Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żyjąca marzeniami 35

Już nie mam siły......ale zaczne jeszcze raz!

Polecane posty

malakasia80 szybkie odchudzanie to gwarantowany efekt jo-jo i zniszczony organizm. Ja tak właśnie sobie zrobiłam krzywdę kilka lat temu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Hej, Hulajnoga, :) to, czy Twoje otoczenie mówi Tobie, że potrzebujesz bądź nie diety, to jedno. Zupełnie odrębną kwestią jest to, czy Ty się dobrze czujesz sama ze sobą. Jeśli chcesz zmienić coś w swoim wyglądzie to dieta będzie świetnym rozwiązaniem. OK. 5 lat temu, zanim zaczęła się moja "przygoda" z tarczycą, ważyłam 56 kg, przy wzroście 170 cm i czułam się świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35
Nie znam szybkich sposobów na idealna figure bo bym juz taką dawno miała :-) a co nagle to po diable i zgubione kg wrócą ze zdwojona siłą o ketozie coś kiedyś czytałam ale nie próbowałam. juz obczaiłam przepis na pizze z kalafiora tylko sa różne wersje musze kiedyś spróbować. Hulajnoga piszemy dużo bo ja aktualnie siedze w domu więc mam czas lepiej pisac niż podjadac:-) fajnie że jednak jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 kg mniej owszem, to prawda, że trzeba się dobrze ze sobą czuć. Czasem patrze w lustro i sobie mówię "ej ładna jesteś", ale później siadam i wylewa mi się brzuch ze spodni. Ja jestem typową gruszką dlatego wylewający się brzuch to tragedia... Niedość że uda są meeega wielkie, to jeszcze fałdeczki? Słabiutki. żyjaca marzeniami 35 tez się cieszę, że jednak jestem. Nie fajnie by było nie być. Sama siedzę w domu, ale moja magisterka to mnie zaraz pogryzie, bo zabrać się nie mogę. Jak z waszym ruchem, drogie Panie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Płynnie przemieszczam się wyłącznie z pokoju, sprzed komputera do kuchni, gdzie robię sobie co chwila coś ciepłego do picia. mam kłopot ze zmobilizowaniem się do ćwiczeń. Teoretycznie wieczorem planuję trochę się poruszać ale nie wiem czy mi się to uda. Lekarz zabronił mi wychodzić na zewnątrz, więc spacery odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Drogie, a mogę zapytać skąd jesteście? Jakby przypadkiem zdarzyło się że okolice 3miasta to może by któraś zdecydowała się ze mną na fitness?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Ja również mam budowę gruszki. :) Ale odkopałam dziś trochę ubrań, które umieściłam wcześniej w piwnicy. Są o rozmiar mniejsze i pasują. Ok. 17.00 przychodzi do mnie rodzina, chcą sprawdzić czy żyję pomimo zapalenia krtani i tchawicy. Przygotowałam deser: galaretkę z owocami i bitą śmietanę a dla mnie galaretka z owocami, ale bez cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Niestety, mam do Ciebie daleko, jestem z Kujawsko- Pomorskiego. A szkoda, bo bym chętnie z Tobą poszła poćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, myślę że powinnaś zacząć spokojnie Przy Twojej wadze ćwiczenia z Chodakowską to na pewno za dużo. Nie powinnaś się głodzić. Zacznij od zmian nawyków: odstaw słodycze, gazowane napoje, wprowadzaj do diety stopniowo coraz więcej warzyw, ograniczaj tłuste jedzenie. Początkowo to męka, ale z czasem uświadomisz sobie, że słodycze są zbyt słodkie (naprawdę) i w zasadzie bez smaku, a tłuste jedzenie jest obrzydliwe. Trochę czasu minie, ale naprawdę nasz organizm przyzwyczaja się do tego co jemy i z czasem okaże się, że zdrowe rzeczy kuszą bardziej niż kaloryczne świństwa. Poza tym baw się kuchnią, odkrywaj fajne, dietetyczne przepisy. I zacznij się ruszać, ale spokojnie - niech to też sprawia Ci przyjemność. Zacznij od marszów, prostych ćwiczeń (uważaj na stawy). I ogarnij się, zakładam się, że jesteś młoda, jeśli teraz nie zrzucisz tej wagi "słonia", to kiedy to zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Witaj Sąsiadko!!!!! Miło mi będzie Ciebie gościć, choć wedle prastarych podań Bydgoszcz i Toruń nie przepadają za sobą, a ja właśnie jestem Krzyżaczką. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35
To ja ma do Was trochę dalej - Piotrków Trybunalski Gościu wiem że jak nie teraz to kiedy - zdrową żywność lubię ale mam wrażenie że jest dużo droższa - choć czuję ze ta inwestycja w zdrowie się opłaci. Z ruchem nie przesadzę - to nie ja :-) chcę się rozhulać z hula-hop jest już w drodze, zastanawiam się też nad przywiezieniem mojego starego orbitreka od rodziców z piwnicy no i tyle - najbardziej oporna chyba jestem jeśli chodzi o gotowanie i nowości to mój słaby punkt bo ze słodyczami juz wiele razy żegnałam się na długo i było mi dobrze. dziękuję za porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Ja również mam orbitrek w pokoju, to zakup z zeszłego roku. Początkowo ćwiczyłam na nim jak szalona, teraz przyszła pora by do niego wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ale masz problem waga ? mi zostalo malo życia mam raka i nie narzekam cieszę się każdym dniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam orbitka w piwnicy. Nie znoszę go! Jeśli ruch to jedynie w grupie fitness - inaczej niema opcji bym cokolwiek zaczęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość przykro mi z powodu Twojej sytuacji życiowej, ale to jest forum i topik dla osób, które CHCĄ SCHUDNĄĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Nowotwór, poważna sprawa ale rzeczywiście, my tu dzielimy się naszymi doświadczeniami dot., odchudzania i w tym momencie to dla nas jest znaczące, ważne i istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Zabrzmi to trywialnie ale nasza kotka ma chyba anginę, biegam za nią i sprzątam, to co zwymiotuje. Szkoda mi zwierzaczka. Obiecuje sobie solennie, że dziś na pewno poćwiczę, choćby było to 10 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pora na obiad: 100 g piersi z kurczaka - pieczony 75 g ziemniaków (czyli jeden raczej mały ziemniaczek) - pieczony w skórce 150 g buraczków 1 łyżeczka oliwy z oliwek Bardzo lubię te zestawienia, które otrzymałam od dietetyczki. Często brakuje mi słodkości, ale jak na razie daję radę. Niebawem jadę do domu i boję się tego co moja babcia (która de facto ma świadomość, że jestem na diecie) przed mną postawi na stole. Coś czuję, że drożdżówka ze śliwką lub kruche ciasto z wiśnią to będzie podstawą... Kotki szkoda, ale nie chciałam sobie tego wyobrażać, a to niestety zrobiłam. Zapytałabym za czym najbardziej tęsknicie, ale aż się boję! 2 dni temu miałam sen o słodkościach;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Najadłabym się orzechów nerkowca, ale nie kilka sztuk, tylko zjadłabym całą paczkę. Jestem maniakiem orzechowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Zamiast tego kanapka z chleba bezglutenowego, z szynką i pomidorem. Mój Ukochany również jest zakatarzony, robię Jemu mleko z miodem i masłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Moja Babcia postępowała podobnie, a teraz tak samo tata. Wie, że jestem na diecie a i tak przygotuje różne smakołyki, których nie powinnam jeść, ba, samo patrzenie na nie już jest kaloryczne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35
Witam 3 dnia- tradycyjnie mała usnęła ja przy kawusi bez cukru z mlekiem przy komputerku. A mój mężuś chory - ma katar :-) i boli go głowa i jest w domciu i już wczoraj przyniósł keksik ale jestem twarda nawet nie spróbowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35
Ktoś zarzucił że otyłość to nie problem - dla mnie tu i teraz tak, z otyłości do poważnych chorób 1 krok a jak znowu ktoś inny zauważył że mam dla kogo zyc i być zdrowa. Mam 35 lat i malutkie dziecko zanim ona dorośnie będę już po 50-tce więc muszę się trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na hulajnodze Twoje porcja obiadowa starczyłaby mi na godzinę no ale to jest własnie powód tego jak wyglądam ja a jak ty. 8 kg mniej jak zdrówko bo u mnie dziś izba chorych boje sie tylko żeby mi ten luby wszystkich nie pozarażał a dziś na obiad wymysliłam kotleciki z kwaszonej kapusty i otrębów owsianych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35
to wyżej to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Dziś dogorywam, w nocy nie spałam. Trochę teraz na fotelu, na siedząco. Jak tylko się położę to mam ataki kaszlu, tak silne, że prowokują do wymiotów. Chodzę pół przytomna. czas na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Wg mnie to klucz do sukcesu- małe porcje. I jesz co lubisz tylko mało i często aby organizm miał czas to spalić. Zamiast kawy piję teraz kocioł mleka z miodem i masłem. Nie znoszę tej mikstury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej
Aha i tradycyjnie wczoraj nie poćwiczyłam. Na deklaracjach się zakończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35
Szkoda że tak kiepsko się czujesz to nie pomaga w niczym ale widzę ze nic Cię nie zawróci z obranej drogi - ja już po 2 śniadaniu serek wiejski i bułka ziarnista. Jest już moje hula hop i pierwsze 10 min za mną i poobijane kostki bo to wielkie plastikowe z wypustkami będę jeszcze dziś hulać :-) A do małych porcji będę się musiała przekonać bo to faktycznie klucz do sukcesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×