Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimo wszystko zona

co zrobić by mąż pokochał niechciane dziecko?

Polecane posty

Gość gość
wpis 20 latki dobitnie pokazuje jakie szambo siedzi w glowach dzisiejszego pokolenia 'z'. 'z' jak zj****e geny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz byly,jak mnie pobił tez płakał Autorka musi byc złą kobietą bo pragnie aby mąz kochał corke.Jej bachor jej problem,tylko szmata oczekuje wsparcia i miłosci dla siebie i malucha,(emocjalnego bo kocha a nie musi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Masz problemy psychiatryczne. To widać po twoim nacechowanym emocjonalnie wpisie. Zresztą skoro związałaś się z męskim bokserem, to już świadczy to o tobie nienajlepiej, a wręcz fatalnie. A co do płaczu, mój tata płakał jak mama była chora na raka kości. Ale pewnie był złym człowiekiem, no bo płaczą ci, co biją. Odejdź stąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostra sucza na gówniary
> Moj maz byly,jak mnie pobił tez płakał Ojej > Autorka musi byc złą kobietą bo pragnie aby mąz kochał corke. Głupia erystyka. > Jej bachor jej problem,tylko szmata Problemy emocjonalne > oczekuje wsparcia i miłosci dla siebie Wyraźnie sama autorka napisała, że je miała. Może czas wrócić do szkoły i nabyć trudną umiejętność czytania ze zrozumieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosty temat: 1. pozew o rozwód z orzeczeniem o winie 2. wystąpienie o alimenty w wysokości co najmniej 70% dochodów męża 3. wystąpienie o zabezpieczenie lokalowe na czas zimy, w praktyce do czerwca co najmniej 4. ograniczenie kontaktów z dzieckiem lub pozbawienie ich 5. zerwanie kontaktów z toksycznymi rodzicami 6. zerwanie kontaktów z teściami 7. odczekanie 2-3 miesięcy i uspokojenie nerwów 8. rozpoczęcie poszukiwań wartościowego mężczyzny, statecznego, najlepiej z dziećmi, rozwodnika albo wdowca, odpowiednio majętnego, by nie było problemów potem znów 9. RESET To jest plan na najbliższy czas dla ciebie. Posłuchaj mądrzejszej od siebie. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kilku lat jestem bardzo szczesliwa a ten post to forma emocjonalnej ,,lustracji,,bochaterki tego wątku. Troche zlego poznalam ale i tez radosci.Bardzo mi przykro ze komus mama chorowala ma raka i ojciec płakał(tez to przezyłam,i to takie naturalne łzy z troski).Ale związek to dwie osoby,i czekanie,przepraszanie ze facet nie umie byc emocjonalnie ojcem,i te podąrzanie za nim to troche trudne jak sie jest niedawno matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie. Połowa facetów co nie chcą dzieci kazałaby usunąć ciążę niechcianą albo by uciekła bez uznania ojcostwa. Facet zachował się przynajmniej odpowiedzialnie, pomagał żonie co sama podkreślała, dbał o nie tyle ile umiał, zajmował się, odciążał ją od obowiązków na ile mógł, co również sama podkreślała, że dzięki niemu mogła się np. wyspać. Odważył się przyznać najbliższej sobie osobie, własnej żonie, że ma z tym problem, choć mógł udawać. Dostał za to kopa w dupę w święta bożonarodzeniowe i w nagrodę rozwód. Faktycznie, kawał skurwiela. Zniszczyć go alimentami, wywalić z domu, a najlepiej jeszcze ruchać się z nowym kochasiem na jego oczach, by "zrozumiał co stracił". Hmmm. OK, it sounds like a plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
By partner mąż itd... miał poczcie większej więzi z nami to mój jest zawsze podczas Każdego badania ginekologicznego cipki i wspierał porody. Takie przeżycia łączą związek i nie można się kreować partnera a całkiem obcego faceta ginekologa nie ciemnota! Mamy Prawo do obecność osoby bliskiej nawet w szpitalu podczas badań czy zabiegów zawsze decyduje Pacjent nie lekarz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak facet ma zarabiac a nie kochac i budowac jakies gowniary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami warto zagladac na to forum zeby zobaczyc co siedzi w waszych glowach.Masakra, strasznie przygnebiajace te wpisy o rozwodzie, alimentach I wykopaniu za drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jesli to prowo to mnostwo tepych szmacisk sie wypowiedzialo. Zycze Wam z okazji swiat jedynie tego byscie trafialy na ludzi swojego pokroju, rownie podłych i egoistycznych. Wtedy przypomnicie sobie wszystko co same powiedzialyscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochani życie pisze takie scenariusze ze niejeden mógłby się zdziwic. Wyobrazcie sobie taka sytuacje mija parę lat dziecko chorują naciezka chorobę i przychodzi moment próby dla tego ojca albo pomoże dziecku w walce z choroba albo dziecko umze i wszystko zależy od niego potrzebny jest jego organ jak zachowa się ojciec myślicieli ze takie rzeczy nie wiążą .być może właśnie wtedy zda sobie sprawę ze podświadomie zdążył pokochać to dziecko a w tak trudnej sytuacji dopiero zda sobie sprawe ze zdążył pokochać to dziecko ateraz może je stracić.to tylko hipoteza ale jakarz prawdopodobna w życiu wszystko jest możliwe i dopiero w takich sytuacjach zdajemy sobie sprawę jak kogoś kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyka od 27 lat
Nie chcę żyć na planecie, na której za chwilę zwątpienia w nowej sytuacji, wahania, w której za szczerość wali się w człowieka rozwodem, stawia na nogi rodziny (zapewne świętujące) i zamiast wspólnie pomóc sobie, poskładać coś, to się wykopuje za drzwi. Tutaj są tylko dwie grupy kobiet, które mogą tak doradzać. Nasto i 20-paro latki albo frustratki. Każda normalna kobieta zapyta - "a co ty zrobiłaś dla człowieka, którego rzekomo kochasz i jesteś z nim tyle lat, by mu pomóc"? I jeszcze jedno, jestem prawnikiem. Przychodzą do mnie kobiety z takimi sytuacjami, chcą maksymalnie wycyckać mężów ze wszystkiego z daleko "lżejszych" pobudek, np. "bo jej nie zadowala". Czujecie? Facet ma mniejsze libido niż żona, a ona z tego powodu, nie dość że chce rozwodu z jego winy, przyznaje mi się do kochanka "dlatego zalecana jest ostrożność" (!) to jeszcze pyta mnie jak zgnoić wieloletniego małżonka. Tak więc ten temat jest naprawdę niczym w porównaniu z tym, co wyrabiają średnio 25letnie i potem tak 40-45 letnie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda mi faceta autentycznie a jestem feministką, w swojej pracy spotykam takie roszczeniowe szmaty niestety tylko kasa i kasa, łatwo odpuściłaś sa jeszcze inne wyjścia, trzeba było dać mu czas ile potrzebował widać że mu zależało podejrzewam że zgodziłby się na terapie rodzinną tylko to ciężka praca na którą ciebie nie stać nie umiesz walczyć a jest o co i widać że nie byliście mu obojętni najłatwiej walnąć w faceta rozwodem i alimentami by dosrać, to nie on nie zdał egzaminu na ojca tylko ty na człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy idioci, broniacy tej zolzy umiecie czytac??? Pisala, ze maz ja wspieral, jej okazywal milosc, zajmowal sie dzieckiem. Byl szczery wobec tego s****wa. To byl blad, nie warto byc szczerym... Nie umial tylko pokochac tego dziecka NA RAZIE. Duzo mezczyzn nie czuje od poczatku milosci do dziecka, nawet planowanego, a co dopiero z wpadki... Potrzeba im czasu, a jak on popadal w depresje, to potrzebny mu byl psycholog, a nie rozwod. Jestem bardzo zadowolona, ze ja tak potraktowal. Zasluguje na gorzej. A co do nowego faceta buhahaha :D myslicie, ze tak latwo matce z dzieckiem znalezc frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po czynach poznajemy a nie po słowach a to w wykonaniu faceta to meska duma modlitwa modlitwa i n/no/w/en/na p/omp/e/jan/ska w intencji uratowania małznstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym jest dziś małżeństwo? tak patrzę na mojego śpiącego męża, ile razy dochodziło do kłótni, ile razy wyciągaliśmy siebie z problemów, ile razy wyciągaliśmy dłonie na zgodę. nie zliczę tego. kocham tego człowieka najbardziej w świecie, mimo jego problemów osobistych nawet do głowy nie przyszło mi rozstać się z nim! a wiesz czemu autorko? bo ludzie którzy się kochają, którzy otwierają się i przyznają się do swoich problemów, ba! proszą w ten sposób o pomoc, zasługują na nią. miłość to nie słodzenie i patrzenie sobie w oczy. zapamiętaj. ktoś dobrze napisał, miłość do dziecka przychodzi z czasem. miałaś męża który cię kochał, jego jedyny problem to to że nie potrafił pokochać dwutygodniowego malucha. wiesz autorko, swojego synka pokochałam gdy skończył 3 lata, a więc trochę czasu minęło. twój mąż to złoty człowiek, potrzebował twego wsparcia. a co mu dałaś w święta? rozwód. dzięki tobie jeszcze bardziej umacniam się w tym, iż młode kobiety nie powinny wchodzić w związek małżeński, są zbyt głupie i słabe. a najmniejszy problem w związku ma zostać rozwiązany w sali sądowej. zrobiłaś co chciałaś, przyjmij na barki skutki swego postępowania. i proś męża o wybaczenie tyle mogę doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pieknie. dziecko mialo obowiazkowego troskliwego ojca a teraz bedzie tatus nienawidzacy mamusi co drugi weekend i ciag wujkoe ktorzy bekarta naja w de, bo nie beda inwestowac w nieswoje dziecko i bedzie nega dobrze jak na swieta mu z laski czekoladowego mikolaja dadza. zaden inny facet poza ojcem nie pokocha ojcowsko tego dziecka, no chyba ze bys je do adopcji dala poki jest malutkie. gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby cię kochał to by ,nie wyrzucał cię z domu tylko próbował jakoś naprawić wszystko.A on pokazał znowu że to in biedny ,ma depresje poporodową żal dupa nie facet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobowosc dziecka ksztaltuje sie do 6 roku zycia. Nie ma tu czasu na meskie fochy i brak milosci, ze sobie pan mooooze pokocha dziecko jak skonczy 3 lata, a moze jak skonczy 5. Niekochajacy rodzic zostawia w psychice slad i wypala wzorzec relacji miedzyludzkich, ktorym potem podaza dziecko. Autorka dobrze zrobila, ze zaoszczedzila dziecku takiego wzorca- tatusia zimnego jak skala, ktory zajmuje sie nim z poczucia obowiazku. Mialam takiego ojca i wiem co mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno..To TY znosiłaś trudy ciąży i wątpliwości.To Ty musiałaś przechodzić poród! To ty musiałaś stawić czoło sytuacji dla Niego i dla dziecka ! A On co ?fochy strzelał że życie zmarnowane,na siłę dzieckiem się zajmował podkreślając że maleństwo mu życie zmarnowało i że go nie pokocha?! Jakby był prawdziwym facetem takie uwagi zachował by dla siebie przynajmniej do chwili aż całkiem dojdziesz do siebie po porodzie a nie zrzucał na ciebie kolejne swoje problemy emocjonalne...a gdzie w tym jesteś Ty?? Twoje uczucia i wątpliwości? Jako odpowiedzialna kobieta odrzuciłaś je i zajęłaś się tym to teraz najważniejsze waszym dzieckiem...sama widzisz jak łatwo przyszło mu przekreślenie ciebie i dziecka i zwyzywanie cię od najgorszych..mój facet o wieści o rozstaniu błagał mnie na kolanach i wybiegł boso za mną żebym wróciła...wróciłam bo widziałam jak BARDZO mu na mnie i dziecku zależy i jesteśmy dla niego całym światem.A twój mąż jedyne co znowu zrobił ZNOWU OBARCZYŁ CIEBIE POCZUCIEM WINY I CAŁY PROBLEM ZRZUCIŁ NA CIEBIE...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie słuchaj tych po/pie/prz/onych fryzjerek z kafe. ślubowałaś mu na dobre i na złe i powinnaś mu pomóc przezwyciężyć jego problem. daję głowę, że pokochałby to dziecko, gdy ono stanie się bardziej kontaktowe (widzę, jaka zmiana zaszła u mojego męża, gdy córka miała kilka miesięcy, zaczęła z nim czytać książeczki i reagować na wszytko). zamiast tego od razu groźba i rozwód. najprostsze wyjście = najgorsze wyjście. teraz to faktycznie zostaje ci now/enna pom/peja/ńska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie się ekscytować- autorka podjęła już decyzję (słuszną zresztą), mąż na nią przystał. Temat można uznać za zamknięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani od fryzjerek: To że pani ma zrytą banie przez kościół i jego chore wyznania wiary to pani sprawa :-) "na dobre i na złe " to niech pani na tvp2 ogląda bo życie to życie ...to że ktoś jest mężem nie daje mu przyzwolenia na zachowywanie się tak do kobiety i nie szanować jej uczuć stawiając swoje potrzeby na pierwszym miejscu i robienie wyrzutów kobiecie która się poświęciła i urodziła mu te dziecko a on co w zamian dał ?? Zwalał na nią poczucie winy zmarnowanego życia..mógł to zachować dla siebie chociaż jak autorka doszła by do siebie po porodzie i hormony przestały budować. A nie stwarzać jej dodatkowe zmartwienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mąż nie akceptuje innych ludzi, zabierają mu jego przestrzeń, a się ożenił? Coś to grubymi nićmi szyte. Poczekaj, aż dziecko się tak przeziębi, że będzie latał po szpitalach. W cudowny sposób odkryje, że jednak dziecko kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tru3vil
Dobry temat, usmialem sie - sluchaj wiecej debilek z tego forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirek gość
Stawiam w zastaw własne jajca, że gdyby sytuacja była odwrotna, tj. żona miała depresję poporodową, a mąż wyrzucał jej, że nie kocha dziecka i zagroził rozwodem, to zagotowałoby się, ba, zawiązałby się komitet d/s zwalczania szowinizmu męża, byłoby słychać takie gdakanie, że w kurniku ciszej :D "Co?! Nie posłał jej na terapię?! Nie byli u lekarza?! Nie pomógł jej w tej trudnej emocjonalnie sprawie?! Jaki cham! Co za gnojek! Przegoń go! Rozwiedź się i alimenty! Zniszcz gnojka! Koood kodaaaak koooo kod kodkodaaaak!" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×