czy dziewictwo w wieku 20 lat to wstyd?

witam. Ostatnio nurtuje mnie to pytanie gdyż wiele osób uważa, że jest to dziwne bo przecież seks jest czymś "normalnym". Generalnie mam 20 lat i jestew w związku z chłopakiem od ponad 2 lat ale do tej pory nie robiłam tego z żadnym..

09:01 wyczuwam pewną złośliwość.. Ale odpowiadając na Twoje pytanie wszystko tak jak przeciętny inny człowiek oprócz seksu. A czy trzymanie sie za rączki to coś złego? liczyłam na poważniejszą wypowiedź

09:41 Dwa lata to dla mnie nie jest dużo i niestety ale podchodzę inaczej do życia niż Ty.. ja nawet nie przytulam czy całuję się z pierwszym lepszym.. 17 lat? ojej ja to nigdy.. A co się ma temperament do tego? i co znaczy "miękki kluch"

autorko może ja Ci odpowiem:) byłam w podobnej sytuacji:) miałam 18 lat jak poznałam mojego pierwszego chłopaka, byliśmy 2 lata i nie było seksu. Po pierwsze nie było gdzie, po drugie jakby było myślę, że chyba bym tego nie zrobiła, dopiero jak się z nim rozstałam ulżyło mi, jakoś wcześniej do mnie nie docierało, że on mnie przestał kręcić i nie myśle o seksie z nim:) Rozstałam się z nim po poznałam mojego 2 faceta, prawie od razu to zrobiliśmy, potem miałam jeszcze kilku facetów i nadrobiłam ten stracony czas bez seksu:p wcale nie żałuję:)

w tych czasach wstyd i lepiej sie nie przyznawać wśród osób gdzie puszczalstwo jest powodem do dumy jak tutaj

10:21 ale ja jestem pewna że mój to ten jedyny i pociąga mnie jeśli o To chodzi

10:59 dzięki za opinię. Ok jestem Harrym potterem na pewno mi pomoglas.dzieki

dołączam się do wypowiedzi InterferonAlfa, a właściwie to pytań tam zawartych

Alfa : popęd czuje i wiadomo mam ochotę ale jakoś nie chce I to kontroluje. Wiem że On też by chciał bo daje mi to do zrozumienia z resztą mówi to otwarcie no ale wiem, że będę zadowala i mam wrażenie że po tym już bym nie chciała go widziec na oczy

12:51 wiem,że zaspokaja się sam bo głupia nie jestem ale na pewno nie puka innej dziewczyny tego jestem absolutnie pewna. Nie musi być wcale chory żeby nie robić tego o czym mówisz po prostu nie znasz nie oceniam. Nie każdy facet jest taki sam

dziwne to co mówisz, jeśli to byłby odpowiedni facet to chciałabyś być z nim jak najbliżej...a seks oralny wchodzi w gre u was?

Nie jest wcale dziwne bo kiedyś chce mieć z Nim dzieci i nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Oralny to nie nigdy

ja mam 22 lata, jestem dziewica i sie nie wstydze nie bede robila niczego wbrew sobie

18:50 i myślisz, że to co napisałeś jest zabawne? To Cię zmartwienia bo to jest żałosne. Dziękuję za zbędna wypowiedz

18:55 o widzę, że nie jestem sama . Ja Cię rozumiem bo mam tak samo. Jeśli mogę to zapytam A Masz chłopaka czy jesteś sama?

Ja przespałam sie z pierwszym chłopakiem w wieku 18 lat, bylismy rok razem i w lozku układało sie wspaniale, powodem rozstania był brak głębszego uczucia z mojej strony, bo przypadek sprawił ze poznałam "milosc mojego zycia"... 2 lata razem i zero seksu mimo moich szczerych chęci. Rozeszliśmy sie bo to sprawiało ze czułam sie przy nim nieatrakcyjna. powiedział mi na koniec ze go nie pociągałam bo jestem brunetką i traktował mnie jak przyjaciolke. Cios w plecy.

19:13 jestem sama nie rozpaczam z tego powodu, nie bede uprawiala seksu tylko po to, zebym miala o czym opowiadac innym, zebym sie dowartosciowala. Po co mialabym to robic jak nie chce, potem by pewnie chlopak pisal na forum mam dziewczyne klode, impotentke, beznadziejna w lozku, co robic :D

Dziwne chyba. Tez byłam 3 lata w zwiazku i nic. Ale mamy bardzo małe potrzeby, właściwie seks mógłby nie istnieć do nas. Ani on ani ja nie widzimy w tym nic przyjemnego. W zasadzie to starania o dziecko byly męką dla nas.

Wstyd to nie, ale marnotrawstwo niesłychane...

to nie wstyd :)

Wstyd to kraść. Albo dawać się poniżać.

To nie jest normalne, czy zdrowe, kiedy 20-letnia dziewczyna nie mimo 2-letniego związku z mężczyzną, którego ponoć kocha i pożąda nie chce z nim współżyć, twierdząc, że miałaby po tym do niego wstręt. Masz jakiś uraz? Poważnie, taka blokada nie jest zdrowa. Świadczy o jakimś problemie. Możesz sobie nawet nie zdawać sprawy z tego, że masz w sobie jakiś problem, ale sama siebie przeczytaj. Napisałaś, że po seksie ze swoim kilkuletnim (nie kilkumiesięcznym) partnerem mogłabyś nie chcieć widzieć go na oczy!

Cześć ! Proszę o wypełnienie ankiety, zajmie to chwilę. Twoje odpowiedzi bardzo mi pomogą w badaniach do pracy magisterskiej na temat prostytucji. Z góry dziękuję ! Link poniżej: https://docs.google.com/forms/d/1RJZJrheJC4C7NybAjW4RhRp2m5OAh_BxHNfLfBnPUto/viewform

Nie jest normalne to, że dorosła kobieta czuje, że po seksie z mężczyzną, z którym jest w związku dwa lata, którego twierdzi, że kocha i pożąda nie mogła by na niego patrzeć. To nie jest normalne. Poza tym gdzie nasz instynkt przedłużania gatunku? Nie mówię, żeby uprawiać seks z kim popadnie, ale to nie jest zgodne z instynktem, że dorosła kobieta w kilkuletnim związku nie chce współżyć. Albo jest aseksualna, ma bardzo niskie libido, albo ma jakąś niezdrową blokadę w sobie i ta blokada musi z czegoś wynikać.

19:50 bardziej chodzilo mi o to gdybym posluchala Waszych rad i jednak sie zgodzila tylko dlatego, ze tak "powinnam" . Ty nie wiesz co czuje do swojego chlopaka, wiec o tym nie mow bo potrafie odroznic czy kocham Go czy moze nie... Blokade to znaczy jaką . Nie czuje jakos zebym byla jakas chora umyslowo czy cokolwiek takiego. Chcialam wiedziec czy moze byc to normalne czy wszyscy zgodnie twierdzą, ze jest to dziwne i wlasnie nienormalne.

20:13 co sie ma utrzymanie gatunku do tego o co pytalam? Wystarczy, ze patologia 6+ go podtrzymuje. Kto Ci z resztą powiedzial, ze ja nie chce w przyszlosci dziecka? Wczesniej napisalam, ze chcialabym zalozyc rodzine ze swoim chlopakiem ale nie teraz juz natychmiast a kiedys w dalekiej przyszlosci... Czemu Wy tylko potraficie tu krytykować... Rany boskie. Dobrze, ze chociaz dowiedzialam sie kilka ciekawych informacji - najwazniejsza rzecz w tym wszystkim jestem Harrym Potterem to rozwiewa moje wszelkie watpliwosci i mam nadzieje, ze ktos mi jeszcze tu powie, ze Bogiem jestem Bogiem. A tak na serio zadając to pytanie liczylam na powazne, obiektywne wypowiedzi, ktore mi pomogą....

1) oczywiście, że nie wiem, co czujesz. Opieram swoje tezy na tym co napisałaś. 2) czy Twój partner jest dla Ciebie jakimś bożkiem, że "go" napisałaś wielką literą? Cholernie mnie to razi, kiedy ludzie tak piszą. zwroty grzecznościowe piszemy wielką literą, tak pisząc o Bogu używamy wielkich liter, ale nie, nie piszemy z wielkiej litery wyrażeń "go" "jej" "on" ja" "my" itp., mając na myśl ludzi. Tak, wiem, też robię błędy ortograficzne, interpunkcyjne i stylistyczne, ale bez przesady. 3) Nie uważam, że jesteś chora umysłowo. Zwyczajnie na podstawie Twoich poprzednich postów można wywnioskować, że masz blokadę. Ani aseksualizm, ani blokady wynikające z urazów, czy innych przeżyć z przeszłości, stylu wychowania (co innego, blokada, co innego rozsądne podejście) nie są w żadnym wypadku synonimem choroby psychicznej. 4) Bardzo dobrze, że nie chcesz iść do łóżka tylko dlatego, że ktoś inny na Twoim miejscu dawno by to zrobił, jednak zadałaś pytanie, czy uważamy, że jest to normalne. Ja tak nie uważam, a sama mając 24 lata nigdy z nikim nie spałam. Jednak ja nie byłam tak długo w związku, a moje relacje na początku piękne bardzo szybko przemieniały się w takie, gdzie brakowało poczucia bezpieczeństwa i trzeba było je zakończyć, więc nie pisze Ci tego dziewczyna, która robi z seksu sport.

19:23 do tej pory uwazalam tak samo lecz z wyjątkiem, ze mam chlopaka no ale sama widzisz chcąc sie dowiedziec czy jest to normalne i sprobowac zrozumiec dowiaduje sie, ze jestem harrym potterem i ze nie kocham swojego chlopaka no bo wiesz to seks swiadczy o tym, ze kogos kochamy. Zawsze myslalam, ze to serce o tym mowi. A tak na powaznie szanuje Cie za poglady, mam niemal że identyczne. Tylko ja swoje wolalabym zrozumiec i przestac watpic, ze jednak jest cos nie tak ale dzieki odpowiedziom innych podejrzewam, ze jestesmy chore sluchaj. No nic musze isc do lekarza przecie.

Przecież wyraźnie napisałam o co mi chodzi z przedłużaniem gatunku. Widzę, że to Ty czytasz wybiórczo. Moje wypowiedzi nie są krytyką, są moją opinią. Czytam co piszesz i na podstawie tego wyciągam pewne wnioski, po czym przekazuję je tu Tobie. Liczyłaś na może pochwał, bo KAŻDY inny komentarz jest dla Ciebie krytyką i próbą stłamszenia, wymuszenia niechcianych zachowań, zrobienia wariatki. A w rzeczywistości wcale tak nie jest. Jak ktoś mądry powiedział: jeśli nie chcesz znać odpowiedzi, to nie zadawaj pytania.

na morze pochwał* tak miało być.