Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chwilajedna

Żonaty odmawia mi romansu,wierny

Polecane posty

Gość gość
Co ci nie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
22:22- A ja nie wątpie, moj kolega tak za mna biegał ze 4 miesiace moze dluzej i dopiero wtedy sobie odpuścił :) do niczego nie doszło bo ja nie chciałam...Natomiast autorka dała mu do zrozumienia, że jest bardzo chętna na seks z nim i właśnie to był ostateczny gwóźdź do trumny jeśli chodzi o potencjalny romans Trzeba było sie mu opierac, ale byc miłą jak do kolegi. Wtedy nawet być może dla wlasnego ego chciałby autorke zdobyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Poza tym niestety ale autorka nie tylko dała mu do zrozumienia, ze jest chetna, ale zaczeła mu sie narzucac bo pomimo jego tłumaczenia, że nie chce romansu, napraszała się Jak widać całkiem go to zniechęcilo. A niedostępność to atrybut kobiety. Jak na cos czekasz to tym lepiej to smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka jemu nie powiedziala o seksie wprost Pisała,ze wystarczy jej przytulenie i calowanie. On napisal jej ,ze jest wierny i poza flirt nie wychodzi. Na kawe nie pojedzie z nia. On sam zaznaczył granice. Autorka nie musiala ich wyznaczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dzielcie włos na czworo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Całowanie i dotykanie w podteście, nie musiała pisać wprost, każdy by się domyślił przecież jak to się może skończyć... Przecież propozycja seksu to nie tylko: - Mam ochote się umówić na seks z Toba- ale też inne teksty, a ten był dosc jednoznaczny o tym całowaniu i dotykaniu....Przeciez nie trudno sie domyslec, ze nie poszliby po tym grzecznie spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilajedna
Witam O seksie nie wspominałam ja nigdy pierwsza. Ale zachęcona przez niego, troche tak. Dążylam do przytulania i calowania. Do seksu nie. Czulam, ze to tylko flirt, bo nigdy na kawe mnie zaprosil poza praca, ani nie pytal o hotel. NIgdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Ja bym sobie dała z nim spokoj, pomijam, ze jest żonaty, jak chcesz romansu z zonatym to Twoja sprawa, ale moe poszukaj sobie innego kandydata na romans bo z tym widze, ze sprawa jest przegrana. BYC MOZE byla szansa gdybys nie byla taka klejaca sie do niego bo niestety pisze obiektywnie,ze bylas. To on powinien tutaj dazyc do blizszej ralacji z Toba ,a bylo odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Poza tym dziewczyno- ile razy on może Ci pisać, ze nie chce romansu? Jak nie chce to znaczy, ze nie chce i im bardziej będziesz natarczywa tym on bedzie bardziej podirytowany. pewnie mu sie podobasz fizycznie skoro tak mowił, ale to nie wystarczy, po pierwsze moze chcial byc wierny zonie, po drugie uwazam, ze jak chcialas go uwieść to zle to rozegralas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilajedna
Ja juz sie tak zbłaźniłam, ze teraz nie umiem spojrzeć mu w oczy Po tym jak c,ze mi arszeniku do kawy nasypał ze przy koledze z pracy nazwał niewyżytą...a sam chwile wczesniej zapraszal mnie na kawe... Sam mnie prowokuje ostatnio, ale jak chce czegos wiecej...to pisze,ze nie moze bo ma żone. Jak mam nie byc ośmieszona, skoro on mnie prowokuje, ja odbijam piłeczke a on blokuje, bo niestety ma żone. jestem za słaba by to zakonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilajedna
Ja juz dalam mu spokoj To odnowił kontakt, chce bym do niego przychodzila, bym nie mijała go bez slowa, chce bym byla blisko...dotyka mnie, czasem zlapie za rękę....zaprosi na kawe... I ja wtedy uwazam,ze zmienil zdanie,powoli zaczynam byc mila, a on znów przypomina sobie,ze ma żone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
To moja rada jest taka, że może przestan ta pileczkę odbijac? Traktuj go jak kolegę, bądź miła, ale to wszystko, na aluzje nie reaguj, ignoruj je. Byc moze wtedy pomysli: " Cholera, dziwne... Myslałem, że na mnie leci, a może sobie mnie odpuściła?"- I byc moze jego ego w ten sposob zmaleje bo calkiem możliwe ,ze podbudowywało go to ,że ładna w jego mniemaniu kobieta na niego leci. A tutaj jednak zacznie mieć watpliwości i być może będzie skloni go to do jakiegos dalszego kroku, ale nie wiem czy juz tego nie zaprzepascilas, obawiam sie ze moze tak być. Ale tak czy inaczej zacznij go traktować jak kolege i byc obojetna na aluzje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
A jak on znowu zacznie być miły to też bądź miła, ale bardziej niedostepna, taka jak do zwyklego kolegi. Zrob taki eksperyment, nie bedzie wiedzial co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilajedna
Zbłaźnilam sie napisalam mu pełnego żalu maila....że mnie podpuszcza...daje zielone światło mowiac pewne slowa, wiedzac jak bylo, a potem nagle sie wycofuje jesli pewne rzeczy sa dla ciebie zle to po co prowokujesz? Cos w tym stylu mu nabazgralam....On pomogl mi sie osmieszyc Mowi,ze fajnie jak nagrodą bede cała ja po calym dniu pracy..a ja mu pisze "przyjsc do 15"? on mowi, "chetnie ale zrozum,ze mam zone,cche byc wierny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilajedna
Dzieki, za rade Juz za pożno, dalam sie nabrac, jak dziecko....napisalam mu pelnego zalu maila, bo ile mozna, to juz 3 raz tak robi Jesli robi aluzje, wobec osoby, z która sie troche kręciło, a potem sie wycofuje, to on wcale mnie nie zdobywa, tylko naśmiewa.......:(:(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
22:53- no i po cholere mu pisałas tego maila :O Jejku dziewczyno, narzucasz mu sie w tym momencie... Chcesz romansu to moze znajdz sobie innego faceta? Bo Ty tez sie coraz gorzej chyba z tym czujesz jak on Ci odmawia, prawda? Nabawisz sie tak tylko kompleksow niepotrzebnie, a on sie tym podbudowuje, ze jeszcze za nim latasz, odpusc go sobie, niech zostanie zwyklym kolega bez podtekstow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
On sie nie naśmiewa, ja uważam ,że go to dowartościowuje jak za nim biegasz i mu się to całkiem podoba, ale przez to traci tez do Ciebie szacunek... Nastepnym razem niech to facet postara się o seks z Toba zanim go dostanie, niech wie, ze tak łatwo nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilajedna
Ale o tym,ze chcialabym z nim to zrobic, wiem tylko ja. jemu nigdy nie dalam odczuc,ze jako zonatemu, chcialabym z nim to zrobic, owszem, przytulenie,buziaki, o tym tak, i to mu mowilam wprost, ale bylo to poprzedzone jego dzialaniami Juz za pozno prawda? Ale przyznaj, napisałam mu prawde,ze najpierw rzuca mi aluzje, a potem zly jest na mnie,bo nie rozumiem slow "mam żone" I to mu wygarnelam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D:D:D komedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz autorko,sorry ,ale Ty jestes głupia. Facet sobie jaja robi z Ciebie. Gdzie Twoja godność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilajedna
On ma taki charakter pracy,ze nie wychodzi z biura. i on do mojego działu nie ma po co przychodzic, a ja do niego mam po co. Wiec widzimy sie tylko gdy ja sama do niego podejde. Ale mowi mi wprost,ze chce abym przychodzila . Byly tez momenty, gdzie to ja go olałam.....i to na dlugo chciał odemnie video, na ktorym chodze w bikini i dokladnie opisał jak mam sie poruszac.... Tak mnie to zatkało...to juz wiedzialam,ze chce mnie obserowac z daleka, bez calkowitej zdrady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
"Byc moze jest to mężczyzna bardzo kochający swoją żonę. Poniżyłam sie taK BARDZO,ze napisałam mu wprost...ze chciałabym to zakonczyc, pożegnac sie, przyjsc do niego, zeby mnie całą przytulił i pocałował. Dotykał... Zadzwonił do mnie, był bardzo podirytowany,zdenerwowany, zapewniał ,ze "bardzo mu sie podobam, ale ma żone i chce byc jej wierny, gdyby był singlem, na pewno by skorzystał z okazji" Skoro mu tak napisałaś, że chcesz przyjść do niego żeby Cię "przytulił , pocałował i dotykał" to ja bym to na jego miejscu odczytała jako aluzje do seksu właśnie,wiadomo jakby sie to moglo skonczyc...Szczególnie,że on odpisał,że gdyby był singlem to by SKORZYSTAL Z OKAZJI czyli odczytał to jako seksualną propozycję. A co do maila to był no cóż, zbyt wylewny, to napewno , on poprostu wie, ze na niego lecisz i chcesz seksu choć może mu tego nie powiedziałaś wprost, no ale sugerowałaś A on się Tobą bawi, co widać po tym jak Ci odpisał na maila, że nagrodą bedziesz cała Ty, a na Twoja propozycje czy przyjsc, odpisał ,ze ma żone. Mam wrazenie,ze jego to nakreca tylko, że Ci odmawia a Ty jestes na niego wyraznie napalona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Ja na Twoim miejscu bym przestała do niego przychodzić , traktowała jak znajomego i tyle. Im bardziej on bedzie Ci odmawial spotkan tym bedziesz sie czula gorzej, taka prawda, w koncu pewnie sie to tak skonczy, ze w ogole zacznie Cie ignorowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilajedna
A czemu nie piszesz mi,ze i on jest napalony,czemu tylko ja? jego spojrzenia, prowokujace mnie,to on mnie dotyka, ja jego nie, O seks nie. Bo drzwi do biura sa otwarte i ludzie pracuja obok tez do 15. Nie ma mowy o czyms wiecej, co juz bylo. wiec.... Na maila nie odpisał jeszcze. Sama nie wiem, tak mu tam wrecz nakrzyczalam, ze sam podpuszcza a potem wielce irytujacy bo ja cos chce . Jak on tego nie rozumie i nie widzi w sobie winy to ja juz nie wiem. Pewnie mnie przeprosi(juz tak robil) i tyle. ale masz racje, nic z tego juz nie bedzie. No nie? Bo gdyby robił to co mówił, to bylby dalszy ciag a ja mialam prawo pomyslec,ze cos bedzie. Mialam prawo.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilajedna
2 razy ja go podpuscilam...po prostu nie wytrzymalam A jesli on sie zwyczajnie mści....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
No wychodzi na to, że to Ty jestes bardziej napalona bo to Ty dazysz do spotkania, a on odpisuje, ze "bardzo chetnie, ale ma żone", wiec Cię spławia... A jakies tam flirty w jego wydaniu jak widac nic nie znacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Nie mści sie, ona sie bawi Toba, jakby chcial romansu to by juz dawno Cie przelecial, byc moze by to zrobil jakbys byla dla niego wyzwaniem bo cos czuje,ze facet sie lubi dowartosciowywac czyims kosztem.... Jakis dziwny typ w ogole. Moze jednak nie warto marnowac na niego czasu i poszukac innego faceta na kochanka, takiego co nie bedzie go trzeba namawiac na spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok rozumiem, ale nie znasz calej sytuacji raz go odepchnelam a chcial mnie zlapac za tylek, a zauwazylam,ze mial "namiot" tam..... Glupie, ale to byl impuls,ze ktos w biurze zobaczy....Chyba go wtedy upokorzylam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilajedna
stal sie potem bardzo chamski i niemily, potem mu przeszlo i chciał to video.... Ja go tez czasami odepchnełam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Wiesz, co nie wydaje mi sie... Ja jednemu koledze odmawialam w ogole czegokolwiek i tak szybko sie nie zniechecił, dalej byly aluzje , chec dotyku i tak ze 4 miesiace nie dawał za wygrana... Takze watpie zeby tak latwo odpuscil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×