Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniatosia13

Rzecz o odchudzaniu z mega wagi ! zapraszam panie z wagą dużo większą niż 100 kg

Polecane posty

Gość Pączuś 37
Cześć kobietki ja dzisiaj zaliczyłam 4km spacerek i zaraz do miasta na poczte i po zakupki.Dietowo nie najgorzej,ale sie przełamałam wciągłam 4 mini pączusie .Ważenie za tydzięń i zobaczymy efekty. a co do koleżanki diete miała pod kontrolą dietetyka i oczywiście ćwiczenia na początku chodziła na calanetiks bo waga była za duża ,ale z czasem jak troszke schudła to zapisała sie na areobik .Teraz chodzi na areobik i zumbe 3 razy w tygodniu i codziennie wieczorem biega przez godzinke. do tego zrezygnowała z samochodu i prawie wszędzie jeżdzi rowerem . Badania robiła ostatnio bo też kiedyś miała problemy z tarczycą i wszystko jest oki i dziewczyny nawet cukrzycy już nie ma a miała . Uparta 51 ja za to w domku siedzę na świadczeniu na chore dziecko . I powiem wam dziewczyny że jest naprawdę ciężko do tego mój facet teraz wyjechał na 2 miesiąca masakra , ale jakośsie trzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joni
Czesc dziewczyny , dolaczam sie chetnie , jesli mnie przyjmiecie. Startuje z wagi 105,3 . Wzrost 156 cm , niezle co ? Lat 40 i pol he he , bronie sie przed ta ...jedynka .U mnie jest tak ze zawsze bylam otyla i cale zycie z tym walcze i nigdy dla zdrowia tylko dla wygladu . Ale miarka sie przebrala bo zaczynaja mi wysiadac stawy biodrowe, mam strach w oczach bo widze przed soba wozek inwalidzki .Nie moge spac przez bol stawow biodrowych , mecze sie minimum gidzine zanim bol posci .Przy chodzeniu zdazylo mi sie utykac . Biore sie ostro , nie od wiosny , teraz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Joni, najważniejsze, że decyzję podjęłaś i masz mocne postanowienie zmiany swojego życia. Napisz nam co planujesz, jaka dietka itp. Czy bedziesz odchudzać się pod okiem jakiegoś lekarza? Pączusie współczuję sama z chorym dzieckiem, ale 2 miesiące szybko miną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joni
axxk Bede sie odchudzac na wlasna reke bez lekarza i dietetyka .We wsparcie lekarzy nie wierze bo jedyne co moga zaproponowac nam ludziom otylym to wyciecie kawalka zdrowgo zoladka czy opaske , a jesli podziekujesz to dadza ci rade : mniej jedz i wiecej sie ruszaj , a jak nie pomaga to : jeszcze mniej jedz i jeszcze wiecej sie ruszaj . Do dietetyczki nie pojde bo nie lubie jesc z kartki .Od dluzszego czasu nie jem chleba , makaronu , ryzu ale mimo to nie chudne choc dzieki temu tez nie tyje . Moja dieta nedzie polegac na tym ze bede jesc tylko mieso , warzywa , jaja , czasem troche jogurtu. Brakowac mi bedzie tylko ziemniakow , lodow i czasem czekolady.Moj problem polega na tym ze nie umiem zjesc troche co 3 godz.Wole zjesc dwa razy dziennie do syta i zapomniec o glodzie na pare godzin i o tym ze jestem na diecie , a jak sie wieczorem troche przeglodze to jakos dam rade , wloncu musze najpierw zjesc polowe siebie he he .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczynki. U mnie lepiej - to znaczy nie koluje się świat przed oczyma. Spacerek zaliczylam. Ale z jedzeniem, to jest tak, ze do 15.00 się trzymam, a potem jest coraz gorzej i trudniej. Staram sie jeść tylko zdrowe i mało przetworzone jedzenie. Co do pracy to powiem Wam, ja też pracuję z ludzmi i w opiece. Praca z ludzmi jest bardzo trudna , niekiedy nie mogę wyjść z podziwu, czego to czloowiek nie jest w stanie wymyslec. Biuro mialam kiedyś w domu, w specjalnym pomieszczeniu, nie w mieszkaniu i wyprowadzilam to biuro, Bo bylismy umęczeni rodzinnie - telefonami, odwiedzinami współpracownikow itp. Wolę wyjśc do biura, niż mieć je pod ręką. Ale dzisiaj też pracuję w domu, księgowa mnie zawalila sprawi do wyjaśnienia i dłubię w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chodzi o aktywnosc fizyczna to zamierzam zaczac szybkie godzinne marsze , a jak zejde ponizej setki to dwie godziny na wiosne .Zalezy by szybko zejsc do 80 kg , potem moge chudnac powolutku do 65 , wiecej nie chce .Narazie moim szcxytem marzen jesc zejsc do 80 kg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joni
Ten wyzej wpis to moj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joni
No ja tez pracuje z ludzmi , z mlodzieza niepelnosprawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dziewczynki to widzę, że my jesteśmy z jednej branzy :) Joni a skąd jesteś? ja już pisałam wcześniej krańce południowo-wschodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joni, ja jestem podobnego wzrostu co Ty, może ciut mniej waze, choc ten wynik już też mialam kiedyś na koncie. Moim marzeniem jest 84 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki martwie sie o słodką... mogłąby chociaż zajrzeć żeby nas uspokoić. No i chyba założycielki naszego watku też nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) niedawno wróciłam do domu, goście przy okazji załatwiają sprawy i trzeba w tym pomagać, dodatkowo praca i przygotowania w domu. Dietowo coraz lepiej, ale już mi nie zależy na schudnięciu za wszelką cenę. Wzorem Upartej stawiam na ****** będę się starać codziennie choć poł godziny coś. Zaraz się zabieram. Mam teraz za dużo spraw, ale codziennie zaglądam i coś skrobnę. U mnie branża trochę inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alhea juz się tak nie tłumacz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Axx Słodka zajrzy jak będzie mogła. Założycielki nie ma, ciekawe co u niej i taka, dziewczyna nick chyba Dzik, też nie zagląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Axx na ten z tłumaczeniem, nie bardzo mam teraz warunki;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w tej opiece, to tak bardziej komercyjnie. Mam biuro, które wysyla panie do pracy do opieki do Niemiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlodkaZurawina
Witam laseczki widzę coraz bardziej się rozkrecacie:) ja dziś nie do życia po tym pogrzebie ledwo wstałam do pracy rano niedawno wróciłam trochę ogarnelam obiad się dopiero robi :( ale od jutra wracam do diety zwaze się rano bo pewnie tragedia. Zapisałam się na kurs instruktorów jazdy :) zaczęłam wczoraj wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitavitella
Witam Cię Joni :) W sumie ja rozumiem Twoje podejście, że nie chcesz iść do dietetyka, bo taka prawda, że jeśli masz jakiekolwiek pojęcie o zdrowym odżywianiu, to jesteś w stanie sama ułożyć sobie dietę. Z drugiej strony ja lubię jeść "z kartki". Dzięki temu mniej więcej wiem jakie zakupy mam zrobić na cały tydzień i poza pieczywem, nie martwię się co dokupić :) Ja o Upartej myślę gdy ćwiczę z Chodakowską i zaczynają się składy, czyli takie pół przysiady. Myślę sobie, że Uparta tyle tego robi to i ja dam radę :) A łatwe to nie jest :P Podsumowanie dnia: Śniadanie: Dwie i pół kanapki z razowym chlebem z twarożkiem, ogórkiem i trochę z pasztetową (mąż to kupił, a mnie diabelstwo podkusiło) Drugie śniadanie: jabłko Obiad: Sałatka: roszponka, fasola czerwona gotowana, pomidorki koktajlowe, no i miała być oliwa, ale pokusiłam się o łyżkę majonezu co by smak polepszyć :P Podwieczorek: kubeczek barszczu czerwonego z 3 uszkami (tu znowu pokusa ) Kolacja: 1/3 torebki kaszy gryczanej, kapusta kiszona oraz 2/3 lub nawet mniej pieczonej ryby. Mąż wybrał jakąś limandę :/ a ja preferuję na obiad właściwie tylko łososia z tych pieczonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie Słodka, ze jestes. Gratuluję decyzji o kursie. Moje dzieciaki uczyly się u pani instruktorki, zdały za 2 - gim razem, co jest wynikiem rewelacyjnym jak na zdawalnośc w Koszalinie. Kiedyś czytalam, że w Koszalinie i w Łodzi jest nagorsza zdawalność w Polsce :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitavitella
Zapomniałam o aktywności: spacer godzinny i pół godziny marszobiegów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykształcenie medyczne, pracowałam w służbie zdrowia :) a po urodzeniu syna w księgowosci :) - to tak apropo toczącej j się dyskusji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vita - zawstydzasz mnie, tak ostro trzymasz się diety. Super, Ja nigdy nic nie robię z kartki, Bo ja taki przewrotowiec jestem, Także nie korzystam z rad dietetyczki,bo robilabym zupelnie inaczej. No i ta Chodakowska - oj, oj - pozazdroszczę samozaparcia. Ale fajnie dziewczyny, ze jesteście takie zmotywowane, to ja też muszę mocniej zabrac sie za siebie, bo zostanę w ogonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joni podpisuje sie dwiema rękami :) pod tym co piszesz też muszę schudnąc dla zdrowia i zaczynam z podobnej wagi walczymy i będziemy się wspierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kolezanki-u mnie awaria sprzetu ale mam nadzieje że już po kłopocie.Trzymam się swojej diety z nadzieją, że tym razem będzie sukces.Jutro idę do fryzjera.Trochę mam stracha, bo obcinam włosy czego dawno nie robiłam.Jak będzie słabo to założę czapkę. Czy są jakieś ustalenia co do ważenia zbiorowego w piątki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziewczynki nie pochwaliłąm sie ale jakimś cudem mojemu mężowi udało sie urlop dostac w marcu i wybieramy sie na pare dni do Zakopanego ale jeszcze gdzieś chciałabym. I tu moje pytanie czy byłyście w Szczawnicy Zdroj? zastanawiam sie czy warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słodka - dobrze że jesteś :) i wtrącając sie - tez nie cierpię wręcz nie umiem jesć z kartki :( u mnie kiepsko, nic nie załatwiłam, przyszłam padnięta i jeszcze obżarłam się winogronami ehh..... :( dłuuuuga droga przede mną a chciałabym zejsć w miarę szybko do ok 85 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w szczawnicy nie byłam :( ale byłam w grudniu w Zakopanem ( moje butki z awatara patrzą sobie z Gubałowki na panoramę Zakopanego) - miło spedziłam czas z rodzinką :) ale uważam że Zakopane przereklamowane - tak strasznie dużo turystów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do Zakopanego jeżde kilka razy w roku, ostatnio byłam we wrześniu ale też już mi sie chce czegoś nowego. to teraz mam dodatkowa motywacje żeby zrzucić jak najwięcej żeby wbić sie w kostium i na termy wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chciałabym jeszcze w życiu narty załozyć i chociaż z ośle łączki pozjeżdżać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×