Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wózek dla dziecka za 5 tys.zł. czy tacy rodzice mają równo pod sufitem?

Polecane posty

Gość gość

pytam bo taki kupują dla dziecka, my kupujemy taki maks. do 2 tysiecy, dziecko i tak nic nie bedzie z tego wiedziec a wózek jest wygodny i ładny ma kolor i wykonczenie. Nie czepiałabym się gdyby nie fakt że ci ludzie niedawno pożyczyli od nas dużą sumę pieniędzy bo rzekomo potrzebują. Okazało się że za tę kasę kupują wszystko najdroższe, kupili też drugie auto. A ich dochód miesięczny na dwie osoby to 6 tys. netto, zyją w duzym miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i żeby nie było, nas też spokojnie stać na coś takiego żeby nawet i droższy kupić ale zastanawiam się po co???? przecież nawet jak się ma duży dochód to nie lepiej myśleć perspektywicznie i oszczedzac trochę, bo nic nie jest wieczne? przy ich podejściu to nigdy nie beda mieli zadnych oszczednosci. . i wkurzyło mnie że przychodzą po pożyczki ... ja sie nie dziwie ze nie mają nic odłożone jak lekką ręką wydają na takie rzeczy..wiecej im nie bedziemy pozyczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co cie to właściwie obchodzi ? Mój wózek tez kosztował 4 tysiące i nie uważam bym powinna komukolwiek się z tego spowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam wózek za 5 tysięcy a co do oszczędzania to również troszkę ich mamy. Zresztą, po to pracujemy by móc też wydać pieniądze a nie tylko oszczędzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie pożyczaj, jaki problem? Nie Twoja sprawa na co pożyczyli, skoro zdecydowałaś się im pożyczyć. Ważne żeby oddali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o spowiedź tylko powiedzce mi czy Was by nie wkurzało jakby ktoś od Was pożyczał kasę a sam miał lepsze rzeczy niż Wy a jeszcze pożycza kłamiąc że nic nie ma...a ja sie dałam nabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto ci broni kupić sobie lepsze rzeczy? To tobie jest szkoda kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby pany
Nierówno mają ci którzy innym wyliczają :o Jak kogoś stać i ma kaprys to niech kupi nawet za milion. No jeszcze by tego brakowało żeby ludzie z tobą się konsultowali na co mają wydać SWOJE pieniądze. Na kafeterii wystarczy, że żyjesz inaczej niż jaśnie oświecony krytykant i już masz "nierówno pod sufitem" Serio to jest dla ciebie powód aby o kimś tak powiedzieć? Nierówno pod sufitem to masz ty autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto bogatemu zabroni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porabani. Za pozyczone pieniadze...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy ma prawo wydawać pieniądze jak chce , ale zastanawiam się czym taki wózek za 5000 tys różni się od takiego za 2000? Potrafi latac? Jest ze zlota? Dla wrednych dodam ,że też stac mnie na taki , bo pracujemy z mężem za granicą , ale uwaga(i tu znając to forum zaraz mnie wyzwiecie od patologii itp)ja kupiłam używany wózek za 400zl, który wyglada jak nowy i moje dziecko ma się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj 1240euro i co? Stac mnie moje 1dziecko i ostatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli kogoś stać to niech kupuje nawet taki za 10 tysięcy i nikomu nic do tego :) ale tą kasę, którą od was pozyczyli to oddali? Jeśli tak to nie wiem gdzie widzisz problem? Jeśli nie no to faktycznie trochę nie w porządku, bo według mnie to najpierw powinno się oddać długi, a dopiero później robić zakupy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to powinnaś sie nauczyc ze sie nie pożycza.... a po drugie wózek kazdy moze kupic jaki chce, ja tez mialam wózek za prawie 5tys z tym ze odkupilam go za tysiaka bo szkoda mi bylo dać tyle kasy. Ale jakość tego wózka byla nieporównywalna do tych tańszych, lepiej sie prowadzil i byl o wiele lżejszy. Raczej uparlam sie na taki ze wzgl na siebie niż na dziecko, to mi mialo byc wygodnie i glownie na to patrzałam. Poza tym odsprzedawanie takiego wózka tez inaczej wygląda niż tych tańszych, mój po prawie 2 latach używania i 9mies przez poprzednia wlascicielke poszedl za 650zl wiec wózek wyszedl nas 350 zl. Nie wiem czemu komus wyliczasz, moze wlasnie zrobili lepszy interes niż ty, mimo ze zaplacili wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupiłam nowy za 5900 i tak mam równo pod sufitem. Stać mnie na taki i taki kupiłam. A jeżeli kogoś to boli to cóż... nie mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tych co maja takie drogie wózki, czym kierowałyście się przy wyborze, czym się różni oprócz metki wasz wózek od tych za 2000 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tych co maja takie drogie wózki, czym kierowałyście się przy wyborze, czym się różni oprócz metki wasz wózek od tych za 2000 ? x Tym samym co buty za 100 i za 700, Fiat od mercedesa, torebka z targu za 50 od torebki za 1500. Dotknij i poprowadź np. bugaboo i porównaj sobie np. z tako. Ja czułam, zwłaszcza, że u rodziców miałam tako a w domu cameleona. A jak ty nie widzisz to faktycznie - nie masz co przepłacać. Moja sąsiadka nie widzi róznicy w wózku za 400 i w wózku za 2000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to koncerny wam wmówiły ze droższe to zawsze lepsze. G....o prawda, kupiłam kiedyś baleriny za 4 stowy i rozwaliły się szybciej niż re za 150 zł z gorszego sklepu. Śmiać mi się chce z frajerstwa wydawania kasy na coś co niewiele różni się od tańszego odpowiednika. Niektórzy ludzie to gadzeciarze ale takim trudno zostać np.milionerami bo nie umieją myśleć ekonomicznie . To takie samo frajerstwo jak kupowanie bananów 2 razy drożej w osiedlowym niż w biedronce a to są te samiutkie owoce. Jak ktoś frajer to jego problem, szkoda tylko że szczodry z cudzej torby. Nie, nie oddali nam jeszcze kasy. Za jej część kupili sobie jeszcze parę innych gadzecikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tego nie rozumiem. Razem z mężem mamy dochody o jakich niejeden mógłby tylko pomarzyć, ale na pewno nie kupujemy przez to wózków za 5 tysia albo wanny za krocie. Wręcz przeciwnie, kupujemy na przecenach i okazje łapiemy zamiast wydawać na wszystko tyle forsy. Może to dlatego stać nas na wiele wyjazdów wczasowych, bo nie mamy w zwyczaju przezerac dużej części z tego co zarobimy. Mamy też mnóstwo odłożone, bo nie jesteśmy jak to mówisz naiwniakami i dobrze wiemy gdzie i co kupować by pomnażac oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co pożyczasz kasę? Ja kupuję za swoje i guzik cię obchodzi to, co i za ile. Moja koleżanka twierdzi, że baleriny za 30 z lidla są równie dobre co te za 150, więc po co frajerko przepłacasz? Ja raz czy dwa razy kupiła tańsze g****o, które rozleciało mi się po kilku użyciach, więc dziekuję. A dla ciebie sfrustrowany zlepku liter mogę być i frajerką. Co do kupowania w osiedlowym sklepie hmm jest jeszcze coś takiego jak mój czas - który jest bezcenny i którego nie marnuję na wyprawy do biedry czy innego markeciku. Pretendentko do tytułu milionera;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie stac i na gadżety i na fajne wakacje kilka razy w roku - sory, ale nie widzę związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze dzieci nie będą lepsze i piękniejsze przez to ze jeżdżą w droższym wózku wole kupić podobny a tańszy a kasę odłożyć na wypadek nagłej choroby czy zagrożenia . No ale znamy mentalność zakompleksionych Polaczkow... byleby mieć więcej, lepiej, drożej niż sąsiad. Żeby się pokazać . A potem zęby w ścianę . No ale jak tak wolicie to nikt wam nie zabrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej co mi sarkastycznie pisze ze jestem pretendentka do zostania milionerka.. wiesz , ponad pół mln w nieruchomościach juz mam, więc nie szczekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest różnica i to nie chodzi tylko o markę, jak to niektórzy uważają. Przy pierwszym dziecku miałam wózek za 1500 zł, niby nie był zły, bo swoje posłużył, ale przy drugim zdecydowaliśmy się na stokke x-plory i różnica była ogromna. Całkiem inny komfort jazdy, tapicerka po dwóch latach użytkowania była jak nowa. Jak ktoś napisał wyżej - to jak z butami, jest różnica między tymi od chinczyka, a takimi za parę stówek. Mój mąż mówi, że taniej wychodzi kupić coś droższego niż kupować co dwa tygodnie tańszy badziew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bawią mnie natomiast snoby i gadzeciarze. Korporacje was uwielbiają bo chętnie zostaniecie na 10 godzinek w pracy by zarobić na Lexusa kolejnego. Frajerstwo :)) ja tam wole nie epatowac kasa bo to domena krajów postkomunistycznych i świadectwo ze macie kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty gadasz? Prowadziłam wózek za 2 tys.i za 5 tys.i różnica była znikoma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze dzieci nie będą lepsze i piękniejsze przez to ze jeżdżą w droższym wózku wole kupić podobny a tańszy a kasę odłożyć na wypadek nagłej choroby czy zagrożenia . No ale znamy mentalność zakompleksionych Polaczkow... byleby mieć więcej, lepiej, drożej niż sąsiad. Żeby się pokazać . A potem zęby w ścianę . No ale jak tak wolicie to nikt wam nie zabrania x Ty wolisz odłożyć na chrobę a ja moge sobie pozwolić na kupno wózka, odłożenie na chorobę, wakacje i zabezpieczenie na przyszłość. To co ty robisz jest właśnie polaczkowe cebulkowe. Ktoś ma coś droższego, to pewnie jest snobem i chce się pokazać. To tak jak z pampersami. Kiedyś przeczytałam, że kupuję je dla szpanu, bo dady są równie dobre (nie, nie są). Tak, kupuje dla szpanu, bo przecież każdy widzi jaką moje dziecko ma pieluchę ;-) Takie głupowate tłumaczenie. A kupuj sobie wózek jaki sobie życzysz. Ale odepnij się od mojego kobito z kompleksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty gadasz? Prowadziłam wózek za 2 tys.i za 5 tys.i różnica była znikoma :/ x A ja napisałam, ze mam taki i taki i wodzę różnicę. Skoro ty ie widzisz to kupuj ten tańszy - broni ci ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy wózek za prawie 5 tys, chciałm i kupiliśmy w czym problem?Tak samo kupuję buty za 600 a nie za 100 i srylion przykładów. Boli cię, ze ktoś inaczej wydaje kasę, odwal się od cudzych pieniędzy , ja na takie głupie pytanie zawsze odpowiadam:"bo lubię" i koniec gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakbyś przeczytała uważnie to zobaczyłabys ze w kontekście to wygląda inaczej. Bo mnie wkurza pożyczanie na takie rzeczy. Nie masz na wózek za 5 tysia to kup za 2, a nie lataj po rodzinie się zapożyczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×