Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobilibyście gdyby wasza wieloletnia partnerka zrobiła sobie tatuaż?

Polecane posty

Gość gość
Szczerze mówiąc to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdybym przyszedł na swój ślub w sandałach? W związkupewne rzeczy uzgadnia się razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I kto tu sie wypowiada??? zapewne sami nieudacznicy i twarzowcy którzy tez pewnie by sie rozwiedli gdyby zona tusz do rzęs użyła.... Tacy których nawet na ulicy nikt nie zauważa bo giną w tłumie.... Tacy którzy zarabiają podstawę ,a zony kupuja dla siebie meskie koszulki w szmateksach.... Wiec i nie dziwne ,że taki człowieczek nie toleruje tatuazu...ze starchu z obawy ze partnerka dotąd szara mysza...nie daj Boze rzuci si komus w oczy....I po co? Lepie zyc w swoim szarym nudnym zyciu i byc niewidzialnym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorszy właśnie byłby taki mały nic nie wyrazający tatuaż w stylu kwiatek, delfin, gwiazdki, imiona. Jedynie chęć pokazania go na faceboku, bo inne kolezanki juz mają, bo taka moda, bo nie słucham się już rodziców, bo nie słucham nikogo i nie liczę się z niczyim zdaniem. Taki tatuaz bez uzgodnienia swiadczy o chorym związku. Egoistyczne jest właśnie twierdzenie, że nie bedzie mi partner mówił czego mam nie robić , bo liczę się tylko ja i moje zachcianki a nie jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tatuaz to nie kielbasa kupiona w biedronce, ktorej za chwile nie bedzie. Tusz do rzes mozna zmyc, tatuaz zostanie. Zarabiam duzo powyzej przecietnej, kobiet u boku mi nie brakuje, ale kiedy własnie niejedna młodsza i statrsza pokazała mi w tajemnicy" swój pierwszy tatuaz na piersi lub tyłku, chichoczac sie przy tym jak małotata, to wiedziałem, ze taki model nadaje sie jedynie na kilka numerków. I tak jak lubię oglądać dobre, wielkie tatuaże u osób, ktore maja rzeczywiscie cos do powiedzenia, to kiedy taka dziewczyna zaczyna gadac, ze ma w planie zrobic sobie więcej rózyczek i koników, to krew mnie zalewa. Najgorsze, że jej nie wytarczy, że raz jej powiedziałem "super wygląda". Za każdym razem musiałem podziwiac jej "super tatuaz", bo za kazdym razem przypominały mi, jakie one są super odwazne. Za kazdym razem musiałem to lajkowac. bo na faceboku pewnie tez za mało lajkow. To tylko swiadczy jak niską samoocenę one mają. Zrobic tatuaz, bo inni mnie docenią. Pokaże cycki, tyłek, tatuaz, bedę lubiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci, że skończyłam czytać twoją wypowiedź na tym idiotycznym tekście o tym ile zarabiasz. Też dobrze zarabiam, to znaczy, że mam traktowac faceta jak swoją własność bo mogę go zmienić? Pustak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - jak znam kogoś na tyle dobrze, żeby brać z nim ślub to pewnie sandały mnie nie zdziwią. Widziały gały co brały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobitka z tatuażem to damska wesz i glista w jednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co powiedzieć o facecie który tak nazywa kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre to se nawet c**e tatuujo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to raczej nie na pokaz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tatuaz nie na pokaz? :) to po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no te w okolicach krocza chyba nie bardzo :D Jeżeli o mnie chodzi to tatuaże mi się po prostu podobają. Uważam, że jest mi w nich ładnie chociaż wiem, że nie wszyscy się zgadzają. Więc na pokaz dla kogo miałabym je robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
d****** sie we łbach pprzewracało to robią się na jakieś idiotki pokolorowane jak u murzynów lub papuasów i zapominują że to było cool w epoce kamienia a teraz świadczy o barbarzyństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może pokaż trochę kultury, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic mi do twoich tatuazy. ja wcieram sobie kupę we włosy i tez wydaje mi sie to ladne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorzej z zapachem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie by bardzo zaskoczyło gdyby facet nagle mnie zostawił przez zmianę w wyglądzie. Z drugiej strony mam koleżankę której chłopak potraktował ją jak powietrze (dosłownie przeszedł obok niej i nie odpowiedział na jej przywitanie) bo zmieniła fryzurę. I komu tak naprawdę niezależy - kobiecie czy facetowi dla którego jest ona tylko ciałem do seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy z nas jest w części człowiekiem, a w części zwierzęciem zaprogramowanym przez naturę. Seks to akurat dziedzina głównie zwierzęcych instynktów. Jeśli ktoś nas pociąga to dlatego, że grają instynkty uruchomione przez konkretne bodźce. Jeśli Kobieta zmienia swój wygląd tak, że likwiduje te bodźce u mężczyzny nie powinna się dziwić, że przestaje jej pragnąć. Owszem, jest ten inny mechanizm. Ten związany z włączeniem się relacji władzy w związku w seks. I to może dodatkowo tłumić pożądanie będąc jednak w nadmiarze destrukcyjnym i trudnym do akceptacji przez kobietę mechanizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sądzę żeby mały tatuaż znacząco zmienil wygląd kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli np, gdyby umarł jej ojciec i w procesie żałoby wytatuowałaby sobie jakiś cytat z nim związany to rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tatuaże robią ludzie niepewni siebie, zagubieni i emocjonalne ci/py. w ten sposób chcą podnieść trochę swoje ego, które nie zawsze idzie w parze ze zdrowiem psychicznym u tych osób. kaleczą się i tną na własne życzenie tylko ludzie umysłowo zaburzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naukowo zostało udowodnione, że tatuaże nie są odpowiednikiem samookaleczenia. Szczerze mówiąc jako osoba wytatuowana mogę powiedzieć, że nie lubię samego procesu - często proszę o spryskanie środkiem "mrożącym". Nigdy też nie byłam niepewna siebie ani zagubiona, wręcz przeciwnie. Właściwie już od szkoły miałam plan który sukcesywnie realizowałam i zawsze byłam wygadana. Więc nie ma zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd się w ogóle wzięło to przekonanie, że trzeba mieć kompleksy żeby miec tatuaże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×