Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poniedzialkowe rozkminki

Pytanie do dziewczyn, dlaczego wybieracie takich facetow

Polecane posty

Gość gość
gosc 16.01 - myslisz logicznie, ale bez milosci. daleko nie zajedziesz. myslisz ze facet bedzie siedzial i czekal na Twoje zainteresowanie az znajdziesz prace? nie zdziw sie jak juz go nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedzialkowe rozkminki
Juz to pisalem, ale powtorze jeszcze raz: nie chodzi mi o to, kto ma jaka prace w danej chwili, bo wiadomo, ze prace mozna stracic. Chodzi mi o POTENCJAL i PODEJSCIE do pracy i AMBICJE. rozumiecie juz? wiadomo, ze moge w wypadku doznac jakichs powaznych obrazen i stracic zdrowie i prace. Nawet bez wypadku mozna stracic zdrowie. To sa losowe sytuacje, ktorych nigdy sie nie przewidzi. Ale generalnie osoba dbajaca o siebie ma wieksze prawdopodobienstwo bycia zdrowsza od tego, ktory siega regularnie po alkohol. To jedno. I tez ma wieksze szanse stworzyc trwalszy zwiazek, bo jest bardziej przewidywalna. Lece poodpoczywac troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu sie posty nie pokazuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej książę odpowiedz na zadane pytanie z dziś i udaj się na spoczynek jakże zasłużony przecież :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedzialkowe rozkminki
> skoro ona była pustakiem bez zainteresowań to czemu z nią byłeś? bylem z nia dlatego, ze na samym poczatku bardziej sie starala, nawet od czasu do czasu wymyslala jakies sposoby na aktywnosc, ale stopniowo spuscila z tonu i wyszla z niej prawda pustaka - ogladanie M jak milosc i PUDELKA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli to Ona musiała wymyślać sposoby na aktywność? (SEKS?) a ty taki niby aktywny niczego nie zaproponowałeś kiedy jej skończyły się pomysły? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
całe szczęście, że autor w swoim narcyźmie zawsze znajdzie wymówkę dla swojej samotności :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedzialkowe rozkminki
aktywnosc mialem na mysli aktywnosc fizyczna (ale nie tylko seks, tez sport), kulturalna, jakies wyjscia itp. wiekszosc pomyslow byla moja, tylko garstka jej. ona lubila czytac pudelka i ogladac RZ jak rzyganie i jej to wystarczylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to o waćpana trzeba się nieustannie starać i zabiegać o względy, a już z drugiej strony to nic? a czemuż to owa niewiasta wolała "M jak Miłość' wieczorem włączyć niż o twoje towarzystwo zabiegać? czyżbyś po czasie ty właśnie okazał się nudnym zadufanym bufonem patrzącym tylko na siebie? Skoro dla ciebie owa dziewczyna to pustak był, to czemu ją wybrałeś? czyżby wygląd tej dziewczyny wziął górę nad twoimi teraźniejszymi wymaganiami wobec kobiet? A skoro owa dziewczyna wolała aktywnie spędzać czas przy tv. to z seksu nici...i to był pewnie powód twojej złości, bo gdyby była aktywna w łóżku to nie stała by się "pustakiem" dla ciebie hehe od cała tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedzialkowe rozkminki
seks byl ok. bez wodotryskow, ale ok, natomiast nie bylo z nia o czym gadac, bo nie czytala ksiazek, a ja o "bohaterach" z Rz jak rzyganie nie bede rozmawial..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie, że nie, przecież ty nie rozumiesz ludzkich zachowań więc nawet głupi serial przerasta twoje mozliwości intelektualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co było by gdyby dziewczyna artysty oglądała wieczorkiem Mostowiaków ;) co wtedy? po pracy by się chciała wyluzować.To ty z tą twoją ex nie miałeś w ogóle wspólnych zainteresowań? że nie było o czym rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedzialkowe rozkminki
ona mowila, ze zawsze mozemy rozmawiac "o rzeczach biezacych". ja boje sie przecietnosci i staram sie od niej uciekac. co nie znaczy, ze nie zalatwiam spraw codziennych, ale po prostu przy minimum dyskusji. rozmawiac to ja chce o przeczytanej literaturze, o obejrzanych filmach, o wspomnieniach z naszych wycieczek (jak np. razem robi album foto) itp., a nie o jakichs pierdolach, typu czy dzisiaj trzeba wyrzucic smieci czy jutro. ona w ogole nie miala gustu muzycznego (sluchala tego, co daja w radiu, zadnych ulubionych zespolow itp.), zadnego gustu kulturalnego, a jak sie poznawalismy to mowila, ze jej zainteresowania to "spotkania z kolezankami" i nic wiecej wymienic nie potrafila, ale mysle sobie - dam jej szanse, nie moze byc az takim pustakiem ;) jednak okazalo sie ze byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"seks byl ok. bez wodotryskow, ale ok, natomiast nie bylo z nia o czym gadac" - sam poleciałeś na wygląd ex dziewczyny a dziwisz się tej która wybrała podróżnika :D wow ale hipokryta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze mówiąc to sam chyba też lotny nie jesteś jak się z kimś takim związałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedzialkowe rozkminki
zwiazlem sie troche z koniecznosci, dziewczyna byla uczciwa, nie zdradzala mnie i nie ciagnelo ja na boki, nie mialem nigdy mega powodzenia, wiec bralem co sie nawinelo. teraz juz zmadrzalem :) wole byc sam, niz sie frustrowac, ze jestem z kims ponizej oczekiwan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jesteś sam i sfrustrowany bo jesteś sam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że kobieta której szukasz po prostu nie istnieje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jestes nudziarzem po prostu? Jejku ekonomista mega wykształcenie :D No wybacz, ale jak sama dobrze zarabia, to już się nie slini na kasę faceta. Tak robią dziewczynki z pensja 1500. A te, co zarabiają dobrze, nie muszą na to lecieć. Mogą naprawdę się zakochac w kimś, do kogo czują coś naprawdę wyjątkowego i to, czy on będzie ekonomista, czy pianista nie ma nic do rzeczy. Tak po prostu jest. Wyobraź sobie, że można się w zyciu kierować uczuciami, a nie kalkulacjami :D masz zboczenie zawodowe i obliczasz zawsze ryzyko niepowodzenia. Ehh znam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedzialkowe rozkminki
gość dziś - ekonomia to faktycznie nie sa jakies mega trudne studia, zalezy co zrobisz ze soba potem - gdzie trafisz, jak pokierujesz swoja kariera, ile sie nauczysz sama, we wlasnym zakresie. mi poszlo calkiem niezle, ale chodzi tez o to, ze robie ciekawe rzeczy, nie tylko w miare dobrze platne (to wszystko pojecie wzgledne - to tez inna sprawa). zawsze biore ryzyko pod uwage. przyznam - nigdy bym sie z osoba z wieloletnimi nalogami nie zwiazal z dwoch powodow: wiadomo, ze nalogi sa niezdrowe i wieksze ryzyko, ze taka osoba bedzie miala klopoty zdrowotne - po co zwiekszac sobie to ryzyko? (zycie samo w sobie jest wystarczajaco nieprzewidywalne); drugi powod - slabosc charakteru - jesli osoba, ktorej niczego nie brakuje siega po uzywki, to oznacza, ze ma slaby charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chyba jesteś jedną z tych osób która żonę w depresji poporodowej po prostu zostawi, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedzialkowe rozkminki
nadal nie rozumiecie podstawowych spraw. juz szkoda mi nerwow na ta dyskusje. zrozum, ten koles nie ma zadnego powodu, po prostu ma sklonnosci do nalogow. a porod to jednak inny kaliber - tutaj jest powod do ciezkich przezyc psychicznych. wiec tych dwoch sytuacji nie mozna porownac. choc prawda jest taka, ze jak do depresji tez sie ma i sa one wrodzone, a czynniki zewnetrzne tylko moga pomoc ja uwidocznic. dlatego trzeba dobry research robic, zanim sie kogos wezmie za zone/meza, zeby sprawdzic, ile jest czynnikow ryzyka. co oczywiscie nie daje 100%, ale zeby chociaz byc pewnym, ze zrobilo sie wszystko, co bylo w naszej mocy. TAKIE JEST MOJE ZDANIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli tyś taki mocarz z charakteru czemu uległeś dziewczynie z którą cię nic oprócz łóżka nie łączyło? nie zgrywaj bohatera bo taka prawda że jeśli kobieta miała by ciałko to byś poleciał", a i niby taki przyziemny jesteś, nie to co ten hulaj dusza podróżnik ", a zwykła rutyna dnia codziennego jest ci obca. Niby stateczny i odpowiedzialny mężczyzna z ciebie ,ale nie myślisz o tym, że z książką w ręce, nie zmienisz dziecku pampersa w przyszłości, a kołysanka na dobranoc to przecie nie klasyka jazzu itp. Kreujesz się na statecznego gościa ale jesteś niebieskim ptakiem, takim małym chłopcem nad którym trzeba skakać całe życie.Ja tam wolę robola o dobrym sercu niż panicza który wyżej sra niż dupe ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja specjalistka od mezaliansowych związków z 7 strony. Widzę, że temat się przeciągnął. Przez ciebie autorze znowu zaczęłam myśleć o tym moim byłym okrutniku :( jesteście tacy podobni. Że też musze mieć słabość do tego typu facetów szlag by to trafił :( mimo wszystko jednak dziękuję ci za otworzenie mi oczu na pewne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedzialkowe rozkminki
gość dziś - ale co jest okrutnego w nas? wymagamy od innych (od swoich kobiet), ale tez wymagamy od siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okrutne było jego olewanie moich odczuć, moich problemów, nazywanie ich dziecinnymi, okrutny był brak komunikacji z jego strony, uciekanie od szczerych otwartych rozmów o naszym związku, okrutne też były jego szczegółowe analizy mojej osoby (wyssane z palca, bez potwierdzenia w rzeczywistości, bez znajomości kontekstu) - ogólnie mówiąc ta zimna analityczność i kalkulowanie wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Ty go nie znasz więc skąd możesz wiedzieć, że nie było powodu przez który zaczął pić? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedzialkowe rozkminki
gosc mezaliansowy ;) - skoro to byl chlodny umysl analityczny, to moze jednak jego analizy nie byly bezpodstawne i "wyssane z palca", a oparte na obserwacji i wnioskach... hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś z perspektywy czasu widzę, że faktycznie nieświadomie mogłam mu wysyłać błędne informacje o sobie, a on to źle zinterpretował, widać zwykłe nieporozumienie, ale boli mnie to, że nie porozmawiał ze mna o swoich przemyśleniach tylko od razu wysunął wnioski które przedstawiły mnie w złym świetle i z uśmiechem na twarzy upierał się przy tych swoich bredniach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś z perspektywy czasu widzę, że faktycznie nieświadomie mogłam mu wysyłać błędne informacje o sobie, a on to źle zinterpretował, widać zwykłe nieporozumienie, ale boli mnie to, że nie porozmawiał ze mna o swoich przemyśleniach tylko od razu wysunął wnioski które przedstawiły mnie w złym świetle i z uśmiechem na twarzy upierał się przy tych swoich bredniach :( właśnie taka postawa jest okrutna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×