Patrze na przecietna 35 latke i widze kobiete styrana zyciem. Patrze na 23 latke

I znów to samo prowo podstarzałego prawika marzyciela:P

A dlaczego jeszcze tej żonki, nie mówiąc już o domu, suvie i obiadach w restauracji nie masz? Kiedy będziesz to wszystko miał?

bo on sobie na razie wszystko analizuje i oblicza ,tylko w tym tempie to ta 25 latka będzie miała właśnie po 30

Daj na siebie namiar...ma 20 lat i szukam faceta z domem, najlepiej żeby miał 2 samochody, jeden dla mnie, suszi nigdy nie jadłam nie wiem co trace..2 razy w roku wakacje, z tym że Egipt i Tunezja odpadaję bo nie chce się z plebsem kapać się w tym samym basenie. To jak będzie?? za 2 lata urodzę ci bliźniaki. Tak jak sobie życzysz

Hahahaha bałwan sobie sam odpisuje udając kobiete :D

StEraną jeśli już. E E E Tępaku :D

Nie bałwan..ja jestem chętna pod warunkiem ze ma to wszystko o czym pisał. Jestem spontaniczna, wesoła, ze mną nie będziesz się nudził dziubek:) 20 latka

Jaką??? zesraną ??:D

Jak szybko sie znalazła dzida chętna na ten teoretyczny majątek :D Dziewuchy to jednak są nieprzyzwoicie pazerne i nawet się nie wstydzą.

A potem okaże się, że amant nic nie ma i nie zamierza pracować :D

Ja w ogóle nie patrzę na 35 latki, bo są stare i brzydkie.

Niejedna jest ładniejsza od młodej brzydkiej dzidy, do tego głupiej :D

Skąd jesteś? kiedy umówimy się na suszi? może w walentynki?

To mnie rozbawiles ha ha bo wlasnie mam 23 lata i jak patrze na faceta 35-letniego to tez widze starego dziada. Na co mi gosciu 12 lat stasy, ktoremu za pare lat przestanie stawac? I ta skora juz nie taka, drobne zmarszczki, ogolnie zajechany. Marne masz szanse na mloda dziewczyne.

mam 21l i gdy mezczyzna 30+ probuje mnie poderwac to nie wiem czy sie smiac czy plakac, zawsze wtedy szybko od takiego uciekam, chce miec faceta w swoim wieku z ktorym bede miala wspolne wapomnienia i podobne doswiadczenia a nie faceta 30+ ktory juz wybawil a teraz szuka mlodej ktora jak najszybciej urodzi mu dziecko :o i ktory nawet nie szanuje kobiet skoro postrzega je tylko pod wzgledem wygladu i wieku

z facetem ok 35 letnim tez mozesz sie wspolnie bawic i zbierac wspomnienia

Ta zabawa w dziadka i wnuczkę;D o niczym tak nie marzę

Haha trzeba było sobie znaleźć 10 lat temu przegrywie :D

a jakie ja vede miala z nim wspolne wspomnienia? wszystkie o tym jak idziemy na suszi, a zdobyte doswiadczenia dalej beda rozne nie szanuj takich mezczyzn jak autor skoro sami traktuja kobiety jak towar i nic wiecej

Ja mam 24, mój facet 30. Więcej sobie nie wyobrażam, i tak jesteśmy w różnych punktach - ja kończę studia, on już jest aktywny zawodowo od dawna. Ja jeszcze się wieloma sprawami przejmuje, on nabrał już życiowego luzu. Całe szczeście, że mamy charaktery podobne, zainteresowania itd więc ani mnie nie ciągnie do mega imprez, ani jego do dzieci i zabawy w dom.

Taki 35 latek mogl miec na studiach i kilka lat po nich silny tradzik, byc niesmialy, otyly, miec fobie spoleczna. albo poswiecal sie nauce i pracy i hobby to ze ktos taki nie wyszalal sie w tym wieku nie swiadczy o tym, ze jest bezwartosciowy czy zly dla takiego 35 latka fajnie bedzie nadrobic tzn razem nazbierac wspomnienia z dziewczyna 12 lat mlodsza :)

Suszi i dzieci to cudowne życie sobie chcesz ułożyc haha Monotonne jak na twój wiek przystało.

serio zamiast smiac sie z sushi, dzieci, domu, suva, prosze wy 20-kilku latki napiszcie o czym marzycie, jakie macie cele, plany moze faktycznie roznica jest duza miedzy nami i nasza wizja zycia, ale prosze dlatego zebyscie napisaly o tych waszych celach wprost...

W moich planach dzieci póki co w ogóle nie ma, nie i tyle. Chce osiągnąć coś w zawodzie, zwiedzić trochę świata i żyć z partnerem bez zbędnego balastu. Ślub? - nie jestem fanką Kwestia zawodu - chciałabym zdobyć konkretne doświadczenie i umiejętności, co w moim wypadku wymaga i czasu i nakładu sił, i podejmowania różnych dodatkowych działań. A także możliwe, że przeprowadzki - wiec żadne kupowanie domu, robienie dzieci itp nie wchodzi w grę. Więc mój partner musi być elastyczny, znać języki itd. A nie chcieć się statkować w jednym miejscu. Duży dom? Miałes kiedyś? Zajmowałeś się nim? Najwyraźniej albo nie masz o tym pojęcia, albo chciałbyś wszystko zrzucić na kobietę. Takiego wała :P Rasowy pies - wolę przygarniac przybłędy. Sushi i inne pierdoły mam głeboko. Nie pochodze z biednej rodziny bym musiała sobie cokolwiek rekompensować. Wolę gotowanie samodzielne (lub we dwoje) Na razie marzy mi się jedynie własne, proste, nowoczesne mieszkanie, w fajnej dzielnicy. Kieeedyś, kiedyś może kupimy dom, ale raczej bym zrobiła z niego ekogospodarstwo z oswojonymi kurkami niż willę z rasowym pieskiem. Tak samo nie mam ochoty żadnych imprez "nadrabiać" bo ktoś był pryszczaty i się wstydził - całe szczęście nie muszę. Wolimy z partnerem pojechać nad morze, poszwędać sie po lesie, górach itd. I co, wpisuję się na Twoją wymarzoną zonę? :D

pierwsze lata to skonczyc studia nastepnie znalezc prace i wlasne mieszkanie w wakacje wyjezdzac do roznych miejsc, zajac sie soba i swoimi zainteresowaniem, spelniac sie zawodowo, podrozowac, raz na jakis czas wyjscie gdzies zeby przelamywac nude i monotonnosc a po 30/35 MOZE pierwsze dziecko

Ale to ekogospodarstwo mi się widzi tak koło 50. no i pierwsza, podstawowa sprawa - NIGDY bym nie była z facetem, który gardzi swoimi rówieśnicami. Ja też kiedyś będe stara, tez mogę zachorować, też może nie być różowo. więc chce faceta który umie zaakceptować starzenie u kobiety, a nie pustaka No ale ja takiego znalazłam :) Staszy o kilka lat jedynie, a nie o ponad dekadę

Kiedyś byłam ze starszym od siebie o 9 lat, szybko stwierdziłam ze to nie dla mnie. On dokładnie tak jak ty, chciał się żenić, wspólne przesiadywanie w domu, potem dzieci. Ja się chciałam bawić, beztrosko spędzać czas a nie gary, ślub, dzieci, deklaracje miłosne, jeden facet do śmierci. Straciłeś niestety swój beztroski czas w życiu. Trudno trzeba się z tym pogodzić. A co nagle porzuciłeś swoje hobby?

Poza tym takim starszym szukajacym młodszej nie przeszkadza, że jeśli ona go rzeczywiście bedzie chcieć to na 99% dlatego, ze jest pazerna na jego kasę? 20 latki z jakimś kręgosłupem moralnym i ogólnie normalne same chcą do czegos dojść albo razem z chłopakiem w podobnym sobie wieku. 35 latkowie jeśli już znajdą młodą to są skazani na takei własnie wątpliwe moralnie laski, które chcą na skróty zapewnic sobie kasę.

I w ogóle to jest mit, że 20 latki są takie niewinne, radosne. W tym wieku ludzie już zaczynaja sie martwić o przyszłość, przejmują się jak im wyjdzie to dorosłe życie, może na zewnątrz wiecej się smieją, ale to nie znaczy, że są beztroscy i nie mają deprechy. Wiem, bo miałam tyle lat i miałam znajomych.

Dlaczego obrażasz dojrzałe kobiety? Nie dziw sie niemiłym wpisom tutaj, bo twoja postawa świadczy o tym, że nie masz o czym rozmawiać z dorosłymi, dojrzałymi kobietami i jedyne co cenisz w kobietach to młodość i głupkowatość i to oburza, nie tylko kobiety starsze, ale także te młode bo czują sie jak głupkowate lalki, które służą do zabawy. Każda rozgarnięta 20 latka wie, że twój typ ugania sie za nie swoja grupą wiekową bo jest zwyczajnie zbyt mało dojrzał psychicznie by mieć relację z kobieta w swoim wieku, ja też miałam takie myśli w wieku 18 lat. Patrzysz na kobiet w bardzo płytki i prymitywny sposób.