Gość gość Napisano Lipiec 14, 2016 16:49 co miałem napisać więcej już nic nie mogę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 14, 2016 Napisz dlaczego miała smutne oczy? I dlaczego jej już nie zobaczysz. Proszę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 14, 2016 Pytam dlatego, bo to co napisałeś coś mi przypomina ale to niemożliwe żeby on tu pisał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 14, 2016 O tej 9.42 napisałeś to po prostu tak jakbyś stał z boku i widział naszą sytuację.Wiem,że to pewnie zbieg okoliczności. Pisał tu jeden gość wcześniej,który też miał podobną sytuację, różniła się jednym szczegółem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2016 Bo nie rozmawialiśmy razem ukrywałem przed nią to co czuję do niej udawałem że nic nie widzę bałem się miłości teraz bardzo tego żałuję dlatego miała smutne oczka chciałbym ją chociaż przeprosić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2016 tęsknota i schowany na dnie w sercu smutek uczucie puka do serca bo chce wyjść uwolnić się a ja mu nie daję i dlatego się tak męczę bez ciebie nie ma mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2016 11.26 a ile macie lat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2016 11:54 Jak się czyta ciebie, to jeden wniosek jest zawsze w tle: ona musi być ..........................................skoro się tak boisz rozmawiać, powiedzieć prawdę, czy tam zachować się tak żeby to wyglądało na w miarę normalne. Takie zachowania ludzi dzielą. Pamiętaj, jeśli z kimś nie rozmawiasz, to go katujesz, ten ktoś godzinami zastanawia się co zrobił złego, coś było nie tak, dlaczego tak jest. I miej świadomość, że odpowiedzi pojawiły się różne niekoniecznie takie, które by potwierdzały istnienie uczucia. Bo skąd ktoś może wiedzieć dlaczego ktoś się dystansuje. Nie wiem co to za związek konieczny czy niekonieczny. Albo sobie daj z nią spokój i daj jej spokój albo zacznij pielęgnować normalne relacje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2016 11.26 chyba nie umiałabym tego wybaczyć,straszny du (p) ek z Ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2016 Gosc 13.49 Bardzo madra,dojrzala wypowiedz. Popieram w kazdym punkcie. Nie wiem jaka ona jest,ze tak sie boisz, co takiego zrobiles oprocz odrzucenia i wlasnego strachu przed uczuciem. Skrzywdziles ja? To sie przyznaj do tego, przed soba tez. Ona juz mysli teraz o tobie niejedno i sorry,zasluzyles na to. Ludzi godzi sie z szacunkiem traktowac,tym bardziej jesli podobno sie kocha. Kazda relacje, mozliwa czy nie, mozna zakonczyc tak zeby przysporzyc jak najmniej bolu jej i sobie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2016 Poprzedniczko, ludzie gorsze rzeczy popełniają. Co on takiego wielkiego zrobił? To postępowanie świadczy o wewnętrznej wrażliwości, lęku. A może tak miało być. Każdy chyba wie jak boli odrzucenie. A teraz upłynął czas i chyba obydwoje dojrzeli, nie będzie emocji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2016 Wrazliwosc, jego obawy,leki-rozumiem je. Ale one go nie tlumacza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2016 Człowiek stworzony został do miłości i tylko w niej odnaleźć może szczęście i sens życia miłość jest jego przeznaczeniem. Aby jednak kochać, trzeba najpierw zapomnieć o sobie, a to możliwe jest tylko wtedy, gdy jesteśmy wewnętrznie uspokojeni i pogodni. Co naprawdę czuję? Dlaczego tak czuję? Aby głębiej poznać siebie i bliskich, trzeba nauczyć się rozpoznawać, akceptować i komunikować nasze emocje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2016 Tak. Inaczej moze sie zdarzyc,ze sie potkniesz o milosc i nawet jej nie zauwazysz...albo odrzucisz. Nie rozumiejac siebie i swoich emocji nie mozna wiele dac innym. Moze troche,moze na pol gwizdka,moze do momentu kiedy wygodnie. Kiedy strach nie sciska. Zylam tak 30 lat. Nigdy bym do tego nie wrocila. Boje sie czy obawiam czegos tak samo jak wczesniej,ale inaczej, to mnie nie paralizuje i nie jest koncem swiata. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 11, 2016 Dziś chciałbym poruszyć temat ukrywania uczuć czy nieśmiałości. Ukrywanie swoich uczuć, nie jest kłamstwem, to tylko i wyłącznie sprawa prywatna. Okłamiesz jeśli powiesz jak nie jest, nie okłamiesz jeśli przemilczysz temat. Proste. Można nazywać to różnie , chodzi tu o nie mówieniu tego co się czuje. Myślę , że jest to dość często dotykający ludzi problem , więc dlatego postanowiłem tu o nim napisać . Może najpierw , co może być przyczynami takiego czegoś ? Jedną z głównych przyczyn jest strach przed tym , że druga osoba po prostu nie czuje tego co my , boimy się , że gdy powiemy tej osobie co do niej czujemy to z jakiegoś powodu może ona nas odrzucić . Może nie rozumieć tego co jej mówimy , nie chcieć tego zrozumieć lub po prostu nie chcieć nas i tego obawiamy się najbardziej. Są też osoby nieśmiałe i to głównie one są utożsamiane z takim czymś bo przecież to proste , że jeśli ktoś jest nieśmiały nie będzie mówił o tym co czuje i co myśli wprost . Może nam próbować przekazać w jakiś sposób jednak rzadko spotykamy się z przełamaniem. Najczęściej jest też tak , że uczucia ukrywają osoby zranione przez kogoś , zamykają się w sobie i nie chcą pomocy od nikogo. Wmawiają sobie , że jej nie potrzebuję. Jest dokładnie inaczej , takie osoby potrzebują pomocy najbardziej . Ktoś zrobił im coś przez co nie ufają ludziom i nie można tak tego zostawić . Większość takich osób po prostu nie daje sobie pomóc bo nie chce już nikomu ufać z powodu iż została zraniona przez kogoś bardzo ważnego lub mniej ważnego. Bardzo często potem żałujemy tego , że komuś czegoś nie powiedzieliśmy . Można tutaj podać przykład . Załóżmy , że podoba nam się dziewczyna/chłopak , nie mówimy mu o tym bo myślimy , że ta osoba po prostu się nami nie interesuje , nie zna nas i nie ma zamiaru poznawać , boimy się jej o tym powiedzieć . A co dzieje się potem ? Osoba ta znajduje swoją drugą połówkę i wtedy zaczyna się najgorsze . Obwinianie siebie , że nie zrobiło się nic by tej osobie to uświadomić , żałuje się tego.Ludzie boją się braku akceptacji, ale wiedzcie że zawsze będzie ktoś kto Was kocha za wnętrze, a nie za to czym się kierujecie bądź jak wyglądacie – przynajmniej jedna osoba, a to tak wiele. Lepiej jest mówić o wszystkim od razu , nie ukrywać niczego , być szczerym wobec wszystkich , wobec tych których kochamy i tych których nie lubimy. Za szczerość będziesz bardziej kochany. Na początku przywyknij do prawdy, do tego jaki jesteś, potem z nią żyj. Czasy się zmieniły, teraz potrzebna jest wyrozumiałość i promowanie miłości oraz akceptacji pod każdym, ale to każdym względem. Co do krytyki, zawsze była i będzie, przed, podczas i po, nie uległeś człowieku przez tyle lat, to nie ulegniesz przez następne. Przemyśl to. Aby móc mówić o uczuciach trzeba najpierw zaakceptować siebie.Akceptacja musi przyjść od wewnątrz, ten rodzaj prawdy daje siłę do zdobycia emocji, o których nie mamy pojęcia, że istnieją. Najgorszym co może spotkać człowieka jest nieśmiałość dwóch osób ,które coś do siebie czują . Co jeśli obie osoby nie chcą powiedzieć drugiej osobie o tym co czują bo się boją ? Oboje się sobie podobają i czują coś do siebie jednak oni tego nie wiedzą . Często dowiadują się o tym zbyt późno, gdy jest już po wszystkim. Nie można ukrywać uczuć , trzeba ryzykować . Dobrze wiem , że nie jest to łatwe , jednak sam się tego nauczyłem . Nie ważne , nie jestem tu by opowiadać o sobie. Wróćmy do poruszanego tematu. Dwie osoby kochają się , jednak żadna z nich nie wie , że ta druga czuje to samo. Bardzo chcą sobie to powiedzieć , ale nie potrafią . Najlepszym wyjściem w tej sytuacji jest po prostu szczera rozmowa , rozmowa jest najlepszym wyjściem z każdej sytuacji. Wystarczy po prostu usiąść i szczerze porozmawiać z tą osobą o uczuciach . Może to banalnie brzmi , ale tak jest . Nie bójmy się kochać ! Nie bójmy się mówić co się czuje , bo każdy zasługuje na miłość i nie możemy myśleć , że nigdy nikt nas nie pokocha . Może nie musimy , bo nakazać nikomu niczego nie mogę , ale powinniśmy ryzykować , bo bez ryzyka nigdy nic nie osiągniemy . Nie możemy wiecznie ukrywać tego co czujemy i próbować wmawiać sobie , że nie czujemy tego co w naszym sercu, robiąc tak zniszczymy samych siebie . ” Kto nie ryzykuje ten nie zyskuje ” . Na koniec , po raz ostatni . Zawsze mówmy co czujemy i nie bójmy się tego . Uczucia są na tym świecie i każdy je ma . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 11, 2016 No tak.. tylko ze nie zawsze wyznawanie uczuc naszemu obiektowi moze wyjsc nam na dobre. Moze byc tak ze obiekt wolalby nigdy tego nie uslyszec, nie chce o tym wiedziec bo nie podziela naszego zainteresowania itd. Wszyscy piszecie o tym jakie to piekne itd ale czy przyszlo wam do glowy ze taka wiedza moze byc dla kogos zbyteczna albo wrecz obciazajaca i wprawiajaca w zaklopotanie? Wyobrazcie sobie taka sytuacje.. mloda dziewczyna w ktorej zadurzyl sie duzo od niej starszy facet, zonaty i powiedzmy ze znajomy jej rodzicow w dodatku. Facet mysli sobie "milosc jest piekna" i wyznaje dziewczeciu milosc a ona czuje sie jakby cos ja oblazlo oslizglego i ma ochote dac drapaka gdy zakochany chlop znajduje sie w poblizu. Przyklady moznaby mnozyc. Nie kazdemu sprawia radosc to ze ktos zapala uczuciem do niego, odczuwa pozadanie czy masturbuje sie wyobrazajac sobie rozne sceny z obiektem uczuc w roli glownej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 11, 2016 Wszystko pięknie. Ale o uczuciach można rozmawiać w warunkach sprzyjających... Bywają sytuacje, że trzeba buzię zamknąć na 8 spustów i nie przyznawać się do niczego. Ale z drugiej strony: osoba zakochana rzadko jest w stanie ukryć swoje uczucia. To jest tak, że co ma być, to będzie... I na koniec prośba: ZACZNIJCIE ROZGRANICZAĆ POMIĘDZY ZAKOCHANIEM A MIŁOŚCIĄ - POMIĘDZY CHEMIĄ A KONKRETNĄ POSTAWĄ PRAGNIENIA DOBRA I SZCZĘŚCIA DLA DRUGIEJ OSOBY. Nie byłoby żadnych krzywd, gdyby tak naprawdę ludzie chcieliby dla siebie dobra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 5, 2016 Widać radość ze spotkania osoby, którą darzy się skrytym uczuciem i jednocześnie szczęście, że choć przez chwilę można być blisko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 5, 2016 Widać obojętność i kamienną twarz, to jest to co można zobaczyć na zewnątrz, tego co jest w środku nie da się zobaczyć, wiesz o tym doskonale, cała reszta to nasza interpretacja, to co chcielibyśmy zobaczyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 5, 2016 Po niektórych osobach widać jak emanują szczęściem na widok ukochanej osoby :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 5, 2016 13.49 Masz absolutną, niepodważlną rację. Przeżyłam to.. Nadal myślę co zrobiłam nie tak - 3 lata. Nie potafie o nim zapomnieć ale muszę.. Nie będzie nam dane byc blisko siebie , chciałabym tylko zeby to uczucie przestalo istniec :( Nic więcej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 5, 2016 20.47 Gdy patrzę na jego twarz widzę właśnie to kamienne oblicze. Gdy jesteśmy sami... z bliska widzę, że ten kamień to tylko maska. A jednak nie jestem pewna jego odczuć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 5, 2016 nie ma już miejsca by chować to przed światem ukrywać to skryte uczucie które bardzo boli sam jestem sobie winien zabrałaś mi coś tymi swoimi spojrzeniami bez tego nie potrafię żyć nie mogę się odnalezć topie się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 6, 2016 Spojrzenia tęskne jakby chciało się wniknąć w serce tej drugiej osoby i poznać jej najskrytsze tajemnice... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 6, 2016 Są ludzie co nigdy nie docenią uczuć innych wobec nich, póki ich nie stracą. Życie upływa za szybko by stać w miejscu i zastanawiać się nad tym co by było a nie jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 6, 2016 właściwie nie boję się nieznanego uczucia bo doskonale je znam tylko trochę szkoda mi stracić to co znam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 6, 2016 23.04 .ile to już trwa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 6, 2016 Bardzo długo trwa ponad rok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 6, 2016 Odpowiedź jest bardzo skomplikowana , ponieważ każdy jest inny każdy ma inny charakter,ceni inne wartości inaczej podchodzi do życia.Być może ludzie boją się okazywać uczucia z powodu zranień i niepowodzeń jakie ich spotkały w przeszłości.Boją się ,że po raz kolejny ktoś zadrwi z nich i z ich uczuć. Wystawi na ośmieszenie,pobawi się i wyrzuci. Odstawi na półkę jak zabawkę która się już znudziła. Po prostu nie mają odwagi po raz kolejny przeżywać tego co tak bolało co tkwiło w nich jak cierń, który bardzo ranił.Obawiają się również niezrozumienia i odrzucenia ze strony drugiego człowieka.Czasami nie wierząc już że na tym świecie istnieje coś szczerego i prawdziwego co może dawać szczęście coś z kim mogą się dzielić.Skoro zostali wydrwieni i ośmieszeni nie podejmują ryzyka kolejnym razem i duszą wszystko w sobie tak ukrywają to wszystko w sobie by tylko się nikt o tym nie dowiedział.Wolą żyć tak z tymi uczuciami dla samych siebie niż żeby je ktoś odtrącił i zniszczył ,wystawił na pośmiewisko.Na skutek czego zatracają się w swojej pracy ponoszą ich ambicje często wyludniając z samych siebie najgłębsze i najpiękniejsze uczucia.Zacierają je.Czyni to zwykły strach.Jednak jest również druga strona medalu niektórzy nie tylko ukrywają uczucia bo się boją ale przez potyczki nie potrafią ich wyrazić.Po prostu jest im wtedy łatwiej,oszczędza im to stresów bólu i cierpienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 6, 2016 Jakby tak się zastanowić to co drugi skrywa uczucia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach