Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

on woli pieniądze, karierę niż miłość jak się z tym pogodzić?

Polecane posty

Gość gość
ja mu się podobam, lubi mnie, jestem ładna i inteligentna, i towarzyska - ludzie tak mowią, wiec w to wierzę;) jak się widzimy po tym jego wyjeździe, to się nadal gapi maślanymi oczami, a jak się rozstajemy, to jest smutny. potem cos tam napisze i wszystko wraca do normy= cisza. za mało tego, żeby samotny 40latek chciał cos ruszyć?-wrócić/zaproponować/etc. naprawdę jest takie poczucie, że 'nie ta, to następna' nawet jak spotkał fajną kobietę w wieku 40lat, to po prostu przedkłada się pracę i jazda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak się wypytywał co z kim, a po co, a gdzie, kiedy to może zazdrośnik? oczko.gifoczko.gif a robil sceny zazdrosci? smiech.gif nie było o co:) on chciał wiedzieć, czy kogoś mam, a ja nie byłam wcale chętna do informowania go, bo sam był średnio czysty;) aha, a wiesz co on robił...czasami jak się na niego spojrzałam prosto w oczy podczas rozmowy, to je szybko spuszczał. o czym to świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak calkiem szczerze...jak chętny na romans to nie wiem czy to material na stale..;) w sensie na męża...bo skoro chetny na romans to może na inne bardzo tez chetny? no nie wiem..ja jakos tak nie bardzo na romans, żeby miec tak na chwilke, i co to niby za przyjemnosc? do mnie to w ogole nie przemawia. Nie wiadomo jak z kim baba sie przykladowo zadaje, a tu mnie bedzie lizać tfu :O :D ja lubię byc czysty i miec czysta higieniczna partnerke, a nie romanse :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś wiesz co, mi się wydaje, ze on miał romanse, był na nie chętny, ale jest już w takim wieku, ze szuka kogos na stałe , no i z tamtą był parę lat, to wtedy też raczej nie romansował. a w ogóle to specjalnie przystojny nie jest;) on zakończył związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pewnie już mial tyle "żon", że nie ma tylu włosów na głowie :D:D a jak przystojny, wysportowany i z kasa to juz w ogole :D:D:D Nie, no żartuje. Ale wrażliwy jest, ma jakieś wnętrze czy taki umpa umpa, zaraz temu doje..ę tamtemu...złoty łancuch na łapie , te sprawy :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka tą jedna rzecz mam Ci powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o czym to świadczy jak facet. spuszcza wzrok podczas rozmowy z tobą w 4 oczy? bo ja nie wiem, ale słodkie to było:) wrażliwy jest, bo czasem mowi takie rzeczy, ze widać ze troszczy się o innych ludzi, co sobie pomyslą, czy nie będzie im przykro. i troszczy się o mnie, nawet jak przechodzimy przez ulice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:31] ja mu się podobam, lubi mnie, jestem ładna i inteligentna, i towarzyska - ludzie tak mowią, wiec w to wierzęoczko.gif jak się widzimy po tym jego wyjeździe, to się nadal gapi maślanymi oczami, a jak się rozstajemy, to jest smutny. potem cos tam napisze i wszystko wraca do normy= cisza. za mało tego, żeby samotny 40latek chciał cos ruszyć?-wrócić/zaproponować/etc. naprawdę jest takie poczucie, że 'nie ta, to następna' nawet jak spotkał fajną kobietę w wieku 40lat, to po prostu przedkłada się pracę i jazda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co bys chciała żeby Ci zaproponował, bo ja już nie wiem? Zaproponowal wyjazd - nie, bo sie boisz] Powiedzial, że kocha - a Ty ze to zarty Pracowaliscie troche czasu razem, w sumie rok, wiec chyba troszke sie zaprzyjazniliscie... To co wlasciwie ma zrobic, bo nie wiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czemu spuszczal, moze spadla mu zapalniczka? :D chcial ja podniesc, zeby zajrzec co masz pod spodnica? :D Nie wiem, moze sie speszyl? Moze cos ukrywa? Zalezy gdzie spojrzal, jak spojrzal, w ktora strone, o czym wtedy byla mowa, czy spalil cegle, kontekst sytuacyjny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zrozumiałeś...on powiedział 'jedź ze mną', ale ja tego nie wzięłam na serio. nie mam pojęcia czy to było w ogóle na serio. wydawało mi się to na tamtym etapie znajomości dosyć niedorzeczne. nie powiedział wprost, że kocha, moim zdaniem to jest za wcześnie na 'kocha'. mówiłam, ze długo trzymałam go na dystans i dlaczego. napisał coś, z czego wynikało, że mu zależy , trudno tu wchodzić w szczegoly. ale potem się zamknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle, ze z romansów sie nie wyrasta...że to sie wzmaga z wiekiem...to nie jest tak i nie wierz w to, ze jak ktos lubi romanse to przejdzie z wiekiem, bo 40 to sie ustabilizuje. jak lubi romanse to lubi i to nie przechodzi, dlatego jedne malzenstwa trwaja -jak moje jeszcze i nie ma zdrad (prawdopodobnie :O ) a inne nie trwaja, bo ktos dalej musi sie w tym realizowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łysy nie jest ;) włosów ma sporo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mówiłam, że był w związku kilka lat i nie miał raczej wtedy romansów, ale ja go nie śledzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiem o czym mowa. zona kiedys mowi do mnie, a kupmy zabawki dla dzieciakow jej siostry, a ja na to: co ? nie mam czasu, dobra wez kase i kup. Żona na to: no co Ty ? Chodżmy kupić zabawki dla dzieciaków :( A ja na to: nie zawaracaj głowy, wez, weż :O idz juz, nie truj. A ona do mnie: no Patryk, ale Ty nie jestes wcale rodzinny, tak nie mozna, to sa dzieci :( A ja na to: a tam dziecka :O I spojrzala mi tak w oczy ze smutkiem mowiąc: no co Ty Patryk...I zrobilo mi sie głupio. Przyniej tak zmadrzalem w sensie zrozumialem czym jest troszczenie sie o innych ludzi, ona bardzo lubi dzieci, zwierzaki. A ja to wiesz, nie lubie rozmawiac o uczuciach, rozrzewniac sie , o dzieciach, ja to kasa, kasa, zarabiac :D A ona mnie tak spimpkowaczyła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam to, co piszesz i myślę, że on chyba na mnie nie zasługuje... jest szczęśliwy jak jestem, ale jak nie ma mnie obok, też sobie daje radę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milosc w ogole jest czyms niedorzecznym :D tak wiec wszystkie chwyty dozwolone. Milosc jest calkowicie abstrakcyjna i oderwana od rzeczywistosci :D wiec nie oczekuj tu racjonalnych analiz, bo to zupelnie dwie inne materie. a co takiego napisal, z czego wynikalo, ze mu zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba fajnie? Będziesz miała co wyrywać podczas milosnych uniesien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem...a wdg. Ciebie to miało być na serio? 'jedź ze mną'? nie chcę tu pisać, co napisał... nie napisał wprost, ale JEŻELI CHCIAŁ, ŻEBYM O NIM ZAPOMNIAŁA, to raczej to co mi napisał miało odwrotny skutek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba ogólnie chciał mi powiedzieć tym co napisał 'zależy mi na tobie', a potem się zamknął i to ma znaczyć 'ale bardziej zależy mi na pracy' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co Ty czujesz do niego? a jak bardzo Ty go pożądasz? Ty też przecież możesz mu wyznać co nieco...;) A co takiego napisał czy zrobil, z czego wynikało, że zależy mu... Czy zasługuje czy nie zasługuje oto jest pytanie.. Nie wiem. To zalezy jak bardzo wam zależy oboje. Ja na przykład nie wyobrażam sobie reszty zycia bez żony, ale z drugiej strony zyję jakby bez żony..bo caly czas każde zarabia i mało tego czasu razem, a nawet jeśli to i tak mamy swoja przestrzeń...ja u siebie, ona u siebie, no wiadomo razem zasypiamy...ale dzien toczy sie bez niej, ona ma swoje "sprawy", ja swoje "sprawy" wiec umialbym żyć bez niej gdybym musiał. Owszem. Poza tym nie jestem typem rzewnym, że zaleje sie lzami jak jej nie bedzie i nie tylko łzami, tylko jestem człowiekiem czynu i mnie roznosi. A jesli ona chce sie przylaczyc to bardzo chetnie, bo tesknie za nia jak jej nie widze caly dzien i chce ja mocno gleboko pocalowac, ale nie bede jej zmuszal ani wisial na niej. To musi byc zachowane, bo milosc jest w wolnosci. I nawet setki mil od niej tez bym do niej wdychal i stal wpatrzony w dal i zal by mi bylo, ze jej nie ma obok, ze nie moge poczuc jej wlosów, zapachu skory, że nie moeg jej dotknąć. Ale nic na siłę. Jesli mi powie kiedys nie kocham cię to trudno, moj swoat sie przez to nie zawali. Moze nie , ze wezme inna, moze nie, że wszystko bedzie ok, ale wkrece sie w cos innego , w cos co mnie pochlonie i po prostu pewnie nie zakocham sie juz wiecej, choc nigdy nie mow nigdy, ale za daleko wybiegam w przyszlosc, na razie nic sie jeszcze nie stalo i jest ok. Ona patrzy na mnie wciaz z tym blyskiem w oku i rumieni sie czasem, wiem, ze wciaz ja do mnie ciagnie wiec jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jak byl w dluższych relacjach i nie mial romansów to raczej nie jest typ romansowy. jak nie jest w relacjach, ale jest wrazliwy to tez oczekuje kogos serdecznego milego i tez nie jest typem romansowym, bo skupia sie na ..zadaniu a nie na atrakcjach, a z tego wynika ze jest i 1 i 2, wiec mzoe i nie ma podstaw do myslenia , ze chcial romansu, a moglo tak sie wydawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, chciałabym Ci powiedzieć więcej, ale na ogólnym nie mogę...musiałabym założyć szybko maila, żeby chwilę z Tobą pogadać. a nie wiem, czy Tobie się chce, i tak poświęciłeś mi dużo czasu. nie mogę tu napisać, co zrobił. może kiedyś wejdzie tu i przeczyta, choć nie sądzę. dał mi do zrozumienia, że o miłość mu chodzi i tyle. jest daleko, więc nie zrobił tego z wyrachowania /romans-nie ma ja/ . i jak go ostatnio widziałam, to był bardzo neutralny w rozmowach ze mną, było nas więcej osob, bo przyszedł do biura projektowego. tylko na samym początku widziałam , ze strasznie się ucieszył, jak się zobaczyliśmy. a drugiego dnia, przy pozegananiu, wyglądał jakby mu bardzo przykro było. tego to już sobie nie dopowiadam...to się czuje. nie mam już sily mowic mu więcej. zobaczymy się jeszcze jeden raz jak niedługo przyleci do Polski. ale patrząc na jego zachowanie teraz, chyba nic nie zrobi. i może masz racje...wiek wiekiem, ale co ja będę wymagac, żeby facet dla mnie wracał. nie jestem w końcu ksiezniczka z bajki, czy tak?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chcial, żebys o nim zapomniała? :D ale kokieteria czy tak serio? :D czasem sie gada głupoty a to wez zapomnij o mnie i po problemie - ale wiadomo że to zart, a czasem ktos mowi - zapomnij o mnie - i chce tego. A czasem sie mowi : zapomnij o mnie, a mysli sie ciekawe czy zapomni czy nie. Ale moze to rowniez oznaczac, że nie chce Ci robic nadziei, żebys nie iala pretensji, ze do czegos namawiał i nie zalowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zrozumiałeś...nie napisał 'zapomnij'. najpierw napisał jakby mu zależało. a potem siedzi cicho. wiec odebrałam to jako 'kocham cie, ale moja prace bardziej, wiec - zapomnij'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo mogę rozmawiać z koleżankami, zona by dostała szału i oskarżyła o zdrade oraz , że juz jej nie kocham :D ale tyle co moglem to Ci serdecznie doradzilem. Mysle, że najlepiej spotkaj sie z nim i omów to. Na spokojnie. Wyznajcie sobie to co macie wyznać. I skoro jest pożadanie oraz coś wiecej miedzy wami to kto wie, może wyrosnie z tego piekna milosc. A jesli zauwazysz, ze jednak woli bardziej pieniadze - choc nie sadze - to trudno, przecież Twoj swiat tez sie bez niego nie zawali, bo nie pojedziesz? Mysle, ze mowil serio o wyjezdzie. Siadzcie po prostu jak bedzie w Pl i porozmawiajcie szczerze. A wtedy wszystko sie wyjasni, tak jak ze mna dzis rozmawialas. Mysle tez ze utrzecie jakis sensowny konsensus dla obojga. A sa zauroczenia, ktore przechodza i takie ktore nie przechodza... Powodzenia. Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna bardziej kochac prace? no przeciez z praca sie nie przespi ani nie ozeni. :D Po prostu musicie to omowic przy goracej kawie. Ubierz tez cos ladnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję Ci bardzo, że tyle ze mną porozmawiałeś!!!!:) głupi pomysł z tym mailem, ale po prostu nie mogę tu pisać zbyt szczegółowo...jestem do bólu racjonalna, jak mówiłam życzę Ci powodzenia z żoną, w sensie- jak będą jakieś konflikty czy zadry, to naturalne, ale żebyście zawsze sobie umieli pomóc, nawet z psychologiem, ale miłość jest najważniejsza przecież, trzeba o nią walczyć. ja z nim porozmawiam szczerze, jeśli od niego wyjdzie inicjatywa. wszystko ma swoje granice, tak dużo już zrobiłam. dobrej nocy i jeszcze raz dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieć very dużo mamy i everyday mieć inną miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×