Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdezorientowanamama

Małe dziecko i chodzenie po "specjalistach" Wasze zdanie

Polecane posty

Gość gość
No właśnie ! Mówienie przy dziedziach o tych wszystkich chorobach nic dobrego nie daje. Poza tym oglądanie tych durnych reklam w telewizji gdzie katar jest jak koniec świata a przecież jest tylko katarem. Robimy z naszych dziec***aranoików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem rocznik 81 - za moich czasów np w zerówce była może z jedna osoba która mówiła mało wyraźnie i chodziła do logopedy - natomiast teraz w zerówce większość grupy wymaga terapii logopedycznej. jestem n-lem i zapraszamy do szkoły różnych specjalistów - więc spytałam kiedyś panią czemu tak jest ze teraz tak wiele dzieci ma problem z mową a ona powiedziała że to wina mamusiek, które np daja słoiczki do jedzenia a tam jest papka rozdrobniona -kiedyś dziecko dostało w rekę marchewkę, jabłko, chleb i ćwiczyło sobie szczękę i wszystkie mięśnie i nie było problemu z narzadem mowy. chyba cos w tym jest bo moja kuzynka ma córkę 14 mies i daje jej słoiczki -jak da jej zwykła zupe z obiadu to mała nie zje wręcz sie ksztusi i dławi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o jaką panią prof chodzi - sama się nad tym niedawno zastanawiałam. Jak rodzice piszą, że dziecko ma dwa lata i nie składa zdań, to od razu kieruje na terapię, każe kategorycznie wyeliminować telewizor itp. No i oczywiście poleca swoje książeczki dla dzieci a pisze to takim fachowym językiem, że na początku też popadłam w manię że z moim dzieckiem jest coś nie tak. Dopiero pediatra mnie uspokoił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem coś na ten temat, moja pediatra panikowała przy mojej córce totalnie :/ a to źle podnosi glowę, a to ma krzywe bioderka, a to za malo waży, a to za poźno chodzi ( córka zaczęla chodzić w wieku 14 miesięcy ) schodziłam wszystkich specjalistów -gastroenterologa, neurologa, ortopedę, endokrynologa i żaden z nich nic w córce złego nie znalazł, a ja się tylko niepotrzebnie nadenerwowałam :/ mnie śmieszą też te wielkie autorytety profesorskie, ktore w kazdym dziecku widzą zalążki autyzmu. No żenada totalna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko jest wczesniakiem z 33 tc. O dziwo stan po urodzeniu był dobry, 3 tygodnie w szpitalu ale jakichś poważniejszych odchyleń nie bylo. Poszlismy na standardowa wizytę do pediatry i się zaczęło. Tona skierowan mimo, ze dziecko w szpitalu miało zrobione wszystkie badania i prócz niewielkich problemów z pluckami nie bylo innych. No ale poszliśmy do neurologa, okulisty, kardiologa. Żaden z lekarzy nie widział żadnych odchyleń od normy. Wrocilismy do pediatry a ona dalej swoje, ze wcześniak to musi mieć problemy. Obserwowalismy dziecko i byliśmy pod kontrola pulmonologa. Kiedy dziecko skończyło 8 miesięcy zaczęło siadać, na 14 miesięcy chodzić. Nie raczkowalo wiec pediatra stwierdzila, ze rehabilitacja konieczna, bo dziecko musi raczkować itd. Poszlismy i fizjoterapeuta zapytał tylko czy pani doktor to czasem sama nie ma odchyleń, ze wyszukuje problemy, których nie ma. Oczywiscie pani pediatra ciągle zalecała jakieś witaminy, syropki, bo wcześniej to może mieć niedobory. Zrobiliśmy badania na własną rękę i co? Żadnych niedoborów. Bylo jeszcze kilka sytuacji , wiele by pisać. Dzisiaj dziecko ma 10 lat, jest zdrowe, uczy się świetnie. Wiec pani pediatra juz dawno została zmieniona. A obecny lekarz dziecka nie szuka problemów na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie zgadzam i od dawna wkurzają mnie topiki tu na kafe że wiecznie ktoś widzi u dziecka jakąś wade ale ostatecznie nic nie w pisałam bo i tak zostałabym olana. Ja pamiętam z własnego dzieciństwa może ze dwóch chłopców którzy mając i 4 lata mieli słabą wymowe. Jeden sie sam wyrobił i z biegiem lat samo przeszło. Drugi po wiek dorosły ma taką mowe, ale ja uważam że to już taka jego cecha, nie wierze że matka nie chodziła z nim do logopedy,(znam jego rodziców to nie byli ludzie głupi ani leniwi) ale skoro to mu zostało to widocznie on i tak nic na to nie poradzili. Tak czy owak każdy z nich sobie lepiej radzi w życiu niż ja. A co do tej pani która sie martwi że dwuletnie dziecko nic nie mówi to powiem tyle że mój też prawie nic nie mówił mając dwa lata tylko mama i tata, powoli u niego sie rozwijała mowa, bardziej mruczał niż mówił, dziś ma 3 lata i dopiero kilka miesięcy temu nastąpił u niego nagły skok rozwoju mowy. Teraz gada jak papuga i czasami mam już dość bo zagadałby na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbomatka
Chyba coś w tym wszystkim jest. Moje dziecko ma 3 lata, a regularnie chodzimy do laryngologa , alergologa i oczywiście pediatry. Wszystko prywatnie. W pierwszym roku życia byliśmy też u audiologa (złe wyniki badań słuchu po urodzeniu), neurologa , bo wzmożone napięcie i brak przewracania się na brzuszek, kilku ortopedów, bo problemy ze stawem biodrowym. Później problemy z AZS i alergiami, wiec dermatolog i alergolog. Naprawdę wydaliśmy już fortunę na leczenie naszego w sumie zdrowego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbomatka
Ale co chciałam wam jeszcze napisać. Wiele tych wizyt u spec. było naciąganych, tylko po to aby sprawdzić czy jest ok, i zawsze było ok. Ale mieliśmy też problemy i jednak lekarze nam pomogli. Bardzo pomogła nam pani neurolog, która kazała dziecko kłaść na brzuszku na podłodze (bo się nie obracalo i miało wzmożone napięcie) i dziecko się tak wyćwiczyło , ze przegoniło rówieśników, szybko zaczęło siadać i chodzić (pierwsze kroki w wieku 10 mcy, 11 miesięcy już biegało). wtedy byłam zła że lekarka nie chciała go dac na rehabilitacje, ale jednak nie myliła się, poradziliśmy sobie sami, choć był stres ogromny. co do mowy. moje dziecko do 23 miesiąca mówiło raptem 6 słów i rzadko, ale ciagle gugało. W 23 miesiącu tak się rozkręciło że w dniu swoich urodzin mówiło już całymi zdaniami i opowiadało historie. Teraz ma prawie 4 lata i gada non stop, buzia się nie zamyka. Faktycznie bardzo dużo mu czytam od urodzenia, codziennie kilkanaście do kilkudziesięciu minut, szybko zrezygnowłama z zupek przecierwocyh i prawie cale nie dawałam butelki (karmiony butlą od 8 do 13 miesiąca). Smoczek wywalony zaraz po 1 urodzinach. Drogie mamy często gęsto problemy dzieci to również wasze nieświadome błędy wychowawcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przegoniło rówieśników, szybko zaczęło siadać i chodzić (pierwsze kroki w wieku 10 mcy, 11 miesięcy już biegało) xxx hmmm...z jakimi rówieśnikami porównujesz swoje PRZECIĘTNE dziecko? z opóźnionymi w rozwoju? Bo moja córka postawiła pierwsze kroki w wieku 6 mcy i 3 tyg. (przy meblach) a teraz ma 9 mcy i 1 tydzień i biega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbomatka
pierwsze kroki w wieku 6 mcy, to chyba jednak niebezpieczne dla kręgosłupa dziecka. Za wcześnie też nie jest dobrze! Co do chodzenia w wieku 10 mcy, tak jest to bardzo szybko, w mojej rodzinie i wśród znajomych dzieci zaczynały chodzić między 12-15 mcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale ja nie popełniam błedów wychowawczych, nigdy nie dawałam butelki ani smoczka, zupek ani papek (córka je samodzielnie metodą blw).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co miałam ją przywiązać??? skoro chciała chodzić??? nie zakładałam jej butów, szelek, nie dawałam chodzika i nie prowadzałam za rączki, w odróżnieniu od większości matek. Córka sama robiła co jej instynkt podpowiadał. A że się szybko rozwija to znaczy, że ma dobre geny po rodzicach. Jesteśmy z mężem inteligentni i wykształceni, nasze IQ to 158 i 164 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbomatka
A nie przepraszam, przy meblach? przy meblach to moje dziecko tez mniej więcej w tym okresie zaczęło chodzić. Ale nie chodzi mi o przechwalanie się, tylko o pokazanie, że nie ma co się bać wizyty u specjalisty, bo mogą one naprawdę pomóc. Nam jak widzisz bardzo pomogło, bo w pewnym momencie (to chyba było 3 miesięczne dziecko) mieliśmy problemy które powstały z naszej winy. koleżanki dziecko za to długo nie chodziło, w końcu namowilam na wizytę w przychodni i okazało się że dzieczynka miała kręcz szyji i obniżone napięcie. Zaczęła chodzić w wieku 16 mcy po rehabilitacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla tych zdziwionych dodam, że moja córka od 3 mca życia jest na podłodze, a nie w łózeczku czy lezaczku. Dzięki temu ma okazje ćwiczyć i rozwijać sie ruchowo. Ortopeda stwierdził, ze ma biodra jak do balety. Jestem z niej dumna :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbomatka
Podawanie bulteki ze smoczkiem, smoczka uspokajacza, czy papek, to NIE są błędy wychowawcze. Dziewczyno, co ty piszesz! Jak mają karmić matki, które nie mogą karmić piersią? Odwaliło ci? Chodzi o to aby dziecku te przywileje szybko odstawić i uczyć samodzielności. W ogóle nauka samodzielność to dość istotna sprawa przez cały okres dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kręcz szyi jest widoczny gołym okiem i to już u noworodka... jak to możliwe, żeby zając sie tym dopiero w 16 mcu? kompletna olewka i lenistwo tej twojej znajomej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piersią faktyczne nie może karmić około 2% populacji kobiet. Reszta po prostu nie chce i szuka głupich wymówek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój nie raczkował a chodzić zaczął w 15 miesiącu i nie biega lam po lekarzach.mówić zaczął ok.3 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie raczkował, nie pełzal? w takim razie co robił do 15 mca? leżał jak noworodek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbomatka
Żle przecztalaś, dziecko było pod okiem specjalisty już wcześniej ale zaczęło chodzić dopiero w wieku 16 mcy. Widzisz jakoś pediatra podczas wizyt nie zauważyła tego kręczu więc zapewne była jednym z tych lekarzy konowalów. A mama ma prawo nie zauważyć bo sama nawet nie wiedziała że istnieje takie coś jak kręcz szyi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://fizjoterapeuty.pl/choroby/krecz-szyi-krecz-karku.html faktycznie konował a nie pediatra, jak można nie zauważyć czegoś takiego... moje dziecko to miało i ja widziałam to od urodzenia, a pediatra pieprzyła, że to normalne i wszystkie dzieci tak mają, gadała tak bo skąpi na skierowaniach! na szczęście poszłam prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:34 nie martw sie, zrobimy dla ciebie zrzute na puchar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:06 jak można być zazdrosnym o sukcesy czyjegoś małego dziecka i wyzłośliwiać sie w jego kierunku? lecz sie kobito!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiste, że ta cała "służba zdrowia" to jeden wielki biznes, a lekarze NIE LECZĄ, czas otworzyć oczy. Oni wszyscy są na usługach koncernów farmaceutycznych i potrafią tylko przepisywać chemikalia z apteki, które więcej szkodzą niż pomagają. Coraz więcej ludzi się budzi i zaczyna to rozumieć. Potrzebni są tylko ci lekarze co ratują ludzi w nagłych wypadkach, składają złamane kości. A te wszystkie konowały co tylko siedzą na d... w swoich gabinetach i biorą 80zł za 15 minut porady najczęściej nieskutecznej, a kończącej się przepisaniem chemikaliów z apteki, to jest pic na wodę. Lepiej już leczyć się samemu czosnkiem, bo czosnek jest naturalnym antybiotykiem, w 100% zdrowy, nie powoduje skutków ubocznych jak te wszystkie leki z apteki. Nie wierzycie w to i macie lekarzy za bogów? No to poczytajcie sobie ile kobiet umarło po pigułkach anty, które tzw. lekarze namiętnie przepisują na wszystko, nie tylko na ochronę przed ciążą, ale nawet na problemy z cerą. To są zwykłe nieuki, większość z nich. Byle wziąć kasę, przepisać lek a resztę mają w d... A jak leczenie nieskuteczne to myślicie, że oddadzą wam pieniądze? A gdzie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:17 popieram wpis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy wszystko od rodziców. Ja mam wrażenie, ze teraz po porstu rodzice są bardziej świadomi i chcą pomagać dzieciom od małego odpowiednio je stymulować, zapewnić im lepszy start w życiu. Akurat co do niemówienia to się zgodzę, ze trzeba szybko reagować i stymulować mowę dziecka, bo jestem logopedą i wiem, ze właśnie tak może objawiać się opóźniony rozwój mowy, a później naprawdę jest ciężko wszystko wypracować w krótkim czasie. Ja swojego malucha sama prowadzam na zajęcia dodatkowe do http://poradnia.sapientia.pl/. ALe nie traktuję tego jako obowiązku, a raczej jako inwestycję w jego lepszą przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×