Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja c.d.

Amimi dziś jadę do lekarza to może się czegoś dowiem. Termin mam na 22/29 lipca, ale w sumie wszystko się może zdarzyć. Ostatnio taka mnie refleksja naszła że z ciążą to jest tak jak z lotem samolotem, najtrudniejszy start i lądowanie ;-)

Atomka zgadzam się w 100% z twoimi słowami jak się udało to fajnie ale gdy zbliżał się termin porodu to myślałam że się posram ze strachu :-)

Amimi no właśnie nie boje sie w sumie samego zabiegu tylko tego rozczarowania jak sie nie uda. Nie mialam Hsg pewnie mi moj ginekolog zleci. Boli to badanie?

Mnie jakos bardzo nie bolalo. Bol trwal kilka sekund, ale to byl taki bol,jak przy miesiaczce. Ja mialam oba jajowody drozne,wiec moze temu. Idz na to badanie i sie dlugo nie zastanawiaj. Szkoda pieniedzy i czasu na inseminacje,jezeli ma sie okazac ze masz niedrozne jajowody. Mam nadzieje,ze uda Ci sie za pierwszym razem i nie bedziesz przechodzic przez to ponownie.

Hej dziewczyny, u mnie jak na razie wszystko w porządku - miałam 3 tygodnie spokoju od plamień ale przedwczoraj przy aplikacji globulki od infekcji pojawiła się krew więc byłam na SORze i okazało się, że wszystko w porządku, młodziak ma ponad 4cm i przypomina już małego człowieka a plamienia pochodziły od nadżerki. W następny czwartek jak wszystko dobrze pójdzie to będę miała badania prenatalne bo to będzie 12t1d, od poniedziałku po ponad miesięcznej przerwie wróciłam do pracy i strasznie mnie to cieszy, ciężko już było wysiedzieć w domu.

Doris oby dalej było wszystko dobrze, mocno wam kibicuję :*

hej kochani :) dolaczam do forum. mam takie pytanko, 16.06 mialam @ ale od 25.06-02.07 bylam nad morzem (mieszkam w malopolsce). w dni plodne przytulanki. zawsze jak bylam nad morzem to mialam @ duzo wczesniej a tu nic. przez ostatnie 4 dni cierpialam na klucie w jajnikach. dzisiaj doszly lekkie mdlosci rano, i bol krzyzow. (na @ nigdy kluc nie bylo co najwyzej bol brzucha). cykle 24-25 dni. czyli @ powinna byc 10.07 (? choc co ze zmiana klimatu). dzisiaj maz zauwazyl linie na brzuchu bardzo jasna ale jest i "spuchniety biust" dodam ze to nie jest moja pierwsza ciaza. co myslicie?

Kornelia skoro dzisiaj jest 10ty to zrób test, powinno to trochę rozjaśnić sprawę :). Jeżeli chodzi o objawy to są baardzo subiektywne i często biorą się z psychiki, ja miałam chyba wszystkie gdziekolwiek opisane objawy w cyklach w których w ciąży nie byłam, okazywało się, że sa to objawy nadchodzącej @, co do linii na brzuchu - poczytalam o niej trochę ostatnio i linea negra wyłazi pod koniec pierwszego albo w drugim trymestrze wiec nie ma bata żeby zaczęła Ci wychodzić przed terminem miesiączki.

U mnie ta linia pojawiła się gdzieś dopiero w połowie ciąży. Doris oby tak dalej. Odetchnęłaś już trochę? Teraz pewnie żyjesz z wizyty na wizytę. Jak już poczujesz ruchy płodu będzie lepiej, bo będziesz wiedziała że maluszek się rusza i wizyta będzie mniej stresująca. Ja pierwsze ruchy poczułam ok 17 tc. U mnie na razie sytuacja się unormowała, tzn nie muszę już leżeć, mogę normalnie funkcjonować. Szyjka zgładzona i ostatnio było rozwarcie na 1,5 cm. Tak naprawdę to wszystko się może zacząć dziś lub za 3 tygodnie. Nikt tego nie przewodzi. Termin wg om mam na 29 lipca. Najważniejsze że ciąża donoszona i mały nie będzie wcześniakiem.

Amimi jestem jestem;-) No i dzisiaj miałam wizytę. Okazało się ze po torbieli nie ma sladu:-D za to widać pozostałości po peknietym pecherzyku. Owu była koło soboty a endo mam 15mm więc megaa.jestem happy ze wszystko się ułożyło. A drożność będę miała prawdopodobnie we wrześniu . Aga zanim drożność to zrób posiew.

Blondyneczko,czekalam na wiadomosc od Ciebie :-) Super,ze torbiel zeszla. Ile to u Ciebie trwalo? Ja tez ide sprawdzic,czy moja jeszcze jest. Mam nadzieje,ze jej nie ma,ale jajnik mnie ostatnio pobolewa,wiec nie mam dobrych mysli. Moze tym razem sie uda :-) Moze nie bedziesz musiala isc na droznosc :-) Xxx Doris,ciesze sie,ze u Was wszystko dobrze. Oby Dzidzia sie rozwijala dobrze. Tego Ci zycze :-) Xxx Kamyczku,a co u Ciebie? Kiedy zaczynasz nowy cykl? Bedziesz chodzic na monitoring?

hej dziewczyny u mnie nowy cykl już trwa, ta miesiączka po tym zabiegu wydaje się nie kończyć... Amimi nie będę chodzic na monit, bo w sumie nic by mi nie dał. nie biorę leków, wyniki badań ok, a i mnie samej by się też już nie chciało. Blondyneczko super wiadomość !! do dzieła :):) Aga mnie drożność bolała, ale ja miałam niedrożne więc pewnie dlatego. Doris cieszę się, że wszystko dobrze. Trzymam kciuki oby dobrze było do samego końca :):)

Amimi zniknięcie tej torbieli trwało jeden cykl. Byłam u niej na początku tamtego cyklu i torbiel była. A w tym cyklu poszłam w połowie żeby przy okazji sprawdzić jak tam sytuacja z moją owu i po torbieli ani sladu :-) a też odczuwalam jajniki i wiedziałam ze coś się dzieje ale bardziej że może torbiel rośnie a okazało się zupełnie inaczej;-) rósł pecherzyk :-) a Ty dodatkowo bierzesz anty więc napewno nie będzie po niej sladu :-) Kamyczku dzialalismy ale ja wogole nie byłam na owu nastawiona przez tą torbiel i nawet moj nie lykal syropu więc nie sądzę by coś z tego było ale okazało się ze trafiliśmy idealnie .

Wlasnie dlatego martwi mnie ten bol. Ale moze to podswiadomosc. Przekonamy sie na wizycie. Xxx Kamyczku,moze Twoja macica sie oczyszcza. Ja nie pamietam ile trwal moj. Na pewno wszystko jest w porzadku :-)

Amimi i mnie tez był bol a widzisz jak się skończyło :-) musisz być dobrej mysli:-) A tego co pamiętam Kamyczek też zmagala się z torbieli i też się okazało ze zniknęła :-) chyba dobrze pamiętam :-)

Doris swietna wiadomość teraz spokojnie czekaj na kopniaczki tego małego człowieka w tobie :-) Kornelia88 już możesz spokojnie robić test jesteś po terminie więc czemu nie robisz ? A co do lini na brzuchu to nie możliwe by Ci się zrobiła tak szybko ja miałam w 3 trymestrze praktycznie pod koniec więc nie sądzę by już była w to akurat nie wierzę to tylko twoje wyszukiwanie objawów.

Doris to tez odpoczywajcie i rosnijcie zdrowo. Blodyneczka co za wiesci w koncu jakies na plus. A oj może juz cos zmajstrowaliscie kto wie jak była taka piękna owulacja. Trzymam kciuki. Ja czekam na wizytę i wtedy zobacze co zdecyduje moj lekarz. Dopiero 22.07 bo takie kolejki do niego. Chociaż plodne sie zblizaja i będę po owulacji.

Aga no wkoncu jakiś pozytyw i mnie bo normalnie idzie się załamać .... To czekamy na Twoją wizytę i na wiesci:-)

I ja tez juz po wizycie. Torbieli nie ma :-) Wchlonela sie i od kolejnego cyklu wracam do staran :-)

Super Amimi, same dobre informacje. Powodzenia dziewczyny.

Heeeeeej.

Amimi super!!!! Mówiłam Ci że będzie dobrze ;-)

halo halo laski amimi, blondyneczko zarebiste wieści !!! :D:D powchłaniały się dziadostwa i można działać :D Amimi chyba wracasz do gry pełną parą :):):) Blondyneczko dobrze pamiętasz, ja też zmagałam się z torbielą. brałam anty a ona sama zniknęła. kochane ja też działam w tym cyklu , cholera może w koncu nam się uda........... Justyneczko cześć , co tam u ciebie i michasia??????

Heeeeeej.

Heeeeeej.Dawno mnie tu nie było...sytuacja inna no to nie zasmiecam

Heeeeeej.Dawno mnie tu nie było...sytuacja inna no to nie zasmiecam.czasu najzwyczajniej brak...Michaś ma juz pol roczku.Jest bardzo wesołym chłopcem a teraz wchodzi w ząbkowanie i co się z tym wiąże baaardzo absorbujacy starszy braciszek bardzo go kocha i to z wzajemnością bo mały się tak cieszy jak go widzi,ze cały podskakuje... Kochane wiem,ze wałkuje te słowa w kółko jak tylko napisze ale przyjdzie ten dzień w końcu...przyjdzie i juz !!! Trzymał za Was kciuki i powodzenia Agnieszka gratulacje. Wybaczcie te urywki wyżej.Ucinalo mi posta.

Amimi rewelacja a tak sie martwilas. Justyneczka milo cie znowu czytać. Jak to juz minelo pol roku ma twoj maly. czas tak szybko leci. a my nadal walczymy. Dziękuję za gratulacje.

Witam was serdecznie. Kilka miesięcy mnie tu nie było bo poprostu nie miałam czasu. Widzę tu nowe forumowiczki :-) Napisze wam co się zdarzyło u mnie w ciągu kilku ostatnich msc. Otóż jak już kiedyś pisałam po kilku poronieniach zaszlam w ciążę bliźniacza dwujajowa. według usg dwóch chłopców ale w 32 tyg okazało się że jednak będzie parka :-) dziewczynce wykryli torbiel jajnika 6 cm na 6 cm i chcieli miejsce już rozwiązać ciążę gdyż ta torbiel mogła jej w środku gniesc narządy ale w końcu zdecydowali się poczekać do porodu. 1 maja w 36 tygodniu rano odeszły mi wody i po 4 godzinach byłam już szczęśliwa mamusią bliźniaków. Przed porodem usg - ułożenie glowkowe więc rodzimy normalnie. Skurczy nie czułam tzn może trochę bolało ale to nic w porównaniu z poprzednimi porodami. Pierwsza Urodziłam dziewczynkę Paulinke siłami natury 2660 g 50 cm 10 pkt . Później zaczął się koszmar bo synus się odwrócił i macica mu się na głowie zacisnela. Lekarz próbował co zdziałać ale niestety się nie udało i stwierdził że musi zrobić cięcie. 22 minuty później przez CC Urodził się Pawełek 2510 g 50 cm 4 pkt apgar a po 5 min dostał 9 pkt. Na drugi dzień córkę zabrali do innego szpitala do Bydgoszczy i tam w 5 dobie życia miała operacje usunięcia torbieli wraz z jajnikiem. Po 3 tygodniach wypisali ja do domu. Co dwa dni odwiedzalismy ja z mężem, serce bolało jak musieliśmy wracać do domu. Na chwilę obecną dzieci ważą ponad 5 kg, zdrowo się rozwijają, piją mleczko modyfikowane co 3 godz, czasami nie mam już sił bo tu bliźniaki a jeszcze przecież mam dwie córki 5 i 3 letnie. Lekarz po cesarce przyszedł do mnie i oznajmił że moja macica to puzzle, musiał tak ja pociąć żeby synusia wyjąć że miał problem z szyciem. I powiedział że już raczej dziecka nie urodze, zajść w ciążę zajde ale już nie urodze. Niech żadna nie myśli że się teraz pochwalilam dziećmi żeby którejś sprawić przykrość, chciałam poprostu poinformować koleżanki z którymi kiedyś tutaj prowadzilam rozmowy. Trzymam kciuki. Jeżeli mi po tylu przejściach się udało urodzić bliźniaków to wam się uda również. Gorąco pozdrawiam wszystkie kobitki

Dziekuje dziewczyny za dobre slowo :-) Martwilam sie,bo mocno mnie jajnik bolal. Ale najwazniejsze,ze zeszlo dziadostwo. Kamyczku,wracam pelna para. Zaczynam znowu CLO i zobaczymy,co z tego wyjdzie. Moze podejdziemy do kolejnej inseminacji. Xxx Aga a Ty kiedy podejmujesz dalsze kroki?

wizytę mam 22 lipca u gina i wtedy się okarze co i jak bedziemy działać. Kamilusia to faktycznie mialas przeżycie. Nie to ze tak walczymy o dzieci to jeszcze komplikacje. Życie jest niesprawiedliwe. Na szczęście szczęśliwie sie skonczylo i maluchy pięknie rosną .