Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

atomka83

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja c.d.

Polecane posty

Gość Nelina
Hej dziewczyny, ciężka noc, zatoki zawalone, jestem pociągająca :P i smarkata. Głowa pęka, oczy szczypią i czuję się okropnie zmęczona :( Nitka herbatę - jeśli czarną - to ja przeważnie piję z cytryną, miodem i imbirem, ale niestety na mnie domowe sposoby raczej słabo działają :/ ba, nawet jak leżałam chora przed ciążą to brałam leki i też niewiele mi pomogły... Po prostu jak mam być chora to będę jakbym na siebie nie uważała - i tak mnie dopadnie. Myślę, że to trochę mój organizm domaga się odpoczynku, bo tak naprawdę nic nie pomaga mi tak, jak tydzień spędzony w łóżku. No ale czasem nie mogę sobie na to pozwolić, a wtedy nawet jak przejdzie, to za chwilę wraca... W każdym razie miód, cytryna, imbir, wit. C w naturalnej postaci - wszystko jest ze mną i liczę, że mi trochę pomoże, chociaż jak nie pomogło ustrzec się przed chorobą to wyleczyć też pewnie nie wyleczy :/ Dziewczynom które męczą się tak samo jak ja życzę, żeby przeszło Wam (nam) jak najszybciej! Magda trzymam dziś kciuki i daj znać jak odbierzesz wynik. Gowsik, zbliżenia wcale nie były w takim złym terminie więc jest nadzieja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelina na zatoki polecam sól fizjologiczną. Wylewasz trochę na dłoń i wciągasz do nosa :P Gdy miałam naście lat często zatoki dawały mi się we znaki i laryngolog oprócz antybiotyku zawsze zalecał takie płukanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Nelina, czuje sie podobnie... A co do nadziei, to wiadomo ze umiera ostatnia :) Jako ze sie nie nastawiam to nie przypuszczam zeby pojawienie sie @ jakos mnie specjalnie dobilo. W tej chwili jestem raczej zdania ze nic z tego, wiec najwyzej powiem 'a nie mowilam'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaa1987
Dzień dobry! Ja tak krótko i o sobie, bo muszę się położyć na godzinę bo powieki same mi opadają.. :-( Oczywiście byłam w laboratorium.. wyniki wieczorem, ale mam jakoś złe przeczucia.. Być może dlatego że to ten punkt krytyczny.. Zawsze w tym momencie dowiadywałam się że jest po wszystkim... Zawsze moja nadzieja umierała.. :-( ... Do " przeczytania" :-) Ps. Już po swoich postach widzę że się powtarzam w tych swoich jekach za co sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Magda, trzymamy kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Męża chyba ruszyło,powiedział mi wczoraj wieczorem ze bardzo mnie kocha,denerwuje się wszystkim i stąd te jego wyskoki,z moim synem tez doszli do porozumienia :-) Dziś zadzwonił mój przyjaciel ze wspaniała wiadomościa-pojechali do kliniki na przygotowania do in vitro,oddał nasienie do badań jego ukochana udała się na ginekologie poczym mu powiedzieli ze partnerka jest w trzecim miesiącu ciązy :-D starali się około roku,lekarze powiedzieli im ze nie będą mieć naturalnie dzieci z powodu bardzo zaawansowanej endometriozy jego ukochanej i braku owulacji(miała problemy z miesiączkowaniem tzn.bardzo rzadko je miała)i wtedy mu powiedziałam "zobaczysz naturalnie wam się uda"i proszę dziś taka wspaniała nowina :-D Nie tracmy nadziei moje drogie wszystkie będziemy mamuśkami :-D.Mojego męża bardzo poruszyła ta wiadomość i myśle ze powrócimy do starań być może już w tym cyklu -mam taka cichą nadzieje ze to go zmotywuje tym bardziej ze powiedział ze po takiej informacji az chce się działać :-D Atomka piekna kreseczka-wielkie gratulacje dużo zdrówka dla Was oboje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
Makowa_Panna dziękuję za radę - kiedyś stosowałam sól fizjologiczną ale nie bardzo mi pomagała, już się przyzwyczaiłam, że zawsze mam tak 4-5 dni zapchanych zatok, że nie mogę się nawet wysmarkać a po 4-5 dniach zaczyna ze mnie schodzić i trwa to też około 4 dni. Gowsik to jest dobre podejście ale i tak trzymam kciuki :) Magda, mam nadzieję, że tym razem beta będzie wyższa i wszystko potoczy się dobrze - czekamy z Tobą na wyniki :) Ruda - super wiadomość, że kryzys powoli udaje Wam się pokonać :) A historia Twojego przyjaciela daje nadzieję tym, którzy ją powoli tracą - ważne, żeby się dzielić takimi rzeczami, wtedy widać, że cuda też się zdarzają :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianeczkaaa
zastanawia mnie ten ciągły ból brzucha :-/ czy to może być na tle nerwowym? Test robilam wyszedł negatywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atomka gratuluję i czekam na wyniki powtórzonej bety :) musi być dobrze :) marianeczka na tym forum różne przypadki juz były - np. Justyneczka zobaczyła pozytywny test dopiero tydzień po terminie więc kto wie :) Ruda super że mąż się trochę zreflektował :) miejmy nadzieję że już mu się nie pogorszy ;-) działajcie :) Gowsik nie trać nadziei :) dziewczyny trzymam za Was kciuki :) ja dziś cały dzień sprzątałam i teraz mnie coś kłuje w kroczu, idę poleżeć trochę :) mam gości na weekend więc nadrobię zaległości w poniedziałek :) życzę Wam udanego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Hej, sytuacja zdrowotna (a raczej chorobowa) 'zmusiła' mnie do zrobienia testu. Wiem że jeszcze za wcześnie i może nie być miarodajny ale ponieważ musiałam wziąć leki żeby jutro być zwarta i gotowa do pracy, a te wszystkie fervexy czy inne gripexy raczej nie są w ciąży zalecane, więc... Test negatywny. Leki zażyłam. Mam nadzieję że przez weekend dojdę do siebie bo w tej chwili kiepsko się czuję (fizycznie). Oczywiście jest jeszcze jakiś tam margines, że za kilka dni może test wyjść pozytywny. Dziś u mnie 29 dc. Ale nie będę siedzieć z założonymi rękoma i nie będę się męczyć bo może jestem w ciąży. Wolę szybko wyzdrowieć. Mąż właśnie poleciał po cytryny. Atomka, co u Ciebie? Magda, masz już wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaa1987
Gowsik wyniki po 21 ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maomi dzięki, ale z tą betą to chyba miałaś na mysli Magdę, bo to ona czeka dziś na wyniki :) Nie przemęczaj się i miłego weekendu. Magda mocno trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze. Gowsik życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Ja przechodziłam to w zeszłym miesiącu, też nie wiedziałam, czy brać leki, czy nie. Ale też w końcu wzięłam, jak się okazało słusznie. Ale nie ma to jak herbata z miodem i cytryną :) Marianeczka może jak ból przez weekend nie minie, to idź do lekarza. Niech zobaczy co Ci jest. Masz teraz trudny moment, dużo stresu, ale może warto, aby Cię zbadał. Zaparz sobie melisę, obejrzyj jakąś komedię, może trochę przejdzie. Nelina dużo zdrówka życzę, oby szybko Ci przeszło. Pamiętam, jak miesiąc temu mnie dorwało to katar był najgorszy i ból zębów... Ruda ta historia, którą opisałaś bardzo mnie wzruszyła, aż mi się łezka zakręciła. Cieszę się, że się sytuacja poprawiła i życzę powodzenia. Makowa Panno to intensywny czas Wam się szykuje, życzę aby był owocny :) Też chcę ten film zobaczyć, może się za jakiś czas wybierzemy. SkarletKate udanego wesela, mimo tej bety ja cały czas trzymam kciuki, tempka ładna, może później była implantacja, może jeszcze nie wszystko stracone. Anilorak czy już Ci troche przeszło? Jak się czujesz? Kamila co tam u Ciebie? G86 jak się masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli o mnie chodzi, to czuję się raczej "normalnie". Nie robiłam rano testu, ale za to wczoraj wieczorem zrobiłam i dalej były dwie kreseczki. @ nie ma, dziś 30 dc, żadnych plamień. Mężowi jeszcze nie mówiłam, tylko Wam w sumie, jesteście pierwsze i na razie tylko Wy wiecie ;) Teraz mnie trochę głowa zaczyna boleć, ale to pewnie na zmianę pogody. Wczoraj trochę mi się w pracy kręciło w głowie, ale to pewnie z nadmiaru wrażeń. Dziś było już lepiej. Jakieś tam lekkie ukłucia i odczucia z brzucha, jakieś lekkie mdłości, ale w sumie nic, co by przedtem nie występowało w czasie cyklu. Jedyne co zauważył mój mąż, jakiś tydzień temu, że mam duże piersi i takie nabrzmiałe, ale zaczęliśmy się śmiać, że to tak zawsze przed @, też tak myślałam, chociaż były większe i bardziej wrażliwe, szczególnie sutki. W tym cyklu odpuściłam mierzenie temperatury, i jakieś dokładne zapiski. Nawet nie byłam w 100 % pewnego testu ovu. Starania były dokładnie 5 razy. Nie zauważyłam żadnych objawów implantacji, albo były takie same jak objawy @, bo te odczuwałam już od 21 dc tzn, ból podbrzusza, pleców, ud, ciągnący się śluz - raz rano, później wodnisty, później lepki, wodnisty, brak - istne zamieszanie, no ale tak było do 29 dc. Jutro chyba zrobię rano test, a że mam dużo testów owu idę sprawdzić, jaki będzie teraz wynik - tak dla ciekawości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Test Ovu nie wyszedł, błędny, może dlatego ze miałam bardzo rozcieńczony mocz. Jak woda, dziwne pierwszy raz coś takiego widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atomka a kiedy powiesz mężowi? Ruda to super ze przejrzał na oczy może miał trudny okres i dlatego tak się zachowywał . Ale mnie ta twoja historia wzruszyła piękna! U mnie z kręgosłupem oczywiście w końcu lepiej. W pracy dostałam nagrodę roczna nawet powiem ze bardzo dobra kasę. Az chce się pracować jak wrócę po chorobowym. Jedyny minus to to że dostałam @ ale to nie zaskoczenie na to liczyłam. Zobaczymy co lekarz powie w pon na wyniki nasienia. Magda czekam na wieści o wynikach.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak myślicie, kiedy powinnam iść nas pierwsza wizytę do lekarza? Cykl rozpoczęty 22.10. Myślałam żeby tak iść w pierwszym tygodniu grudnia, czwartek albo piątek. No chyba żeby się działo coś złego to od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga no to fajnie ze taka extra kasa Wam wpadla i jaka satysfakcja:-) tylko szkoda ze ta @ przyszla.. Atomka ja nie wiem kiedy powinna byc wizyta ale podobno jak nic sie nie dzieje to kolo 6tyg, no i oczywiscie opowiedz nam wszystkim swoja historie od staran do dwoch kresek:-) chetnie poczytamy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris32
Atomka, mój ginekolog zawsze kończy wizytę stwierdzeniem, że widzimy się w 6 tygodniu, czyli 2 tygodnie od testu, jeżeli nie będzie działo się nic niepokojącego to idź za jakieś 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Atomka u mnie po staremu, brzuch bolał przez jakieś 3 dni ( jakoś od 12.11 do 15.11) a teraz nie.Czyli prawdopodobnie wtedy były dni płodne, zbliżenia były;p Okres wypada mi za tydzień. Nie wydaje mi się że w tym miesiącu zaszłabym bo już tak długo się kochamy i okres co miesiąc przychodzi... kiedyś nadejdzie taki moment, najwyraźniej nie teraz. Kamila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaa1987
Beta z 290 do 685,4. Rosło lepiej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu a ta beta jest zla? szczerze powiem ze sie nie orientuje jak to z beta powinno wygladac... Kamila my chyba cos podobnie idziemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaa1987
Niby w normie, ale dynamika przyrostu jest słabsza.. Wcześniej rosło co 48 godzin o 210 %, a dziś przyrost nie całe 140 %..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znów Blondyneczko się spotykają nasze cykle;) kamila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda nie kombinuj i nie zamartwiaj się na zapas, dopóki rośnie ponad 100% co 48h jest super, przecież jak najbardziej prawidłowy przyrost jest już powyżej 66%. Najważniejsze, że rośnie i nie są to wartości ani trochę niepokojące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze Doris ma racje, slyszalam o prawidlowym przyroscie ponizej 100%, wiec moze powinnas zaczac wkoncu myslec pozytywnie? tym czarnowidztwem i stresem nie pomagasz naturze... jest prawidlowy przyrost wiec teraz musi byc dobrze!! Kamila a no sie spotykaja :-) tylko ja nawet nie wiem ktory mam dc:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda31
Kochane sama się wzruszyłam gdy odebrałam telefon od przyjaciela,jak widać cuda się zdarzają trzeba dać sobie troche czasu-bardzo się cieszę ich szczęściem :D U mnie 8dc wiec nie długo będę dni plodne pewnie troche wcześniej owulacja bo poprzedni cykl byl o dwa dni krótszy ,szczerze to sama nie wiem jak to teraz liczyć? Ja mysle ze beta wyszla ok-nie powinno cię to martwić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda nie zmartwiaj się na zapas jeśli beta rośnie to jest ok. A plamienie ustalo to dobry znak. Blondyneczka no tak tylko ta @. Ale powiem ci ze teraz mam tyle myśli o przygotowaniach slubnych ze jakoś myśl o ciąży spadła na drugi plan nie mam takiego parcia . Zobaczymy czy lekarz mi nie zepsuje humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
Magda będzie dobrze, beta rosnie, który to tydzień wg miesiączki? 4,5? Przyrost jest w normie wiec nie pozwól nerwom na pogorszenie stanu zdrowia :) Dziewczyny życzę Wam miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda bardzo ładny przyrost. Nie kombinuj na sile i sie nie doszukuj:) Atomka, ja teraz zerknęłam w kalendarz i byłam u lekarza 5 tygodni po owulacji i słyszałam serduszko a maluszek miał 8 mm, tydzien wczesniej jak byłam to był tylko pecherzyk i ciałko żółte. Wiec chyba warto zaczekać i pójść jak juz bedzie serduszko, no chyba ze bedzie sie cos złego działo. Aga kiedy Twoj wielki dzien??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×