Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dżesika alba

Do samotnych:czy żałujecie, że nie łapałyście na męża kogokolwiek za młodu?

Polecane posty

Gość gość
20;11 Zgorzknienie i frustracja to wylewa się z ciebie, jak napisałam ze chodzę co tydzień do fryzjera bo inwestuje w siebie i jestem z siebie zadowolona, to napisałaś ja przeznaczam kasę na coś innego, żeby nie czuć się gorsza a i tak jesteś gorsza w pisaniu i rozumowaniu bardzo dziecinna hipokrytka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;48 O i to jest wzorowe podejście do życia są korzyści z bycia w małżeństwie i są korzyści z bycia singielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będąc singiel-ka wcale nie jest tak źle, widzę ze niektórzy nawet zazdroszczą mi ze nie przewijam pieluch ,ze nie piorę gaci mężowi, jak wyjdę za maz będę prała a jak nie to będę dalej inwestować tylko w siebie i tez będzie dobrze, co ma być to będzie, ważne żeby czuć się szczęśliwym bez względu na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;11 Zainwestuj w słownik poprawnej pisowni i pozbądź się chorobliwej zazdrości bo cie zniszczy. Widzisz ja inwestuje w siebie ciągle i dobrze mi z tym a ty widocznie nie potrafisz być sama i czerpać z tego radości i korzyści ze się dąsasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;11 Zainwestuj w słownik poprawnej pisowni i pozbądź się chorobliwej zazdrości bo cie zniszczy. Widzisz ja inwestuje w siebie ciągle i dobrze mi z tym a ty widocznie nie potrafisz być sama i czerpać z tego radości i korzyści ze się dąsasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie to pranie gaci facetom, jest samsung eco bubble, nawet dziecko poradzi sobie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej szczęśliwe i niesamotne singielki ;) Takie jesteście szczęśliwe i niesamotne, że potrzebujecie forum internetowego aby to wyrazić ;) Jasne, znamy to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co, ja tu jestem tylko zeby kasac mojego prywatnego stalkera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
Hej dziewczyny, złość już wam przeszła ? Niema co się tak szarpać ze sobą.... Nie chce mi się wierzyć że niektórym z was dobrze jest z samotnością..... Po całym dniu pracy, kiedy już jestem zryty i mam wszystkiego dosyć. Wiem że zaraz kończę pracę a w domu czeka już na mnie moja kochana druga połowa i to naprawdę dodaje skrzydeł. Czy kot lub pies może to zastąpić ? napewno nie..... Co do bylejakiego związku czy jak to niektóre z was mówią wypinania sie. Nikt wam nie każe wiązać się z kimś dla was nieodpowiednim . Dobry związek to coś szczególnego wzajemne uczucie, wzajemny szacunek, wzajemne oddanie, wzajemne tworzenie rodziny. Budzenie się rano przy kochanej osobie, poranna kawk w łóżku - czy to nie wspaniałe. Jesteście potrzebne nam facetom tak samo jak my faceci jesteśmy potrzebni wam kobietom. To jest naturalne i żadne zaklinanie rzeczywistości nic nie zmieni. Nie wieżę również że ogórek, wibrator czy rękodzieło może wam zastąpić ciepło, bliskość, namiętność , zmysłowość w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10;11 tak to prawda to co piszesz ,ale ja wierze w siebie w swoja urodę możliwości i ze poznam kogoś, bo w każdym wieku można kogoś poznać, trzeba tylko myśleć pozytywnie a dobra energia na pewno kogoś przyciągnę do siebie a jak nie to nie będę robić nic na sile, to tylko krzywdzenie siebie i tej drugiej osoby gdy do kogoś się zmuszamy a widzę ze koleżanka się załamuje, nie ma co sie załamywać jest duzo fajnych i jeszcze wolnych facetów tylko trzeba na siebie natrafić i na-pewno nie szukać się w internecie ,mam to gdzieś ze nikt mnie niechce a byle co nie wezmę bo będę mieć więcej problemow niż mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry związek o niego trzeba się starać i pielęgnować przez cale życie a nie tylko w dniu poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21;34 obowiązki w związku powinny być podzielone, bo kobieta nie jest tylko maszynka od seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
11:07 To prawda co piszesz i jak się kogoś kocha ta pielęgnacja przychodzi z łatwością. Ale jest jeden podstawowy warunek "do tanga trzeba dwojga" możesz na głowie stawać a jak partnerowi nie zależy to i tak nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sfustrowane stare panny ą,ę,karierowiczki a potem przyjdzie sylwester,swieta,itp i same wyja w poduszke,wspolczuje,wole miec rodzine swoja niz robic jakiestam kariery ktore po latach na nic nie przydadza sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
11;11 Wiadomo że faceci są lepsi w innych sprawach i kobiety w innych. Ja naprzkład nie umiem gotować i co z tego. Kiedy moja żona gotuje ja zawsze lubię jej pomagać lubię być blisko niej, ona mówi mi co mam robić i ja to robię. kiedy ja robiłem remont ona nie usiadła, tylko starała się mi pomóc, wtedy ja jej mówiłem co ma robić. W związku to jest naturalne..... Co do seksu to nie lubię tego słowa bo kojarzy mi się z czymś sztucznym . Dla mnie jest to zbliżenie, coś bardzo miłego i przyjemnego.... Nigdy nie mógłbym wymuszać tego bo mam szacunek dla swojej żony i sam nie czułbym się dobrze, nie byłoby to wtedy miłe i przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesamotna123
Czasami mysle sobie, Boze jak ja chce byc z kims. Z kims kto czeka na mnie, z kims na kim moge polegac i vice versa, kto mnie zaskoczy, przytuli, pocaluje, ktos kto bedzie mnie kochal tak prawdziwie. Ale chcialabym byc z kims tylko i wylacznie wtedy gdybysmy razem tego chcieli i byli szczesliwi. Mam corke, wiec rozumiem, ze dla niektorych facetow moze byc to problem, rozumiem i nie naciskam na akceptowanie tego. Mimo wszytsko mam powodzenie, ale zakochac sie tak z wzajemnoscia sie nie zakochalam. Duzo zajomosci konczylo sie dosc szybko, ale nie poddaje sie, bo ja po prostu nie czulam,ze poznalam tego jedynego. I jestem sama, ale nie samotna, mam wspaniala corke, ktora potrafi dac mi tyle szczescia, ze wybucham z milosci. Ale jak wiemy do pelnosci szczescia, wedlug mojego myslenia, przydalby sie fajny facet i dla takiego zawsze znajdzie sie miejsce i czas w moim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
niesamotna123 Tak trzymaj , ja życzę ci żebyś znalazła tego jedynego i kiedy to sie stanie twoja córka nie bedzie żadna przeszkodą. Z tak pozytywnym mysleniem napewno będziesz szczęśliwa. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;47 z kad ty możesz wiedzieć czy moja kariera się przyda czy nie przyda?, w końcu to robię dla siebie samej, bo taka mam ochotę, może nie mam ochoty przewijać pieluch, gotować,kaszek i mówić ciciu ciu a jak będę mieć potrzeby seksualne to do tego się zawsze znajdzie .cale szczęście ze sylwester i święta są raz w roku a nie trwają cały rok ,zresztą nawet gdy był sylwester wyprawiłam go w domu i miałam wtedy osobę towarzyszącą do tańca i była moja siostra, koleżanki z chłopakami i było super wiec do końca nie czuje się samotna a szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to ma znaczenie czy się kogoś ma czy nie ma? w małżeństwie czasami nawet nie ma czasu na dobry odpoczynek od płaczu dzieci, sprzątania, gotowania zupek ,no chyba ze mamy dobrego męża i weżnie cala rodzinkę na wczasy, ale jak mamy faceta pipe to ty babo gotuj sprzątaj a ja ci tylko wyplatke przyniosę a resztę mnie nie-interesuje, dlatego ważne jest dobranie się charakterami, bez tego ani rusz.Wole zaczekać na dobry związek i nawet gdyby było za późno na dzieci,nie będę żałować niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale związek to nie łapanie kogo popadnie, byle tylko był. Takie coś nigdy się nie uda. Jeżeli na swojej drodze nie spotkało się człowieka, który nadaje na tych samych falach to tworzenie związku na siłę mija się z celem. Po czasie zaczynają się kłótnie, ucieknie od siebie, postrzeganie wad ze zdwojoną siłą. Czy takie coś ma sens? Czy bycie dla kogoś zawalidrogą jest warte tego, że nie pozostaje się samemu. Jaki czuje się człowiek, który wracając z pracy zamiast przytulić się do partnera mija go obojętnie, albo wręcz traktuje jak karalucha. Wolę pozostać sama niż marnować komuś i sobie życie. Owszem samotność czasami doskwiera i chciało by się z kimś porozmawiać, przytulić a nawet posprzeczać, ale z wiedzą że tej osobie na mnie zależy, a nie jest ze mną z braku innej możliwości. Łapanie kogo się da to nie związek, to egzystencja obok siebie, bez żadnych uczuć, wspólnych pragnień, pożądania siebie na wzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasjenka
Po co mam żałować, skoro czasu nie cofnę? To nawet nie była kwestia wybrzydzania, bo nie byłam arcywybredna. Zwykle muszę kogoś lepiej poznać, zanim się z nim zwiążę lub dam mu kosza. A że potem w związkach układało się średnio, to trudno. Nie rozpaczam nad ślubem jednego czy drugiego byłego, nie zamieniłabym się na miejsca z ich żonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boski1989
Dziewczyny nie dziwię się że jesteście same jeśli związek postrzegacie jako pranie brudnych gaci facetowi albo mycie garów i opiekę nad dzieckiem. Ja jestem ze swoją kobietą 3 lata .Mam 27 lat ona ma 40 i nie ma nic lepszego niż obudzić się rano obok niej i przytulić na łyżeczkę. Kiedy przed snem rozmawiamy jakie mamy plany na jutro, albo co się wydarzyło dzisiaj. Kiedy ona wraca z pracy a ja czekam na nią w drzwiach jak stęskniony psiak, lub kiedy schodzę jej pomóc wnieść zakupy. Gdy odbieram ja z dworca gdy wraca z delegacji, kiedy ona dzwoni zapytać kiedy będę bo chce zaczekać z kolacją. To są wspaniałe plusy bycia w związku. Prowadzę własną firmę którą założyłem po części dzięki niej. Kiedy powiedziałem jej że myślę o własnym biznesie powiedziała ,, zrób to " tylko tyle i aż tyle. Te dwa słowa podziałały jak kopniak w tyłek. Ja ją też zmotywowałem do poszukania pracy na wyższym stanowisku i udało się. TO bardzo ważne żeby mieć wsparcie w swoim partnerze bo wózek doświadczeń i problemów zawsze łatwiej pchać we dwoje po wyboistej drodze życia. Dobrze wiem że zdarzają się partnerzy którzy zamiast wam pomóc to sami wskakują do wózka. Jednak macie rozum i same widzicie czy ktoś jest partnerem czy kulą u nogi. Nie przekreślajcie swojej szansy na miłość tylko dlatego że zostałyście kiedyś zranione. W koło jest mnóstwo fajnych facetów którym warto dać szansę i naprawdę nie warto kierować się stereotypami. Dzisiaj jestem szczęśliwy ze swoją partnerką, kupujemy mieszkanie i staramy się o dziecko, to wszystko mogłoby się nie wydarzyć gdyby na zaproszenie na piwo odpowiedziała ,,jesteś zbyt młody dzieciaku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Nikt wam nie każe wiązać się z kimś dla was nieodpowiednim .- no, łaskawca się znalazł, dziekujemy za pozwolenie:D:D:D przeciez wszystkie singielki Ci pisza,że właśnie nie spotkały ODPOWIEDNIEGO partnera i wola byc same , niz z kims nieodpowiednim dla nich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
Do gość 22:05 Chodzi mi o to że jak będziecie patrzeć przez pryzmat - prania brudnych gaci, sprzątania, stania przy garach, opieki nad dziećmi i emanować tak złą energią i nastawieniem do ewentualnego partnera. To nigdy nie znajdziecie nikogo wartościowego.Każdy normalny facet będzie uciekał gdzie pieprz rośnie.Poza tym NIEKTÓRE z was widzą tylko czubek własnego nosa , uważają się za najmądrzejsze i nie liczą się ze zdaniem innych, nie potrafią współżyć szanując zdanie i poglądy innych. Takie osoby są skazane na samotność . Nie można też patrzeć przez pryzmat nieudanych związków bo każdy facet jest inny ..... Całkowicie rozumiem i popieram gościa Boski 1989, on poczuł co to jest prawdziwy i szczęśliwy związek. Wie że kocha i jest kochany i mimo że to trwa u niego dopiero 3 lata to ja mu życzę żeby tak było już zawsze, bo niema nic cenniejszego niż miłość i wzajemne wsparcie. Współdzielenie się uczuciem ale i obowiązkami i wspólne rozwiązywanie problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie żałuje przeciwnie bardzo mi się podoba jak jest bo przecież nie znamy przyszłości prawda wiec nie ma co żałować a lepiej cieszyć się dniem dzisiejszym i wyciskać z niego ile się da pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje samotnym ,ja na szczescie mam swoja miloscod razu wiedzialam ze to tezmam wspaniala rodzine i nigdy nie zamienilabym sie z zadna na zycie singielkirodzina jest najwazniejsza a ja kocham i jestem kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Bycie zamezna cos zmienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
Do gość 3:11 Wszystko zmienia. Nie chciałabyś kochać i być kochaną ? Nie chciała byś mieć swojej rodziny, swoich dzieci ? Nie chciałabyś mieć dla kogo żyć, a nie tak egzystować sama dla siebie. Nie chciałabyś rano budzić się przy kochającej cię osobie ? Nie uwierzę że nie chciałabyś tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja złapałam "kogokolwiek" i teraz żałuję. Mam dwójkę dzieci i nieszczęśliwy związek. Oczywiście dzieci są moim światem, ale jeżeli chodzi o związek to nie rozumiem dlaczego go nie rzuciłam lata temu, czego ja się bałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żałuję że nie przebieralam, bo utknelam na 10 lat w złym związku, na szczęście to zło już za mną, cieszę się ze odzyskałm siebie, teraz powolutku nabieram ochoty na poznanie kogoś nowego, jest mi dobrze ze soba i odzyskalam poczucie własnej wartości, wyciągnęłam niezłą lekcję życiową, bolesna, Ale tak musiało być, cieszę się ze mogę bez bólu tak o tym pisać, bo pierwsze pół roku po rozstaniu to była męka i cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×