Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

widzi wnuczkę raz na ruski rok,ale między ludźmi zmyśla że jest b.zaangażowana

Polecane posty

Gość gość

Ludzie znajomi aż się mnie pytają jak tam babcia i wnusia, bo babcia tak zachwala że tak dba o wnusię! Moja teściowa dziecko widzi od wielkiego dzwona, bo zajęta jest lataniem po centrach handlowych (wiek 60+ ale lata za ciuchami a la dzierlatka ale to już jej wybór) i oglądaniem telewizji. Żeby nie było - nie musi się zajmować, nie oczekuję tego. Ale wkurza mnie jej hipokryzja i robienie z siebie super babci. Mimo tego, że rzadko zdarza jej się wyjść z inicjatywą zobaczenia się z wnuczką, to robi z siebie między ludźmi kochającą i wspaniałą babcię, raz na pół roku kupi ciuszek czy zabawkę i po całej rodzinie trąbi jakie ona kosztowne i wspaniałe, najlepsze zabawki dziecku kupuje, jak dziecko ją kocha, jak ona się dzieckiem zajmuje (!!). Denerwuje mnie taka hipokryzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech sobie gada... co sie tym tak przejmujesz? żyj dalej i ignoruj to gadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuję się by to miało stanowić jakiś problem czy coś, po prostu zastanawiałam się co kieruje taką osobą że musi być na świeczniku i udawać kogoś kim nie jest. kompleksy chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz cię tu objadą, że babcie mają prawo do własnego życia i to jak często widzi wnuki to jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy tacy są jak już coś robią to musi cały świat o tym wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja mam taki problem z moją siestrą, mieszka daleko, rzadko przyjeżdża. W życiu małej nie odebrała z przedszkola, może ze 2 razy w życiu była z nią na spacerze krótkim. A jaka to ciocia! najlepsza na świecie. Kupi jakąś zabawkę, opowiada pół h jakie to było drogie aż mi jest niezręcznie. Ostatnio kupiła prezent i mówi, że drogi ale warty tych pieniędzy itp itd. Sprawdziłam -90 zł, no ok nie mało ale jak raz na rok to i też nie jakaś nie wiadomo jaka kasa. W tym roku jak była zawiozłam dzieci bo chciała z nimi pobyć, sama pojechałam coś załatwić . Wracam, jej nie ma. moja mama z dziećmi a ona na zakupach- wyszła 15 min po moim wyjeździe:) jak słyszysz jak ktoś z rodziny opowiada te bzdury to prostuj od razu mów np. babcie takie teraz aktywne, mała babci wcale prawie nie widuje bo babcia zajęta, albo coś w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no moja teściowa dokładnie z takiego założenia wychodzi jak powyżej ktoś napisał. Taka samochwała, co chwali się sobą, taki przerost formy nad treścią. Ona jest najmądrzejsza, najbardziej zaradna, najlepsza, najbardziej kochająca. Szkoda, że nijak to się ma do rzeczywistości. Ona najlepsze święta urządza! A wiecie jak te święta wyglądają? Dwa cieniutkie kabanosy do podziału między 6 osób, zając z czekolady też do podziału i dwa jajka do podziału. Ale wszystkim się chwali jakie ona święta urządziła. Nie oczekuję tony kiełbadronu, nie musi nic nam dawać, ale wypadałoby by nie kłamała przynajmniej po ludziach co to ona nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×