Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grzanka32

Mamy na listopad 2016

Polecane posty

Gość KochamBlekit
hej wisienka. To ja pisalam ze bylam przeziebiona. Najgorzej bylo w niedziele i poniedzialek. Wczoraj juz lepiej a dzis jest spoko. Jeszcze katar jest, ale juz sie nie leje, tylko taka koncowka. W gardle tez mnie drapalo. Ja jadlam czosnek, pilam mleko z miodem i maslem, sok z calej cytryny i zrobilam sobie parowke-inhalacje z majeranku. I chyba ta inhalacja najbardziej mi pomogla. 2 lyzki majeranku zalewamy ok pol szkl wody i pod recznikiem wdychamy. Kuruj sie! 3 pierwsze dni najgorsze, potem przechodzi... Ja na 3 prenatalne rowniez sie nie wybieram. Ktos kto tak wariuje w brzuszku musi byc zdrowiutki:) nie ma innej opcji! Pauliska ciesze sie ze wszystko dobrze. Nawet o polnocy jak corke karmilam sprawdzalam czy odpisalas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek, czytasz mi w myślach - ja też sie obawiam jesieni... Izabela, dzięki za radę! Płykałam gardło wodą z solą, ale zaraz lecę do apteczki po wodę utlenioną :) To falowanie brzucha to fajna sprawa :) Mnie ostatnio bardzo drgał w nocy, a ruchy czułam tak średnio - wyczytałam w poradniku, który mam od ginekologa, że to może być czkawka maleństwa! Ciekawe, czy to prawda... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez podziiebiona i pije ciepłe mleko z naturalnym miodem i czosnkiem :) wisienko herbata z miodem absolutnie nie!! Gorąca herbata zabija właściwości miodu i to nic nie daje. Jeszcze może zrób sobie syrop z cebulki albo herbatę imbirowa :) ja robię tak ze imbir kroje w plasterki zalewam woda i gotuje, pózniej sobie odcedzam i pije herbatę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
KochamBlekit, moja mama gdy widzi jak podskakuje mi brzuch mówi to samo, że Maluszek musi być zdrowy :D Trzeba w to wierzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też nie wybieramy się na 3 USG prenatalne. Kolejną normalną wizytę mam za 4 tyg.a później będą już co 2 tyg.i myślę że to wystarczy. Dziewczyny kurujcie się,pijcie soczki z malin, jedzcie dużo czosnku i będziecie zdrowe :-* a jeśli chodzi o miód to można przygotować wcześniej w słoiku plasterki cytryny z miodem i później słodzic herbatę tym sokiem i wtedy wszystkie właściwości miodu są zachowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela1986
Dziewczyny, a ile macie na dzień dzisiejszy na plusie? Ja mam 9 kg i się zastanawiam czy to juz za dużo czy jeszcze ok heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze co do miodu, herbatę wystarczy przestudzić. Miód traci właściwości powyżej 40 stopni :) wiec ja zawsze słodzę ciepłą, ale już nie gorącą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Izabela, ja mam +3 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo Drapaczek hehhee, dobrze, że jestem optymistą, bo bym się właśnie załamała hehe. Mam nadzieje, ze juz dużo nie przytyje, bo kilka lat schodziłam z wagi po chłopakach, ale z drugiej strony no trudno, trzeba będzie wrócić na siłownię :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Hehe, Izabela, ale muszę przyznać, że widzę jak ciało traci na jędrności. Dawają się we znaki braki ćwiczeń. Nie jestem typem dziewczyny typowo fitt, ale uwielbiałam mój orbitrek, codziennie na nim cwiczyłam i do tego przysiady, no i dla organizmu to jest szok, że taka zasiedziała teraz jestem. Gdyby nie to nisko położone łozysko to bym się trochę rozruszała w granicach zdrowego rozsądku ;) Mam nadzieję, że po porodzie znów wrócę do ćwiczeń bo na prawdę za tym tęsknię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tych 9 kg nie widzę na ciele, wszystko jest takie jak było prócz brzucha i piersi, ale też nie ćwiczę, wole stracić ciało niż dziecko, choć wiem, że są zwolenniczki ćwiczeń. Uważam, że spacery wystarczą :) bardzo dużo chodzę i jedynie w domu pozwalam sobie na steperze pochodzić heh, wole dmuchać na zimne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, powiem Wam tylko, że ten Prenalen Spray na katar jest rewelacyjny! (Ja zawsze mało leków używałam, co najwyżej wicks spray z eukaliptusem, ale w ciąży nie można, no i jakiś ferwex czy polopiryna na samym początku choroby). Przespałam całą noc, tak mi odetkał, chyba pomogła mi też ta woda utleniona rozcienczona wodą na gardło i syrop z cebuli :) Co do moidu, to tak jak Izabela, zawsze daję do przestudzonej herbaty, piję ciepłą a nie wrzącą :) Ojjj chyba ten Prenalen będzie mi grubo po ciąży towarzyszył :) x Drapaczku, Ty mi odpisałaś, i oba posty, tzn Twój i mój pod nim, wyświetliły mi się dopiero dziś rano!! Nie wiem co jest z tym forum, chyba problem tkwi w tym, jak musi wskoczyć kolenja strona... x Ja mam 5 kg na plusie i ponoć też tylko "poszło w cycki i brzuch", tak mi każdy mówi... Choć mnie wydaje się, że mam nieco grubsze uda, ale może to tylko moja paranoja, bo przez 2 lata intensywnie pracowałam nad mięśniami, a nogi to już wogóle miałam super "twarde". Jak zaczęłyście pisać o tej siłowni i orbitreku, to aż łezka mi się w oku zakręciła - jak ktoś całe życie jest aktywny, a w ciąży tylko spaceruje, to żal dupeczkę ściska... :D Wogołe jak spaceruję i widzę ludzi na rowerach, biegaczy czy rolkarzy to tylko myślę, kiedy ja (z małą jak podrośnie i będzie chciała, myślę...) będziemy razem sport uprawiać, w sensie wlaśnie rower, rolki, basen i wogóle... Fajna sprawa :) Mam nadzieję, że nasza córcia pójdzie w ślady rodziców i chętna będzie do takich aktywności, oczywiście w formie zabawy jak dla dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze żadna mnie nie przebiła. Ja 29tydz jutro i 14kg na plusie :( u mnie poszło w brzuch, boczki i uda. Mam nadzieje ze szybko zgubie. Po pierwszym porodzie po miesiącu miałam wagę z przed ciazy a przytyłam 27kg. Dziś dostałam listę co corka potrzebuje do zerówki i stwierdziłam ze zbankrutuje, a co to bedzie jak szkoła sie zacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudysek - nie ważne, ile się przytyje, ważne, że Ty i dziecko dobrze się czujecie! :) Poza tym sama pisałaś, że wszystko zrzuciłaś, więc na pewno i teraz będzie tak samo. Moja szwagierka w pierwszej ciąży przytyła 24 kg, w drugiej tylko 7. Dziś wygląda lepiej niż przed ciążami mimo, że nie ćwiczy regularnie (czasem udało mi się ją wyciągnąć na zumbę, latem na rolki lub rower albo razem poćwiczyć w domu). W życiu byś nie powiedziała, że ta chudzina urodziła dwóch uroczych chłopców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dokładnie, Wisienka ma rację :) Sama widzisz Klaudysek, że bardzo szybko te kg zrzuciłaś, także nie ma się czym przejmować :) Ostatnio Wam pisałam, że synuś kopie dosyć nisko, dzisiaj pokazał na co go stać i od rana okupuje okolice mojego prawego żebra hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Izabela1986 Ja dziś się ważyłam i mam równe 10 kg na plusie. Niestety ja przez całe życie miałam problem z wagą, dosłownie od bardzo małego dziecka i przed ciążą miałam dodatkowe 10 kg, bo znowu mi się przytyło, więc cały czas w głowie mam to, że już mam do zrzucenia te 10 kg plus 10 kg sprzed ciąży. Trochę mnie to dołuje, ale trzeba będzie się wziąć za siebie od razu po porodzie. W domu stoi orbitrek więc na pewno pójdzie w ruch. wisienka_ Ja mam to samo. Jak któraś z Was pisze nowy post, który ma się pojawić już na następnej stronie to go oczywiście nie widzę. Nie widzę także kolejnych nowych postów. Na ogół dopiero na następny dzień mi się to wszystko wyświetla. Potem siedzę i nadrabiam zaległości w czytaniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 7 kg na plusie, 28 tc. Wczoraj przekroczyłam "magiczne" 60 kg. Póki co wszystko poszło w brzuszek i piersi tak jak u was i mam nadzieję że do końca ciąży tak będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
My 63 kg to rekord bo nigdy nie było ponad 60 ;) jest dobrze bo na brzuszku. My tak 7,5kg na plusie wiec nie mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudysek do pierwszej klasy są darmowe książki i choć nie lubię ich to jednak starszy syn miał kupowane i kosztowały wtedy ok. 270zł wiec jednak fajnie, że są darmowe. Ja w tym roku mam luzik, bo starszy syn idzie do 4 klasy i w tym roku pierwszy raz dostają podręczniki za darmo, ale z kolei trzeba o nie dbać, bo służą kolejnym dwóm rocznikom po nim :) także byle jeszcze rok wytrzymać ;) ale fakt faktem dużo trzeba kupić niestety pierdołek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabela tylko ze ja mieszkam w DE i tu tak nie ma. Trzeba wszystko kupić samemu. A takie wymogi maja plecaków ze kosztują po 100€ ! Już obliczalam ze na wyprawkę szkolna to pewnie z 300€ pójdzie bo wymogi sa nawet co to tego jaka firma pisaków ołówków itd :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa przepraszam, przegapiłam jakoś to, a przecież faktycznie pisałaś, że nie mieszkasz tu. No to faktycznie bezsensu, że nie dają wyboru rodzicom, choć obiło mi się o uszy, że bywało tez tak u nas, że taka sama firma dla wszystkich dzieci. No niestety małe dziecko mały kłopot, a duże dziecko duży kłopot jak to mówią. Ja ostatnio rozmyślałam jak to zrobić, żeby dzieciom zapewnić jakiś start lepszy, całej trójce, bo nie wiadomo co będzie,a w sumie żeby coś odłożyć to jest w tych czasach nieciekawie. Ehh masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Przed mamami których to pierwsze dzieciątka jeszcze wszysyko także nie będzie łatwo ale dla takich kruszynek warto. Dziewczyny które kombinezoniki wybraliście 62czy 68? Mi w sklepie Pani zachwalala puchate bo nie szeleszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Ale teraz jeszcze się zastanawiam czy jeden będzie odpowiedni i na jesień i na zimę? Bo trochę to trwa A grubości są różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pauliśka, ja myślę, żeby kupić jeden pluszowy komibinezon w rozmiarze 68 i jeden taki grubszy-nie pluszowy, coś ala nasze kurtki zimowe, żeby na całą zimę starczył i myślę, że też w rozmiarze 68. Warto też zwrócić uwagę, aby kombinezon miał wywijane rękawki, tak żeby nie trzeba było już wciskać dzieciaczkowi rękawiczek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Myślicie już Dziewczyny o porodzie? Ja coraz częściej tak. We wrześniu będę dzwonić do kliniki, żeby się umówić na wizytę przedporodową na październik, miesiąc przed terminem rozwiązania. Wtedy chyba to do mnie dotrze, bo jak narazie wydaje mi się to takie odległe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek, ja już zaczęłam myśleć i jestem coraz bardziej przerażona. Raz wolałabym mieć cesarkę a innym razem myślę że naturalnie jednak byłoby lepiej. Ale już te myśli krążą po głowie i do listopada się ich nie pozbędę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę bardzo dużo o tym, bo chce rodzić w szpitalu bliżej mnie, a moja pani doktor pracuje w Krakowie gdzie szczerze powiedziawszy nie uśmiecha mi się jechać. Nie wiem jak to ogarnąć, bo wiadomo,że lepiej mieć "wtyke" w postaci lekarza prowadzącego heh, a fakt,że mam mieć cesarke przeraza mnie jak cholerka. Jestem ogólnie przeciwna cesarkom i dlatego mnie to przeraża. Ostatnio czytałam jak to wygląda i po prostu się boje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez myśle o porodzie ale sie nie boje. Tym razem chce mieć całkowicie naturalny o ile nie bedzie żadnych przeciwwskazań, z corka miałam wywoływany w 38tyg i tak naprawdę niewiem jak to jest jak wszystko samo sie zacznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Ja bardzo często myślę o porodzie. Boję się szczególnie wtedy kiedy o nim czytam. Wyobrażam sobie to wszystko i to mnie czasami dość mocno przeraża. Boję się nawet znieczulenia zewnątrzoponowego. Chodząc do dentysty nigdy nie biorę znieczulenia, brałam tylko przy wyrywaniu ósemek, nie cierpię uczucia takiego jakby paraliżu, więc nie wyobrażam sobie nagle nie czuć nic od pasa w dół. Tak samo mam jak pomyślę o cesarce, za żadne skarby żadnego krojenia. Nawet nacinanie krocza to dla mnie za wiele. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Aczkolwiek staram się zawsze po takim czarnowidzeniu trochę się uspokoić wyobrażając sobie, że np. pójdzie łatwo i szybko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie z kolei mniej przeraża cięcie na brzuchu niż nacinanie krocza. Ale tak naprawdę wszystko to będzie nowe, niezależnie od tego jak się potoczy czy na cc czy SN i nie wiadomo czego się spodziewać. I chyba to jest dla mnie najgorsze, bo ja jestem z typy ludzi którzy lubią mieć wszystko zaplanowane i wiedzą na czym stoją a w tym przypadku nie da się nic zaplanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×