Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taraz

Życiowy okropny zakręt..

Polecane posty

Gość gość
ech taki ten partner zły, niedobry, zaniedbuje cię autorko a ty taka wspaniała tak się z nim męczysz :O ciekawe tylko czy zanim pojawił się nowy Romeo to już widziałaś te wady w starym czy nie? jesteś beznadziejna bo dopiero jak pojawił się nowy na horyzoncie to ty rozważasz rozstanie. To TY zdradzałaś, nie miała odwagi cywilnej przyznać się, a teraz odwracasz kota ogonem i grasz wielce pokrzywdzoną męczennicę. Ty zdradzałaś. Masz jakiś kręgosłup moralny? :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak to sie stalo, ze sie dowiedzial o drugim?Pisalas, ze byl w delegacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak. jak jest w związku tak źle to się związek kończy i dopiero szuka następnego a nie wszystko na opak i jeszcze robisz z siebie ofiarę. Wstrętna osoba z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Wkurzyl sie wiadomo.. ale po jakims czasie jakby go to juz nie obchodzilo i wracalo do normy. Tylko zaznaczal, ze mi nie ufa. No fakt uzasadnione. Nie uwazam sie i nie robie z siebie altruistki. Poczytaj wiecej co pisze. Z obecnym partnerem mielismy sie rozejsc 7 lata przed poznaniem tego drugiego. Bo moj partner postapil bardzo nie tak.. ale potem zamieszkalismy ze soba po studiach i jakos zylismy w tym co wypracowalismy. Niby razem a obok siebie. Ja wiem co robie zle. Wiem ze to co robie jest zwyklym kure**twem. Wiem - nie mam szacunku do samej siebie przez to wiec nie mow, ze mi z tym cudnie bo to jak sie zrylam psychicznie to zmieni mnie juz na zawsze. To, ze troche sie nad soba rozczulam to fakt. Ale to ten drugi pokazal mi ze to w czym jestem nie jest zwiazkiem! I moze byc trzeci czwarty piaty i co to zmieni jak to co teraz jest - jest beznadziejne? i to nie jest popraciem moich pragnien bo pisalam wczesniej, ze najlepiej powinnam zzostac teraz sama i sie wyprowadzic i dac sobie czas. I ja jestem niedobra tak samo jak kazdy w jakiejs czesci. Wady widzialam. Ale ze to byl moj pierwszy zwiazek skad moglam wiedzec, ze moze to wygladac inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dobrze piszesz, ale autorka jest spoko, trzeba tłumaczyć, a nie besztać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
ech taki ten partner zły, niedobry, zaniedbuje cię autorko a ty taka wspaniała tak się z nim męczysz pechowiec.gif ciekawe tylko czy zanim pojawił się nowy Romeo to już widziałaś te wady w starym czy nie? jesteś beznadziejna bo dopiero jak pojawił się nowy na horyzoncie to ty rozważasz rozstanie. To TY zdradzałaś, nie miała odwagi cywilnej przyznać się, a teraz odwracasz kota ogonem i grasz wielce pokrzywdzoną męczennicę. Ty zdradzałaś. Masz jakiś kręgosłup moralny? Przeczytales/las co pisalam? On jest dobrym facetem.. ale ja nie chce byc traktowana jak sprzataczka i kucharka i osoba od wszystkiego.. I tak ja zdradzilam - usprawiedliwiam sie? Nie. Ani razu. I tak mam wartosci moralne. Bo zylabym tak dalej i bym sie w tym cudnie czula, a tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, ze troche sie nad soba rozczulam to fakt. Ale to ten drugi pokazal mi ze to w czym jestem nie jest zwiazkiem! I moze byc trzeci czwarty piaty i co to zmieni jak to co teraz jest - jest beznadziejne? --->bo taka jego rola TERAZ<--- i to nie jest popraciem moich pragnien bo pisalam wczesniej, ze najlepiej powinnam zzostac teraz sama i sie wyprowadzic i dac sobie czas. --->poprawne wnioski, teraz nic, tylko je wdrożyć<--- I ja jestem niedobra tak samo jak kazdy w jakiejs czesci. Wady widzialam. Ale ze to byl moj pierwszy zwiazek skad moglam wiedzec, ze moze to wygladac inaczej? --->więc powinnaś mieć świadomość, że związek z tym drugim nie może być taki, jaki kreuje przed Tobą ten drugi<---

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dowiedzial sie o innym to Ci nie ufa. Kto mu powiedzial ? Moze pogadaj z ta osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Nie mam od niego wsparcia. Robie badania, lecze sie - on nawet nie zapyta po co robie kolejne badania. Sluchawki na uszy i nie przeszkadzaj mi najlepiej bo gram. Ja nie jestem cudowna wiem o tym. Mam ciezki charakter ale dawaliśmy sobie setki szans! Tylko tak mi szkoda tego wspólnego czasu.. mi jest zle to co ma byc lepiej? A on przez to cierpi bo mi sie cos w glowie miesza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet cierpi dlatego, ze go baba w chu/ja robi i sie rznie z innym jak on jest w delegacji. Nie dlatego, ze baba mysli jaki bedzie nieszczesliwy. Jak mu ktos powiedzial o zdradzie to musial to sprawdzic. Czy uwierzyl na slowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Ja nie mowilam o zadnej delegacji i po co koloryzujesz ze sie rzne jak ktos jest w delegacji? Nikt mu nie powiedzial. Widzial moja obojetnosc. I dalej szedl grac! I zaczelismy gadac ze owwszem ze mnie zlal i cos poczulam. Odstawilam tamtego mielismy naprwiac. Oboje. Nie tylko on ale tez ja mialam sie starac. Li on ile wytrzymal? Miesiac.. Mowie chodz razem na zakupy - aaa zimno. To chodz do siory aaa wiesz zle mi soe nie chce. To do brata dawa aaa on ma kota i pieka mnie potem oczy. Boze tak jest ciagle a wymowek setki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego znalazlas kochasie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy aby nie starasz sobie go teraz obrzydzić? standardowe zachowanie w takich sytuacjach, aby usprawiedliwić to, gdzie ciągnie cię natura - do łoża tego drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Ja nikogo nie szukalam. Pojawil sie przyjaciel, a nie kochaś. Czy chce go obrzydzic? Nie. Wiem, ze moze by bylo latwiej go nienawidzić podczas rozstania ale nie umiem.. duzo w tym mojej winy i jeszcze mam go obrzydzac.. Nie musicie mnie umoralniac. Ja wiem, ze robie zle.. wiem.. i niechce juz ranic ludzi swoim zachowaniem. To byl moj blad bo powinnam sie rozstac juz wczesniej ale tego nie zroilam i co teraz mi da gdybanie? Dlatego prosilam o Wasze opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opinie dostałaś juz na początku. Ile chcesz jeszcze ciągnąć ten 'trójkąt'? Kobieto ogarnij się trochę, najwyższa pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne i kuriozalne tłumaczenie, że nikogo nie szukałaś... Więc po co to gadanie - idź do tego drugiego, tylko nie oczekuj od nas błogosławieństwa, bo to najgorsze, co możesz zrobić, ale na pewno tak się to skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 lat, na wysokim stanowisku i bidulka nie może odejść od misia nr 1 do pysia nr 2 ? :D nie wzruszyła mnie twoja historia. ja miałam 26 lat, świeżo skręconą kostkę, doła jak stodoła, cztery grosze na krzyż i ówcześnie marne perspektywy na poznanie kogoś nowego. i odeszłam. w próżnię i chuj wie co, gdzie żaden alvaro z otwartymi ramionami na mnie nie czekał. a był to mój pierwszy związek i nie wiedziałam, ze może być inaczej. a ty tłumacz się dalej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase:D Autorko przyznaj sie, ze misio nr 1 ma kase a Ty nie chcesz z tej kasy zrezygnowac:(Niektore chca miec ciastko i zjesc ciastko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego ty tu właściwie szukasz? rozgrzeszenia dla własnego k******a? zrozumienia dla trzymania dwóch buhajów za ogonki? współczucia że stary partner po 11!!! latach już nie nosi cię na rączkach? a może poklasku żeś taka "wyzwolona"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Misio 1 dowiedzial sie o pysiu 2. A pysio 2 wie o misiu 1 czy myslisz, ze jestes uczciwa?:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMO ŻYCIE ROZUMICIE
dziewice, które wyszły z miłości za tego jedynego, żeby mu podarować swoją cnotę, nie tłumaczcie się :) ZAWSZE będzie was korciło, żeby zobaczyć jak to jest z innym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby facet autorki naprawdę był zły i byłaby z nim nieszczęśliwa, to by spakowała manatki już dawno. widocznie w obecnym związku jest jej całkiem nieźle, a nie ma pewności, że w kolejnym będzie równie dobrze. więc kręci na 2 fronty i szuka słabych usprawiedliwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
23:49 Twoja kuchenna logika mnie rozwalila :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Tak opinie dostalam ma poczatku. Prowadze dalej dyskusje jesli ktos o cos.pyta. Czy ja szukam usprawiedliwienia? Czytajcie co pisze. I po co sprowadzac to do jakis prymiywow jakim sa pieniadze? Ja mam male potrzeby mi wieksza kasa.nie namiesza w glowie. Tu chodzi o emocje. Zrobilam cos.zlego. To moj pierwszy parner. Nigdy sie nie rozstawalam chcialam poznac opinie czy jeszcze warto walczyc. A to ze o sobie wiedza co cos zlego? Ode mnie oczekuja rozwiazania tej chorej sytuacji. I ja nie chce tak zyc i chce.to rozwiazac. Gdyby bylo tak zle to bym odeszla? Kobiety sa latami z partnerami alkoholikami i nie odchodza? Czemu? Przeciez to takie proste. To sa inne czynniki dzialania. I moja historia ma wzruszac? Nie. To jest moj problem. Ty mozesz miec innely z ktorym sobie nie radzisz. A jak radzisz to gratuluje bo ja tak nie umiem. To ze sie ktos pojawil bylo potrzeba emocjonalna z mojej strony a nie chec bzykania sie z kims. Ja chcialam by ktos mnie wysluchal. I nikt mnie nie musi nosic na rekach. Bedac w zwiazku z takim stazem wiec co to znaczy ze cos powszednieje. Jak sie o to dba bo zwoazek to praca dwoch ludzi - to jest super jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie śmieszne są te wywłoki tłumaczące swoje ku/res/two, normalnie boki zrywać :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Nie bede sie znizac do waszego poziomu. I skad wiesz czy takie kobiety nie maja kogos innego? Nie wiesz. Kazdy szuka milosci i jak mu nie wychodzi to znajdzie ja gdzie indziej. Ja poplniam blad i chce to naprawic. Ja nie potrzebuje oceny moralnosci. Swoje zachowanie przeanalizuj jesli jestes taka idealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już kasujesz posty prostytutko? :D Skoro sama wywlekasz swoje osobiste na forum, to dostajesz opinie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Taraz dziś Nie bede sie znizac do waszego poziomu. " X Napisała ZDZIRA waląca w rogi swojegp faceta :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Buahahahahahahaha co za tępe wywłoczysko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby to FACET napisał, ze zdradził i to wina laski, co byś mu napisała autorko? Prawda jest taka, że wina jest zawsze po stronie osoby zdradzającej i tylko głupio sie tłumaczysz. Moim zdaniem jesteś strasznie pusta osobą i nie masz za grosz moralności, obwiniasz partnera a siebie wybielasz. Ale bez obaw, życie ci odpłaci i kiedyś ktoś zrobi ci to co ty teraz swojemu partnerowi. Wspomnisz moje słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taraz
Oby Wam nigdy nie przyszlo sie tak czuc. Opinie dostalam - nie od Was. Bo nie bedziesz mnie obrazac. Jesli nie masz swiadomosci to jest karalne wiec zbastuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×