Maz nie dal kwiatka na dzien kobiet a innym dal

Taka druga Anitka?

Kochane kobiety same chciałyśmy równouprawnienia więc nie dziwmy się, że faceci traktują nas w ten sposób. Ja już dawno zakazałam mężowi obchodzenia takich głupich świąt jak dzień kobiet i durne walentynki. Mój mąż bez okazji potrafi okazać swoje uczucia i często dostaję od niego drobiazgi tak bez okazji. Dla mnie najważniejszy jest jego szacunek i miłość, a nie kwiatek na durne komunistyczne święto.

On adoptowal moja córke. Bo jej biolog ojciec nie zyje...... Mialam miec normalna rodzine cieply dom a okazalo sie ze on chce czegoś innego

A dziecko ma rente po niezyjacym ojcu?

No ale nie zostawisz go bo ma kase. To jecz dalej i patrz jak ma twoje dziecko w d***e.

Jej biolog ojciec mial ją w d***e. Nie pracowal legalnie wiec ona nie miala po nim renty. Wiec moj maz ją adpptowal. Dal nazwisko i zostal zmieniony akt urodz.

Przeciez jeszcze przd slunem tobie pisalismy, ze facet chcial tylko opiekunki do dziecka. Ile tu tematow zalozylas, ze facet chyba kocha byla mimo, ze suka i pijaczka byla. Nie raz cie nazwal jej imieniem i po pracy zamyka sie i sobie gra, a ty masz sie domem zajmowac! Ot, tylko z ciebie sluzaca i nic wiecej!

Ale czego ty oczekiwalas od kogos kto cie nie kocha, ba, nawet nie szanuje. Powinnas sie cieszyc, ze cie wogole w domu trzyma.

Dokladnie, ciesz sie, ze cie z domu jeszcze nie wypier...lil. No i po tym jak dostalas dezodorant i tusz za 20 zl na gwiazdke chyba nie powinnas sie dziwic.

Skoro nie4masz wyjścai, nie masz gdzie odejść, nei masz kasy, wiesz,ż enic nie zrobisz to po co te fochy, manifestacje? Skoro jesteś na jego lasce i niełasce to nie wymagaj normalności, obojenie jak podły będzie dla ciebie i tak z nim będzisz, wiec po co te wszystkie cyrki?Nei masz innego wyjścia jak sama twierdzisz, wieć ciedż cicho, ładnie mów:"tak, Panie" i rób wszyscko czego będzie chciał, bo skończysz pod mostem.

Nie rozumiem dlaczego niektorzy na kafeterii sa tacy okrutni... Tylko czlowieka dobija.

On nie szukal darmowej opiekunki. Moglby sobie opiekunke do dziecka wynajac co za problem i do swojej namy by dziecko wozil.. Szukal uwazam osobu ktora bedzie miala stala prace nie bedzie narzekala na nic bedzie sama ogarnial wszystko i nadskakiwala tylko jego dziecku... Ale wiedzial co przeciez biwrzey. Bral mnie bez pracy i do pracy nie wyganial. Bral mnie bez kasy. Z malym. Dzieckiem

Jacy okrutni ? a co mamy pisać jak i tak autorka nic nie zmieni .

Nie ma prawa cie tak traktowac. Masz meldunek z cora u niego w mieszkaniu?

Skoro jest twoim mezem corka ma jego nazwisko to musi na was robic. Wyrzucic was nie moze.

Ale twoje dziecko jest juz wieksze i możesz isc do pracy . Ty sobie ubzdurałaś, ze ona cale zycie bedzie was utrzymywał a jak widac jemu to nie pasuje . Większość rodzin tak zyje, ze oboje pracują tylko ty ciągle odstawiasz jakieś cyrki .

Jak bedzie miał urodziny to mu życzeń nawet nie złóż. Umów sie z koleżankami na winko i wyszykuj sie na elegancko po czym wyjdź

ale ona nie ma kolezanek. Nawet jak mu zyczen nie zlozy to on to oleje, bo i tak z nia czasu nie spedza, wrecz jej mowil, ze nie moze na nia patrzec, ze sie do niczego nie nadaje. Facet zamyka sie w pokoju, zeby mic ja z glowy. Nigdy jej nie kochal, ani nie szanowal. Jakby wynajal pomoc, to nie 24 godz na dobe, a tak ma ciebie do wszystkiego, nawet jak mu sie czasem seksu zachce to cie przeleci, tak wiec ty jestes najtansza opcja.

Wszyscy jedziecie na autorke. A bronicie tego bydlaka. Jakby jej nie chcial to by sie nie zenil. A malzenstwo powinno sie szanowac. Taka prawda. Zona meza maz zone.

Widziała jaki jest ? widziałą a jednak przez xx miesiecy kombinowała tutaj na forum co zrobic zeby sie z nia ożenił . Do kogo teraz te żale ? Jak nie pracowała to jej pasowała a teraz jak ma isc do pracy to wielkie fochy .

mojemu 4 lata zajeło zanim zaczał obchodzic to swieto jak jeden raz dał kolezanka a mi nie to zrobilam dziką awanturę i od tego czasu pamieta rozumiem cie autorko, czulam sie gorsza od jego kolezanek

Smutne... Kazdy mi radzi to samo odejdz i idz do pracy. Ale ludzie czy wy nie rozumiecie ze nawet jak ja pracuje nawet jak sama dbam o dom o dzieci i prace i o wszystkim mysle ja to i tak on jest wobec mnie oschly zly

Noe kazda koboeta musi pracowac. Nie kazda jest stworzona zeby z********ac hak wol cale zycie. Nie kazda chce pracowac . Ma autorka takie prawo.

Nic sie autorko nie przejmuj. Nie idz do pracy. Nie daj sie. Nic ci nie zrobi. Zajmuj sie dziecmi. Domem. A jego przytyczki olej. Niech z********a na dom. To jego obowiazek. On od tego jest jak dupa od srania.

Sprzedawać Nie chodzi o to ze mi sie nie chce pracować. Pracowaalam zawsze by miec wlasny grosz. Nawet jak dziecko bylo niemowlakkiem to dorabialam wdomu robilam paznokcie, Spdzedawalam rzeczy na allegro i jakos te 800-mzl zawsze uciulalam. Zmwydawalam to na fryzjer ma lub cos dla dziecka i jedzenie Potem pracowalam w sklepie alenie podobalo mi sie to. Nie kazdy sie do tego nadaje. Pozniej tzn od prawwie roku pracuje na produkcji ale dziecko mi choruje non stop tzn dwa trzy razyw miesiącu. A jak byly drigieyzmiany to starszy mkal lekcje zle odrobione a mala chora pod jego opieka a maz w pracy porazkA

On jest dla ciebie oschly i zly, bo nie moze na ciebie patrzec! Poprostu cie juz znienawidzil i tyle...

Ale dlaczego jest na mnie zly? Co ja mu takiwgo zrobilam?? Dbam o wszystkich i o wszystko. Jak pracuje i mam druga zmiane to musze mezowi smsy pisać ze sa zadania domowe i ze musi je z dzieckiem ozdrobic ewent dopilnowac. On olewal to. Zadan nie robili. Albo byly zle zrobione.... Caly czas opiekuje sie dziecmi podcAs choroby. Dbam o dom wszystko na blysk mimo ze pracuje. To Dlaczego na mnie patrzyc nie moze??? To po co miesiac temu córkę moja adoptowal po co? Mogl nie adoptowac i mogl sie rozstac

Nie bede za wszelka cene chodzil do pracy na dwie zmiany... Skoro on nie zajmuje sie dziecmi popoludniami. Zostawia ich samycj w domu. Zaniedbuje i olewa... A jak moja córka jest chora to nie mam do niej opieki i musialm brac l 4 i to często. Najpierw mowil ze mam iax do pracy by wyjsx do ludzi i na luzie isx do praxy a teraz jakies ciśnienie

Nawet jak mialam grypę jelitowke i 39goraczki to i tak mialam isx do praxy. I poszłam wytrzymalam jeden dzien i jak wrocilam to powiedziałam jemu zze nie ide potwm dwa dni do pracy ze ide do lekarza i okazako sie ze nialam zapalenie oskrzeki i jelitowke a corka oskrzela a maz robil miny krzywe ze znow choroby

Dziewczyno ? ! i ty jeszcze po tym wszystkim z nim siedzisz ? TY po prostu nie chcesz nic zmienić i kochasz tego dupka , wydaje mi się , że nawet to lubisz jak on Cię szmaci . Takiego huja to ja dawno kopnęła bym w dupę . Skoro piszesz , że potrafisz zarobić 800 zł na paznokciach czy na sprzedaży ubrań to zajmij się tym i idz do pracy na cały etat ( 1350 +800+ 500 zl na dziecko to masz 2,5 tys ). Za 2,5 tys to opłacisz kawalerkę i starczy ci na życie . Jeśli chcesz cokolwiek zmienić to próbuj , jeśli nie to albo Ci tak dobrze albo Ci się nie chce po prostu . Zamiast prać gacie dla człowieka który traktuje Cię jak szmatę to dorób .