postanowilam, usune dziecko, czy zabieg bardzo boli?

decyzje podjęłam sama, po uprzednim skonsultowaniu z partnerem ,dziś byłabym z rosnącym brzuchem, a partner siedzi w wiezieniu no i kto by mi pomógł? dlatego pisze życie jest przewrotne i brutalne ,ktoś kto nie był w takiej sytuacji nie zrozumie 2 osoby z pozdrowieniami i życzeniami by w każdych sercach narodził się Jezus dla autorki podjęcia dobrej decyzji, bo znam ten dylemat.

łomatkoicorko.... ale zlot czarownic ..... To nie usuwanie DZIECKA - ALE PŁODU. i nie trzeba słuchać debilek nawiedzonych, to TWOJE CIAŁO i NIKT ci nie pomoze przypadku urodzenia niechcianego dziecka.A te nawiedzone wiedźmy w szczególności. To oazówki i zakonne zapleśniałe tz....py zawistne. I tych spróchniałych peeesd nie słuchaj. Straszą piekłem i czym się da. A tak naprawdę - to WARA im do twego ciała. Ich ciała pokryły się kurzem i pleśnia. To chcą i tobie obrzydzić życie. Nie słuchaj dewotek.

18:06 chyba jest legalna tylko w określonych wypadkach. 18:08 niestety, takie jest życia. lepsza rada i wsparcie w takiej sytuacji, niż bluzgi...

To tak jak by ciebie nie było ,TO TAK JAK BY TWOJA RODZICIELKA CIE USUNEŁA .. KOBIETO PRZEJRZYJ NA OCZY!! Dziecko to najpiekniejsze co może być! Wiesz,podczas aborcji dziecku wyrywane są jego malusieńkie rączki ,nóżki,ogólnie całe ciało jest rozrywane,KOBIETO! NIE MASZ SERCA? Przecież to twoje dziecko,niewazne plod,zarodek,to dziecko,nie przejmuj sie ze było przez przypadek,bo NIC nie jest przez przypadek! Zmień zdanie,dziecko może cie zmienic na lepsze,będziesz szczęsliwsza.. Problemy kazdy ma ,problemy są i będą a aborcja to nie jest rozwiązanie tego problemu! Życze Ci dużo szczęścia z maluszkiem postąp w imie dobra Swojego dziecka! Pozdrawiam ciepło :)

KOBIETY! Zabieg aborcji nie boli. I nie słuchajcie pierdół kretynów kościelnych - bo TO ONI WAM WMAWIAJĄ WINĘ!!!! Same wiecie czy jesteście w stanie dziecko urodzić i utrzymać. I pamiętajcie - potem NIKT wam nie pomoże - a te szczekające oszołomy katolickie - w szczególności. W tym fałszywe zakonne wiedźmy. I nie dajcie sobie wmówić poczucia winy. Nie ma żadnego mitycznego cierpienia. Te bzdety w głowę wam wbija kler. Chce mieć władzę nad wami - w KAŻDYM szczególe waszego życia. Niech oni pilnują swoich qtasów. A nie was. Lpiej płód zawczasu usunąc niż porzucać w "oknie życia" - gdzie potem trafi - nie wiadomo - do psycholi, zboczeńców? A najlepiej gumek uzywać...

Autorko powiedz mi jedno dlaczego zalozylas ten temat na kafe? Przeciez na necie sa informacje czy to boli czy nie. Nie musialas pytac tu ludzi. Moglas przejrzeć strony dotyczącego tego a tak ludzie cie obrzucili wyzwiskami. Moglas spodziewac sie tego bo pytac o takie cos na forum jest beznadziejnym pomysłem.

A ja mysle ze jakas studentka robi tu ankietę , specjalnie sprowokowala temat , poniewaz tak czasem ludzie robia. Sprowokowala by dowiedziec sie czy kobiety to robia i czy duzo kobiet to robi i jak one to odczuwają po usunięciu dziecka. Mysle ze autorka tematu nie jest w ciazy :) albo ktos założył temat kto chce wylapac takie panny ktore usuwają ;) nie boicie sie tu o tym pisac.

Skoro nam wara do waszych ciał to po co wypisujecie tutaj o swoich skrobankach co? Zebrało sie kolko wasniewskich .

Plod to nie dziecko? Ty tez bylas plodem kobieto. Naprawde w teojej glowce jest gowienko

"To tak jak by ciebie nie było ,TO TAK JAK BY TWOJA RODZICIELKA CIE USUNEŁA" x to bym o tym nie wiedziała, bo by mnie nie było x "podczas aborcji dziecku wyrywane są jego malusieńkie rączki ,nóżki,ogólnie całe ciało jest rozrywane" to akurat bzdura, nie piszcie takich pierdół jeśli nic o tym nie wiecie. w ogóle są różne metody aborcji,a te bajki o ruszających się rozczłonkowanych rączkach to jakaś średniowieczna miejska legenda. x Sama nie jestem za aborcją i wiem, że sama nie zrobiłabym jej niezależnie od sytuacji, powody zachowam dla siebie. Natomiast to co Wy Tu piszecie to są jakieś histeryczne pierdoły.

Pro-life kocha się w podrabianych filmikach i fotkach. Im szokujące, tym lepiej a później ludziska powtarzają co zobaczyli i myślą że to prawda.

piszą ci tu głupie komentarze idź za głosem serca i sumienia własnego.

czyli urodż...

Urodz i daj mi, z checia wezme ta Kruszynke, jak swoje wychowam :) bedzue miec jak w puchu

ona juz usunela, temat mozna uznac za zamkniety idzcie sie podniecac gdzie indziej, larwy :O

Sama jestes larwa :)

Wczoraj założyła temat a dzis usunęła

tu autorka nie pisałam gdyż spotkałam się z chłopakiem żeby wszystko dokładnie przedyskutować, pomógł mi szukać kliniki, spytał się też jak się z tym wszystkim czuje i jak moje ogólne samopoczucie temat założyłam bo jak szukałam informacji w necie to przeważnie się wyświetlały statystyki ile kobiet miało aborcje, jak to wygląda i jakieś inne artykuły w których właściwie nie ma mowy co kobieta czuje czy tez nie czuje podczas aborcji, dlatego tutaj pytam, gdyz predzej tu znajde kobiety ktore maja to za soba niz znajde jakiekolwiek informacje w internecie (udało mi sie znaleźć z 5 postów kobiet po aborcji ale ich zdania są podzielne, jedne mówią że strasznie boli, druga że nic nie czuła) decyzji jestem pewna, może dla was dziecko jest skarbem ale dla mnie to jest najwiekszy koszmar jaki mogl mnie spotkac, moje zycie by sie zawalilo, a nie zamierzam niszczyc czegos co juz udalo mi sie zbudowac

ma isc do ksiedza??? ksiadz oczywiście bedzie ja bsztal bo chce to zrobić - zabic dziecko, ale gdy kobieta poroni to nie zrobi pogrzebu - bo to NIE jest dziecko, gdzie w tym logika?

Pogrzeb katolicki jest dla ludzi ochrzczonych w kościele katolickim. Protestant czy ateista też by go od księdza nie otrzymał, ale z pewnością byłby przeciwny zamordowaniu go. Nie można zabijać człowieka. Proste. A tak z ciekawości, to czy autorka jest ateistką? Ale taką prawdziwą, nie "z odzysku".

gość dziś "tu autorka (...) moje zycie by sie zawalilo," (...) x Twoje życie by się nie zawaliło ale Twój egoizm owszem x posłuchaj to: Nocne Światła - Życie po życiu - Andrzej Duffek, Podróżnik po Zaświatach https://www.youtube.com/watch?v=7KloA5BQwm8

owszem zawalilo by sie, bo dla mnie - osoby nienawidzacej dzieci, dla ktorej ciaza jest odpychajaca - jest najgorsza rzecza jaka mogla mi sie przydarzyc nie zamierzam dlatego urodzic, gdyz nie chce sobie zniszczyc ciala i mieć "pamiątke" po czyms czego nienawidze i czego zawsze nie chcialam

Naprawdę nie widzisz, że nienawiść, którą podsycasz i nie przebaczenie rodzicom z dzieciństwa niszczy Twoje życie a nawet dotyka się życia Twojego dziecka?

słuchaj, są kobiety które musiały opiekować się rodzeństwem choć tego nie znosiły a teraz mają własne planowane dzieci - są takie, ja od zawsze nienawidziłam dzieci, wyprowadziłam się z domu 8 lat temu i dalej nienawidze dzieci, czuje do nich wielka niechec, jak mi kolezanka mowila przy rozmowie, ze tamto dziecko jest takie urocze, usmiechniete, to nie widzialam nic w nim uroczego widzialam malego glosnego irytujacego potwora,

oj stara modelka, piertolisz bzdury jak nawiedzony katol, ty sie możesz okocić z tyloma miotami ile ci się podoba i mi to rybka, ale nie wciskaj komuś swoich przekonań.

Gdyby każdy tak infantylnie podchodził do życia, że nie bedzie miec dzieci bo opieka nad nimi wymaga uwagi i czasu to i nas tu by teraz nie bylo. Taka prawda. Jeszcze nikt na tym świecie dobrze nie wyszedl, ze patrzy na wtyłącznie i tylko na swój czubek nosa. Zabijanie istoty nienaridzonej jest chore i odczłowiecza.

za to takie jak ty, nadrabiają rodzeniem i "człowieczeństwem" wychowując roszczeniowe i rozwydrzone bachory.

Jak stuknie jej 40 to zacznie myslec

to nie chodzi o to ze musialabym sie nimi zajac i nimi opiekowac tylko o to ze ja nienawidze dzieci i nie chce nic dla nich robic, chlopak ciezko zachorowal i bez problemu opiekowalam sie nim kilka tygodni, uwielbiam opiekowac sie zwierzetami, lubie pomagac swojej ciotce (tylko z nia mam dobry kontakt), ogolnie lubie pomagac i nie sprawia mi to zadnego problemu, ale nienawidze dzieci i nawet przy nich palcem bym nie kiwnela tylko jak najszybciej sie zmyla

ja tu czuję heloizę 999 w tym temacie, tylko ten chłopak coś mi nie pasuje, ale heloiza jest raczej znana z konfabulacji :P