Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KateA92

Starania o dziecko 2016 2017

Polecane posty

Paula Jak sie czujesz po costangusie?? Bo ja jakos dziwnie... Mam jakas suchosc w ustach i jakies takie dziwne samopoczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S992
Martyna będzie dobrze!:-) ktory to twoj cykl? Ja zaczęłam 5 o pierwsze dziecko. Tez mam czasem takie przemyslenia czy się uda i dlaczego ostatnio nie wyszlo ... Przed Toba te najcięższe dni, ale oby na koncu czekala niespodzianka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćLisa
Korneli gratulacje :) Ja Wam powiem, że z pierwszym dzieckiem udało nam się w 4 cyklu starań. Gdy postanowiliśmy postarać się o następnego malucha, to byłam pewna, że za pierwszym podejściem się nie uda. Mówiłam jeszcze do męża "zacznijmy teraz, bo zanim się uda to kilka miesięcy minie" i co? za pierwszym razem się udało. nie mogłam w to uwierzyć. teraz też się nie nastawiam. będzie co będzie, ale mi łatwo mówić jak mam już swoje dwa szczęścia. Jedno właśnie zasnęło, a drugie wchodzi na krzesło i bawi się samochodami na parapecie, podczas gdy ja do Was piszę ;) Dziewczyny wierzę, że Wam wszystkim się uda prędzej czy później, oczywiście lepiej prędzej :) Mojej koleżanki siostra zaszła w ciążę w wieku 38 lat. mają już syna, który ma 8 lat i chcieli dla niego rodzeństwo, ale przez lata im nie wychodziło i odpuścili w końcu, a tu nagle taka wiadomość. mam jeszcze kilka takich koleżanek. zobaczcie jak dużo robi psychika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martyna! Głowa do góry! Uwierz mi, że wiem co czujesz. Nic nie cieszy, wręcz przeciwnie - wszystko, nawet najmniejsze drobnostki pogłębiają doła i wydają się problemem. Odechciewa się. Tyle, że nie tędy droga. To nic nie da, a trochę pozytywnego myślenia, nawet na siłę i od razu nastrój się poprawi :) Pomyśl, że jeszcze jest szansa na fasolke, wiec trzeba do końca w to wierzyć, a jak przyjdzie @, to trudno! Każda @ to nowy cykl, nowa szansa. W końcu się uda :-) Zobaczysz. Patrz ile nas tu jest, każda z nas czeka i się denerwuje. Bez sensu, czekajmy i cieszmy się z decyzji jaką pojęłyśmy. To powinna być przede wszystkim dobra zabawa, uśmiechnięta Mama to podstawa! :) Pary stajarają się o dzieci latami i się udaje. W ciąże nie zachodzi się hop siup i już. To trochę loteria, bo szanse każdej z nas są małe, taka biologia. Tobie w końcu też się uda a zobacz ile masz w nas wsparcia :) :) :) Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaaa4050
U mnie @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna1111
S992 to mój trzeci cykl. Aga racja, w tym forum jest dużo wsparcia, więc też jest lepiej :-)pocieszam się też tym, że ja z mezem jestesmy raczej osobami rozrywkowymi, a ciaza i dziecko wszystko zmieni, wiec dodatkowo jak przychodzi @ to pocieszam sama siebie, ze mozemy jeszcze miesiac dluzej poszalec. Wlasnie zaczelam czuc lekkie uczucie eilgotnosci i bol w podbrzuszu, wiec juz jestem praktycznie pewna, ze @ dostane. No ale czas pokaze :-) zaraz wlacze sobie jakas komedie i napewno nastroj sie poprawi :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obejrzyjcie sobie ciekawy dokument : "ciekawość cud narodzin". polecam. pokazana jest droga jaką plemniki muszą przebyć, żeby dotrzeć do celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S992
Ola przykro mi :( Ja sobie staram tlumaczyc tym ze wszytsko ma jakis powód. Jesli sie nie udalo teraz to znaczy z jakiegoś bliżej nam jeszcze nie znanego powodu. A potem powiemy, dobrze ze wtedy nie wyszlo tylko teraz bo np coś tam cos tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroline29
Olaaaa Glowa do góry z powodu @ u mnie wogule ovu nie zawitala. Mam do was pytanie gdyż zauwazylam ze szyjka jest nisko i twarda raczej zamknieta nie miałam w tym cyklu śluzu za dużo to raczej brak ovu co myślicie? Dzis 19 dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna1111
S992 bo na nas czeka to jedno okreslone dziecko hihi :-) moja mama sie starala o dziecko chyba okolo roku i sie smiala, ze dobrze, ze potem sie udalo bo tak to by nie btlo mnie tylko inne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluebell1984
caroline29 a mierzylas temp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S992
Caroline a przedtem badalas szyjke? Na podatawie jednego dnia ciazko stwierdzić czy byla owu. Co do sluzu to czytalan ze niektore kobiety maja go tylko mniejsze ilosci które ze tam powiem nie wypływają na zewnatrz:P jednak podobno nie ma to wplywu na plodnosc. Musza tylko odzywic plemniki i pomoc in przetrwac. Dlaczgo sadzisz ze nie mialas owu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaJaa
witam, wczoraj nie zagladałam, dzisiaj rano też nie a tu takie newsy -Kornelia gratuluję Kurcze dziwna@ tym razem dziwna krwawienie bardzo skąpe prawie wcale, a przez dwa dni miała taki ból głowy aż do wymiotów... masakra jakaś, ale za to żadnego bólu brzucha itp. no cóż, trzeba odczekać swoje i zacząć działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaaa4050
No trudno widocznie tak mialo być.. idę jutro do mojej gin i w tym mies. Po Tobie sobie badania i w ogole i od sierpnia powtarzam starania ;) teraz trochę o siebie zadbam bo dawno u lekarza nie byłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S992
U mnie 6 dc i pobolewaja mnie jajniki, czuje klucia. Czyżby zaniedlugo juz byla owu?? Trzeba bedzie cos podzialac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
Ja się okropnie czuje po tym castagnusie chociaż dziś jest spoko wogole boli mnie jedna pierś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S992
Paula a dlaczego go bierzesz? Lekarz Ci przepisal czy sama od siebie bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
Sama od siebie biore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KateA92
Witam się i melduje po powrocie z Polski :) byliśmy kilka dni w PL, bo bratowa męża urodziła dzieciątko i pojechaliśmy przywitac nowa czlonkinie rodziny :) Piszecie tu w zastraszającym tempie ! Nie da się Was nadrobić po kilku dniach hehe Rzucił mi się post Korneli - gratuluję dwóch kreseczek ! :) ciesze się, że coraz więcej ciężaroweczek tutaj mamy :) oby kolejne kobitki się zarazaly Schani co do mierzenia temperatury to ona Ci nie powie "o teraz! zaciągnij chłopa do lozka!" Temperatura powie Ci raczej "o juz po ptakach ! Owulacja była także jeśli wcześniej nie baraszkowaliscie to marne szanse". Temperatura wzrasta po owulacji także temperatura pozwala tylko na kontrolowanie tego czy cykl był bezowulacyjny czy też owulacja była. Ja mierzyłam temp i zaszłam w pierwszym cyklu. Najpierw mierzyłam 3 cykle przed staraniami, aby nauczyć się siebie i zaobserwować ile dni trwa u mnie druga faza cyklu. Wywnioskowalam, że trwa 12 dni a nie 14 jak to na ogół się przyjmuje. Kalendarzyk wyliczył mi, że cykl (pierwszy cykl staran) będzie trwał 32 dni. Skok temp zaobserwowalam w 22dc także już dzięki temu że mierzyłam temp wiedziałam, że cykl będzie trwał nie 32dni a 34dni. Pierwszy test ciazowy zrobiłam w 34dc a więc 2 dni po przewidywanym przez kalendarzyk terminie i wyszła mi bladziocha. Dnia następnego, w 35dc, kreska była już mocniejsza ;) także ja tam jestem za mierzenie temperatury nie dla wyznaczenia najlepszych dni płodnych (bo tego temp nam nie powie) a dla kontrolowania czy owulacja w ogóle występuje, no i dla kontrolowania długości cyklu. Bo mogłabym robić testy ciążowe juz od 29dc i głowic się, martwić dlaczego negatyw a @ nie ma. A tak cierpliwie czekałam, bo wiedziała że owulacja się przesunęła i była późno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KateA92
Witam się i melduje po powrocie z Polski :) byliśmy kilka dni w PL, bo bratowa męża urodziła dzieciątko i pojechaliśmy przywitac nowa czlonkinie rodziny :) Piszecie tu w zastraszającym tempie ! Nie da się Was nadrobić po kilku dniach hehe Rzucił mi się post Korneli - gratuluję dwóch kreseczek ! :) ciesze się, że coraz więcej ciężaroweczek tutaj mamy :) oby kolejne kobitki się zarazaly Schani co do mierzenia temperatury to ona Ci nie powie "o teraz! zaciągnij chłopa do lozka!" Temperatura powie Ci raczej "o juz po ptakach ! Owulacja była także jeśli wcześniej nie baraszkowaliscie to marne szanse". Temperatura wzrasta po owulacji także temperatura pozwala tylko na kontrolowanie tego czy cykl był bezowulacyjny czy też owulacja była. Ja mierzyłam temp i zaszłam w pierwszym cyklu. Najpierw mierzyłam 3 cykle przed staraniami, aby nauczyć się siebie i zaobserwować ile dni trwa u mnie druga faza cyklu. Wywnioskowalam, że trwa 12 dni a nie 14 jak to na ogół się przyjmuje. Kalendarzyk wyliczył mi, że cykl (pierwszy cykl staran) będzie trwał 32 dni. Skok temp zaobserwowalam w 22dc także już dzięki temu że mierzyłam temp wiedziałam, że cykl będzie trwał nie 32dni a 34dni. Pierwszy test ciazowy zrobiłam w 34dc a więc 2 dni po przewidywanym przez kalendarzyk terminie i wyszła mi bladziocha. Dnia następnego, w 35dc, kreska była już mocniejsza ;) także ja tam jestem za mierzenie temperatury nie dla wyznaczenia najlepszych dni płodnych (bo tego temp nam nie powie) a dla kontrolowania czy owulacja w ogóle występuje, no i dla kontrolowania długości cyklu. Bo mogłabym robić testy ciążowe juz od 29dc i głowic się, martwić dlaczego negatyw a @ nie ma. A tak cierpliwie czekałam, bo wiedziała że owulacja się przesunęła i była późno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
Sama od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darla29
Martyna1111- w sumie Twoje podejście jest racjonalne. Ja w tym temacie jestem w gorącej wodzie kąpana... Chcę wiedzieć już, teraz, zaraz a potem widzę na teście jedną kreskę i żałuję, że tak wcześnie zrobiłam. Dziś też poszedł jeden test rano, negatywny, co mnie wcale nie zdziwiło, ale nie zniechęcam się. Póki co czekam na okres.. razem czekamy. //obyśmy się nie doczekały :P U mnie od piątku te same objawy z tym brzuchem.. Springa - widzę że też czekasz jak ja na @ z nadzieją jednak, że się nie pojawi :) ja też robiłam wcześniej testy, wczoraj i dziś i oczywiście negatywne.. mam niby dziwne przeczucie, ale nie chcę się też zawieść..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćLisa
A ja z kolei poznaję dni płodne tylko po wyglądzie śluzu. Wiadomo jak wygląda, kiedy są dni płodne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2605
Ciezo jest wytrzymać do @ ja niby już po owulacji bo nie wiem czy faktycznie była ale teraz czekam i czekam dlllluzu się to czekanie. Ja obiecałam sobie ze w tym cyklu nie robię testu zobaczymy co będzie ale nie powiem korcic mnie pewnie będzie ślę nie zrobię. Objawów żadnych nawet nie staram się ich doszukiwać. Bardzo męczy mnie takie comiesięczne czekanie ojjj. Dziewczyny czekam na kolejne dobre wieści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2605
Witamy Kate po urlopie wypoczeta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różowy_Kordonek
smutnaJaaa - nie przygotowywałam się w żaden sposób. Mąż cały czas był na "nie", więc teraz niewiele myśląc, po prostu starałam się wykorzystać ten płodny okres ;) Badania mam w miarę regularne, pracuję w laboratorium więc to i owo czasem sprawdzę :) Jedynie z wizytą u ginekologa zalegam ale planuje to w czasie urlopu. Przez pól roku łykałam kwas foliowy i wit. d3 ale zabrakło mi motywacji by regularnie łykać, bo wiedziałam, że mąż jeszcze nie jest gotowy :) olaaaa4050 - wiem, że szanse marne, ale zawsze można się łudzić, że cykl się przesunie ;) no ale nie martwię się, bo dzisiaj "poprawiliśmy" ;D a owulacja planowana na jutro! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaaa4050
To 3mam kciuki różowy kordonek; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna1111
Darla chcialabym sie nie doczekac okresu, ale niestety mam zle przeczucia. Ale zobaczymy, za 3 dni wszystko powinno byc jasne. Co do testow, ja tez czasami mysle sobie "a ide , kupie i jutro zrobie z ciekawosci". Nawet dzis tak mialam. Tez jestem ciekawa czy moze dzis cos by wykazalo, a moze jutro... tylko z drugiej strony cos mi z tylu glowy szepcze: jak raz zaczniesz robic przed terminem, to co miesiac bedziesz tak robic. Bedziesz robic coraz wczesniej i wczesniej. Wiadomo, ktos napisze, ze jemu test wykazal juz 6 dni po owulacji i wtedy inne kobiety tez zaczynaja probowac. Inne mowia, ze mialy okres przez pierwsze trzy miesiace i my juz tez zaczynamy myslec, ze ten "nasz okres" moze wcale okresem nie byl. Kiedys widzialam fajny przyklad z pociagiem, ze robienie testow to cos w stylu jakby przyjsc na pociag 3 godziny szybciej, liczac, ze nam sie uda go dojrzec. Czasem moze juz stac i czekac, ale planowo ma byc za 3 godziny i wtedy bedzie wiadomo, ze jest. Chyba, ze cos die dodatkowo opozni, to druga kreseczke mozemy zobaczyc jeszcze pozniej :-) dlatego ja ide na "dworzec" czyli po test punktualnie, czyli najwczesniej w piatek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różowy_Kordonek
Dziękuję :) Staram się nie nastawiać, bo wiem, że byłoby to zbyt piękne by wstrzelić się w pierwszym cyklu, ale od półtora roku mam dość regularne cykle, praktycznie co do dnia, więc wmawiam sobie, że chyba wszystko "tam" działa jak należy i mogę liczyć na to, że ta owulacja będzie w terminie :) od niedzieli/poniedziałku mam śliczny książkowy płodny śluz a czytałam, że od pojawienia się takiego śluzu, kobieta jest zdolna do zapłodnienia przez 3 dni. Zgadzałoby się to z terminem owulacji na jutro. Niestety owulacji nigdy nie czuję :( Termin miesiączki mam na 27-lipca.. korci mnie, żeby w przyszłym tygodniu zrobić badanie z krwi, ale chyba boję się rozczarowania. Zaczekam raczej do terminu miesiączki i wykonam test z moczu :) Trzymam kciuki za siebie i za Was! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2605
Różowy kordonek wstrzymaj się Z tym testem naprawdę po co masz się biedna denerwować no może za wcześnie. A może być ze uda Wam się w pierwszym cyklu nie jest to wykluczone czego bardzo życzę ;) ale bo ma byc to bedzie grunt to pozytywne myślenie naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×