Hej!jak po Sylwestrze,bardzo szalałeś?

Teraz na mnie kolej,żegnaj....

19.41.widzę że teraz już rozumiesz mechanizm tamtej idiotycznej decyzji.

Jasne, wszystko rozumiem.

19.44obiecałeś że to słowo nie padnie:-(.Umarłam w tym momencie.:-(Chciałeś mnie dobić to Ci się udało.

Spoczywaj w spokoju :-)

a jak On się czuł Sisi?

19.45.to młody mnie wtedy postawił pod scianą.Dlatego tak głupio wyszło.Od tamtej pory milion razy zmienił zdanie.

Kto?

Eh..nieważne :)

Za długo młodego cycem karmiłam (3lata)teraz taki zazdrosny o mnie ..żeby to jeszcze ślubny był zazdrosny to bym mogła zrozumieć ale młody :-(cos mu sie uroiło w tej małej makówce.Stąd te jego nastroje ...niekulturalne.

Co nieważne?Masz na mysli jak się czuła osoba ktorej napisałam ..nie wiem..skąd mam wiedzieć.Nigdy o tym nie rozmawialiśmy.

Dobranoc...pogubiłem się

W czym sie pogubiłeś.?Masz moj numer postaram się wszystko Ci logicznie wytłumaczyć choć to nie łatwe .Chcesz..pisz albo dzwon...bez obaw.

Jutro zadzwonię.

Ok.

19.48 a przyniesiesz mi chociaż pokrzywę na mogiłę?:-(Od lat chodzę jak martwa wiec mała strata krótki żal a dla ślubnego to nawet ogrom szczęscia i upragnionej wolnosci.Dobranoc.

https://m.youtube.com/watch?v=aXniD2A3mos

Gdyby nie to że mam dzieci to wolałabym...umrzeć.:-(nie rób mi tego.

Taxi????:-)lider uważaj tam na niego i masz mi go dowieść do domu całego i zdrowego.:-)

No.:-)

Nie zadzwoniłeś.

Bzdura niczego nie rozumiesz ale masz rację...szanuję Cię i zawsze będę.

19.43.jaką niespodziankę?

18.29.Też Cię lubię i szanuję przez wzgląd na młodego Do zobaczenia i co złego to nie ja.Dziękuję za dobre słowo.Uwielbiam z Tobą pisać.:-)Nie gniewaj się już na mnie

hmm..

Nie zadzwoniłem :(

Dlaczego?

Przecież,wiesz to bez sensu :(

Nie wiem.Jest wiele rzeczy ktore chciałabym wyjasnić np.ta o ktorej napisałam w ostatnim esemesie.Nie odpowiedziałeś a ja chcę wiedzieć dlaczego ona B mi to wmawia.Albo dlaczego zastałam swoją mamę upłakaną w domu rodzinnym .Chodziło o mnie usłyszałam tylko od mamy że niby jestem za coś winna tylko ja kuzwa nie wiem za co??.i kto niby mnie obwinia.?Z kolei B twierdzi w drugą syronę.O co tu do cholery chodzi.?

Czemu bez sensu?