Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taraz

Życiowy okropny zakręt..

Polecane posty

Gość gość
ty wyzej cwaniaku, przestan wprowadzac ja w poczucie winy. jedyna rozsadna decyzja tu to zostawienie tego pasozyta, z ktorym utknela na 11 lat i zajecie sie soba. ten drugi niech sie postara, niech zdobywa. ja uwazam, ze pojawi sie trzeci i ten trzeci bedzie wlasciwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko bardzo trudny temat. Ale jesli ten pierszy wie o drugim i dalej chce z Toba byc to moze zostaw ich obu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a już na pewno jeśli drugi wie o pierwszym - powinnaś zostawić obu,a już na pewno drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ty wyzej cwaniaku, przestan wprowadzac ja w poczucie winy. jedyna rozsadna decyzja tu to zostawienie tego pasozyta, z ktorym utknela na 11 lat i zajecie sie soba. ten drugi niech sie postara, niech zdobywa. ja uwazam, ze pojawi sie trzeci i ten trzeci bedzie wlasciwy xxx Wróżka Samira? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drugi to burak bez zasad i takich się karze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było trochę takich historii, kiedy po kilku latach, kiedy nie wyszło z tym nowym, chciało się wrócić do pierwszego, tylko zgadnijcie co można wtedy usłyszeć od takiego zdradzonego emocjonalnie faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20:08 porzucony maz, ktory usiluje wplynac i zmanipulowac autorke, by inny facet uniknal jego losu? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Ten drugi pojawil sie w roli kolegi. Ja postawilam wtedy jasno granice ze kocham swojego partnera i nic mnie nie inetersuje wiecej. On mial kogos. Zakochal sie i zostawil swoja dziewczyne. Nasze kontamty byly kolezenskie ale w miare rozwoju znajomosci zaczynalam miec.porowniania co to znaczy jak ktos komus daje jakies zainteresowanie. I pojawilo sie uczucie. On twierdzi ze jak nie bedzie ze mna to nie bedzie z nikim ale uszanuje kazda moja decyzje. I jezeli kaze mu odejsc to on odejdzie bez slowa.. tak mowi. Zdaje sobie sprawe ze jak zostawie obencego partnera to juz nie ma drugi powortu. Ale ja juz to tyle razy naprawialam.. co ma sie nagle zmienic skoro tyle lat sie nie zmienilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Manipulacja ma wplynac na szczescie? Na to by kazdy w tej sytuacji cos skorzystal na tym? Nie tylko ja.. Dalam wiecej niz dostawalam. Zawsze tak mam. Moja rodzina wie ze jak kocham to na zaboj.. ale ile moge dac sie kopac po tylku.. Zwiazek to relacja dwoch osob. Kompromis musi dotyczyc nas obojga.. nie tylko mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taraz dziś Teorię znasz, więc teraz ją wprowadź w zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wierzysz w to, że odejdzie bez słowa, jeśli mu tak powiesz? Z tego, co zrozumiałem, powiedziałaś mu jasno, że nic od niego nie oczekujesz, więc już stawia go w złym świetle. Zrozum, że na początku każdemu zależy, jest przecudowny. Ktoś tu postępuje nie fair: albo Ty, że nie mówisz jednoznacznie lub mało przekonująco, że zajętej kobiety się nie rusza, albo on, że co innego mówi, a co innego robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalas, ze Twoj partner nikogo sobie nie znajdzie jak odejdziesz. Moze tak mowi zebys zostala bo dlaczego nie znajdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Manipulacja ma wplynac na szczescie? Na to by kazdy w tej sytuacji cos skorzystal na tym? Nie tylko ja.. Dalam wiecej niz dostawalam. Zawsze tak mam. Moja rodzina wie ze jak kocham to na zaboj.. ale ile moge dac sie kopac po tylku.. Zwiazek to relacja dwoch osob. Kompromis musi dotyczyc nas obojga.. nie tylko mnie.. xxx każdy ma wady - jeden jest leniwy, drugi bije po głowie, a trzeci pracowity, a wszystko przepija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto postepuje nie fair? Autorka zdradza meza, ktoremu milosc i wiernosc slubowala:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest jej maz, nawet sie nie oswiadczyl przez te 11 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie doczytałem, żeby autorka była po ślubie, ale nawet jeśli tego ślubu nie było, jest to związek, w którym jakieś zasady powinny obowiązywać i który jest namiastką małżeństwa. Jesteście zaręczeni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Ja jasno okreslilam granice na poczatku. Potem jak moj partner mial mnie gdzies a ten drugi facet pokazywal ile mozna zaoferowac w normalnej relacji. To ja juz te granice zatarlam.. I nie jeden facet podbijal kiedys a nie wiem czemu ten okazal sie tym ktoremu pozwolilam na przekroczenie granicy. Oczywiscie on ma inne wady. Ja roznwiez mam swoje. Ale mi chodzi o traktowanie mnie.. Z wadami mozna jakos zyc i je zaakcetowac. I nie mam meza i nikomu nic nie slubowalam. Ale nie zaprzecze ze w zwyklej relacji partnerskiej tez nie powinno soe oszukiwac i klamac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Nigdy sie nie oswiadczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiew realizmu
chciałam napisać wam o czymś bardzo ważnym, czymś co może wydaje się wam może tak odległe że nierealne, zapewniam jednak że jest bardzo realne, kiedyś umrzecie i zdacie ze swojego życia relację przed Bogiem, nie marnujcie czasu, róbcie rzeczy ważne, dobre i wielkie, Bóg kocha was wielką miłością, gdybyście ją całą poczuli oszalelibyście ze szczęscia, dajcie sobie tą możliwość, będzie to możliwe w niebie, żeby tam wejść nie wystaczy nie być zbrodniarzem, mówię serio, nie marnujcie życia, an godziny, ani minuty, czas jest cenny i ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jest atap walki o Ciebie, więc będzie dla Ciebie najdoskonalszym facetem na świecie. Kiedy Cię już zdobędzie, miną 2 lata, to się obudzisz z ręką w nocniku. Obecny jaki jest, taki, jest, ale jest pewny i jest swój. Jeśli do tego dodać, że Cię nie zdradza i nie ugania się za innymi dziewczynami, ma ogromną kartę przetargową. Nie twierdzę, że powinnaś być z nim dalej, ale pamiętaj: zostawienie kogoś dla kogoś innego, to coś najgorszego, co można zrobić drugiej osobie. Reszta zależy od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza nielicznymi wyjątkami, sporo dobrych ludzi tutaj do Ciebie pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde myslisz, ze nikogo sobie nie znajdzie czy gada zeby Ciebie zatrzymac? Faceci potrafia udawac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Macie racje. To powinno byc bo mi zle, a nie dla kogos. Bo zamiast myslec o sobie mysle, ze ten drugi troche czeka na moja decyzje.. i ja juz mysle aha tego zranie bo odejde a tego jak nie odejde i sie to tak gmatwa :( Bardzo dobrych ludzi! Rozmowa jest normalna i ciesze sie, ze podchodzicie do problemu, a nie by mnie besztac i umoralniać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Mysle, ze by kogos znalazl.. ale jakos tak sie boje, ze nie i bede miala wyrzuty sumienia ze ja mam zyc super, a jemu jest ciezko.. No ale nie moge trwac przy nim bo jemu bedzie ciezko.. Staralama sie mu tlumaczyc co mi nie pasuje.. on nie chce nic naprawic. Tak samo on temperował moje cechy z którymi walczylam. On nie chce. Nie ma partnerstwa.. zyjemy jak wspolokatorzy na studiach. On u siebie.. ja u siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co zamierzasz zrobic autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak zachował sie obecny partner gdy się dowiedział ???,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się jednak, że trochę się nad sobą szczypiesz i rozczulasz, że jesteś taka dobra. Już na tym etapie, kiedy ciągniesz to tak długo, świadczy, że jednak zbyt dużo skupiasz się na sobie, na swoim egoiźmie. Jeśli by tak nie było, a ten pierwszy by Ci nie odpowiadał, już dawno byś go odprawiła. Ale co, nie odprawiłaś, bo martwiłaś się o niego? Nie - o siebie, że zostałabyś sama. Na to wskazuje również to, co następuje dalej. O zostawieniu pierwszego rozprawiasz dopiero wówczas, gdy masz zaplecze u drugiego. Tym samym na propozycję odsunięcia się od jednego i drugiego piszesz, że nie jesteś w stanie tego zrobić. Zbyt mało obiektywizmu w Tobie, a za dużo wychwalania siebie, jaka to Ty jesteś altruistka. Co więcej, co typowe dla takiej sytuacji, porady o zostawieniu pierwszego i skoczeniu do drugiego, są poparciem Twoich pragnień, więc będą podświadomie systematyzowane, jako najbardziej trafne i najlepsze. Przepraszam, ale wydaje mi się, że potrzebujesz kopniaka w tyłek, bo się nam tu rozpływasz, a postępujesz bardzo nie w porządku i szykujesz komuś wiele cierpienia, kto nie do końca na to zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby obecny partner cie kochał i by mu na tobie zależało to by szalał z zazdrości może i by Cie zostawił. Bo wyobraź sobie ze ciebie ukochana jedyna osoba zdradza. Mogła byś wybaczyc tak poprostu przejść do normalnego dalszego życia. Myślę ze jemu jest wygodnie z tobą i to tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W źyciu z drugą osobą powinno być jak w pogodzie raz słońce raz deszcz pochmurno i pogodnie, spokojnie i wietrznie wtedy wiesz że żyjesz że wasz związek tetni jest namiętnie ale i zawsze masz oparcie i pomoc w drugiej osobie a nie monotonne o niczym płynące dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrada emocjonalna, to najgorsza z możliwych zdrad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×