Odajecie czy sprzedajecie a może chowacię rzeczy po dziecku ? Ubrania sprzęty za

Czy wiedząc że za 4 lata będzie drugie dziecko oddawalybyscie rzeczy po dziecku ?

jak za 4 lata? :-o a jak Ci się nie uda zajść wg planu?

ale psychopatki tu siedzą :D

u nas robimy trzymamy chyba że ktoś z najbliższej rodziny będzie potrzebował i tu mamy na myśli rodzeństwo. Wtedy nawet jak nie oddadzą to nam nie będzie bardzo szkoda..

Oddaję bliskiej rodzinie i liczę, że jak będę w ponownej potrzebie to ubranka wrócą (wiadomo, nie wszystkie te same) :) Zostawiłabym sobie np ubranko do którego mam największy sentyment, a reszte bym przekazała dalej.

Trzymałam. Teraz jestem w drugiej ciąży i wszystkie ubranka i akcesoria sprzedam albo oddam.

W pierwszą ciążę szybko zaszłam. Co będzie to będzie ważne ze planuje drugie ale nie juz.

Po 1 dziecku trzymałam, bo planowałam 2. Teraz po drugim oddaję ciuszki itp. koleżankom w ciąży. Wartościowe rzeczy (np monitor oddechu, nianię, bujak z huśtawką) mam zamiar odsprzedać przez allegro.

Trzymam. Jak brat meza bedzie mial dziecko pierwszy to mu oddamy. Jak my pierwsi to będzie jak znalazl. Moj brat tez trzymal i sie doczekało czesc rzeczy. Duzo skorzystalam.

Po drugim wszystko sprzedam :D Ja uwazam ze jesli ktos dostal za darmo wyprawke powinien przekazac dalej. My wszystko co do gruszki i wozka kupowalismy sami. Tak wiec sprzedamy :)

gdybym planowała drugie dziecko, to raczej zostawiłabym ubranka, na pewno bujaczek, karuzelę, z wózka jestem bardzo zadowolona, ale jeżeli miałby zalegać 4-5 lat, to potem kupiłabym nowy, staram się nie gromadzić zbyt wiele, pozbywać na bieżąco, trochę oddaję, trochę sprzedaję

Ja trzymałam dla drugiego- ale różnica niecałe 2 lata. Teraz wszystko sukcesywnie sprzedaję. My w zasadzie nic od nikogo nie dostaliśmy, a kupowaliśmy raczej markowe rzeczy. Część udało już mi się sprzedać : laktator, sterylizator , ciuszki 56- wyprawka ponad 60 ubranek , książki o ciąży- poszło za całkiem przyzwoite pieniądze.

ja tez wszystko sama kupowalam, nic od nikogo nie dostalam, ale sama raczej oddaje, po corce kilka takich bardzo drogich rzeczy (z pierwsza corka mi odbilo i wydawalam gruba kase na ubrania z zagranicy)sprzedalam i pamietam, ze sie bardzo dobrze sprzedaly, wiekszosc jednak po corce i wszystko po mlodsszym synku oddalam, czesc rodzinie, czesc jakims dalszym znajomym, kto akurat mial dziecko mlodsze i wyrazil chec

Ja chowam, ale po kilku latach jak są jakieś dobre ciuszki np z http://mambi.pl/ to po czasie sprzedaję :).

odkładam ale tylko te naprawdę w dobrym stanie, zero plam itd.

U nas będzie różnica 3 lat i wszystko mamy bo też chłopczyk będzie i wszystko sami kupiliśmy a ubranka są ładne więc później sprzedamy. W rodzinie jeszcze pewnie dużo dzieci będzie ale nikt nam nic nie kupił to za darmo też nie oddam ,w końcu to nie mały wydatek .

Ja wszystko sprzedaję, niewiele dostałam to i nie mam zamiaru rozdawać :). Mam dwoje dzieci, więcej nie planuję :)

ja zawsze oddawałam a potem zawsze dostawałam i to wszystkiego tak dużo że nie dałam rady poniszczyć chcąc żeby dziecko choć raz ubrało no i co miałam to sprzedać :-o nawet wózek itd. itd. bo moje psiapsiółki zaraz się nudziły z resztą one mają po jednym dziecku a ja jestem patolem bo mam piątkę . ALE KOCHAM MOJE PSIAPSIUŁY Z JEDYNAKAMI :-)

Po pierwszym trzymałam, po drugim sprzedaje to co się nie da sprzedać oddaje. Więcej dzieci nie planuje więc pozbywam się wszystkiego choć miejsce mam. Jak mam kasę ze sprzedaży to kupuje od razu jakieś ciuchy sobie albo dzieciom.