Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak odrożnić seks od wspolnej masturbacji?

Polecane posty

Gość gość

Kiedy stosunek jest dla was faktycznie "seksem"? Jak jest jakas chemia? Bo dla mnie jak ludzi nic nie laczy to taki stosunek bardziej mozna nazwać wspolna masturbacja napewno nie "kochaniem sie" czy seksem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudne pytanie,U mnie jest tak że kocham swojego męża uprawiamy seks,ale prawdziwe orgazmy mam jedynie poprzez masturbacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie chodziło o zwykla masturbację, to bardziej taka przenośnia ;) W sensie do seksu jest potrzebna jakas chemia itd ,a np z takim f****ng friendem to juz wspolna masturbacja nawet jelsi dochodzi do penetracji to nie można tego inaczej nazwać , prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz rozumiem i chyba masz rację,bo to takie bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam,wstyd mi że skojarzyłam to z masturbacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jedno drugiego nie wyklucza. My z żoną masturbujemy się swobodnie kiedy chcemy, najczęściej jednak robimy to bezpośrednio przed stosunkami, które zawsze mamy udane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspaniale,ja raczej rzadko miewam udany seks,jestem dojrzałą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby dlaczego nie możesz mieś udanego seksu z orgazmem? Napisz jestem bardzo ciekawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż ma kłopoty zdrowotne związane z krążeniem w tym stanie trudno jest mu osiągnąć sprawność seksualną,ja mam 31-lat a mąż jest dużo starszy z tąd te kłopoty,ale mocno go kocham,mamy dziecko i poza tym jedynym przypadkiem tworzymy udany związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś wyjątkiem , tak jest bardzo często. Diagnoza prosta: mężowi okazywać uczucie, ale w twoim wieku nie miej obiekcji i masturbuj się kiedy potrzebujesz. Nic innego nie wymyślisz. Nie pójdziesz kochając męża na lewiznę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stosunek to stosunek a masturbacja to masturbacja, wspolna czy osobna. i nie myl pojec nawet jesli chcesz sobie luzno o cyzms porozmawiac. albo mowisz stosunek bez uczuc, albo masturbacja :O uprawianie seksu nie ma niczego wspolnego emocjonalnym czy uczuciowym zabarwieniem jakie niektorzy nadaja myslac o stosunku. uprawianie seksu, to czynnosc taka sama jak stosunek seksualny, a czy ty myslisz o 'milosci' czy ktos inny o posuwaniu nie ma tu zadnego znaczenia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
04:39- A dla mnie wcale tak nie jest, tzn przez "seks" rozumiem nie tylko penetracje, ale jakąś "chemie" do drugiego człowieka, bez chemii to tylko penetracja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuszna metafora wspólnej masturbacji. Czytając temat, myślałem, że napisał go jakiś gówniarz albo prowokator, który nie wie czym się różni penetracja od masturbacji. Ale teraz łapię Twoją metaforę. Sam czasami jej używałem. A teraz moja odpowiedź: To prawda, że w dzisiejszych czasach, chodzi raczej o wspólną masturbację. Tak zwani f**k-buddies, f**k-friends. Kobieta zaprasza chłopaka, chłopak kobietę. Bez zobowiązań, bez angażowania się, czysta egocentryczna przyjemność. Ty dajesz mi swoje ciało, ja Tobie swoje. Trochę to chore i płytkie. Co tacy ludzie czują? Przypomina to nic innego jak typowe porno. Woody Allen najlepiej to ujął " Miłość buduje napięcie, seks je rozładowuje ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×