Dlaczego nie zaszłam w ciążę?

Wiem, głupie pytanie :D ale miałam wtedy 19 lat, badalam się i jajniki oraz macica zdrowa, chłopak doszedł we mnie w dzień owulcji...i nic. Myślałam, że u młodej zdrowej dziewczyny oraz nie pijacego, zdrowego 18 latka to szybka sprawa. ( bo szczerze, u większości osób w naszym wieku wystarczy że nawet raz preejakulat się dostanie i bęc). Wtedy odetchnęłam z ulgą, ale tak leżę i myślę czy aby na pewno wszystko gra

siedzac na kafaterii 24/h nie zajdziesz

Masz coś z głową?

Dwa lata uprawiałam seks z moim byłym bez zabezpieczenia nie patrząc na dni płodne czy nie płodne i jakoś nie zaszłam i też jestem zdrowa.

Pewnie dlatego, że macie więcej szczęścia jak rozumu!

w każdym miesiącu jest jakieś 20 procent szans na ciążę gdy się uprawia seks w dni płodne jakiś odsetek komórek jajowych się nie zagnieżdża lub po zagnieżdżeniu przestaje rozwijać nie wiesz też czy partner jest płodny, jeśli uprawia się seks codziennie lub kilka razy dziennie to nasienie jest gorszej jakości

gość 8:34 To mylne myślenie. Nie prawdą jest, że męskie nasienie jest słabszej jakość jak się często współżyje. Jakości jest tej samej, tylko ilość spermy jest mniejsza, co wiąże się z mniejszą ilością plemników, a to z kolei z mniejszym procentem na możność zapłodnienia.

nasienie jest słabszej jakości, sama sobie przeczysz mniej plemników w ejakulacie to mniejsze szanse na poczęcie przy zbyt długiej abstynencji czyli powyżej 5 dni, jakość nasienia też się obniża bo mniejszy jest odsetek plemników zdolnych do zapłodnienia, więcej plemników uszkodzonych ta wiedza nie jest z księżyca, to wyniki badań laboratoryjnych

Tez tak kiedys mialam. Teraz spodziewam sie drugiego dziecka. Nie wiem czy tamten byl plodny on jeszcze dzieci nie ma a dziewczyne ma dosc dlugo... Ja przed pierwsza ciaza musialam sie leczyc spr hormonalne typu pco i niedoczynnosc tarczycy, a w druga ciaze wpadlam nawet nie wiem jakim cudem...

gość 14:10 Napisałaś/łeś : "mniej plemników w ejakulacie to mniejsze szanse na poczęcie" Bzdura. Po pierwsze jak już to MNIEJ ŻYWOTNYCH plemników to mniejsze szanse na poczęcie. Po drugie ocena jakościowa jest przeciwieństwem oceny ilościowej. Załóżmy, że facet nie współżył 4 dni, w związku z tym dostał obfitego wytrysku, w którym (załóżmy) było 30 bardzo żywotnych plemników na 400, a innego dnia facet współżył codziennie, w związku z czym jego wytrysk był mniej obfity i (załóżmy) miał 10 bardzo żywotnych plemników na 50. Które nasienie miało lepszą jakość? To drugie. Które miało większą ilość? To pierwsze. Więc nie myl jakości z ilością. A trzecia sprawa to to co napisałaś/łeś o codziennym współżyciu. Proszę tutaj TWOI NAUKOWCY mówią : "Pary, które starają się począć dziecko, często słyszą, że powinny uprawiać seks co drugi dzień, bo tyle czasu potrzeba, by ilość plemników w s*****e zdążyła wrócić do normy. Tymczasem australijscy naukowcy odkryli, że tak mała częstotliwość stosunków może wręcz obniżyć płodność mężczyzn. Choć kilkudniowa abstynencja seksualna podnosi liczbę plemników w s*****e, nieregularna ejakulacja może znacznie obniżyć jej jakość. Badanie przeprowadzone w ośrodku leczenia niepłodności Syd-ney IVF wykazało, że codzienne uprawianie seksu przez okres siedmiu dni wyraźnie poprawia genetyczną jakość spermy, nie obniżając przy tym liczby plemników na tyle, by mogło to pogorszyć płodność. David Greening, który kierował badaniami, uważa, że w przypadku niektórych par codzienne uprawianie seksu w okresie największej płodności kobiety może zadecydować o sukcesie, czyli poczęciu." Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/136658,codzienny-seks-poprawia-jakosc-spermy,id,t.html Więc jest dokładnie przeciwnie do tego co napisałaś. Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Już dawno obalono ten zabobon, a Ty dalej o tym piszesz.