Pytanie do dziewczyn, dlaczego wybieracie takich facetow

No widzisz Darusia, bo jakos tak umiem zainteresowac ;) Jednak jest we mnie cos interesujacego, skoro tak chetnie ludzie sie tutaj wypowiadaja ;)

Czyli typowy bilans zyskow i strat. Jestem w podobnym wieku co Ty, moj mąż jest moim rowiesnikiem. Zaczynalismy jako malolaty na umowach zleceniu za kilka groszy. Pozniej On sie wybil, ja nadal zarabialam grosze. Nastepnie ja zarabialam sporo wiecej. A teraz jest podobnie. Zawsze pieniadze lądowaly do wspolnego wora, gdy bylo ich niewiele nie bylo wypominania moje/twoje. Nie wiem jakie kobiety spotykasz, czy tylko takie ktore oczekuja ze bedziesz je sponsorowal? Moze w takim razie zadna ambitniejsza kobieta nie chce dluzej przy Tobie zostac bo...? No wlasnie dlaczego? Moze za duzo w relacjach kalkulacji i tego co byc powinno w danym momencie?

Poprostu dobry temat poruszyles. Tak ja Wy nas,tak my Was nieraz nie potrafimy zrozumiec:), natura

Poprostu dobry temat poruszyles. Tak jak Wy nas,tak my Was nierazm nie potrafimy zrozumiec :),

Nie wiem czy mozna blokowac tu uzytkownikow ale nie widze swoich postow i niestety nie moge nic dopisac...chyba ktos mnie z komwersacji wyrzucil...

To nie jest kwestia blokowania, tylko jak konczy sie strona (a miesci sie 30 postow na strone) to odswieza sie dopiero po napisaniu jakichs 6-7 postow, a tak to trzeba czekac czasem kilka godzin. zauwazylem ten blad na forum juz dawno. to jest bardzo wkurzajace. dlatego dodaje czesto co minute puste posty, zeby szybciej sie odswiezylo...

zyski - znow nie rozumiesz, moja ex pracowala za bardzo mala kase i jej to odpowiadalo, powiedziala, ze nie bedzie szukac lepszej pracy, bo jej tak pasuje. skoro tak, to chyba uzasadnione bylo przypuszczenie, ze tak juz bedzie przez reszte naszego wspolnego zycia... Czyli zgodzisz sie, ze to niesprawiedliwe, zakladac, ze sie nie bedzie rozwijac, a przez cale zycie to ja mam łożyć wiecej kasy bo "tak powinno byc"... A co wlasnie jakby mi sie cos stalo? warto zeby oboje malzonkow/partnerow mialo jakies ambicje na wypadek nieprzewidzianych wypadkow.

Mhm...no to faktycznie niefajnie.czyli ten 'gosciu' z pustymi postami to Ty:) wybacz nie przeczytalam wszystkich wpisow tak od samego poczatku

Dlatego nie jestem w temacie .:)

To ja, a czesto tez inne osoby, ktore znaja ten blad na forum i same "przyspieszaja" w ten sposob jego odswiezanie. Dobry temat, ale tez interesujaco potrafie poprowadzic konwersacje, dlatego lubicie ze mna pisac ;))))

Haha super , nawet minka nie wychodzi:), Widzialam pare negatywnych komentarzy, nie znam Cie ani Twojej sytuacji ale moge powiedziec ,ze nie ma sie co zamartwiac heh. Tylko co ja moge wiedziec.. W koncu mam tylko 20 lat..pewnie tak niektorzy pomysla

Negatywne komentarze, bo oczekuje ze dziewczyna bedzie ambitna, bedzie szukac jakiejs normalnej pracy (nie za 1200 netto) itd. itd... No coz, na rozne sposoby mozna mnie ocenic ;)

Normalna praca wedlug Ciebie to za ile?

Dla kobiety w wieku okolo 30 lat to najlepiej by bylo minimum ze 3000 do reki. 1200 netto to kwota dobra dla dziewczyny, ktora sie uczy i jest mloda, taka jak Ty ;))

tygodnie mijają a ty nadal płaczesz ogarnij się wreszcie. i pomyslec ze jeszcze niedawno innym zarzucałeś że siedzą tu codziennie wieć muszą byc bezrobotnymi :D

Masz racje,jesli ktos jest po studich,zna sie na rzeczy i zasluguje na taki dochod to tak...oczywiscie.. Trzeba dazyc do jakis celow , tylko czy Ty uwazasz ,ze pieniadze to wszystko? Ze tylko one sie licza Ja mam kuzynke.ktora rok temu skonczyla studia odrazu dostala praca teraz zarabia prawie 3000zl.

przerost tresci nad forma, nie placze, tylko dyskutuje. natomiast z toba juz zakonczylem dyskusje - mozesz sobie pisac, ale ja nie bede sie odnosil do twoich "argumentow". Daria - caly czas mowie o duzym miescie, jasne ze na wsi, gdzie sobie spory dom mozesz postawic za 250 tysiecy jest troche inna rozmowa, ale w duzym miescie zarobki ok. 30-letniej kobiety w wysokosci 3000 to takie absolutne minimum zeby mozna bylo godziwie zyc (w fajnym mieszkaniu, z samochodem albo najlepiej dwoma itp.)

Darusia20 - dlatego mowie, te moje minimum okreslone na 3000 to nie jest jakas wygorowana kwota. Obczajona osoba z glowa na karku dostanie 3000 od razu po studiach i takich osob jest sporo. Ja sam zaraz po studiach dostalem ok. 4000 (moglem krzyknac ciut wiecej i dostalbym 4500, ale wtedy jeszcze nie mialem pojecia o negocjacjach), ale fakt - ja mialem doswiadczenie w trakcie studiow... Dlatego mowie - 3 kafle w wieku 30 lat to jest ABSOLUTNE minimum.

Pieniadze to nie wszystko. Pozostale sprawy opisalem w swoich postach. Natomiast jedno co absolutnie przekresla potencjalna partnerke to glosowanie na PiS... absolutnie nie akceptuje pieniactwa... ;)

Tak, tylko trzeba brac pod uwage ,ze jesli jest sie razem to powinno sie razem zarzadzac pieniedzmi a wiadomo ze nieraz jedna osoba bedzie wiecej zarabiac od drugiej. Sa osoby ktore trwaja w takiej prace z takim zarobkiem..jesli im jest dobrze lub sa leniwi na znany albo boja sie to Ty ich do tego nie przekonasz.jak kobieta jest szczesliwa z tym co ma i nie planuje zmian w sensie finansowym to sila ja nie zmusisz.

dokladnie taka kobiete mialem :( 1400 netto miala i dla niej to bylo ok. Zeby rozmawiac o wspolnych finansach to kobieta musi miec minimum 3000, dla faceta absolutne minimum w wieku 30 lat to jest okolo 6000-7000, tak zeby razem mieli dyche na reke miesiecznie - to jest takie absolutne minimum, zeby mozna bylo myslec o jakims godziwym zyciu, rodzinie itp.

To to co casting na partnerke tutaj urzadziles? Rozumiem Twoje argumenty,I nie mam zamiaru ich podwazac. Z tego wzgledu,ze sama chcialabym i mam taka nadzieje ,ze w przyszlosci bedzie mnie stac na to co bede chciala. zyc i nie umierac haha :) kazdy chcialby duzo zarabiac. Jesli miales doswiadczenie w trakcie studiow to zgadzam sie z tym ze wiecej Ci sie nalezo niz tym ,ktorzy nie mieli

To duzo wymagasz . :) fajne takie zycie , nowe auto,swietny dom. Super urzadzony,pelna garderoba , wakacje. Mowie zyc nie umierac. Ale co jesli Twoja partnerka nie bedzie po studiach? Co myslisz o kobietach ktore w ogole nie pracuja i sa na utrzymaniu meza czy przez to ze nie potrafia znalezc pracy lub nie chca

gdzie sobie spory dom mozesz postawic za 250 tysiecy >>oj dziecko dziecko za tyle to nawet terenu nie kupisz na ktorym bedzie mogl stac jesli to sasiedztwo duzego miasta. koszt sredniej wielkosci domu z meblami z ikea to ponad pol miliona.

ale wiesz, to zaden casting. to jest minimum, dziewczyno! sluzba zdrowia w polsce lezy - trzeba prywatnie, wizyta u specjalisty w duzym miescie to czesto 200 zl, a jak chce sie miec dzieci to tym gorzej. chyba ze chcesz czekac miesiacami na wizyte. tylko taki przyklad. jak rozmawiac o wspolnych finansach z laska, ktora dostaje 1400 zl? ja rozumiem jakby to byla dziewczyna na 2, no gora 3 roku studiow na praktyce, ale DOROSLA, 5 lat po studiach? ...

"ze nie potrafia znalezc pracy lub nie chca " - to jest kluczowe. najczesciej nie chca czegos ze soba zrobic, zeby sytuacje zmienic, czyli sa niezaradne. chociaz gdybym bral 30000 na reke jako wziety adwokat, to pewnie by mi nie zalezalo, zeby dziewczyna pracowala. za to wtedy bym sobie szukal tylko i wylacznie pieknej, z figura 90-60-90 ;))) coz, takie zycie. ;)

a kto mowil o sasiedztwie duzego miasta?? ja mowilem o wsi. no dobrze, bede doslowny - gleboka wies. tam tez sie da zyc, jak masz kawalek ziemi i jestes rolnikiem.

Hhaha 90 to ja mam w piersiach . wiec zabierz sie do roboty i szukaj takiej dziewczyny. Na tyle komentarzy do Twojego pytnia juz powinnienes miec swoja odpowiedz. Wydaje mi sie ,ze nie przykladasz uwagi do uczuc bylbys w stanie zwiazac sie z kobieta ktora nie jest po studiach?

To bylam ja,zawsze zapomne napisac pseudomin.

roznie sie ukladaja losy, znam ludzi ktorzy nie skonczyli studiow, a nawet ich nie zaczeli i zaszli w zyciu daleko, bo mieli np. smykalke do biznesu...