Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 bałem się jak cholera, bo jestem przeciętnym facetem, a ona to taka piękność, do której bałbym się podejść na ulicy, ale ze względu na znajomosc w pracy, miałem więcej odwagi. nigdy w życiu nie spotkałem tak pieknej kobiety, delikatnej, subtelnej i silnej zarazem, mądrej, inteligentnej, zaradnej, niezaleznej, spokojnej, ciepłej, z fascynującymi pasjami, talentem a jednoczesnie wykonujacej bardzo odpowiedzialny i trudny zawód. jest absolutnie niezwykła, a sam jej zapach czuję na korytarzu nawet nie widząc jej, obezwładnia mnie jej spojrzenie, jej obecność. po prostu chyba oszalałem. nigdy nie czułem niczego takiego jak teraz, to chyba własnie jest szaleństwo. dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Ten mój znajomy zachowuje się podobnie do Ciebie, tylko nigdy mi tego nie wyznał. Myślisz, że jego zachowanie może wynikać z zakochania? Robi dokładnie to co Ty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 tak, przytulałem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 czyli gdyby nie to, że nie możecie być razem, byłoby idealnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 ja bez zakochania tak bym się nie zachowywał. czasem myślę sobie - coś się z tobą stary dzieje, opanuj się, ale to wszystko jest silniejsze i czasem robiłem takie głupoty jak 13-letni młodzieniec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 byłoby idealnie, nawet 'kłótnie' z nią sa dla mnie idealne, ale nie chce jej juz ranić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 On też właśnie taki jest, przytula, pomaga, widzę, że jest inny przy mnie, czasem wesoły, czasem speszony, i zawsze bardzo opiekuńczy. I też starszy ode mnie. Czuję się przy nim bezpieczna i czuję te specjalne względy. Tylko nie wiem co on czuje i z czego wynika jego zachowanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Odpuść sobie bo tylko się wypalisz. Lepiej znajdź sobie coś co ma realne szanse. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Jeśli to było do mnie, to nie dąże do tego żeby coś z tego było. Chiałabym tylko szczerze z nim pogadać, bo widzę, że facet wije się przy mnie. a ja przy nim.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 gość dziś W takiej sytuacji, kiedy człowiek doświadcza tak silnych uczuć, to nie da się tak na zawołanie odpuścić, ani zastąpić czymś innym choćby i realnym. To tak nie działa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Sądzisz, że jego zachowanie może być kierowane uczuciami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Wiem, że tak nie działa. Ale jak chcesz się z tym męczyć to się męcz. Masz zdrowie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Chcę tylko znać prawdę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 gość dziś Piękny opis jej osoby. A może Ty zakochałeś się w niej, bo ona taka idealna jest? Gdyby nie była taka nie zainteresowałbyś się nią. Może nie kochasz jej, tylko wyobrażenie o niej. Nie wiesz jaka jest dla swojego faceta, dla najbliższych, wtedy, gdy jest chora, albo niewyspana. Znasz tylko jej wykreowany wizerunek. Nie widziałeś jej krótko po przebudzeniu, bez ekstra ciuchów i makijażu. Może wcale taka piękna nie jest. Może ma paskudny charakter. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 super historia, a jednocześnie współczuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 witajcie, ona wcale nie maluje się niewiadomo jak, przynajmniej tego nie widać, ten makijaz po rpostu nie ejst zbyt widoczny, ja go nie widzę, jest po prostu śliczna, ubiera się skromnie i z klasą, ale na luzaka, żadnych sztywnych ciuchów, dżinsy, koszulka i sweter rzadko żakiet. Znamy się już długo i wiele o niej wiem, ma cudowny charater, jest bardzo dobra, wrażliwa, ale też pewna swojego i nie daje sobie w kasze dmuchać, mnie owinęła sobie wokól palca chociaż tak naprawdę nie zrobiła nic, aby tak mnie owinąc, sam się owinąłem, potrafi nie być miła jak ją wyporowadzałem z równowagi, ale zawsze jest spokojna, opanowana i racjonalna... podziwiam ją, jest po prostu cudowna. I nie kocham jej wyobrażenia tylko ją, bo nie zawsze było/ jest różowo miedzy nami a ja i tak ją ubóstwiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 00;39 to mój ostatni wpis ja nie wiem co Ty masz zrobić, jestem ostatnią osobą do udzielania rad Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 nic juz nie wiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 do gościa 14;15 czemu udajesz kogoś kim nie jesteś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzwczoraj Napisano Listopad 22, 2015 A mój ostatni wpis o 00.57. Bardzo podoba mi się Twoja historia, szkoda tylko, że nie możesz być z nią. Jesteś dla mnie przykładem faceta, który w życiu kieruje się czymś więcej niż tylko rują. Tak trzymaj. On tez taki jest, to facet z klasą, też ma swoje lata. Może to Wasze pokolenie jest inne niż moje i te młodsze? Może jesteście inni i wiecie co w życiu jest najważniejsze. Sam wiesz co masz robić, bo jesteś dojrzały, a to, że sie zakochałeś.. Na uczucia nie mamy wpływu. Trochę jej zazdroszczę, bo chciałabym żeby on tak o mnie myślał, jak Ty myślisz o niej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzwczoraj Napisano Listopad 22, 2015 A swoją drogą.. Skoro zawsze wygląda tak skromnie, a Ty zabujałeś sie w niej na zabój to ciekawe jakbyś zareagował, gdy zobaczyłbyś ją odpicowaną. :) Mała czarna więcej odsłaniająca niż zakrywająca, ułożone super włoski, wysokie szpilki i bardziej wyrazisty makijaż. Chyba byś zemdlał na jej widok. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 nie udaję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość heeart Napisano Listopad 22, 2015 Podczepie sie pod temat. Powiedzcie mi czy chlopak ktory mi sie podoba mowiac do mnie ze boli go serce i pyta sie mnie co ma z tym zrobic. To jakas sugestia z jego strony do mnie? Nie znamy sie za dobrze. Jestesmy na per pan, pani. Oboje zajeci na poczatku byly lekkie podchody w formie zartow, ale boje dalismy sobie spokoj wiedzac ze to nie ma sensu :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzwczoraj Napisano Listopad 22, 2015 14.50 a kim jesteś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzwczoraj Napisano Listopad 22, 2015 heeart dziś Mnie to wygląda na głębsze uczucia z jego strony, ale tak jakby był rozdarty między Tobą, a inną. Raczej mężczyźni nie mówią takich słow komuś na kim im nie zależy, kobiety zresztą też tak nie mówią. Otwiera się przed Tobą tym samym, pokazuje dyskretnie swoje uczucia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość50 Napisano Listopad 22, 2015 bardzo mozliwe ze bym zemdlał albo bym nie wytrzymał i rzucił sie na nią jak lew na swoja ofiarę. Strasznie jej pragnę i może lepiej żebym nie widział ją w takim wydaniu, chociaz w swojej wyobraźni już widzę jak wygląda... moja kochana wredotka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 o wredotka? czyli jednak. mężczyźni kochają ładne zołzy :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzwczoraj Napisano Listopad 22, 2015 Wczoraj napisałeś, że przytulałeś ją, wiec nie miałeś problemu z wypuszczeniem jej z ramion? Co czułeś, gdy była tak blisko i co spowodowało, że nie rzuciłeś się wtedy na nią jak wygłodniały lew na ofiarę, tylko pozwoliłeś jej odejść. Ja też byłam tak blisko niego.. Do dzisiaj na samo wspomnienie mam dreszcze i to nie jest przenośnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 byłem/jestem przeszczęsliwy zawsze kiedy mogę ja zobaczyć, jak ją przytulałem to byłem jak mały chłopczyk, chciało mi się płakać z bezsilności a jednoczesnie czułem mega pożądanie. mógłbym ją przytulac naokragło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 byliśmy wtedy w pracy, w kazdej chwili ktoś mógł wejść do nas, a poza tym ona nie zgadzała się, ciągle mi przypominała ze mam żonę... a ja ta żonę od jakiś 10 lat mam bo mam, ale nie prowadzimy wspólnego życia poza tym, ze mieszkamy pod jednym dachem. nie czułem się winny wtedy, wiem, ze to jednak juz zdrada, ale ja nie czuje sie winny, kocham moją piekną i jestem szczęsliwy że pojawiła sie w moim życiu, będe ją sobie kochał po cichu, kocham o niej myśleć i marzyć i to mi musi wystarczyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach