Mieszkam u teściowej ale wczoraj nie wytrzymałam i nawtykałam jej

że jest babą bluszczem, a mężowi, że jest peezdusiem który nie powinien zakładać rodziny. Ile można z ta babą mieszkać? Po kolejnej akcji w stylu starego upierdliwca w menopauzie nie wytrzymałam. Włazi nam to do pokoju kiedy jej się podoba, grzebie mi w rzeczach, nie mogę wieczorem zrobić sobie nic do picia w kuchni, bo mamusi hałas przeszkadza, kąpiel też tylko do 22.00 bo hałas, nosz kur......!!! Tuż po ślubie zgodziłam się na to bo mąż obiecał, że zaczniemy budowę, a dzięki mamusi zaoszczędzimy choć i tak mieliśmy lwią część już uzbieraną, bo wcześniej pracowaliśmy za granicą, sprzedałam też działkę po dziadkach. Tymczasem mieszkamy tak już trzy lata, dawno uzbieraliśmy kasę ale on nic, dalej to odwleka i przekłada,bo "no czy nam tu źle"? Powiedziałam, że wam może nie ale mnie tak. Żyj tu ze swoją mamusią i ożeń się z nią, bo pasujecie do siebie zołza i kretyn!!! :P Moje koleżanki mieszkają na wynajętych albo na kredytach albo na swoim ale SAME Z MĘŻAMI, a ja? Jak studenciaki w dwupokojowym mieszkanku z mamusią. Nie będę dłużej czekać mam swoją część 200 tys. i już podjęłam decyzję, że kupuje sobie mieszkanie i powiedziałam mężowi, że jak chce ratować nasz związek to może się zastanowić czy chce ze mną spróbować zamieszkać. On w lament, bo rozwalam kasę uzbieraną na budowę domu, no wyśmiałam go :o na ją jaką budowę?? Powiedziałam, że teraz choćby chciał się za 5 minut budować to nie zaufam mu,bo jest kłamliwym parszywcem jak jego mama, a jej kazałam zamknąć się i nie wtrącać i wisi mi co sobie teraz pomyśli, tak czy owak kupuję to mieszkanie, a on niech robi co chce. Wątpię, że coś z tego będzie :o Kurde mam 29 lat, zero własnego kąta, zero perspektyw na dzieci i zero męskiego ramienia. Kur/wa siedzę i wyję, lepiej mi, że wam tu wywaliłam wszystko ale dalej wyję :(

i dobrze zrobilas!!! fajna jestes! reszta sie ulozy! nie martw sie :)

Uspokój się babo, bo histeryzujesz i szkoda życia. Fizycznie nie masz własnego kąta ale masz dwieście koła, rzadko która kobita ma taką sytuacje. Zaraz będziesz mieć swoje lokum, a skoro nie masz dzieci to pewnie niedługo jakis normalny facet się pojawi. Wylewam teraz na ciebie szklankę lodowatej wody i trzaskam dwa razy w policzek teraz :P wyobraź se i cycki do góry!

no dla mnie to dziwne, miec kasę a mieszkać kątem u rodziców.

no nie udalo ci sie to zycie...

a może ta matka jest samotna,bo widzę, że teścia nie masz może jej źle, a to jest jej syn i jej się od niego opieka i towarzystwo należy ty roszczeniowa babo mieszkasz u niej na łasce i jeszcze psioczysz zamiast okazać wdzięczność faktycznie się wyprowadź, to jest jego matka, a ty jesteś obca kolejna porąbana synówka

Brawo Ty!!!!!

Brawo dla ciebie za odwagę!!! Niech teraz mąż pokaże na czym mu zależy. Odezwij się co i jak.

A zauwazylyscie,ze to przewaznie kobiety z mezami mieszkaja u tesciow a nie na odwrot?Ciekawe dlaczego?

gość dziś no a dla mnie nie? chore wręcz! owszem zgodziłam się najpierw i zacisnęłam zęby ale równo rok temu uzbieraliśmy wszystko na wymarzony dom: mały, parterowy, prosty, niecałe 100m2, miasto od 2 lat sprzedaje tanio działki, no sytuacja idealna tylko ewentualnie trzeba by było jakieś meble na raty wziąć ale na początek to wystarczyłaby mi kanapa i byle szafa z ikei, do tego kuchenka, lodówka stół i dwa najtańsze krzesła choćby z plastiku byle u siebie no ale jego chyba jara bzykanie się po cichu gdy za kartonową ścianą ma mamusię :o to też mu wczoraj wygarnęłam

nie słuchaj tych debili jak wyzej, to trolle, są zawsze na kafe. Nie rycz, dobrze zrobiłas, albo wóż, albo przewóż.Miał trzy lata na decyzję o budowie, to jak ta latimeria siedział i czekał, niewiadomo na co.Matka też chora na głowę, na co liczy, na wiecznego synka? Tylko wiesz,ż ejak kupisz mieszkanie, to tak jakbyś z nim kupiła, bo macie wspólnote majątkową? Rób konkretne kroki, wdługo już czekasz na normalność, teraz będzie decydujące starcie, albo żyjecie jak maż i żóna, albo synek zpostanie z mamusią.

No ale jak rozmawialiście o budowie domu to zawsze tak kręcił?Dlaczego działki nie kupiliście, migał się?

gość dziś moi rodzice mają jeszcze dwoje szkolnych dzieci i trzypokojeowe mieszkanie więc nie byłoby gdzie zresztą ja nie byłam na niczyjej łasce, bo nawet wtedy nie musiałam u niej mieszkać, chciałam wynajmować kawalerkę z nim jak do tej pory ale mąż przekonał mnie podliczeniem ile zaoszczędzimy na rok i to mnie przekonało,bo szybciej się dzięki temu mieliśmy wybudowac więc zacisnęłam zęby no ale jest jakaś granica tym bardziej, ze już nie mamy potrzeby u niej siedzieć.

Brawo dla Ciebie!!! Właśnie zrobiłaś najważniejszy krok do normalnego, szczęśliwego życia!

W sumie dlaczego tyle lat nei zrobiliście kroku w kierunku bodowy tego domu? Może on od poczatki nie chciał domu, chciał tylko mieć żonę i mieszkać z mamusią po jednym dachem?Wy mieszkacie w 2 pokojach w bloku? Tak to zabrzmiało.

Baby na menopauzie Baby na menopauzie co wkurzaja mnie Kiedy rak was wezmie ktoz to wie Wiecznie wredne nadasane W majtkach psiochy ulizane Nienawidze was stare tak Ze slow na was mi brak Okno otwieracie bo ciagle wam goraco Zamiast sie myc w kroku masz smierdzaco Nienawidze was tak wielce Z k***icy szaleje mi serce I prawda jest to tez Na starosc przestajecie sie myc I smisrdzi wasza rzyć

Autorko tyś też nie lepsza jak sie wpychasz na czyjeś

Dobrze zrobiłaś, ielz mozńa czekać na normalne życie.Macie aksę, a siedziec ajk dziady kalwaryjsie z mamusią, to chora akcja.

dobrze zrobilas tez mieszkalam z tescimi. przez tesciowa nabawilam sie schizofrenii . przy wzroscie 175 warzyłam 50 kilo. teraz mieszkam na swoim i jest oki

Uwaga, uwaga, troll sieje ferment i nawala na autorkę, kolejna próba podjęta .Ostrzegam, nie pisz z trollem, on tylko na to czeka, nie obrażaj swojej inteligencji. Stop głupocie trolli.

Tak migał się a to teren, a to du/pa, a to kupa, a to poczekamy, bo stanieją i w sumie czekałam, bo wydawał się rozsądny ale w końcu sie przebudziłam że wiecznie będzie coś nie tak, wiecznie będzie Dzień Świra - a że przodem, a że tyłem, a że bokiem, a że przy oknie..... o nie! "Takie sztuczki nie ze mną, Brunner"

No i dobrze zrobiłaś, mieszkać z teściową, jeśli się ma kasę na dom, to jest wybitnie chore.

tak, mieszkamy w wieżowcu na dwóch pokoikach z jego mamą.... matko ale żaaaalllll!!!!

No to teraz masz jasność, wiecznie nie tak, wiecznie nie to, ale teraz jak kupisz mieszkanie to też jakbyś kupiłą z nim, ktoś już wyzej o tym pisał. On swoją kasę zachowa, a będzie chciał poł.owy z Twojej. Już widziałam takie numery.

witam wszystkich zgromadzonych w wierze, że teściowa to pomazaniec szatana. ogłaszam wsród zgromadzonych , ze czas prawa i sprawiedliwosci dla synowych w ucisku nadszedł. nakładam klątwe na każda tesciowa. niech cierpią po wieki katusze i meki ogniste. niechaj uciskają ich hemoroidy , żylaki pochwy i raki wszelkie maści. papięż Franc

no żal, sama widzisz jakie życie prowadzicie, tak się dalej nie da.Dobrze,że się obudziłaś z tego letargu, Twój maż uważa,że rozwalasz kasę na dubowę domu, a ma jakieś plany konkretnie z tym zwiazane? Przez trzy lata nic, a teraz nagle kasę rozwalasz? Wierzy,że kupisz to mieszkanie, czy myśłi,że tylko tak sobie gadasz?

Jak macie wspólnotę majątkową to teraz nie kupuj mieszkania dla siebie, wynajmij coś na razie, weź rozwód i dopiero kup, bo tak jak ktoś napisał mąż będzie rościł prawo do połowy mieszkania!

Teściowa suka walnięta zniszczy każde święta z zazdrości o syna z obzarstwa brzuch ją nadyma narzeka że mieszkasz na czwartym i kredytu nie masz to jakieś żarty a na wieść o ślubie wytyka jak masz w chałupie za mało umeblowania kiedy wstaje słychać odgłos zassania bo zajmuje pół kanapy podobna do trzydrzwiowej szafy z wyjściem na ogródek rośnie jej trzeci podbrodek trzymordzie to się nazywa co tu się kierwa odbywa ty malpo wiecznie ci mało wydalam wypłatę by cię zatkalo na widok mojego mieszkania i ciągle ciągle odgłos zassania kiedy dupsko swe ruszy idę się napić bo w gembie mię suszy dzieci mówią na ciebie wżynara odznaczajaca się w kroku bożena to twoja przywara

Właśnie, z tym mieszkaniem to dbaj tylko by to TWOJE było, a nie męża. Młoda jesteś, 29lat, własne mieszkanie bez kredytów to z******ta sprawa :) Masz zdrowe podejście do życia - jak ten nie wróci skamląc z podkulonym ogonem to nowy fajny się znajdzie.

Najpierw się rozwiedź, potem kupuj mieszkanie. Chyba ze z tymi 200k weszłaś już do małżeństwa? Jesli nie, pamietaj o tym, ze formalnie mieszkanie, ktore kupisz będzie w polowie męza.