Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Czy osoba zakochana będzie w stanie ukryć uczucie

Polecane posty

Gość gość

Ja byłam od niego młodsza ok 15 lat. Wszystko było przeciw nam i tak się skończyło jak się skończyło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Tez mam podobna sytuacje,tyle,ze ja jestem facetem,a napisz cos wiecej o swojej,ile to trwa,jestescie w podobnym wieku?

Jesteśmy po 30tce. On zajęty, ja wolna. Pracujemy w jednej firmie. Zatem wszystko jest na nie...Miałam wrażenie, że podobam mu się od ponad 2 lat. A od 1,5...on wykazuje jeszcze większe oznaki, iż nie jestem obojętna. Wzrok...który "idzie" za mną, uśmiech a czasem wraz z patrzeniem, strasznie poważna mina. Jest spięty sam na sam a "bryluje" w towarzystwie. Generalnie to typ szarmancki, ale do mnie jest nadwyraz mily. Czasem dotyk, komplement. Czasem się zachowuje "jakby chciał a nie mógł". Strasznie chciałabym być bliżej niego, ale wiem że to nie ma sensu a i nie pozwolę sobie, by skrzywdzić jego rodzinę. A może te oznaki, które daje to zwykła sympatia i tylko moje wyobrażenie, że czuje coś więcej, bo ja czuję...

A jaka jest Twoja historia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Ja byłam od niego młodsza ok 15 lat. Wszystko było przeciw nam i tak się skończyło jak się skończyło. 

Żałujesz, że się skończyło i że nie wyznaliście sobie chociaż, co czujecie? Macie ze sobą jakiś kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Żałujesz, że się skończyło i że nie wyznaliście sobie chociaż, co czujecie? Macie ze sobą jakiś kontakt?

Żałuje, ze nam się przytrafiło, wtedy gdy nie mogliśmy nic z tym zrobić. Uważam, ze dobrze się stało, ze do niczego nie doszło i nie wyznaniami sobie niczego. To i tak nie miałoby sensu. W tej chwili nie mamy już kontaktu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M...@
 

Żałujesz, że się skończyło i że nie wyznaliście sobie chociaż, co czujecie? Macie ze sobą jakiś kontakt?

Znaliśmy się ponad 20 lat. Różnica wieku między nami to 18 lat. Wszystkie znaki na niebie wskazywały na to, że on czuje to samo co ja. Któregoś dnia (po 18 latach znajomości) zapoczątkowałam rozmowę o uczuciach i... zostałam potraktowana jak śmieć. Dosłownie darł się na mnie, że mnie nie kocha. Innego dnia powiedział, iż mnie nie lubi i nie kocha, kiedyś mnie lubił, teraz już nie. Zwaliło mnie to z nóg. Poczułam się okropnie, brzydka, nieatrakcyjna i nie zasłużyłam na to, aby mnie chociaż lubić.  Wylałam morze łez, ale cieszę się, że moja gehenna się już zakończyła. Zablokowałam się na niego, widujemy się z racji jego zawodu i to tylko tyle. Oboje byliśmy zajęci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Znaliśmy się ponad 20 lat. Różnica wieku między nami to 18 lat. Wszystkie znaki na niebie wskazywały na to, że on czuje to samo co ja. Któregoś dnia (po 18 latach znajomości) zapoczątkowałam rozmowę o uczuciach i... zostałam potraktowana jak śmieć. Dosłownie darł się na mnie, że mnie nie kocha. Innego dnia powiedział, iż mnie nie lubi i nie kocha, kiedyś mnie lubił, teraz już nie. Zwaliło mnie to z nóg. Poczułam się okropnie, brzydka, nieatrakcyjna i nie zasłużyłam na to, aby mnie chociaż lubić.  Wylałam morze łez, ale cieszę się, że moja gehenna się już zakończyła. Zablokowałam się na niego, widujemy się z racji jego zawodu i to tylko tyle. Oboje byliśmy zajęci. 

Gratuluję odwagi chociaż dopiero po 18 latach 😮 Lepiej późno niż wcale. Przynajmniej teraz masz spokój myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Znaliśmy się ponad 20 lat. Różnica wieku między nami to 18 lat. Wszystkie znaki na niebie wskazywały na to, że on czuje to samo co ja. Któregoś dnia (po 18 latach znajomości) zapoczątkowałam rozmowę o uczuciach i... zostałam potraktowana jak śmieć. Dosłownie darł się na mnie, że mnie nie kocha. Innego dnia powiedział, iż mnie nie lubi i nie kocha, kiedyś mnie lubił, teraz już nie. Zwaliło mnie to z nóg. Poczułam się okropnie, brzydka, nieatrakcyjna i nie zasłużyłam na to, aby mnie chociaż lubić.  Wylałam morze łez, ale cieszę się, że moja gehenna się już zakończyła. Zablokowałam się na niego, widujemy się z racji jego zawodu i to tylko tyle. Oboje byliśmy zajęci. 

 

 

Myślę, że on się sam miotał ze swoimi uczuciami i coś w nim pękło...kiedy się otworzyłaś po tylu latach. Już chyba nie spodziewał się, że to kiedyś nastąpi. Fakt, zachował się fatalnie i wywołał u Ciebie przykre uczucia. Aczkolwiek myślę, że nie chciał byś tak się poczuła...tylko wyrzucił może z siebie swoje emocje. Tak długo je ukrywał...No chyba, że faceci umieją udawać uczucia...a my się łapiemy na te wszystkie spojrzenia itd. Ale udawać tyle lat? To chyba niemożliwe...Nie jestem facetem, zatem może błędnie interpretuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Właśnie...Panowie, czy da się udawać zakochanie lub choć zainteresowanie przez 2 lata...10 i więcej...a tak naprawdę bawić się uczuciami kobiety? Czy, jeśli facet okazuje zainteresowanie, patrzy...uśmiecha się, jest miły i spięty przez długi czas, to możliwe, że udaje przez lata? Może  raczej nie zawracałby sobie głowy, gdyby mu nie zależało...Są tu jacyś mężczyźni, którzy by mi odpowiedzieli na nurtujące mnie kwestie;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Można się przejechać na takich "sygnałach". Na mnie też się taki jeden gapił 2 lata - wypatrywał mnie z daleka plus maksymalnie długie podtrzymanie kontaktu wzrokowego, uśmiech od ucha do ucha, błyszczące oczy z iskierkami i inne takie bzdury. Tak się niby kręcił w pobliżu mnie, potrafił czasem samochodem zawrócić np na rondzie, żeby przejechać koło mnie od przodu i mi pomachać, spojrzeć długo w oczy, zawsze z takim promiennym uśmiechem. Czasem miałam wrażenie, że patrzy na mnie tak, jakby wtedy nie widział świata poza mną, mimo że zwykle wtedy siedział za kółkiem samochodu 😛 I co? I nic nie zrobił konkretnego. A jak dosłownie z nieba spadł mi namiar na niego, to zaryzykowałam i posłałam mu takiego miłego ale wyważonego i kulturalnego smsa. Wiecie, nie wyrwałam się z żadnymi wyznaniami, tylko nawiązałam do czegoś o czym kiedyś rozmawialiśmy (bo raz do mnie zagadał na mieście). I co? I jajco. Nie odpisał mi nawet czysto grzecznościowo i zdawkowo. Teraz jak go widzę gdzieś na horyzoncie jak jedzie, to mam ochotę wskoczyć w krzaki albo do studzienki kanalizacyjnej, byle tylko się schować. Tak mi wstyd i tak upokorzona się czuję.

Niektórzy faceci pogrywają tak sobie tylko dla połechtania ego i żeby popatrzeć, że kobieta się wkręca. Dlatego odradzam się wychylać w ich kierunku i odradzam wmawiania sobie, Że pewnie facet jest nieśmiały i inne bzdury. Bardzo żałuję, że się wyrwałam i dałam mu tę satysfakcję, że chciałam z nim nawiązać kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, BoniBluBrutal napisał:

Back and forth

 

 

Edytowano przez NieznajomyOn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Sunia i lasencja napisał:

Ja jak ukrywam uczucie, to facet ma wrażenie, że go nie lubię, z innymi gadam normalnie a go unikam. Ostatnio się obraził, nawet nie chciał mi cześć mówić.

 Mi przy takim, mowę odbiera i zdania sklecić nie potrafię. Unikam go, więc ten odnosi  wrażenie, że go nie lubię, bo dokładnie tak to wygląda...☺️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Sunia i lasencja napisał:

Ale jest to moja naturalna reakcja wynikająca z nieśmiałości. Tłumie to w sobie. Najlepiej to byłoby nic nie pokazać, normalnie z nimi gadać.  Chciałabym umieć to w sobie przełamać, tym bardziej , że mój obecny obiekt bardzo mnie polubił, a ja to s.piepr.zył.am swoimi głupim tworzeniem tego dystansu.

tak będzie 💩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie da sie ukryć facet to wyczuwa..facci bardziej umia ukryć uczucia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×