Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy znacie jakieś starsze panie bezdzietne z wyboru?

Polecane posty

Gość gość
gość wczoraj Czyli według Ciebie lepiej olać wszystkie swoje przekonania, to, co było do tej pory i na wszelki wypadek zrobić sobie dziecko, bo być może potem będzie się żałować? Tak samo być może pokocha się to dziecko, albo nie, a wtedy będzie jeszcze gorzej, bo wychowywanie dziecka, którego się nie chce, nie kocha może zrobić z niego kalekę emocjonalną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ci powiem? moja ciotka ŻAŁUJE ŻE URODZIŁA, ma 67 lat jej córka ma 34l ale jak skończyła 18 ciocia kazała jej sie wynosić i od tej pory nie utrzymuje z nia kontaktu tylko wuj (a zaplanowali dziecko) co wiecej ona mówi że wreszcie jest wolna, zawsze też powtarza że żałuje że miała dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja popolemizuję ;-p Kilkadziesiąt lat temu, kobiety nie miały wyboru. Nie tylko zachodziły w ciążę kiedy nie chciały, ale też nie zachodziły kiedy chciały. Nie było diagnostyki, nie było wielu metod wspomaganego rozrodu, nie było in vitro. Za to była presja na posiadanie dzieci, taka sama jak teraz. A może i pod wieloma względami większa. Wydaje mi się, że niewiele kobiet , obecnie w wieku powyżej sześćdziesiątki, świadomie i z wyboru nie ma dzieci. xx Jestem sporo powyzej 60tki i powiem, że wybór byl, choc może niedobry- bardzo powszechnie i ogólnie dostępne było przerywanie ciąży. Bardzo czesto robiły to studentki, a na rodzenie decydowały sie po studiach. Poza tym były prezerwatywy i ( moze mniej skuteczne) kremy i globulki, potem wkładki i spirale. A presja zalezala od srodowiska - tak jak i teraz zresztą. Gdy sie żyło wsrod kulturalnych ludzi, nikt nie wypytywał o to, czy sie chce/może rodzić. Były problemu z płodnoscia,(diagnozowano, leczono, podtrzymywano ciaze) choc mysle, że teraz sa wieksze - zanieczyszczenie srodowiska, wszechobecna elektronika, co wplywa tez na płodność męzczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×