Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poważny problem pomocy

Polecane posty

Gość Autorrrrr85
Tygrysek i Słoneczko już tego nie ma, ale podobieństwo między nami pozostało ja też lubię palić za sobą mosty i nie lubię się obracać w otoczeniu swoich ex :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććśitd
Ex nie jestem, jak już pisałam, bo żeby być byłą, trzeba najpierw być obecną, ale rozumiem, że nie życzysz sobie, bym tu pisała, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość September09
gośććśitp dziś Kochana, chciałam Ci to napisać już wcześniej, więc napisze teraz. Od samego początku, w Twoich wpisach wyczuwam dużo goryczy. W swoim czasie musiałaś być mocno skrzywdzona, zdarzało Ci się za bardzo brać do siebie, to co np ja napisałam. Pozbądź się tych emocji, bo będzie Ci ciężko w życiu i pisze to z sympatii. Mój komentarz, nie tyczy się kontaktu fizycznego, tylko ogólnie tego tematu i Twoich postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććśitd
A nim odpowiesz, to dodam, że wykształcenie i zarobek nie zawsze idą w parze, bo ja wcześniej pracowałam fizycznie wśród ludzi po podstawówce i zawodówce (zawodówkę szanuję bardziej od liceum, żeby nie było, że oceniam ich niżej), a dziś pracuję w swoim wyuczonym zawodzie i zarabiam prawie raz mniej niż wtedy. Wiem, że to początki i później będzie lepiej, ale tam były stanowiska dla ludzi niewykształconych, gdzie można było zarobić jeszcze więcej, czyli jakieś 2,5 raza tego co ja dziś w wyuczonym zawodzie. ;) Tak wspominam, bo pisałeś, że lepiej by kobieta miała wykształcenie wyższe, by zmniejszyć ryzyko, że szuka sponsora. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrrrr85
Tak, jak powiedziałem wcześniej - Podglądaczka, to mądra dziewczyna (do tego ładnie pachnie);) Tobie, Ex-Słoneczko potrzeba więcej dystansu również do tego, co napisałem wcześniej:P Zarobki nie idą w parze z wykształceniem, jednak jeśli ktoś potrudził się, żeby zdobyć wyższe wykształcenie (oczywiście mam tutaj na myśli porządne uczelnie i kierunki), czynią go kimś wartościowszym i spadają tym samym szanse na to, że liczy na drapane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććśitp
Oł. Wykształcenie nie czyni wartościowym. :( Jak ja nie lubię tego tematu. :( Jak mawia pewna moja znajoma - mnie się albo kocha, albo nienawidzi. Jestem dość specyficzna. Brak mi zaufania i nie lubię jak mnie obcy dotykają (obcy, to każdy kogo nie kocham). Ale z drugiej strony moich znajomych szokuje nieraz to, że wszędzie szukam pozytywów. Czy mi brak dystansu? Może czasem brak, ale czasem to tylko takie wrażenie, bo ciężko stwierdzić, kiedy nie mówię na serio. Zwłaszcza tu, jak odgrywałam scenę. To co? Wyjść i nie wracać? Wprost mów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrrrr85
To co? Wyjść i nie wracać? Wprost mów. xxx Pozostawiam to Twojemu sumieniu. Dla Ciebie mnie już nie ma:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććśitp
Buhahaha. :D Spoko. A jak nie mam sumienia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrrrr85
Podglądaczko!:) Czy jesteś tu cały czas? Twój zapach mnie zniewala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrrrr85
Masz długie... ciemne włosy... uwielbiam brunetki... wyczuwam Twoje loczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrrrr85
Ten piękny, delikatny zapach wanilii za mną chodzi i nie daje mi spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze czy 85 to rocznik Twoich urodzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem brunetką, mam długie włosy, mam 26 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrrrr85
już nie podszywaj się pod inne Ex-Słoneczko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććśitp
W tym momencie, to już mnie obraziłeś... Nie prowokuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrrrr85
Jakbym miał teraz przy sobie taką swoją drobną bruneteczkę o długich włoskach, najlepiej kręconych, to byłbym niegrzeczny... oj działoby się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość September09
Zwariowałeś :) Piłeś coś? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrrrr85
Za dużo sportu, a co za tym pewnie idzie - testosteronu... się naprodukowało;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość September09
Aaa teraz rozumiem :) Pamiętaj, że dalej szukamy Miziajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrrrr85
Ale i tak czuję Twój piękny zapach...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość September09
Wanilia, aż tak daleko dociera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććśitp
:D Nie mój i nie pisz tu do mnie, bo się autor zeźli. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrrrr85
Nie jesteś daleko. Jesteś tuż przy mnie. Chodź się położymy, będę Cię myział, a Ty mnie, co?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor się nie zeźli.:D:D Ty się zeźlisz.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość September09
Ten testosteron uderzył Ci do głowy! Ja wiem, że człowiek musi się jakoś rozładować, ale przystopuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość September09
gośććśitp dziś Też uważam, ze wykształcenie, nie czyni człowieka wartościowym, JEDNAK dążenie do konkretnego celu, sporo nas uczy i sprawia, że jesteśmy silniejszymi ludźmi, w szerokim znaczeniu tego słowa. X Może nie tyle brak Ci dystansu, co pozwalasz przeszłości dalej istnieć, zamiast ją pożegnać. Dawne rany, którym nie dałaś się zagoić, dalej bolą. To naprawdę widać, że dużo w Tobie bólu/goryczy, a nawet w niektórych momentach wyczułam cynizm. Musisz zamknąć pewne rozdziały, żeby móc iść do przodu, przed siebie, z podniesioną głową. Było minęło, co przeżyłaś to Twoje, wyciągnęłaś wnioski i jesteś mądrzejsza o życiowe doświadczenie, szkoda, że takie złe. Ale dzięki tym złym doświadczeniom, jesteśmy silniejszymi ludźmi. Naprawdę usiądź i przemyśl sobie co nieco. Nie pisze tego wszystkiego z złośliwości, tylko z sympatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććśitp
Przecież się nie zresetuję. Wiesz jak się dziwnie czuję w nowej pracy, kiedy widzę jak uroczy, sympatyczni ludzie tam pracują? A wiesz czemu się tam dziwnie czuję? Bo nie przywykłam. Ba, półtora roku temu pracowałam w innym miejscu. Pierwszą, najważniejszą i najczęściej słyszaną poradą, było to, by NIKOMU nie ufać. Słyszałam to od różnych ludzi w różnym wieku. Pomagaliśmy sobie w pracy, ale np. nie wolno było nikomu powiedzieć niczego, co miałoby być tajemnicą. ;) Musiałabym zresetować wszystko co wiem o świecie i wejść od nowa w naiwnej odsłonie. Bywam wredna, bywam nieprzyjemna, ale nie jestem całkiem zjedzona przez gorycz. Jak kocham, to się troszczę. Jak tylko lubię, to pomagam, mimo że nie muszę, mimo, że nic z tego nie mam. Lubię czasem posłuchać plotek, ale nie lubię przekazywać ich dalej, nie lubię kiedy ktoś szuka na siłę wad u innych, wyszukuje do czego można się czepić, obgaduje w chamski sposób. Często ludzie pytają czemu jestem taka zadowolona, a ja mam zwykły dzień. Albo miałam tak, do czasu jak się zawiodłam na moim obiekcie westchnień. Siedzę tu sobie, bo przywykłam, czasem mnie tu coś rozbawi - to już trochę negatywne moje cechy. Myślałam, że będę mogła się czasem wypowiadać jak każdy inny "gość", a tu nie. To przecież (choć nie chcę porównywać, ale tak mi pasuje ten przykład) ten w którym jestem zakochana bardzo mnie zranił, skrzywdził, ja w którymś momencie zareagowałam bardzo emocjonalnie i narobiłam mu dużych problemów (działałam w afekcie, normalnie bym tego nie zrobiła, bo nie mam logicznego wyjaśnienia dlaczego tak się zachowałam). Spotkaliśmy się jakiś czas później przypadkiem na ulicy. Gość do mnie podszedł, ja bym go nawet nie zauważyła, gdyby po raz wtóry nie szturchnął mnie w ramię, i normalnie ze sobą rozmawialiśmy. Chwilę, bo mieliśmy z 3-4 minuty, ale normalnie, jak ze zwykłym znajomym. Choć czułam stres, ale nikt nikomu nie robił na złość, nie gadał głupio o wracaniu, nie sugerował dziwnych zachowań. A tu, na zwykłym forum pisałam z Wami, wyszłam, wracam i już nie mogę być nawet neutralną osobą. Dla autora, bo Ty Podglądaczko choć oceniasz, to jesteś wciąż sympatyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzruszasz mnie. Naprawde. Zaraz się rozplaczę 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość September09
Dlaczego nie? Każda moment jest dobry, by wszystko zmienić, znasz to? Mam tu na myśli podejście/nastawienie do życia i ludzi. Ja nie wątpię w to, że jesteś stworzona do wyższych uczuć, absolutnie. 'Nikomu nie ufać', to było motto życiowe wszystkich współpracowników, a nie tyczyło się ludzi, którzy pracowali w tym miejscu? I ja Cię nie oceniam, bo nie mam do tego żadnego prawa, ja dziele się z Tobą spostrzeżeniami. Ja tylko próbuje Ci pokazać jak Cię odbieram, a jesteśmy tylko w sieci, więc bardzo możliwe, że takie samo wrażenie odbierają ludzie, którzy przebywają z Tobą na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×