Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poznałam fantastycznego mężczyznę

Polecane posty

Gość gość
Kapłanka kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastyczny mężczyzna
Drogie panie, możecie być o mnie spokojne. Niestety teraz mam zajęcie na portalach politycznych i nie mogę z wami podyskutować. W życiu są rzeczy ważne i ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość muszka
fantastycznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astrofanka
nie musze próbować...nawet nie chcę... po co mam się angażować w wirtulną znjomość?do niczego dobrego to nie zaprowadzi. oboje jesteśmy zakazni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy "zakazani"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zakazni"...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapłanka ognia
Jeżeli zakazani znaczy zajęci życiowo, nie stoi to na przeszkodzie, żeby poznać kogoś interesującego, intrygującego, pasjonującego, nawet wirtualnie.Nie myślę tylko z perspektywy narządów płciowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez poznałem. Kobietę. Fantastyczną, miłą, ciepłą i intrygującą. To jest jedyna kobieta w moim życiu przed którą mogłem się tak otworzyć. Połączyły nas tylko słowa. Za taką kobietą mogłbym w ogień skoczyc. Ku/rwa góry przenosić, świat rzucić do jej stóp! Niestety szybciej wszystko sie skończyło niż zaczęło. Jesteśmy sobie zakazani.... Tak jak piszesz kapłanko ognia, nic nie stoi na przeszkodzie chociaż jesteśmy życiowo zajęci żeby pogłebiać wspólną fascynacje. Dlsczego to życie jest takie podłe? Dlaczego będąc otoczony przez tyle osób czuje się samotny? Dlaczego nie mogę przestać myśleć o niej? Dlaczego kogoś dziwi że będąc twardym, zdecydowanym, mającym swoje zasady facetem nie można być uczuciowym, wrażliwym i kochającym? Dlaczego ostry mężczyzna jest kojarzony tylko z jednym? Tęsknie bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tesknimy.... nie tylko <<<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz nawet nie wiem jak opisac ten stan. Tesknota, bezradnosc, smutek , żal. A z drugiej strony ta fascynacja, chyba pożądanie.... Tęsknie okrutnie jak nigdy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17 21
no cóż nie jesteście sami mnie spotkało to samo... niestety dzisiaj wierzę w to że jest ta jedyna na zawsze którą można znaleźć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o czym mówisz. Jak by nie moja wiara, nadzieja która nigdy nie umrze, nie tęsknił bym tak bardzo nie myślał. A tak zasypiam i budzę sie z jej imieniem na ustach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślałam, że tylko kobiety są w stanie zaangażować się aż tak czy ona wie co czujesz? czy czuje to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.12.02 dlaczego to się skończyło, skoro nic nie stało na przeszkodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak mam i bardzo długo już tesknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wszystko przez to że druga strona najczęściej nic o tym nie wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 09:28. Tak wtedy myślałem. Że to koniec, chyba sie myliłem. Na przeszkodzie stoi to że oboje jestesmy zajeci, w związkach małżenskich. Tu nawet nie chodzi mi o cielesność, o kontakt fizyczny. Nie wiem nawet jak ona wygląda. Ale dla mnie to wygląd nie ma znaczenie. Liczy się to co ona ma w środku. Jaką jest ciepłą kobietą, potrafi słuchać, zrozumieć. Imponuje mi swoją mądroscią, mógłbym sie wiele od niej nauczyć. Cały czas mnie pozytywnie zaskakuje. Cały czas myśle o niej. Życie jest podłe.... Ta tęsknota wypala mnie od srodka, a z drugiej strony myśli o niej dodają siły. I pomyślał by ktoś kto mnie zna że taki facet, szorstki, impulsywny, nie tolerujący sprzeciwu i o twardych zasadach. Może tak kochać i tęsknić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz jak wygląda, nie chodzi o cielesność,więc dlaczego wasze związki stoją na przeszkodzie? Kochacie się platonicznie, wzdychajcie, piszcie wiersze. Ucz się od niej skoro jest Twoim mentorem. Tylko powiedz mi dlaczego i za czym tęsknisz skoro w grę nie wchodzi potrzeba bycia z nią na codzień? A gdybyście byli wolni to co? Oprawiłbyś sobie jej słowa w ramki i wzdychał do nich?? Bo przecież nie jesteś zainteresowany jej fizycznością. Może okazałoby się, że kompletnie Cię nie pociąga? A może po kilku spędzonych razem latach wolałbyś wzdychać do jakiejś anonimowej muzy niż do niej... Wiesz, też jestem w trakcie takiej znajomości, prawdopodobnie na progu zdrady. Ale oprócz więzi emocjonalnej, tak dla mnie, jak i dla niego cielesność też jest bardzo ważna. Gdyby okazało się, że nie jest dla mnie atrakcyjnym mężczyzną, z pewnością czar szybko by prysł. W drugą stronę na pewno byłoby tak samo. Wiemy jak wyglądają nasze ciała i dusze. Może zrobimy krok dalej, a może nie. Powodzenia Ci życzę i jeszcze lepszego poznania obiektu westchnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Wiesz tu nie chodzi o wygląd zewnetrzny. I nie zastanawiam się teraz czy czar by prysł czy nie gdybym Ją zobaczył, a nie ukrywam że bardzo tego chce. Ja już nie mam naście lat, a życiowy bagaż doświadczeń nauczył mnie że nie wszystko złoto co się świeci. Dużo już ludzi poznałem i doszedłem do wniosku że w tym nienormalnym, zepsutym świecie w którym żyjemy, przyzwoitych i godnych zaufania ludzi są nawet nie procenty, tylko promile. W moim życiu do policzenia na palcach jednej ręki. I nagle spotykasz kogos takiego na swojej drodze, nawet jesli łączą cię tylko słowa i co? Ja jak o niej nie mysle to nie wiem o czym myśle. Nie wiem czy jej nie pragnę fizycznie tego nie powiedziałem, pisałem tylko że w tej chwili o to nie chodzi. Nie wiem co by się stało gdybyśmy się spotkali. Znając nasze temperamenty raczej hamulce by puściły. Tak Ona jest moim mentorem, moją nauczycielką. Całe życie otaczałem sie męskim gronem. Kobiecy świat postrzegałem zupełnie inaczej niż ten który ona mi pokazała. Dzieki niej stałem się bardziej tolerancyjny dla płc***ięknej. Wiem że całe życie nie można walczyć z wiatrakami i prowadzić osobistej wojny z całym światem. Nawet gdyby to miało sie rospaść to i tak bede jej wdzieczny i bede ciepło o niej myślał. A narazie czekam za nastepną rozmową i tesknie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×