Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Patrze na przecietna 35 latke i widze kobiete styrana zyciem. Patrze na 23 latke

Polecane posty

Gość gość
Sam się przyznałeś, że masz być głową rodziny a żonka potulnie ma się godzić na wszystko, na przeprowadzki bo TWOJA kariera tego wymaga itd. Żona ma Ci urodzić dzieci, wychowac je, ugotowac obiad i mieć swoją przeciętną pracę (bro ń boże by się wybiła i stała niezalezna), a Ty w zamian zabierzesz ją na "sushi" czy wakacje. Nie ma prawa mieć zainteresowań które będa godziły w jej podstawowy obowiązek - bycie żoną. Nie może miec pracy która będzie to utrudniała. Ma być konserwatywną kura domową. Wiec nie pitol tutaj o tym, że 25latka i 35latka mają taką samą pozycję na rynku chcac usprawiedliwić swój szowinizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O to to to, dokładnie, podpisuję się pod tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 latka juz sporo przezyla - i może dlatego będzie potrafiła cię docenić? Myśl trochę. Sorry, ale co ma do zakochania się wiek partnerki? Ty lepiej powiedz, że teraz dojrzałeś do spłodzenia dziecka, bo do bycia ojcem absolutnie nie, jeśli chcesz tradycyjny model rodziny, a 35latka zanim urodzi to będzie miała 38 lat i ten wiek niesie pewne ryzyko co do zdrowia dziecka i samej zainteresowanej. Trzeba było się żenić 10 lat temu, a nie szukać 23 latki, która poleci na łysiejącego 35latka, który wymaga łażenia koło niego jak wokół króla. Problem w tym, że 80% dzisiejszych młodych ludzi w tym wieku studiuje i nie chce się chajtać w wieku 25 lat, więc twoje pole poszukiwań jest bardzo zawężone. Mało tego, dzisiejsze 23 letnie kobiety nie chcą być służącymi swoich mężów, więc masz jeszcze mniejszy wybór, a te które wyznają taki model, to do pracy nie pójdą, ale tez będą preferowały młodszych od ciebie. A jeśli jakaś młódka się za ciebie weźmie, to masz pewne, że będzie chciała miec w domu partnera, a nie pana i władcę. Ja 38latka stara baba, nie chcę pana i władcy, a co dopiero ta młodsza ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:47 no wlasnie ze czesto jest tak ze osoba 35 letnia jest dyskryminowana ze wzgledu na wiek jak w danej firmie srednia wieku w dziale marketingu to 27 lat, to niechetnie przyjma 35 latka na takie samo stanowisko a jak njie ma on doswiadczenia kierowniczego, tylko specjalistyczne, to z wiekiem jest mu coraz trdudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjalem do wiadomosci od Was informacje, ze zaszly najwyrazniej pewne zmiany mentalnosciowe. Ja pamietam ze studiow ze studenci stolowali sie w barach mlecznych i jedli chinskie zupki, a wy piszecie, ze jezdza taksowkami dzisiaj :D Nie chce mi sie w to za bardo werzyc, ale kto wie, moze tak jest. Ja pameitam jak spotykalem sie wiele lat temu z dziewczyna ze wsi co studiowala w miesieci to dla niej 150 zlotych na buty to bylo bardzo duzo i nigdy by tyle nie wydala. Wiem tez iz tradycyjny model rodziny typu zona gotuje i pracuje np. na pol etatu a maz jest glowa rodziny funkcjonowal w Polsce przez dekady albo i stulecia. Takie wzorce ja wynioslem z domu, podobne wzorce musialy tez wyniesc kobiety wychowywane w tych rodzinach. aha i nigdzie nie napisalem, iz zona nie moze miec hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mezczyzna zarabia 8 tysiecy netto to zona moze pracowac na pol etatu za 1200 zlotych w jakims biurze albo nie pracowac na etat tylko dorabiac korepetycjami np. z angielskiego udzielanym uczniom ma wowczas czas na dbanie o dom, dzieci i gotowanie i prasowanie koszul mezowi a takze o siebie i swoje hobby moze chdozic do spa czy do kosmetyczki sprzatanie akurat zostawiam sprzataczce ktora odwiedzi dom raz czy dwa razy w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz kobiety nie chca byc posluszne panu i wladce wola pracowac i sie rozwijac zawodowo niz zapierniczac na 2 etaty, jeden w domu, jeden w pracy i jeszcze byc wdzieczne ze mezus przyszedl i laskawie dal czesc swojej wyplaty na jedzenie teraz to jest tak ze obydwoje pracuja, obydwoje zajmuja sie dzieckiem i obydwoje sa wladcami w domu, sa sobie rowni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiemt tego trendu, stad by wynikalo bowiem, ze nasze matki byly nieszczesliwe w takim modelu, w ktorym one prasowaly mezowe koszule i zajmowaly sie domem a on sporo wiecej zarabial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś On tego nie zrozumie, bo patriarchat zakłada, że kobieta jest podczłowiekiem, w którego naturze leży sprzątanie, gotowanie, prawnie i zajmowanie się dziećmi i niech się lepiej nie wychyla, bo na podpaski nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jeśli kobiety były wychowywane z pokolenia na pokolenie do bycia posłusznymi facetowi, to nie chodziło o szczęście, tylko przystosowanie do sytuacji i innego wyjścia nie było. Teraz kobieta i mężczyzna są sobie równi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz malo ktory zarabia tyle zeby mogl utrzymac cala rodzine to raz a dwa moj***abcie normalnie pracowaly i z dziadkami zajmowaly sie dziecmi tez dziadkowie pomagali w domu, a moja mama teraz pracuje, tata tak samo i razem zajmuja sie domem i rodzina, ciotka jako jedyna jest w zwiazku gdzie od samego poczatku byla w pieluchach a wuj pracowal teraz ma 43 lata i nikt jej nie chcial i nie chce zatrudnic, siedzi sama w 4 scianach (wujek pracuje 12h + pracuje w weekendy dlatego w domu tylko je i spi, z cicia spedza czas tylko w niedziele) przez caly dzien a znajomych nie ma bo zeby jakies miec to trzeba gdzies wyjsc lub tez miec znajomych z pracy, wiec ma wspaniale zycie, dzieci odchowala i calymi dniami siedzi sama w domu ale fajnie.... a moja mama ma kolezanki, znajomych a po pracy meza z ktorym spedza czas, lub tez wyjdzie z kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i mama ma o czym rozmawiac z tata, opowiadaja sobie jk bylo w pracy, smieszne zdarzenia a ciocia moze najwyzej opowiedziec o tym jak szybko dzis mieszkanie odkurzyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 25 lat i jestem gorzej zmarnowana i brzydza i smutbuejsza od 30 mam zmarszczki długie głębokie. Nudy nic w życiu nie przezylm chlipka nie miałam ciągle ograniczana przezridzucow. Zadej rozrywki orxyemiaci ie mialam. Jestem pmarszczona stara już a co będzie jak 30 wybije zaraz jeszcze wueksze zmarszczki będą. Wszystko prze stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja np. nie wyobrazam sobie izby moja zona miala chodzic cos zalatwic po urzedach (oprocz odbioru paszportu dla samej siebie /dziecka) nie wyobrazam sobie zeby zona podejmowala decyzje albo wybierala fundusz inwestycyjny do lokaty oszczednosci albo inwestycji w zloto itp. zostalem tak wychowany, ze to rola meza ja sam wiec interesuje sie takimi rzeczami i wolalbym zeby moja przyszla zona zona potrafila wyplacic pieniadze z konta jak zachoruje ale zeby nie angazowala sie w takie strategiczne sprawy tak samo jak ja nie bede wybieral obrusu na stol :) albo nawozu do kwiatkow doniczkowych w salonie to nie ma nic wspolnego z brakiem szacunku, po prostu znam taki model i chcialbym tak zyc i licze na to, ze znajde kobiete ok 9-13 lat mlodsza (a wiec 22 -26 latke, symbolicznie nazwalismy tu ja 23 latka, bo tak by chyba bylo najlepiej), ktora tez bedzie chciala w ten sposob zyc :) co do wyoru miejsca na wakacje, jak zona bedzie chciala portugalie, to bedzie portugalia, a za rok to co ja chce itp - tutaj bedzie pelny kompromis nie odbeirajcie mojej wizji jako bezwzglednego poszluszenstwa zony na kazdym polu, przeciez nie taka jest moja intencja chodzi o pewien podzial rol spolecznych i domowych pewien model zawsze obowiazywal, dzis sie od tego odchodzi, za sprawa ideologii gender (tak upraszczajac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko zona tez musi umiec zalatwiac sprawy w urzedach itp bo sie stanie jak ty umrzesz? nic nie bedzie umiala z tego bo ty jej nie pozwalasz tego robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak zona zdradza to mąż nie widzi winy w kochanki. Tylko w żonie zona jest dla niego szmata i nikim. A żona po zdradzie męża jeszcze bardziej go kocha i rozpieszcza. Tak jest żonie dradzac nie wolno a mężowi tak. No ale to Gender jest jak zona zdradzi. Żonie nie ma wybaczenia do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wiele kobiet było nieszczęśliwych. Wiesz jak wygłądały ich imieniny? Stały w kolejkach, potem w garach, dostały pończochy i gożdzika, wracały do garów a meżuś zabawiał towarzycho z okazji imienin żony. NOrmalnie żyć nie umierać. Inne były zmuszane do seksu - bo mąż był panem i władcą, a kobieta bez męża była nikim więc nie mogła od niego odejść itd. I to sa historie dzisiejszych 50latek. Nawet wdowy/rozwódki po 50-60 tworza zupełnie inne związki niż te co były kiedyś. Owszem, sa pewne naleciałości - wychowania nie da się całkowicie wymazać, ale widac u nich postęp, dbanie o siebie, swoją niezaleznośc. x Ale szukaj se idiotki która zgodzi się być Twoją prostytutką i służącą w jednym. Droga wolna. Ale jeśli mam być szczera - gdybyś serio był atrakcyjnym kaskiem to dawno byś znalazł jakąś. A tu nam się madruje 35letni kawaler, pewnie prawiczek bo "pryszcze" kiedyś miał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ideologia gender? Oficjalnie stwierdzam, że jestes kretynem i nie znasz nawet słów którymi się posługujesz. A to co pisałes o żonie załatwiającej sprawy w urzędach czy wybierającej lokaty - a raczej o ZAKAZIE dla niej by tego nie robiła jest wprost bezczelne i uwłaczające kobiecie. I tak - jest to brak szacunku, a nie żadne wychowanie. Wychowano Cię w szowinizmie i spychaniu kobiety do roli "wybierającej obrus" Żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą, nad czym się zastanawiamy? Ty nawet nie znasz tej swojej ewentualnej "żony" :D A co tu dopiero mówić o udanym randkowaniu, związku, zaręczynach, ślubie. Na razie jesteś samotnym, niechcianym starym facetem który snuje marzenia. Ewolucja chyba robi swoje skoro jak dotąd się nei rozmnożyłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak rolę społeczną będzie odgrywać twoja córka i twój syn. Syn leżał na łyżki a siostra mu będzie gotowała. Syn pójdzie na studia aby być kimś mieć kasę na auta sportowe na przyjemności a córka do gastronomicznej zawidowki aby gotować mężowi. Albo oddasz ja do szkoły z zakonnicami gdzie będzie szkolona na dobrą zone i ridzicielke wielu dzieci. I slubiwac posłuszeństwo. I pieluszki zmieniać starcom i uposledzinym i prac rękoma. będzie slubowac ubustwo i wyzeknie się własnych potrzeb. Potrzeby męża i nazwnua się Bed jej liczyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta nie ma Orawa c***ewnie mieć konta w banku. Pewnie auta zarejestrować nawet nie może. Musi na piechotę chodzić wszędzie. Bo znam taką jedną na wsi codziennie 10 km chodzi w jedną i drugą stronę bo do roboty w pole chodzi ciężkiej. A mąż to strażak samochodem jezidzi i siedzi w jednostce z kolegami. A pożar jeden na pół roku może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiadomo, już zdążył się popisać swoim podejściem do kobiety, jako głupszej i gorszej formy człowieka. Uwielbiam mizoginów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta matka zona siostra córka kiedyś nie mogły same decydować. Syn rządził matka bo matka spraw nie mogła załatwić i córka czy siostra. Brat rządził siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kobieta nie ń cła kiedyś bez męża wejść do kościoła wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś KIEDYŚ - słowo klucz, drogi szowinisto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys bylo takie ubustwo i glos wstyd kobiet. Ze musiały się podejmować prac fizycznym za marną kasę aby przeżyć a facet urzędasy kizystali. Faset normalna pensję miał a kobieta za fizyczną pracę nawet połowy nie miała. To była okazja dla pracodawców aby wykizystac bo chciała żyć. I facetów karmilu synkowi i mogli im kasę zabierać synki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawiczek-mizogin :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze kobiety siedziały kiedyś w domach to nie prawda zapowiadali ja woly gorzej od facetów. A faceci w bankach urzędach itp siedzieli. A kobiety samotne matki np z********aly. Bo nigdzie im pracy w urzędzie nie było. Pralnie rękoma pralny kiedyś finały się niszczyly ręce ramiona kregislub od prania w pralni. Ksiedzom praly facetom bogatym. Fizycznie po całych dniach za marną kasę. Która mógł facet zagarnac mąż syn. Na własne potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widzę, że ktoś nadal jest mentalnie średniowiecznym chłopem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Drogi mizoginie, wiesz, że takie zabieranie kasy i wydzielanie w tych czasach nosi znamiona przestępstwa? Przemoc ekonomiczna, coś Ci to mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×