Dlaczego faceci latają za wulgarnymi lalami a układają sobie życie ze spokojnymi

ona nie dostała, on dostał. Jeszcze bardziej go poniżyłeś tak naprawdę.

nienormalny jest tchórz działający z ukrycia doświadczający boleśnie ofiarę przemocy i piszący latami bzdury o żonach alkoholików bad boyach i psychopatach oraz kobietach materialistkach wplątujący ludzi w swoje kłamstwa i podłe gierki

"Tylko dlatego, że się tego nie znalazło. Nie ma sensu brać byle kogo byle był i męczyć się w związku z kimś kto nas irytuje. " x Zgoda, że nie ma sensu. Tak samo (zgodzisz się chyba) nie ma sensu kogoś odrzucać na pierwszym, drugim spotkaniu NIC lub prawie nic o nim nie wiedząc (faceci też mają swoje tajemnice:-) i nie zawsze chcą się wykładać nawet przed ładną, sympatyczną i szczerą dziewczyną)

facet jest stały, jak tutaj:-) demotywatory.pl/4585195/Facet-jest-staly

jeżeli na pierwszym/drugim spotkaniu nie ma o czym gadać i się zwyczajnie nudzisz to kolejne spotkanie jest stratą czasu

ale jeżeli nie jesteś w ogóle zdecydowana czy chcesz/ czy nie chcesz się z kimś wiązać, nawet umawiać albo w ogóle co chcesz dalej w życiu robić, a tutaj masz umówione spotkania z gościem.. jedno, drugie i dalej nie wiesz, więc co robić? a tu zawsze można zgonić na niewinnego gościa, że to wszystko przez niego.. bo ona nie wie co dalej czy coś takiego (albo druga wersja, że dla nie faceci to tylko znajomi do miłych rozmów i nic więcej) wszystko tylko nie prawda.. A można inaczej, można powiedzieć facetowi na początku co jest u niej grane, jeżeli jest w porządku to przecież zrozumie. Dlaczego tego nie robicie? bo dalej nie wiecie co robić, jednocześnie boicie się zrezygnować wprost (podejść uczciwie z dystansem nieukrywanym do drugiej osoby), TYLKO musicie wszystko ukrywać i myślcie że tego nie widać.. Wyciąganie wszystko, jak według Was sprawy pójdą tak że już tego nie kontrolujecie po swojemu albo nie jest po waszej myśli z różnych powodów i wtedy są potrzebne absurdalne preteksty jak pozbyć się, odsunąć faceta, żeby go nie stracić z widoku, ale też żeby to on na Was czekał..

dorabiasz sobie. Po prostu czasem człowiek idzie na randkę ale okazuje się, że ta osoba jednak nam nie pasuje i kolejnych spotkań nie ma.

nie dorabiam to fakty, tak to wygląda nie od dziś

otóż nie. Niektórzy faceci myśla, że związek im się należy. Nie potrafią zaakceptować, że po prostu nie zrobili dobrego wrażenia, nie podobają się, ewentualnie mogą być najwyżej znajomymi. Więc dorabiają sobie historię o niezdecydowaniu i podłości kobiet bo lepiej zwalić winę na 50% populacji ziemi niż zaakceptować, że się dostało kosza...

jeśli kobieta po prostu wie, że nic z tego nie będzie, to po co tracić swój czas i czas drugiej osoby, wzbudzać nadzieje, uczciwiej jest to zakończyć

Wziąć należy pod uwagę, że kobieta i mężczyzna w zupełnie inny sposób podchodzą do poszukiwań kandydata na partnera/kę. Kobieta podąża za emocjami, gdy tych emocji nie ma od razu, to na ogół odpuszcza... facet natomiast aby te emocje poczuć, potrzebuje czasu.

a jeżeli na początku jej się podoba nie wiadomo jak, a potem nagle w ciągu 10 min zmienia się o 180 stopni? to co? nagle koniec? a nic nowego nie doszło? przecież tego nie da się inaczej wytłumaczyć jak wyżej, tzn. że już wcześniej coś kombinowała ps. kosze to normalka wliczona w cenę po obu stronach, jednak to co wyżej raczej robią kobiety

do tego bardzo często kobiety "marnują" czas na znajomych, czyli poszerzanie friendzone jak wiadomo friendzone to dopiero strata czasu maksymalna

tak czy inaczej jeżeli od razu się nie spodobasz to więcej spotkań nie będzie :)

po pierwsze - ty możesz nie wiedzieć co się stało, ale może okazać się, że tracisz na bliższym poznaniu. Może twoje poczucie humoru okazało się koszmarne? Kolejna sprawa - friendzone. Masz pretensje, że ktoś Cię LUBI ale się jej nie podobasz. Nie widzisz jakie to jest dziecinne? Masz focha, bo ktoś po prostu lubi cię jako osobę, ale nie jako partnera.

różnie bywa, u mnie wiele razy żadnych emocji nawet przez jakiś czas, a potem wielkie emocje w bardzo krótkim czasie, po 3 miesiącach decyzja o ślubie, i po 19 latach nadal duże emocje,

spotkań nie będzie, bo przekraczasz, zbliżasz się do jej chorych granic, jak uchodźca z Syrii :-) wniosek: ucieczka i nie ma problemów ;-)

ps. zasada nr kobiet: 3.Żaden mężczyzna nie może znać wszyskich Zasad. Próby zapisania zasad są niedozwolone. :-) tak samo jak próby tzw. trzaskania drzwiami za nic :-)

+zasada nr 14, CO akurat można jeszcze zrozumieć 14.Kobieta może w każdej chwili i z każdego powodu, przywołac każde wydarzenie z przeszłości (NAWET jeżeli zna gości przez kilka chwil !!!!) bez względu na czasowy i przestrzenny dystans, zmodyfikować je, wyolbrzymić, upiekszyć, albo całkowicie przerobić, aby pokazać mążczyźnie, że jest albo był: nieczuły, uparty, tępy, oszukańczy, że się mylił lub/i jest niedorozwiniętym umysłowo idiotą. witamy w klubie:-)

o jakich granicach ty mówisz? byłeś w ogóle na jakiejś randce? spotykasz się z kimś, wrażenia na tobie nie robi, wiesz, że nic z tego nie będzie - więcej się nie umawiasz. Tak jak mówiłam - niektórzy wymyślają teorie spiskowe byle nie przyznać, że po prostu nie są ciekawymi ludźmi.

można nie być ciekawym dla jednej osoby, a dla innej być, są różne gusta , osobowości

w każdym razie nic na siłę

oczywiście chodziło mi o bycie nieciekawym dla osób z ktorymi nie wyszło, nie ogólnie i dla wszystkich

minimalnie chociaż doświadczony facet, po drobnych przejściach wie kiedy kobieta jest zainteresowana, kiedy nie - to widać tak samo wie co standardowo kombinują kobiety i jak, to nie jest przecież jakaś wielka tajemnica po trzecie, nie pcha się na randki z osobą, która już wcześniej nie rokuje (chyba że np. nie ma co robić, albo robi to wyłącznie dla rozrywki w ciemno, o tym jednak nie mówimy) problem jest z nielogiczną i sprzeczną postawą kobiet co udają lub same nigdy nie wiedzą co chcą i się miotają, a potem jest za późno..

Drogie Panie: Mężczyźni nie cierpią randek !!! TAKA PRAWDA, są stresujące i muszą na nich kłamać. TEGO TEZ NIE LUBIA generalnie.. Nie mogą/ nie potrafią długo zwlekać ze zdobyciem partnerki, dlatego zmyślają co czują w typowo kobiecych dziedzinach i rozrywkach, pokazując jacy są wrażliwi. Z upragnieniem czekają na dzień, w którym po wszystkich tych poświęceniach nie będą musieli więcej udawać. Zaakceptuj to, że jesteś kobietą a on mężczyzną, nie bez powodu ten podział przeciwieństw się przyciąga.

rozumiem, że po prostu będziesz dalej powatzrał bzdury o nielogicznej postawie kobiet bo po prostu nie dociera, że komuś jednak możesz się nie podobać. Do tego jeżeli musisz kłamać to od razu wiadomo dlaczego szybko ucinają kontakt...

następnym razem nie rób z siebie idioty udając kogoś kim nie jesteś to się nie rozczarujesz kolejnym koszem po kilku randkach.

problem w tym że nie udaje, nie mam 18 lat :-) nie kłamię też, bo po co? nie daję też żadnych pretekstów w stylu jak wyżej, żadna jeszcze nic nie znalazła :-) nie zadaje się kobietami, które nie mają potencjału i to długoterminowego, itd

to czy wiązek ma potencjał nie zależy tylko od ciebie

po prostu kobiety generalnie (nie ważne czy te co dają kosza, czy brną w związek) nie są stałe, bezpośrednie, jawne co bardzo skomplikuje wszystko