Estetyka rockowa, metalowa ma w sobie to coś

oj piszę to przecież lekko żartobliwie, nieco prowokacyjnym tonem ;)

http://utn.pl/mEx6h

już widzę jak tak żartujesz sobie z kimś na takim koncercie - wyleciałbyś z imprezy z hukiem.

wiesz, te dziewczyny mlode, szalone, piszcza jak opetane z podniecenia, przed nimi cale zycie, wszystko moze sie zmienic. zreszta juz chyba dziadem jestem, bo nie wyobrazam sobie dogadywania sie z nastolatkami :P

do faceta też byś tak nie zażartował. Metalom trzeba przyznać, że większość nie pozwala tak obrażać kobiet, po prostu byś wyleciał na pysk. I nie tylko nastolatki skaczą, ale jak twoim zdaniem kobiety dzielą się na brzydkie i lecące na dresów to wracaj do jpg'ów.

ja akurat lubie towarzystwo facetow o lekko szowinistycznym (i tez zabawnie homofobicznym) poczuciu humoru ;) przeciez to byl maly zarcik, a ten stereotypowy dres z anegdot moze zostac zastapiony np. przystojnym prawnikiem czy lekarzem majacym suv-a :P i wtedy bedzie bardziej realnie - nikt nie zaprzeczy, ze piekne kobiety na takich nie leca ;)

zabawne to jest, że nieatrakcyjni, samotni faceci zawsze mają takiem "lekko szowinistyczne poczucie humoru". Ciekawe dlaczego :D Jakoś normalnych, pewnych siebie facetów nie śmieszą takie żałosne żarty.

czy ja mowie o facetach nieatrakcyjnych i samotnych? mowie o facetach spelnionych i szczesliwych, ktorzy lubia sobie rubasznie pozartowac przy piwku spijanym podczas meczu.

taaaa...pewnie. Najobrzydliwszy typ. Może właśnie dlatego mają takien poczucie humoru - bo kazdy z nich się nabija.

chyba kazdy facet chodzi na piwo z kumplami, ktorzy najczesciej maja podobna pozycje spoleczna i przy piwie wierszy nie czytuje. ja akurat bardzo szanuje kobiety i szowinista w zaden sposob nie jestem. nie zmienia to faktu, ze najlepsze lata mam za soba. obawiam, sie ze za pare lat bede przy kosci, bo pomimo tego ze cwicze, coraz trudniej zapanowac nad soba. a, ze nie jestem jakims lekarzem, ktory dopiero swoja droge prawdziwego rozwoju w tym wieku zaczyna, tylko typem zartujacego studenta, to wiek nie dziala na moja korzysc. caly urok osobisty niedlugo zniknie nieodwracalnie. a podobno kiedys slodki bylem... ehhh, plakac mi sie w poduszke dzis chce :(

wierszy nie cytuje

JESTEŚ szowinistą, takie żarty to właśnie przejaw szowinizmu. I nie, nie każdy facet zmienia się z obrażonego na kobiety k****a przy piwie w gronie znajomych.

ja mowie o delikatnym dowcipkowaniu z ironia, sarkazmem, celowym serwowaniu klimatu absurdu, takiej zabawie slowem ;)

najwyraźniej to nie jest twoja mocna strona. No cóż...każdy barowy d**ek myśli, że jest mistrzem finezji w żartach....ku zażenowaniu wszystkich którzy mają pecha go słuchać.

i wlasnie dlatego mialem pewne obawy co do mlodego pokolenia - delikatny zarcik bee, malzenstwa gejowskie powinny byc standardem itp. teraz to sie zmienia - polska mlodziez stala sie mocno prawicowa.

mam widocznie finez****arowego rockersa z knajpy dla harleyowcow spozywajacych burgery :P

w której nigdy nie byłeś i w której dostałbyś w pysk od takiego "rockersa" za takie żarty

Nigdy nie słyszałam żeby motocyklista tak sobie żartował. Pewnie, są podeksty, ale ty dosłownie zrobiłeś z kobiet d***** i zasłaniasz sie żartem. I to wszystko dlatego, że nie masz szans na związek.... :/

zaraz, zaraz, czy ja w ogole tu jakies zarty przytaczalem? napisalem cos pol zartem, pol serio. bo sporo bylo dziewczat wielkich fanek rocka, ktore potem szybko zmienily swoje zapytrywania w kierunku osiedlowych dresiarzy, ale mimo to nie uwazam tego za regule. co do mnie, to coraz mniej w te szanse na zwiazek wierze i chyba powoli godze sie z zostaniem starym kawalerem. nie bylem taki najgorszy i mialem pewne powodzenie, ale to w czasach jak moglem byc jeszcze postrzegany jako dorastajacy dwudziestoparolatek, a nie trzydziestoletni chlop :O

wrzuciłeś wszystkie do jednego worka w ramach odpowiedzi na swoją fantazję na temat amerykanek. Mam dziwne wrażenie, że masz mało znajomych (zwłaszcza kobiet) i dawno na koncercie nie byłes.

akurat ze srodowiska mam stosunkowo malo znajomych, a na koncerty chodze regularnie, ale ostatnio bardziej jako obserwator, niz uczestnik. ale na iron maiden moze pojade ;)

czyli krótko mówiąc nie wiesz kim są te kobiety i co robią, a mówiąc o kobietach odnosisz się do swoich dawnych koleżanek...:/

oj tak zazartowalem, bo na halowych koncertach masa jest wylansowanych nastolatek, ktorym pewnie tatus kupil bilet na golden circle i ich halasliwe onanizowanie sie calym wydarzeniem przyprawia mnie o bol glowy. ja wiem, ze wielkie koncerty na arenach to z pewnoscia rodzaj metalowego swieta, ale bez przesady...

a bez przesady bo co? To dzieciaki, cieszą się, to normalne. Nie pamięta wół jak cielęciem był?

20letnia dziewucha to taki dzieciak? ;) strasznie nowobogackie wrazenie robia mlodziutcy ludzie podczas koncertow organizowanych na arenach :P

raczej ty sie zrobiłeś zramolały, tak , ludzie skaczą i się cieszą, na tym polega zabawa. Też na koncertach skaczę i krzyczę, jak mam się nie ruszać to po co w ogóle iść?

mowie o piszczacych malolatkach przed koncertem ;)

to się zdecyduj, 20 latki czy małolaty? I tak, jak ludzie się czymś eksyctują to to widać, chyba, że jest się zgorzkniałym, nadętym dupkiem który na koncerty chodzi ogląd*******y nastolatek, a nie występ ;)

piszac o malolatkach mialem na mysli dziewczyny tak do 20tki ;) akurat na koncerty obecnie chodze glownie ogladac wystepy, na pewno nie nawiazywac znajomosci towarzyskie ;)

pewnie, obserwujesz z daleka....im dłużej się z tobą rozmawia tym bardziej nieprzyjemny się wydajesz. I ty się dziwisz, że nie masz powodzenia...