Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Komunia a nowy związek ojca dziecka

Polecane posty

Gość gość
To ja się wyprowadziłam w moje rodzinne strony i on często tego argumentu tez używa przeciwko ze to ja wyjechałam na drugi koniec Polski i on stracił codzienny kontakt z corka.. Ale ja musiałam wyjechać, chciałam zostawić przeszłość, a u siebie miałam wsparcie rodziny. Jakbym miała pewność że ona nie przyjedzie to może i bym ich "zaprosila" pokazując się jako ta serdeczna, wyrozumiala i szczesliwa ale nie chce ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:17 to by jeszcze było w miarę dobre rozwiązanie. Pomyślę o tym,chociaż szczerze wolałabym jej w ogóle nie oglądać.. Mąż uważa że powinnam ich zaprosić oboje, bo sa rodzina ale już mam paranoję ze on tylko chce zobaczyć dla kogo mnie zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty przede wszystkim masz ewidentnie problem ze sobą. Widać, że czujesz cos jeszcze do niego i nadal traktujesz ją jak rywalkę. Przypominam ci, ze to ON ją wybrał, a nie odwrotnie. Sama pisałas, ze ona nie chciała żeby cie opuszczał, a to znaczy, ze była gotowa poświęcić uczucie do niego. On cie nie chciał i nawet gdyby nie ona, to i tak by cie zostawił i niech to w końcu do ciebie dotrze. Z drugiej strony ktos wyżej dobrze napisa, że byłaś frajerką robiąc sobie dzieciaka z facetem, który kocha inną i jego odejście to kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaz twój mąż jest normalny, bo tobie wali na łeb przez zazdrość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumysłow
Powinnaś zaprosić cala rodzinę . On ma swoje życie a ty swoje . Dla twojej corki to jest brat i myślę, ze dobrze jakby sie poznali . W przyszłości może bede chcieli utrzymywać kontakty ze soba . To ze serce cie boli to ja rozumiem aleee musisz sie przełamać . Jak to zrobisz to będzie ci lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zaprasz sie osob na takie imprezy z ktorymi nie utrzymujemy konaktow, ja rozumiem zeby oni sie widywali gdziekolwiek to tak ale jesli nie to po co jakas obca osoba ma sie pojawic na komunii to tak jakby zaprosic pierwsza lepsza z ulicy, i nie piszcie o niedojrzalosci tej osoby skoro oni nie utrzymuja zadnego kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:28 może i byłam frajerka,ale chcialam tego dziecka i myślałam że to coś zmieni. Nie żałuję że mam córkę bo mam przy sobie meza który jest dla niej ojcem. Nic do byłego nie czuje ale mam gdzieś ta świadomość że ona była lepsza ode mnie i stad nie chce jej widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz mąż tego nie rozumie i dla niego to takie proste bo to nie on będzie siedział ze swoją byłą i jej fagasem. Dlaczego w takim ważnym dniu mam czuć dyskomfort związany z ich obecnością? Córce nie zależy na ich obecności, oprócz biologicznego ojca wiec po co mam odstawić szopkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli maz od ciebie odszedl z jakiegokolwiek powodu a ty nie utrzymujesz zadnych relacji z jego nowa partnerka to nie musisz jej zapraszac a tymbardziej miec wyrzuty sumienia i radze ci zaprosic tylko jego chociaz watpie czy on przyjedzie a tymbardziej nie przyjedzie z nowa kobieta-takie mam przeczucie bo tamta tez bedzie sie glupio czula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale dobrze wiedziałas, ze ona jest lepsza od ciebie i kwestią czasu bylo jego odejście do niej, więc po co ci było to dziecko z nim? Na własne życzenie zastałaś wówczas samotną matką. I trzeba zacząc od tego, ze nie byłoby tej sytuacji gdybys wtedy myślała glową a nie cipą. Sorry, ze to pisze ale taka jest prawda. Spytaj tutaj kobiet czy zafundowałyby sobie ciąże gdyby ich związek wisiał na włosku? To ty wtedy popełniłaś błąd przez,ktory masz teraz problem. I po raz kolejny piszę ci, ze ONA namawiała go na pozostanie z tobą, a mimo wszystko to jej się najbardziej obrywa z twojej strony, a nie biednemu misiowi, którego "uwiodła".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś tylko ojca dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale co ty masz do tej kobiety ? skoro twoje facet zostawil was dla niej to musi to byc dla niego wielka miłość. Chciałbyś byc z nim cale zycie wiedzac ze kocha i tęskni za inna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli kierujesz sie kompleksami i nie możesz znieść ze jakas inna kobieta została wybrana a nie ty? Dlaczego w ten sposób myślisz? Moze po prostu tamta kobieta bardziej pasowała do twojego byłego męża tu nie chodzi o to kto jest lepszy a kto gorszy tylko o to kto jest lepszy dla mnie, dla ciebie.... Ludzie sa różni, widocznie ty i twój były nie dogadywaliście sie tak jak oni sie dogadują, teraz ty masz męża który bardziej do ciebie pasuje skoro jesteście szczęśliwi i powinnaś właśnie tym sie kierować. Wiesz ja na miejscu twojego męża musiałabym ze ty jeszcze cos czujesz i do konca zycia on będzie kimś na zastępstwo, dlatego chce żebyś ty ich zaprosiła bo chce się przekonać czy jest tym lepszym czy gorszym. Masz paranoje twierdząc ze on chce wiedzieć dla kogo zostawił cie twój były. Chyba masz jaki we s kompleksy, powinnaś sie odstrzelić, unieść głowę wysoko w gore i pokazac jaka jesteś miła, fajna i serdeczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mam do niej..to ze zaprzyjaźnila się z zajętym facetem. Zamiast wyganialac go do domu do swojej kobiety to siedziała z nim wieczorami,wysłuchiwala go, była ta wesoła bezproblemowa przyjaciółka, wyrozumiala..z ktora moze pogadac o wszystkim,napić sie piwa. To że mu radziła ze mną zostać to dla mnie żaden argument bo skad mam wiedzieć że to nie była gra z jej strony bo juz wiedziała że ma przewagę i ze on coś do niej czuje?. Większość Was radzi mi zaprosić tylko jego i tak raczej zrobię. . W końcu moja córka jej nie zna. To po co mam jej obca kobieta zapraszać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z którym panem masz ślub kościelny, ten jest Twoim mężem. Jeśli z obecnym panem nie masz ślubu kościelnego, to tylko z nim cudzołożysz. Skoro posyłasz dziecko do Pierwszej Komunii Świętej, to zakładam, że jesteś katoliczką i masz tego świadomość. Przykre dla dziecka musi być, gdy rodzice w tak ważnym dla niego dniu nie przyjmują Komunii Świętej, bo nie dochowali przysięgi małżeńskiej i żyją z osobami z którymi nie wiąże ich ślub kościelny. Zdrada małżonka nie upoważnia drugiej strony do cudzołóstwa. Co powinna zrobić zdradzona i opuszczona żona? Żyć w samotności i modlić się o nawrócenie męża. Albo się jest katoliczką albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko wcale sie nie dziwie ze twoj facet poszukał innej . Wszyscy sa bleee ty ty idealna i bez skazy . Od tej laski sie odwal bo nie zrobiła nic złego .Masz zal dudy to kieruj go w stronę twojego byłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam chrzciny niedlugo i tez nie zapraszam mojego meza brata dziewczyny, sa razem 10 lat i sie rozchodza co jakis czas teraz tez nie byli ze soba rok ale sie zeszli z ta dziewczyna nie utrzymujemy zadnych konaktow bo ona nawet zabrania mojemu szwagrowi spotykac sie z moim mezem czyli rodzonym bratem i mam w d***e co kto mysli, nie umiem udawac znajomosci ktorych nie ma, postawilismy warunek albo on przychodzi sam albo wogole, patyczkowac sie ztakimi chamami to juz nie nasz wiek, a jak chca sie bawic w dziecinade to niech to robia sami, a ty autorka jaki masz problem???zapraszasz ojca dziecka i tyle, nie sluchaj tych komentarzy od zdesperowanych kobiet bo pewnie zadna z tutaj piszacych nie zaprosilaby nowej kobiety swojego ex meza, no chyba ze zyja ze soba jak przyjaciele a wtedy to inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wam się tak łatwo mówi. .unieść głowę i udawać miła i serdeczna. A czy jest tu mama która przez to przechodziła? Musiala zaprosic bylwgo z rodzina? Któras z was była po drugiej stronie, była ta druga kobieta? Jak się czula jako obca na takiej uroczystości? Łatwo się komuś radzi nie będąc na czyimś miejscu. Może i mialabym kompleksy siedzac z nia przy stole bbo gdy odchodził zapytałam co ona ma w sobie czego ja nie mam i powiedział mi ze wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu nie chodzi jakies glupie religie itp tylko o relacje pozytywne miedzyludzkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:14 nawiedzony katolicka jesteś? Juz pisałam ze były nie był moim mężem a z obecnym mam ślub kościelny! !jak ci ulzylo z tego powodu to super!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie zastanawia autorko jak ty dziecko prowadzasz do Komunii jak pewnie sama nie możesz do niej przystąpić z racji "nowego" ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes nieszczęśliwa i pełna jadu . współczuje twojemu mężowi bo tak naprawdę nie kochasz go tylko nadal zyjesz tym co było i co mogło byc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:14 nawiedzony katolicka jesteś? Juz pisałam ze były nie był moim mężem a z obecnym mam ślub kościelny! !jak ci ulzylo z tego powodu to super!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, ulżyło. Im mniej grzechu, tym lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie wiem ksiedza sie spytaj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co mam do niej..to ze zaprzyjaźnila się z zajętym facetem. Zamiast wyganialac go do domu do swojej kobiety to siedziała z nim wieczorami,wysłuchiwala go, była ta wesoła bezproblemowa xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx To dlaczego ty taka nie byłaś? Pewnie ciągle chodziłas sfochowana i nadąsana, to szukał fajnego towarzystwa, bo wracac do domu do wiecznie nadąsanej baby to nic fajnego. My z mężem nieraz sobie wypijemy piwko czy dwa wieczorem, pogadamy, pożartujemy sobie, powygłupiamy się, nabijamy sie z różnych durnych rzeczy w necie. No ale my ogolnie jesteśmy bardzo weseli i rozrywkowi mimo 33 i 37 lat i mam wrazenie ,że z wiekiem nasz głupota się pogłębia. dziecko przynajmniej ma z nami wesoło:D ktoś dobrze napisal, że wy po prostu nie pasowaliście do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zastanawiam po co tak dobitnie powtarzacie autorce ze to on zostawił ja dla innej? Robicie z niej ku*** bo znalazła sobie innego? Same siebie chcecie dowartościować kosztem autorki. Najlepiej jej dosra* a same wcale lepszego życia nie macie. Ktoś kto ma udane życie nie czuje potrzeby poniżania innej obcej kobiety. Temat jak zwykle schodzi na inne tory i jak zwykle dowiadujemy się, że jakkolwiek by nie było zawsze autorka jest najgorsza. Do tego pewnie nie postawiłam gdzieś przecinka albo literówka mi się wkradła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Autorko, zadzwoń i zapytaj szanownego tatusia, jak się zapatruje na komunię własnej córki. Czy będzie jak zawsze okazjonalny telefon, czy ruszy swoje 4 litery i przyjedzie. A jeśli się zdecyduje przyjechać, to niech weźmie synusia, bo wypadałoby, aby się rodzeństwo w końcu poznało. Co do jego żony, to wątpię, aby chciała przyjechać, bo będzie jej tak samo niezręcznie jak tobie. Ja myślę, że potrzebna jest wam, tobie i jej, taka rozmowa od serca jak kobieta z kobietą i wyrzucenie na spokojnie swoich żali. Oczyścicie atmosferę, spojrzysz na to też z jej punktu widzenia. Ty jej nie trawisz, ale to nie jest tak do końca jej wina, że były cię zostawił i się z nią ożenił, bo przecież zawsze ją kochał. To on ci niepotrzebnie tyłek zawracał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja się zastanawiam po co tak dobitnie powtarzacie autorce ze to on zostawił ja dla innej? Robicie z niej ku*** bo znalazła sobie innego? x Ale tak jest, to on ją zostawił. Co do k... to sorry, ale znalazła się tutaj jedna święta, która tak uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem szczęśliwa z mężem. To nie jest tak ze ciagle myślę o przeszłości. Ten temat wkradł się w moje myśli tylko ze względu na komunie, a na codzień nie rozpamietuje tego. Macie racje ze najpierw zadzwonię i zapytam czy w ogole ma zamiar przyjechać i przy okazju ze tylko jego zapraszam bo w ogóle nie chce z nią się spotykać i się oczyszczać. Wygadalam się tutaj. Większość mnie popiera ze nie musze jej zapraszać. W końcu to ja organizuje komunie i ja zapraszam kogo chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×