Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego obecnie niemowlaki tak często się nie najadają?

Polecane posty

Gość gość
I co z tego ze jest ten pokarm? Swiat staje sie lepszy czy jak? Ktos podał mm i tyle-koniec tematu a tu jakis cyrk sie z tego robi na miarę światowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam - u mnie był totalny brak pokarmu na początku i już myślałam, że po prostu nie dane mi będzie karmić, gdyby nie położne laktacyjne w szpitalu. Laktator elektryczny zdziałali cuda. Na wyjście ze szpitala pokarmu była cała masa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam - u mnie był totalny brak pokarmu na początku i już myślałam, że po prostu nie dane mi będzie karmić, gdyby nie położne laktacyjne w szpitalu. Laktator elektryczny zdziałali cuda. Na wyjście ze szpitala pokarmu była cała masa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego? Z lenistwa i ignorancji matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zabroń im byc leniwymi ignorantkami :D matko Tereso cierpietnico z Pcimia dolnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat nie jest o twojej ignorancji tylko o przyczynach braku pokarmu. Jak chcesz dawac dziecku mm to mi nic do tego, pisalam juz wyzej. Tylko wkurza mnie powielanie klamstw o braku pokarmu, nienajadaniu itd. Przez to matki, ktore chca kp czesto sie poddaja, bo wierza, ze pokarm moze im nagle zniknac i sie dziecko nie bedzie najadac. Nie musisz mnie obrazac, jak sie nie zgadzasz z moja opinia to napisz cos konstruktywnego na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj I zabroń im byc leniwymi ignorantkami smiech.gif matko Tereso cierpietnico z Pcimia dolnego... x Nie zabronię Ci. To już Twój problem, jeśli się utożsamiasz się z tymi cechami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie tak miałam jak pisała jedna z osób powyżej. W pewnym momencie, około 8-9 tygodnia życia dziecka, miałam wrażenie, że pokarm zanikł. Oczywiście od razu miałam tłum doradców z położną środowiskową na czele: "musi pani koniecznie dokarmiać, w piersiach już nic pani nie ma". Położna wręcz zmusiła mnie żebym na jej oczach przygotowała i podała butelkę. Wiem, nikt nie może matki zmusić, ale uwierzcie mi, byłam pod tak ogromną presją i miałam deprechę, że się ugięłam i podałam to mm, bo nie chciałam być złą matką, która głodzi dziecko (płakało wtedy dużo, z powodu kolek jak się okazało). Po incydencie z położną jednak się zawzięłam, przekopałam internet i wyczytałam, że jest coś takiego jak kryzys laktacyjny (kiedyś bym nie miała takiej wiedzy, teraz mamy na szczęście internet). Przystawiałam synka praktycznie non stop(duże wsparcie męża i mojej mamy), wszystko było odłożone na bok, tylko przez 4 dni walka o laktację. I wiecie, że się udało? Karmię do dziś (niedługo minie rok). Ale nie dziwmy się, że jak się matkom rzuca kłody pod nogi, to porzucają kp przy pojawiających się trudnościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Przeciez kazda matka chce dla dziecka jak najlepiej. Jak slyszy od kogos w bialym fartuchu, ze ma dokarmic mm, to poda to mm. A wystarczyloby minimum wiedzy o karmieniu, ustabilizowaniu laktacji, kryzysach np tym w 8 tyg. I dzieci by sie nagle zaczely cudownie najadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×