Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gdy nie znoszę swojej synowej. czy zapraszac samego syna na święta?

Polecane posty

Gość gość
Jesteś wstrętną,podłą babą po prostu dno skąd się biorą takie babska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja ci odpowiem kruszynko,takie babska rodza takie matki jak twoja,.Jestes żywym przykładem:) prostactwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja ci odpowiem kruszynko,takie babska rodza takie matki jak twoja,.Jestes żywym przykładem:) prostactwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda że najbardziej chamskie są tu teściowe a autorka tego tematu to dno i wodorosty. No zaproś samego syna jak ma ci ulżyć - powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 13.02 uderz w stół a nożyce się odezwą :-D obruszyła się teściowa pokroju autorki lub sama autorka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha...z tymi nauczycielkami to fakt. moja matka też nie jest zadowolona z mojego wyboru. i zawsze zaprasza tylko mnie i mojego syna. w związku z powyższym nie widuje ani mnie ani wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Człowiek wchodzi i liczy na jakąś prowokację z prawdziwego zdarzenia, a tu takie gawno, że nawet trudno się nabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wyobraz sobie tępa dzido że mam 35 lat,od 10 lat mieszkam 200km od rodziców,skonczyłam studia,urodziłam dwojkę dzieci,zero pomocy .Dajemy radę i nie narzekamy ale...no własnie ale gdybym była blisko mamy to bym ustawiła bratową, twojego pokroju zresztą, która podobnie do ciebie szczeka i zawsze oczekuje bo jej się należy bo rozłożyła nogi rodząc wnusię dla mojej mamy.Na szczescie moj ojciec to facet który potrafi sprowadzic na ziemie takie to to bo mama delikatna osoba i nie radzi sobie z takim pomiotem. Ktos kto ma synów to ma kupę smrodu pod nosem do końca życia.Na szczęscie mam dwie córki ktore uczę szacunku i niezależności.Z pewnoscią nikogo nie skrzywdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;10 żal ci d**e ściska, bo matka pomaga bratowej a nie tobie :P leć 200 km i bron mamusi zamiast bluzgać na innych których nie znasz!!!!!!!widocznie bratowa nie taka zła, bo to ona zajęła się matką na starość a nie ty cudowna córunia, a twój ojciec tylko szczekać potrafi, sam g****o robi i twoja matka przy nim skacze, a żeby skakała jak najdłużej to nie pozwala jej pomagać przy wnuczce. Pamiętam cię bo już kiedyś opisywałaś tu swoją popierdzieloną rodzinkę używając wulgarnych słów, więc cię skojarzyłam. Teraz mogę postawić ci diagnoze: choroba dwubiegunowa maniakalno depresyjna (obecnie znajdujesz się w fazie manii) masz również znamiona schizofrenii paranoidalnej i powinnaś być leczona psychiatrycznie. Dla lepszego zrozumienia twojej choroby napiszę tak: cierpisz na DUPOŚCISK!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jedynym twoim osiągnięciem jest wysranie 2 córek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;10 braciszek oczywiście święty tylko bratowa zła, ciekawe dlaczego wziął taka za żonę, a już wiem: miał zaburzone wzorce rodzinne (nie dziwię się)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn wybrał tak jak chciał i przykro mi ale to syna wybór a nie twóje chore ambicje na cudowną żonę. Zona twego syna wie że ją nie lubisz a ty dajesz jej do tego jeszcze powód i wykształcenie można sobie w dupę wsadzić tak naprawdę nie ma nic do rzeczy z wykształcenie , ale jeśli ty patrzysz na samo wykształcenie to ja ci współczuje i wiesz możesz sobie zapraszać syna ale wątpię czy przyjdzie jeśli ty robisz awantury jego żonie z byle gówna to ja mu szczerze współczuje i jego żonie też mieć taką wredną teściową....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz lubić synowej , ale tego nie okazuj przynajmniej tylko się pogódź z tym , a jak nie to syn ci powie "nara" i wasze kontakty się skończą... a tak a pro po jak by moja matka taka był zerwał kontakty z nią na zawsze! przyznaj szczerze... chcesz spierdolić mu ten związek ... knujesz to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 brawo! pojechałaś ta szmatę wyzywającą innych po całości. Też ją rozpoznałam, zawsze pisze godziny w nawiasie kwadratowym i zawodowo bluzga jak z rynsztoka w tematach o teściowych. WON TROLLICO!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:47 racja, ciekawe czy ta ściera zaprasza mamusie i tatusia na święta, pewnie jedzie 200 km poszczuc na bratowa i poobzerac sie bo o to posądza innych!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 14:35 a nie pomyślałaś ze kazda z nas ma swoją matkę,tesciowa wg ciebie to ktos kto ma służyć.Wez sie ogarnij wsióro,moze u was na wsi tak jest,w miescie ma kazdy swoje życie i jak sie lubi kochac to musi miec czas dla dzieci a jak nie to podwiązać jajniczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co mojej matce powiedziałem wprost : "będę miał za żonę moją dziewczynę, i mam w dupie to że coś ci się nie podoba , moja miłość moja sprawa i ty do tego nie masz prawa się wtrącać" bo moja też patrzyła na wykształcenie ... chciała spierdolić mi związek ale jej się to nie udało . Próbowała mnie przekupić płaczem ale wtedy wychodziłem z domu. Teraz mieszkam z daleka od niej na drugim końcu polski nawet nie wie gdzie mieszkamy . Ślub wzielismy w małym kościółku zaprosiliśmy prawie wszystkich z rodziny oprócz rodziców, reszcie rodziny powiedzieliśmy żeby zachowali to w tajemnicy nasz ślub ... nie chce do niej nigdy wracać .. ona jest toksyczna może kiedyś coś przemyśli ale wątpie... na razie żyjemy sobie razem daleko od niej i jest nam dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wam nie wstyd,kobiety macie w ustach jak w wucecie ,język bazarowy.Wy chcecie szacunku? a same go komuś dajecie.Jak ktoś mowi NIE to zaraz atakujecie.Prawda jest zawsze i tylko po waszej stronie.Dobrze ktos wyzej napisał...gdzie macie swoje matki? dlaczego tematy zakładacie dotyczace matek mężów? wasze są świętymi krowami? Zero empatii,wstyd!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 14,56 może i jesteś szczęsliwy tego ci życzę.a może nie wiesz jak do koińca wygląda prawdziwe szczęście. Uwierz że w związku jest bardzo ważne wykształcenie w dzisiejszych czasach,dobrze by było jednakowe,bo z czasem nie ma o czym ze sobą rozmawiać.Moj kolega po studiach(dwa fakultety) ożenił się z krawcową....prawdziwy koszmar przeeżył a znali sie przed ślubem dwa lata.Książkowy mezalians...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś g****o prawda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mówisz o matkach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a może nie wiesz jak do końca wygląda prawdziwe szczęście" no co ty nie powiesz ... znawca od siedmiu boleści... nie trzeba być k***a po 3 studiach żeby wiedzieć jak wygląda prawdziwe szczęście. I tak na marginesie.. nie ucz mnie miłości bo słabo ci to wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hurrra,fajny temat,moja siostra jest lekarzem no teraz to juz Pani w starszym wieku, dużąa roznica wieku pomiedzy rodzeństwem.Wyszła za mąz za kolejarza/maszynistę.Miłośc była taka ze nikt nie był w stanie ją przekonać że to, to nie to.Faktycznie jak szybko sie zaczęla tak po ślubie w kilka lat się skończyła.Nie mieli znajomych,on sie krępował towarzystwa z jej pracy/studiów.Swoich nie mogł przyprowadzić bo to nie ta pólka itd. Kuzyn moj pracował na UW dr,nauk ozenił się z dziewczyną po zawodówce,biedna i dobra ale nie mogła przeżyć jego osiągnięc i sie rozstali po 3 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matce nie musi się podobać ważne że syn jest szczęsliwy... a co mają do tego dzisiejsze czasy... co ma wykształcenie.. wy chyba jesteście wyżartymi materialistami skoro według takich kryteriów myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Patologia przez duże P .... !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak,zależy o czym z żoną rozmawiasz,jakie macie zainteresowania.Bo miłośc i szczęscie to nie tylko i wyłącznie łózko. Jesli tylko to to mozna jakis czas razem pożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tłumacz im babo bo tu same MATOŁY piszą i o nauce nie mają pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To k***a syn ma zostawić sama zone na święta to małżeństwo nie powinno na święta się oddzielać, ty masz paskudny charakter skoro tak chcesz zrobić, taką uczona rodzina paski na świadectwie a kultury nie zna rzadnej. Hańba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 15:17 Wez do łapy słownik ortograficzny tumanie,bo az rażą w oczy twoje byki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×