Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grzanka32

Mamy na listopad 2016

Polecane posty

U nas tez w każdą druga niedziele, chyba, że wypadnie w niedziele święto jak np jutrzejsze :) ja po prostu jakoś bałabym się czekać ze chrztem. U nas w ogóle mają jeszcze niektórzy takie starodawne podejście, że nie wychodzi się z niechrzczonym dzieckiem, może nie tyle na podwórko co do ludzi, no żeby nie zauroczyć dziecka i takie tam. Ja obydwóch synów chrzciłam jak mieli po ok. miesiąc i jednak się przydało, bo syn miał pierwsza operacje dokładnie jak miał miesiąc i tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
u nas w kosciele nie ma rozpiski chrztow, sa chrzty nawet co niedziele. I tak przegladalam kalendarz i bedzie to albo 18 grudnia, albo 8 stycznia. Pomiedzy jest jeszcze 25 grud ale to swieta i u bratowej meza maja wtedy byc chrzciny i 1 stycznia ale to po sylwestrze to moga niektorych glowy bolec:) w ogole chcialabym zeby Mala urodzila sie 8 listopada... Starsza jest z 8 wrzesnia w chrzczona byla 18 pazdziernika. I teraz bylby 8 listopad i 18 grudzien:) ale pewnie ulozy sie inaczej. A mnie rozlozylo. Katar mi sam cieknie z nosa i w gardle mnie drapie. Poczatowo myslalam ze to alergia jak katar byl mniejszy, ale w ciagu 2 godz wczoraj tak mnie rozebralo ze to katar gigant nie alergia. Narazie czosnek i mleko z miodem i maslem poszlo w ruch... Zobaczymy czy pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
u nas w kosciele nie ma rozpiski chrztow, sa chrzty nawet co niedziele. I tak przegladalam kalendarz i bedzie to albo 18 grudnia, albo 8 stycznia. Pomiedzy jest jeszcze 25 grud ale to swieta i u bratowej meza maja wtedy byc chrzciny i 1 stycznia ale to po sylwestrze to moga niektorych glowy bolec:) w ogole chcialabym zeby Mala urodzila sie 8 listopada... Starsza jest z 8 wrzesnia w chrzczona byla 18 pazdziernika. I teraz bylby 8 listopad i 18 grudzien:) ale pewnie ulozy sie inaczej. A mnie rozlozylo. Katar mi sam cieknie z nosa i w gardle mnie drapie. Poczatowo myslalam ze to alergia jak katar byl mniejszy, ale w ciagu 2 godz wczoraj tak mnie rozebralo ze to katar gigant nie alergia. Narazie czosnek i mleko z miodem i maslem poszlo w ruch... Zobaczymy czy pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudysek143
Cześć dziewczyny. Właśnie nadrobiłam to co pisaliście. Dziś corka pierwszy dzień zerówki ma ale pójdzie dopiero jutro bo późno wróciliśmy i niech odeśpi. Nie ma jak w domku. Ja tez mam częste napinanie brzucha i muszę sie wybrać wcześniej do lekarza bo położna powiedziała ze to mogą być skurcze macicy co jest normalne lub skracajaca sie szyjka. W sobotę chciałam iść do szpitala bo miałam właśnie napinanie i przy tym straszny ból w podbrzuszu, o nospie nie przechodziło nawet. Ale polezalam 2 godzinki i ustąpiło na szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w środę mam wizytę u mojej pani doktor i zapytam o napinanie brzucha i kłucia w podbrzuszu, żebym wiedziała kiedy mogę być spokojna,a kiedy mam się zacząć martwić. Póki co są to takie napady, które nie trwają zbyt długo, parę sekund,może minutę i później na jakiś czas spokój i od nowa i to nie codziennie tak mam. KochamBłękit, postaraj się podleczyć czosnkiem, miodem i cytryną,po takiej dawce witamin musi być lepiej :) Z tego co piszecie, to wszystkie planujecie dosyć szybko chrzciny,póki co tylko ja jedna myślę o chrzcinach na wiosnę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
U nas też jest taki zabobon a pro po tego, żeby jak najszybciej dziecko ochrzcić. W sumie u mnie w rodzinie tak jest przyjęte, że w miarę nabliższy i dogodny termin się wybiera :) Ja na ostatniej wizycie powiedziałam właśnie mojej gin o napinaniu brzucha. Nic mnie na szczęście nie boli przy tym ale były momenty, że był taki twardszy dłużej. Powiedziała, że póki szyjka się nie skraca to jest ok, ale ja tam wolę dmuchać na zimne, no i mi kazała zażywać magnez 3 razy dziennie, po dwie tabletki. I jest lepiej :) KochamBlekit, zdrówka życzę! Kuruj się :) Mam do Was pytanko odnośnie ruchów Waszych maluszków, ile razy na dzień odczuwacie ich aktywność? Nie mam na myśli ilości kopniaczków, tylko ilość tych serii w ciagu dnia kiedy te kopniaczki czujecie ;) Tygodnie nam lecą do góry i tak się właśnie nad tym zastanawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
dziubalik u nas w rodzinie tez raczej szybko sie chrzci dzieci. Max 3-4 mies maja a zazwyczaj przed 3. Ja chrzcilam rok temu corcie i mam sliczna sukienusie to musze tak ochrzcic zeby druga corcia sie w nia zmiescila:) Drapaczek nie powiem Ci ile serii bo nie sposob tego zliczyc. Niby poprzednia ciaze mialam bardzo niedawno ale nie pamietam zeby az tak aktywna byla starsza corcia..i juz nawet nie mysle ze dawno sie nie ruszala, bo w sobote przed polozeniem sie do lozka tak pomyslalam to tak mi brzuch za chwile skakal ze boje sie ze pozycje zmienila, a juz byla ladnie glowka ulozona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZestresowanaMama
Witam. Otóż, od kilku dni jestem pełna obaw odnośnie ciąży. Na początku maja urodziłam córcie, karmię piersią do tej pory, brałam tabletki limetic jednak odstawiłam tydzień temu bo bardzo źle się czułam. Po porodzie miałam miesiaczke, normalną trwała 7 dni tak jak przed ciążą. Dostałam 5 lipca. Cykle zawsze miałam 28 dniowe. Poza tabletkami (które jak pisałam wyżej odstawiłam) nie stosowalam żadnej antykoncepcji. Według standardowych cykli powinnam była dostać krwawienia 2 sierpnia Ale do tej pory nic nie zwiastuje nadchodzącej miesiączki. Test robiłam w zeszłym tygodniu wyszedł negatywny. Dodam jeszcze że czuję się nie najlepiej mam częste zawroty głowy, jestem senna i dokuczaja mi bóle mięśni i stawów jak przy chorobie. Czy jest możliwość ze mimo negatywnego wyniku testu mogę być w ciąży? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Dziewczyny, ja mam tak co wieczór, że brzuch jest tak bardzo ciężki i wielki. Mam wtedy wrażenie, że zaraz dziecko mi z całą macicą wyleci. Do tego lekko tak jakby pobolewało mnie krocze przy wstawaniu, już niekoniecznie wieczorem ale mam tak praktycznie cały dzień. Dziwne uczucie, mam nadzieję, że to nic takiego. Dzidzia rusza się bardzo ładnie, nie liczę ile tego jest ale dość dużo w ciągu dnia. Co do chrztu to nawet o tym na razie nie myślałam. Ale zapewne stanie się to wiosną albo nawet wczesnym latem w przyszłym roku. Szkoda by mi było ciągać kilku miesięczne dziecko do zimnego kościoła zimą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie ostatnio dzidzia zaczęła się ruszać bardzo wyraźnie i często,ale ciężko policzyć w jakich cyklach się to odbywa. Dziś z kolei znów pokazała swój zmienny charakterek i jest spokojniejsza, od czasu do czasu trochę się poruszy, ale nie tak intensywnie jak w ostatnich dniach, więc na naszą córeczkę nie ma reguły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Nasz synuś podobnie, czasem szalej***ardziej, czasem mniej, ale czuję go dobrze więc się nie martwię :) tak mi krąży po tym brzuchu, dzisiaj znów upodobał sobie prawą stronę i spać w nocy nie mogłam bo tak mnie pachwina prawa ciągnęła, ze szok hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na wieczór mam taki ogromny brzuch napięty i wtedy kiedy mam wzdęcia to tez aż nie do wytrzymania. Ilość nie jestem pewna co do poruszania się, ale na pewno jest to rano gdy się obudze w ciągu dnia kilka razy i na wieczór. W ciągu dnia zauważyłam tez, ze gdy ma ciaśniej, a to jak mam ciaśniejsze ubranie, albo jak siedzę "krzywo". Dziś w kościele siedziałam na polu, bo mamy ławki na około kościoła i pokazałam mężowi jak mi sukienka z prawej strony podskakiwała jakby chciał powiedzieć "matka ciasno mi, rusz się" hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Achhh, z tymi wzdęciami to u mnie też masakra jest :( Najdziwniejsze jest to, ze jak mnie złapie , to nie dosc, że czuję okropny dyskomfort, to w dodatku czuję się głodna a fizycznie nic nie mogę wcisnąć bo mi się nie mieści i pogarsza sprawę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik6201
Drapaczek mam pytanie odnośnie łożyska, bo u mnie podobna sytuacja. Ostatnio na usg w czerwcu było na tylnej ścianie i dochodziło do ujścia szyjki. Teraz 20 sierpnia lekarz ma to skontrolować. Trzymam kciuki, że będzie ok. U Ciebie się podniosło? Antek ma przyjść na świat 02.11 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Asik, moja gin mówi, że delikatnie się podnosi i że zagrożenia żadnego nie ma :) Dodała jeszcze, że trzeba mu dać czas bo i tak będzie szło do góry, także nie ma powodu do zmartwien. Najważniejsze, że nie jest przodujące bo przy takim trzeba mega uważać. Będzie ok, Twoje też już na pewno się podniosło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zauważyłam pory intensywnych kopniaków o 5rano i 22 wieczorem, w ciagu dnia tez często ale aż tak tego nie odczuwam bo sie ruszam, najgorzej jest jak wchodzi mi z prawej strony pod zebro to wtedy próbuje jakoś go przesunąć bo ani siedzieć sie nie da ani chodzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik6201
Dżizys.... Czujecie ruchy pod żebrami? Ja najdalej na wysokości pępka :-/ . Może dlatego, że malec jest ułożony jeszcze poprzecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Tak się teraz zastanawiam nad umiejscowieniem ruchów maluszka. Gdzie je czujecie? Ja odczuwam tak na wskroś - po prawej stronie brzucha i jednocześnie po lewej, tak jakby synuś był ułożony miednicowo. No i nadal je nisko czuję, na linii pępka, nawet i niżej... Raz na jakiś troszkę wyżej, tak jak np dzisiaj, po tej prawej stronie jak się mały ulokował. Macica rośnie w dobrym tempie, jest dużo ponad pępkiem. I teraz tak myślę, czy te niskie łożysko nie ma wpływu na to, że tak nisko go czuję.. Jak u Was jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czuję ruchy na wysokości pępka, nawet niżej. Kilka pojedynczych zdarzyło się wyżej, więc myślę że na tym etapie jest to normalne ;) Czasami czuje w jednym miejscu twarde uwypuklenie (główka albo pupa), muszę pomiziać brzuszka,żeby zmieniła pozycję i nie naciała tak ;) u mnie też najintensywniej daje znać z samego rana i wieczorem jak jeszcze/już leżę w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik6201
Ufff trochę jestem spokojniejsza ;-). Myślę, że nisko umiejscowione łożysko ma na pewno wpływ na ułożenie dzieciątka i odczuwane ruchy. A tak z innej beczki, nie wiem jak Wy, ale ja jestem strasznie ciekawa jak wygląda mój maluszek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Ja już tak od dwóch tygodni czuję moją małą przynajmniej z 6 cm powyżej pępka jak nie wyżej. Raz z prawej a raz z lewej strony uderza. Chociaż teraz czuję ją i na dole i na górze, na zmianę :) Na ostatnim badaniu USG było widać, że ma główkę do dołu więc pewnie dlatego tak czuję, nóżkami mnie kopie tak wysoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez czuje poniżej pępka, choć na usg mam pozycję dzidziusia główkową. Ja w ogóle w poprzednich ciazach miałam brzuch taki "normalny" okrągły, a teraz mam taką kulkę pod pępkiem, która trochę się rozlewa na boczkach jeszcze mimo, że przytyłam 9kg i nie widać tych kilogramów nigdzie indziej niż na piersiach i brzuchu. I właśnie macicy w ogóle nie czuje nad linią pępka jak leżę. W sobotę mam wizytę po 4 tygodniach wiec zobaczymy co powie pani doktor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czuje ruchy już chyba wszędzie. Raz pod pępkiem, nad, pod zebrami i po bokach :D dopiero sie dowiem jak jest ułożony za 2tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Ja gdy leżę na chwilę na plecach, widzę gdzie dno macicy sięga, taki "uskok" w tym miejscu mam hehe. Synuś lubi tam rączkę lub nóżkę wpychać bo często czuję w tym miejscu taką kuleczkę :D Fatalnie dziś spałam, ból pachwin dawał się we znaki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
My chyba też nie możemy mieć za dużo spokoju. Dziś pojawiło się dziwne krwawienie i to już nie takie w służbie niestety tylko raczej krew ehh. Na 18.40 mamy wizytę więc może się coś wyjaśni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Pauliska, daj znać znać co i jak. Trzymam za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×