Co zrobiłybyście na moim miejscu kobiece sprawy

Mam endometriozę st I i hashimoto. 5 lutego dostałam okres. Skończył się ale piersi mnie bardzo bolały. Miałam mdłości. Nasiliły się wypryski i zaczerwienienie twarzy. 7.d.c miałam bóle okołoowulacyjne. Zwiastowały krótki cykl. 13 d.c dostałam krwawienia ( plamienie) bez bóli. Zaczęła mnie boleć głowa i oko ( mam hashimoto) 17 d.c - dostałam chyba prawdziwy okres. Więcej krwi i ból brzucha miesiączkowy. Ból głowy i oka zniknął. Ból piersi także. Została biegunka i mdłości. Umówiłam się do lekarza na poniedziałek ale chciałam pójść w środę ( przełożyć) bo w poniedziałek chciałam zrobić badanie prolaktyny. Ewentualnie gdyby było bardzo źle poszłabym od razu w poniedziałek. Teraz jak mam okres to nie wiem? Iść w poniedziałek albo w środę z okresem czy poczekać aż minie? W pt i wtorki lekarz nie przyjmuje? nie mam pojęcia jak teraz pójść do lekarza. Co byście zrobiły? przeczekałybyście? Mam skąpe i krótkie okresy ale w zaistniałej sytuacji nie wiem czy ten okres kiedyś sie skończy.. Miałam 6 dni przerwy między krwawieniami...moze to torbiel i trzeba iść od razu? Może poczekać do środy i w środę iść z tym co jest - z okresem czy bez? dodam, ze hormony mi szaleją i wpływają na tarczycę, która też szaleje...

isc do lekarza i to jak najszybciej,prawidlowy cykl kobiety to 28 dni,a nie co 6 krwawienie

Zdarzyło mi sie to pierwszy raz, A czy nie lepiej zrobić tę prolaktynę w pon i pójść w środę, akurat może sie okres skończy a jak nie to bd znów tylko plamienie. W sumie to tylko 2-3 dni..nie wiem juz sama. Iść do lekarza to jedno a leczyć w ciemno to drugie. Jeśli to prolaktyna a ja dostanę hormony to problem nie zostanie rozwiązany...