Mamy na listopad 2016

Hejka :) gratulacje dla świeżo upieczonych mam i trzymam kciuki za Was wszystkie jeszcze w dwupaku :) Jeszcze ja mam poród SN, na 18 termin i już się nie mogę doczekać... boli mnie krzyż ciągle, zamiast chodzić to się turlam :( ciężko już się zaczyna robić. Na dodatek chodzę taka roztrzesiona. Dzisiaj wizyta u lekarza, zobaczymy jak sprawy się mają:)

Szyszka ja 18tego mam termin ale cc :) może uda Ci sie wstrzelić w ten dzień ;)

Mw

Podejrzewam, że może tak być chociaż wolałabym wcześniej :D

Ja też heh, strasznie mi się dłuży teraz czas :)

Drapaczek na pewno bedziemy trzymac kciuki i bedziemy myslami z Toba. Wszystko bedzie dobrze, a jutro o tej porze maluszek bedzie pewnie obok Ciebie... Ja chcialabym wytrzymac dzis i jutro i od piatku moge rodzic... No i ten 13 w niedziele tez niekoniecznie mi sie usmiecha, ale to juz Malej wybor a nie moj:) Szysza mi na jednym z usg tez wyszedl termin 18, ale ogolnie wychodzily wczesniejsze terminy... Wiec nigdy nic nie wiadomo... Corcia u mnie teraz spi wiec korzystam z ostatnich chwil blogiego spokoju:)

Gosc/ monika. Drapaczek. Ja już dziś mam nie jeść kolacji i jutro do szpitala na 8 rano mam się stawić. Tak mi powiedział ordynator. Kurczę. Torba gotowa, zobaczymy co dalej.

Monika, to jutro też wielki dzień Was czeka, super! :) w takim razie, jesteśmy we trzy bo jeszcze Olcia jest z jutrzejszą datą :) POWODZENIA!

Ło matko dziecwczyny Wy już popakowane? A ja latam po fryzjerach, kosmetyczkach, urzędach skarbowych innych takich. Normalnie mam chęć zadzwonić do lekarza, że może przeniesiemy ten termin na za tydzien bo mi za dużo rzeczy do zrobienia zostało :D Drapaczek, ja też mam duzo głupich myśli, ogólnie się nie boję tylko jakaś taka niespokojna jestem. Dobrze że ja mogę jeszcze kolacje zjeśc bo jakbym już od dzis miała być głodna to chyba bym tam jutro padła przy pionizacji

Gosc/ monika. Drapaczku. Jestem mega zła na mojego męża, bo ręce opadają. Ubzdurał sobie, ze mam po weekendzie iść dopiero do szpitala bo on teraz musi złożyć łozeczko, wynieść szafki itd zmienić opony bla bla chociaż miał na to masę czasu.

Monika a na kiedy masz termin?

Gosc/ monika. Termin wg usg To 22 listopad

Monika, no ale jak tak Ci ordynator kazał przyjść to tego terminu dobrze by było się trzymać :) Tym się nie denerwuj, szkoda nerwów :) Mnie się co chwilę chce dziś beczeć.

Monika. Drapaczku mam tak samo. Wyć mi się chce, ciągle jestem zła.

Ha ha, Monika to Twój jest jeszcze lepszy niż mój, wczoraj się sfoszył bo mu odmówiłam podania zupy pod sam dziub, powiedziałam żeby sobie sam zagrzał. To sie obraził i powiedział ze idzie do sklepu po bułki i wędzline. No tak, bo to przecież łatwiej zrobić niż talerz z zupą do mikrofali wstawić. A poród to przecież jak wycieczka, możesz termin zmienić bo się księciunio z remontem nie wyrobił;)

A to ja mam super :) mąż czasem gotuje wieczór, żebym odoczywala na drugi dzień, robi kokacje i śniadania i dzieciom do szkoły :) nie że tylko w ciąży, tak sobie wypracowaliśmy, że on mi pomaga w ten sposób, ale ja za to robię masę rzeczy których on się nie tyka jak chociażby szkoła dzieci :) ale za to jak chce pomalować pokój to też nie czekam na niego, tylko sama się za to biorę :) dobrze współgramy pod tym względem :)

Monika. Do olciamonolcia. Proszę Cię, on wszystko na ostatnią chwilę. Miał tydzień wolnego i nic nie zrobił a wczoraj stwierdził, ze musi się ruszać bo łozeczko w piwnicy. Ręce opadają. Mówi, ze córkę musi zawieźć do mamusi swojej bo on nie poradzi sobie z nią jak będę w szpitalu /5 lat ma/ .

Monika, to mój jest pod tym względem w drugą stronę, ale pomysł miał równie głupi. Wymyślił sobie, że poród to jest ważna chwila w życiu całej rodziny i chce zabrać jutro z nami syna, żeby zobaczył siostrę. Nasz syn ma 3 lata, do szpitala mamy 150 km i nikogo znajomego w tym mieście żeby ktoś podjechał i dziecko zabrał. A ja przecież będę nieruchoma przez 6 godz, a później też nie lepiej. No durne ma takie pomysły,że aż ręcę opadają. Jutro przed 5 rano musimy wyjechać, dzisiaj małego do babci wywieźć, jego jeszcze nie ma z pracy i pewnie jak przyjedzie to go olśni że może by tak zimówki do samochodu założyć

no chociaz mamy gdzie ponarzekac na tych naszych mezow:) moj tez lubi zostawiac wszystko na ostatnia chwile ale ja mu mowilam ze wczesniej urodze wiec juz wszystko co mial zrobic to zrobil:) lozeczko zlozyl, opony tez zmienil... Moj mieszka ze swoja mamusia i nasza Mala ma rok i 2 mies ale juz ma zapowiedziane ze Mala jest tyle z Babcia co on jest w szpitalu ze mna, a pozatym siedzi z Mala na pietrze,a nie z dziadkami. Tym bardziej ze moja tesciowa ma hopla na punkcie naszej starszej, a o mlodsza- ta w brzuszku ani razu nie zapytala podczas mojej ciazy i ucieszyc tez sie nie ucieszyla jak powiedzielismy ze spodziewamy sie drugiego dziecka... Dlatego ze starsza tez ma ograniczony kontakt. Nie bedzie sobie jednej wnusi z dwoch wybierac... Ale to dluuuugi temat.

Zacznę od kciuków i życzenia powodzenia jutrzejszym dziewczynom :-) Ja na szczęście nie mogę narzekać na męża, od samego początku odkąd razem mieszkamy wszystkie obowiązki dzielimy między siebie, sprzątanie, gotowanie itd. A w ciąży już w ogóle większość rzeczy wziął na siebie a mi każe odpoczywać ;) Moje hormony chyba powoli szaleją, bo łapie się na tym, że robię małe afery o coś czego normalnie bym nawet nie zauważyła. A później mi głupio i mam wyrzuty sumienia, że ten mój kochany mąż obrywa za nic. Po wizycie dzisiejszej wszystko w porządku, malutka waży ok.3500 g, póki co nie pcha się na świat, szyjka krótka ale zamknięta. Jedyne co to podczas badania odpadł kawałek czopa,ale to tak naprawdę o niczym jeszcze nie świadczy. Jeżeli do 20.11 nic się nie będzie dziać to mam iść do została (w 7 dobie po terminie), a jak będzie to zobaczymy ;)

Dziubalik dobrze, że wiesz już co i jak i nie musisz się zastanawiać do kiedy ewentualnie czekać :) miejmy nadzieję jednak, że ruszy się wcześniej ;) a córeczka ładnie waży, ja nawet nie wiem ile mój synuś waży teraz bo ostatnio ważył niecałe 2 tygodnie temu 2700g i myślę, że ogólnie to chyba spory nie będzie, no ale to się okaże, bo w sumie moi synowie obydwoje ważyli 3600g, ale z kolei urodziłam ich po terminie więc zdążyli nabrać tłuszczyku :D

Kocham Błękit, faceci to się potrafią ustawić, a teściowa to Ci się trafiła, nie ma co. Ale nie martw się, moja nie lepsza, synia naszego zobaczyli pierwszy raz jak skończył rok i to przez przypadek na spacerze, a mieszkają ulicę dalej. Ale to też temat rzeka :) Dziubalik dzięki:) mi na badaniu 3 tyg temu wyszło że mała waży 3300, co mnie przeraziło, od razu pomyślałam że nie zmieści się w ubranka r.56 :D ale lekarz mi powiedział że takie badanie może sie mylić nawet do 700g, tak więc szykuje się, że jednak będzie mniejsza. Drapaczek, Monika jak samopoczucie? Ja się już zaczynam dygać i też co chwile płacz mnie nachodzi

Ja już od 3:00 nie śpię..

Ja to w ogole od dawna zle sypiam, a to mi nie wygodnie, a to siku, a to zgaga i dzisiaj tak samo. Drapaczek ja juz jade, nie ma odwrotu :)

Dziewczyny trzymam kciuki :) spróbujcie dać znać "po" :)

A ja cała noc nie spałam. Ostatni ząb mądrości mi rośnie i nie może sie przebić. Czuje sie jakby mi 5 osób szczękę skopało. Od 9 dentysta to polecę szybko żeby mi nacięła dziąsło. A na 13 mam wizytę u gina

Hej hej :) Pustki dzisiaj na forum, dziewczyny pewnie już mają swoje maleństwa w ramionach :) trzymam kciuki za Was :* ja po wizycie u lekarza, rozwarcie na 4 cm. Teraz tylko czekać na rozwój sytuacji, mam nadzieję że szybko pójdzie ;) boli mnie krzyż i mam delikatne skurcze ale nie chcę już panikowac... trochę jestem zagubiona bo nie wiem kiedy będzie ten czas żeby jechać do szpitala...

Dziewczyny juz pewnie po, albo w trakcie ;-) czekamy na wieści.

U mnie w szpitalu wstrzymane przyjęcia bo nie ma miejsc. Mam czekac do 14, może wtedy zrobią cc

o Boze Olcia wspolczuje!!! Juz jestes nastawiona na tu czekanie... Najgorsze co moze byc... Drapaczek i Monika trzymam kciuki! Jestem z Wami myslami!!! Szysza nie martw sie, nie da sie przegapic tego momentu:) ja w ubiegly czwartek mialam 3 cm i do dzis cisza... Wiec wcale to nie musi byc tak szybko....? Ciekawe co u Pauliski, wisienki i nelki... Malode Mamusie zajmuja sie malenstwami i juz nie bedziemy miec tyle czsu na forum... A wisienka mowila ze sie odedzwie dopiero jak wroci... Milego dnia wszystkim! Bez wyjatku:)