Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spotkałyście w realu faceta idealnego?

Polecane posty

Gość she was always lolita
Nie jestem pewna ja go interesuję w takich damsko-męskich kategoriach… Jestem od niego młodsza, nasze stosunki są raczej koleżeńskie. Chciałbym go bliżej poznać, szczerze mówiąc boję się, że moje zainteresowanie go odstraszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she was always lolita
Kiedyś zawsze szłam za głosem serca i byłam otwarta w kontaktach z innymi, niestety nie wyszło mi to na dobre. Teraz mam obawę, że każdy przejaw zainteresowania obróci się przeciwko mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieidealnyFacet
Pamiętaj że kto nie ryzykuje ten nie ma. ;) Nie znam Waszych stosunków, ani zobowiązań Jego czy Twoich, ale jeśli takich nie ma to dlaczego nie spróbować? :) Ja bym próbował gdybym mógł? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NieidealnyFacet - z wystarczyło poczytać o feminizmie i już byś wiedział, co to znaczy. Jestem za równouprawnieniem, zrównaniem płac, możliwością wolnego wybierania swojej drogi życiowej, bez względu na to, czy kobieta chce być żoną przy mężu, prawniczką czy pracować na platformie wiertniczej. Za tym, żeby facet mógł pracować jako opiekun w przedszkolu i żeby mógł zostać w domu i wychowywać dziecko, bez narażania się na kpiny i ostracyzm. Tak na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:32 widzisz to masz dobrego znajomego a moj tez mial to cos ale moje sprawy go nie interesowały, nie byl pomocny a wiedzial nie raz ze potrzebowalam pomocy i dlatego temu panu z Łodzi nspisalam ze nie lubie facetow. Bronilas mnie, dziekuje. Po prostu trafiam na takich, jestem za dobra, zbyt mila uczynna i serdeczna i cale zycie trafialam na egoistow. Wlasnie rzucilam jednego. Niedawno zwierzylam mu sie ze swojego problemu ( nie chodzilo o pieniadze) chcialam by pomogl mi w szukaniu mieszkania i po moim smsie dlugo sie nie odzywal a jak potem zadzwonilam to udawał ze nie pamięta co pisalam. Zawsze gdy bylam smutna czy potrzebowalam czegos to unikał rozmowy albo zmieniał temat odrazu by go nie drązyc. Nie wiedzialam czemu taki jest bo zawsze mowil ze kocha ze jestem jego swiatelkiem w tunelu i rozne takie a jak do pomocy to uniki. To moze ten pan sloik z Łodzi niech powie dlaczego panowie tak robia skoro tak broni panow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieidealnyFacet
Haze znam definicje feminizmu. Pytam Ciebie konkretnie czym jest on dla Ciebie. :) To co podałaś brzmi trochę jak slogany wyborcze. Przepraszam, ale tak uważam. Wiem że w tych czasach modne jest bycie feministka. Mimo to uważam że są pewnie różnice które są nie do zasypania. :) I nie mówie tutaj o płacach czy chęci pracy tu czy tam. Ja nie mam z tym problemu, ale takie na siłę szukanie w tym kobiecej sprawiedliwości jest śmieszne. :) 1310 Nie bronie Panów Aniołku, tylko wyrażam swoje zdanie . To róznica. Nie moja wina że trafiłaś na egoiste (myśle że miasto nie ma tutaj nic do rzeczy), ale twierdzenie że wszyscy faceci są be to gruba przesada. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she was always lolita
13:10 Bardzo mi przykro :( Ja też spotkałam w życiu wielu mężczyzn (i nie tylko mężczyzn), którzy interesowali się mną wyłącznie kiedy czegoś potrzebowali, ale na pomoc czy chociaż dobre słowo z ich strony nie mogłam liczyć w trudnych chwilach… Niestety takich rzeczy nie wie się na początku znajomości, a czasem nawet długoletni "przyjaciel" potrafi zaskoczyć okrutną obojętnością. Dlatego tak cenię swojego znajomego, już na początku naszych kontaktów - z racji swojego doświadczenia - chętnie mi pomagał i służył radą. Po rozmowie z bliską osobą powinno się czuć pełnię sił i energię do działania, a nie wstyd, że ma się gorszą chwilę czy problem z jakąś sprawą. Ja też długo nie zdawałam sobie z tego sprawy. Życzę Ci żebyś spotkała osoby, na które będziesz mogła liczyć tak jak one mogą liczyć na Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NieidealnyFacet - czym on jest dla mnie? Prawem wyboru i prawem do wolności. Prawem do decydowaniu o swoim ciele i duszy. Ja feministką jestem od dziecka, z reszta usłyszałam kiedyś mądre słowa pewnej wiekowej pani profesor, że każda rozsądna kobieta, która wierzy w siebie jest feministką. Tego się trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she was always lolita
NieidealnyFacet Właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, no może fakt, że obracamy się w ciasnym towarzystwie i ewentualne plotki szybko się rozchodzą. Chyba masz rację… Pewnie będę potem okropnie żałować, że nie sprawdziłam "co by było gdyby" :D Jest między nami mnóstwo podobieństw - charakter, plan na życie, zainteresowania. Nawet z wyglądu jesteśmy trochę podobni ;) Bardzo lubię przebywać w jego towarzystwie. Jeśli flirt nie wypali, to może chociaż będę miała fajnego przyjaciela? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy faceci sa be Aniolku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:21 dziekuje ci za mile slowa i wsparcie, bede myslec o tym co napisalas, moze twoje mile życzenie bym trafila na takiego ktory nie bedzie obojetny sie spełni. Dalas mi nadzieje :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she was always lolita
NieidealnyFacet; Haze Wtrącę się na moment od Waszej dyskusji i od siebie dodam, że bardzo podoba mi się wizja feminizmu, na rzecz której działa Emma Watson. To dla mnie przykład dziewczyny, której nie można zarzucić, że została feministką bo "w życiu jej nie wyszło" i nienawidzi mężczyzn, bo "nikt jej kijem nie tknie". W jej wizji feminizmu podoba mi się przekonanie o tym, że kobiety i mężczyźni powinni się nawzajem wspierać i rozumieć swoje potrzeby. Popieram też pokazywanie ludziom (w tym wypadku kobietom/dziewczynkom), że najważniejsze jest to jak oni sami siebie postrzegają i czy siebie szanują. Wolność wyboru i wolność bycia innym, postępowania wbrew przyjętym i tytułowym w tej dyskusji "ideałom". Uczenie o tym, że to my kreujemy świat, a nie on nas, bo mamy wolność decydowania o swoim życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi kobiety mówią, że spotkały idealnego faceta bo takich jak ja nie istnieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli poznają cie dluzej to juz nie bedziesz idealny, dla mnie juz nie jestes idealny bo sie chwalisz, nie jestes skromny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
she was always lolita - bo też i feminizm nie polega na tym, że się nienawidzi mężczyzn. :) Też lubię sposób w jaki Emma mówi o swoim feminizmie, to jest coś, czego wiele młodych kobiet doświadczyło. Ja nie jestem wiele od niej starsza, więc też mam podobne doświadczenia jak te, o których opowiada. Świetna dziewczyna, marnuje się jako aktorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she was always lolita
13:39 Cieszę się :) Mnie w życiu spotkało wiele łez, ale głęboko wierzę w to, że dobro, które dajemy innym wraca do nas w takiej czy innej postaci. Brzmi to dziecinnie, ale daje nadzieję, a nadzieja jest siłą napędową wszystkiego. Pamiętaj, że prawdziwe perły rodzą się z komplikacji kochana. Czasami nasze smutki czegoś uczą, czasami są pozbawione sensu.. Ważne żebyś nie traciła przez nie swojego zaangażowania i nie pozwoliła nikomu zniszczyć w Tobie tej serdeczności bo to skarb. Trzeba go powierzyć komuś kto go doceni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i zaczynasz wypowiedz od "mi" i to tez zle swiadczy, sam jestes dla siebie w centrum uwagi ;) jeszcze dluga droga przed toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieidealnyFacet
1336 Tak to jest argument którym mnie pokonałaś. :) Nic więcej nie mam do dodania oprócz tego byś znalazła to czego szukasz. ;) Haze nie będąc feministka nie masz wolnego prawa, nie możesz decydować o swoim ciele i swojej duszy? :) Każdy ma prawo być tym kim chce być i żadna ideologia nie ma tutaj nic do gadania. ;) Znam sporo pewnych siebie i zaradnych kobiet. Nie twierdzą że są feministkami. One twierdzą że potrzebują facetów. Tak samo ja twierdzę że potrzebuje kobiet. Taka postawa mi się podoba, a nie pokazywanie na siłe że kobieta może być lepsza od faceta. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i zaczynasz wypowiedz od "mi" i to tez zle swiadczy, sam jestes dla siebie w centrum uwagi ;) jeszcze dluga droga przed toba To bylo do pana ktory chwalił sie ze jest idealny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she was always lolita
13:50 Dokładnie. Ja jestem młodsza od Emmy, ale często doświadczam takich właśnie stanów w których neguję swoją wartość, bezrozumnie zapatrując się w to jakim "wypada być" :) Bardzo nie lubię sytuacji, w których kobiety nazywające siebie "feministkami" w debacie publicznej plują jadem na inne kobiety lub na mężczyzn. Kobiety często boją się otwarcie przyznać - jestem feministką. Słowo feminizm ma pejoratywny wydźwięk, chociaż w założeniu bliżej było mu do dialogu niż do mowy nienawiści. Chciałabym feminizmu w którym nie tworzy się kolejnych sztucznych reguł, a pokazuje się drugiemu człowiekowi w jaki sposób wyjść poza schematy myślowe i przejść od "toleruję" do "akceptuję" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
feministki sreministki, pewnie jesteście paszteciarami zapomnijcie o idelanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zdania, że płcie mają różne predyspozycje i nie jestem nigdy za zrównywaniem wszystkiego bo tak "wypada". Kobiety nie poślesz do kopalni bo się do tego nie nadaje się fizycznie, to samo na wspomnianą platformę wiertniczą.Faceci gorzej radzą sobie z dziećmi, to czynnik biologiczny. Oczywiście są wyjątki, ale feministki chciałyby parytetów wszędzie. Jedna sobie wymyśli, że może pracować w zawodzie do którego nie ma predyspozycji, żeby tylko pokazać i coś udowadniać...nie wiem co właściwie. Wszystkim kieruje zysk, ekonomia. Jak ktoś może wykonać zadanie lepiej, to nikt nie będzie zatrudniał gorszych w imię ideologii.Stąd też wynikają niższe płace często w pewnych zawodach.Ktoś wykonuje pracę lepiej, to ma więcej. Jasne, są w Polsce przesądy i dyskryminacja, ale czasami trzeba przyjąć do wiadomośc***ewne rzeczy a nie obrażać się na ten okropny patriarchalny świat. Nie piszę o tobie, ale o tych "wojujących feministkach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she was always lolita
Ja uważam, że każdy powinien mieć możliwość realizowania się w dziedzinie do której czuje się predestynowany i która przyniesie mu w życiu satysfakcję. Sam podejmuje wybór i sam ponosi jego konsekwencje, bo być może będzie to wymagało od niego więcej / innego nakładu pracy. Chodzi o to, aby nie piętnować innych osób dlatego, że dokonały mniej popularnego wyboru i uświadomić, że każdy człowiek jest autonomiczny. Parytety uważam za tak samo sztuczny podział jak zakładanie, że każda kobieta dobrze sprawdzi się w roli matki bo to wynika z "biologii". Wolę, żeby kobiety, które mają przekonanie, że nie nadają się do bycia matką nie rodziły dzieci na siłę, bo wypada -później to obróci się przeciwko dzieciom właśnie, a to najgorsze co może być. Też denerwuje mnie wiele zachowań feministek w debacie publicznej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she was always lolita
Nie wypowiem się na temat płac, nie mam tyle własnego doświadczenia, obracam się bardziej wśród ludzi o wolnych zawodach, a tutaj płace są zależne w ogóle od kosmicznych czynników :) Mnie jako kobietę nurtują inne problemy i chciałabym, żeby feminizm pomagał mi znaleźć nową perspektywę na pewne sprawy związane z moją kobiecością i z moim postrzeganiem samej siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieidealnyFacet
Dyskusja poszła bardzo daleko. Zanim odpiszę na jednego posta, jest kolejny przez co moja wypowiedź jest już nie do końca aktualna. ;) Zatem może na ten temat już skończe, bo ja na feminizmie znam się słabo. ;) Ciekawiło mnie to tylko z punktu widzenia faceta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość wczoraj - nie masz racji i to strasznie. Mam przyjaciółkę, która pracuje w kopalni, na dole, uwielbia swoja pracę i jest w niej znakomita. Ale ile musiała przejść upokorzeń i szykan, żeby móc ją wykonywać? Nie zdajesz sobie sprawy nawet. Ja, jako feministka, nie chcę parytetów. Chcę, żeby chłopak taki jak mój przyjaciel, mógł pracować w przedszkolu w Polsce. Cudownie radzi sobie z dziećmi, jest niesamowitym panem nianią i przedszkolankiem. Nie może podjąć pracy, bo jest facetem. Nie chodzi o to, żeby ludzie, którzy się nie nadają, na siłę wykonywali jakiś zawód. Chodzi o to, by Ci, którzy są w tym znakomici, mgli to robić bez przeszkód. NieidealnyFacet wczoraj - feminizm nie polega na pokazywaniu, że kobieta jest lepsza od faceta. Większego debilizmu dawno nie słyszałam. Feminizm polega na pokazywaniu, że kobieta i mężczyzna, chociaż różni, są równowartościowymi jednostkami. Jestem feministką, jestem też szczęśliwą mężatką, która bardzo kocha swojego męża i nie uważa go za gorszego od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×