Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maszynowa

jak Wam się udaje wyzywać rodzinę za 600zl?

Polecane posty

Gość gość
I na prawde uwazacie ze zjedzenie czegos na co ma sie ochote czy czegos lepszego to taka strata pieniedzy?? Wiem ze czasem mozna kupic tanszy odpowiednik ale nie zawsze i ze mozna robic tansze obiady czasem ale no chyba nie caly czas nigdy nie jecie lepszego miesa czy ryby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chleb z maslem dla dzieci bo nie beda sie obrzeżac biedne dzieci.... nigdy nie sa glodne ja tez bym nie byla jakbym dostawala takie jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam, ze lepiej zjesc z gliwa smacznie i prosto. Np ryba z patelni z porami ryzem i surowka z kiszonej kapusty. Dziekuje temu ,ze planuje posilki i nie kupuje.na wyrost, to jemy kp antrykot wolowy, lub muszle sw Jakuba. Nie kupuje gotowago jedzenia, czipsow, slodycze, pizzy nz miescie. Naprawde jemy dobrze, mimo chleba z maslem na sniadanie:) Dla mnie wazne bylo trzymanie W ryzach budzetu jedzeniowego, bo im wiecej zarabialismy. Tym wiecej wydawalismy.w koncu piwiedzialam stop! Rozpisuje posilki, nie kupuje gotowcow , w soboty pieczemy z dziecmi ciasteczka owsiane.... Lodowka mi sie domyka, nie wyrzucam jedzenia. .. Same plusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty ci dajesz dzieciom na sniadanie? Pewnie swiezo pieczone croissanty walsnotreczeni lepione przez pol nocy. Wyobraz sobie, ze w polowie europy dzieci na sniadanie pija czekolade i jedza suchary z maslem i dzemem i zyja i maja sie dobrze od pokolen. NIektorzy lubia sie najesc zaraz po wstaniu z lozka, innym na poczucie glodu potrzeba troche czasu. WYobraz sobie,z e moje dizeic maj dostep do lodowki i jej zawartosci i moga zjesc szynke jajecznice musli czy owsianke. I o dziwo zwykle prosza o tosta z maslem i miodem lub dzemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:14 I tak ci tutaj zaraz napisza, ze dzieci Ci gloduja i ze sciemniasz bo to niemozlowe, zebys oszczedzala duzo zarabiajac a nawet gdyby tak bylo, to jestes sknera i dusigroszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby dziś żyć dziś godnie w PL to trzeba zarabiać na czysto 10.000 zł /osobę. Wszystko poniżej tej sumy to wegetacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
Ja np nic nikomu nie będe zarzucać ale uwazam za przesadę jeśli mówicie ze tanio a zdrowo karmicie rodzine a pozniej w jadłospisie chleb z masłem na sniadanie a na obiad tylko zupa krem z marchwi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama jedynaka chuj ci do tego. Nie będziesz mi do gara zaglądać!! Mam ochotę na krem z marchwi, to sobie robię na obiad. Mam zrezygnować z tego, bo według ciebie to marne jedzenie???? Ja akurat nie oszczędzam na tym, robię taką zupę bo lubię, a że wychodzi przy okazji tanio to tez fajnie. Jakbym miala chęć na coś drugiego to też bym zjadła! Zupa z marchwi to nie skrajne oszczędzanie, tylko samo zdrowie i pychota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z mezem robimy srednio zakupy raz w tygodniu za ok.220 zl i to przewaznie bez miesa na caly tydzien.Wedline tez kupuje w miesnym,ziemniaki tez dwa,trzy razy w tygodniu,wiec pewnie ze 300-350 na tydzien wydamy,ale.....latwo wam mowic,ze czasem obiady bezmiesne robic,ale ja akurat moglabym makarony,pierogi,kluski jesc codziennie a moj maz pracuje fizycznie pottzebuje mieso i jak ktos tu napisal,ze w lecie starczy salatka z warzyw!No prosze,maz by mnie wysmial.Poza tym mam dorastajacego nastolatka,ktory tez coraz wiecej je.Na kolacje staram sie tez wymyslac,bo kanapki to troche juz za malo dla moich facetow,wiec robie jakies zapiekanki,pizze wlasna,leczo,fasolke po bretonsku,wiec czesto te kolacje sa porownywalne do obiadow.I naprawde staram sie zeby te obiady byly jakos urozmaicone to i tak czlowiek musi sie nakombinowac.Moj maz lubi tez ryby w kazdej postaci,wiec tez sobie kupuje czesto.Przykladowo:byl na zakupach w piatek,wydal 150 zl a dzis w lodowce mam dwa jogurty,wedliny i sera tyle,ze starczy akurat na jutro na janapki do pracy i szkoly.Wiec naprawde jedzenie jest drogie i ciezko wydawac mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumysłow
My duzo jemy (ja maż i 5 letnie dziecko ) maz do pracy bierze 10 kromek chleba Jak gotuje ziemniaki na obiad to muszę mieć co najmniej kg, schabowe to 3 sztuki dla męża , 2 dla mnie i 1 dla córki . Jak gotuje jajka na śniadanie to musi być 10 sztuk bo ja sama jem 4 sztuki :) ile wydaje na jedzenie nie wiem nie licze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie lepiej i taniej jest podac dzieckuu chleb z maslem, kakako i jabko niz parowki z keczupem. Zupa krem z warzyw jest u nas podstawowowylm skladnikiem kolacji. Przynajmniej wiem, ze oprocz porannej porcji owocow i tej na podwieczorek, zjedli porzadna dawke warzyw. Zwykle tez po uzpie jest drgue danie: np zapiekanka z mkarano, lub cos miesnego: gulasz, steki, bitki, mieklone, piersi z indyka itp. Plus warzywa, ziemniaki, salata, sery, jogurty, owoc... Generalnie przy obiadokolacji podswtawa jest zupa warzywna,à reszta jest dodatkiem wg apetytu i smaku kazdego. Akurat warzywa sa tanie i zdrowe i mozan z nich wyczarowac cuda: lasagene szpinakowe, zapiekanka z fasolki, cukinii, marchewki, brokula itp pod beszamelem. duszone pory z galka muszkatolowa i smietana, zapiekanka z miesa mielonego z puréee z dyni i batatow, koperty z ciasta fransukiego z szynka, beszamelem i serem zolty m z mieszkana salat, CIasto francuskie andziewam tez przegrzebkami- pychota kurczak duzszony w papryce i pomidorach , krem brokulowy, krem marchewkowo- dyniowy, krem kalafiorowy z grznkami z chleba z zoltym serem.. krem z zielonego groszku posypany przysmazonym boczkiem, zupa pomidorowa, zupa jaryznowa, krupnik.... tarta ze szpiankiem i lososiem, Osobiscie, to po zjedzeniu talerza zupy, potem tylko jem np jogurt i owoc. Nie mam ochotyna drugie danie. Wlasdnie tak jesmy: zdrowo, niedroggo i smacznie i w dodatku kazdy sobie komponuje posilek wg swego smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze napiszcie jakie jest dla was zdrowe i smaczne sniadnie. Bo dla mnie jedzenie 2 shcabowych na obiad jest przegieciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
16:57 powiało kultura, mi nic do tego ale Ciebie cos z żalu ściska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same kury domowe tu siedzą. Która pracująca kobieta miałaby czas na takie gimnastyki z robieniem jedzenia. Pol dnia myślicie co zrobić jutro na obiad:D. Zamiast zrobic cos pożytecznego, dokształcić się itd. Ale po co... Siedzenie w domu nie wymaga ambicji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo jedynaka co mnie może z żalu ściskać? Ze obżeracie się jak świnie i twój mąż szybciej na zawal padnie? A co do kultury... Komentowanie czyjegoś obiadu czy śniadania tez jest oznaką jej braku..... Wiec po tym wiedziałam z kim mam do czynienia i dorównałam do poziomu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie stresuj sie tak bo dostaniesz zawalu i wtedy zaden krem z marchewki ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten topik pokazuje jaka jest większość kafeterianek. Zaglądają sobie do garów, portfeli, lóżek i kazda potem trajkocze o kulturze. Buhahahaha fajnie, że jesteście. :D jest się z czego pośmiać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.33 idź coś zjedz, bo pewnie ci cukier spadł :D hmmmm a potem na topik "jak zrzucić 10 kg?". :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za głupie c**y.... Kloca się ktora lepiej zre :D. Widac, ze nie macie co robić w tym nudnym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej pani, co mąż pracuje fizycznie: mój też pracuje fizycznie. Nigdy nie wymagał i do tej pory nie wymaga mięsnych, ogromnych porcji obiadowych. Wręcz przeciwnie -unika smażonych, tłustych mięsiw. Woli zjeść wieli talerz sałaty z kurczakiem albo fasolkę szparagową z małą piersią z kurczaka, zamiast schabowego czy czterech mielonych. Akurat te rzeczy siedzą w głowie i to, że mąż by cię wyśmiał, gdybyś podała mu pożywny, zdrowy, warzywny obiad to kwestia męża - buraka, a nie tego, że się tym nie naje 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.39 popieram!!!! potem zdziwienie, ze za wysoki cholesterol i nadciśnienie. Ale ważne, ze chlop nazarty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
Wyraziłam swoje zdanie ze podane dania nie spełniają kryteriów tanio, zdrowo i pożywienie a Ty polecialas epitetami, to faktycznie dorownanie do poziomu? Ja nie pisałam co jemy wiec nie doszukuj sie teori spiskowych, co nam pęknie a co sie zapcha. Ściskać Cie moze z oczywistego powodu, ze niektórych stac kupic sobie i zjesc na co maja ochotę. Nie jestem rozrzutna i rozumiem ze inni maja mniej ale nie musza wciskać innym ze maja super wartościowe jedzenie wydając skrajnie mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 17:04 No to dalej pozwalaj jeść swoim facetom dwa obiady dziennie, powodzenia. Owdowiejesz prędzej niż myślisz, a nastolatka za kilka lat będziesz leczyć jak nie na otyłość, to na choroby krążeniowe, w najlepszym wypadku będziesz mu farmakologicznie obniżać cholesterol. Gdyby zjadali ci 3 pizze dziennie to też byś im podawała, bo tyle zjedzą? :o Nawet, jeśli mają potrzebę jeść obfitą kolację - na litość boską, niech to będą chude wędliny, lekka ryba jak tuńczyk czy łosoś kanapkowy, pełnoziarniste pieczywo, sałatki, lekki nabiał jak jorugt, twarożek, gotowane warzywa jeśli już musi być to coś "obiadowego" :o Na noc metabolizm spowalnia, ludzie, co wy ze swoim zdrowiem robicie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama jedynaka (to nie ja pisałam do Ciebie wcześniej) ale nie kumam: co Ci do tego, że ktoś je zupę-krem z marchwii na obiad? I że daje dziecku grzankę z masłem na śniadanie, bo maluch nic innego tak wcześnie nie przełknie, a za godzinę ma śniadanie w przedszkolu? O co Ci chodzi? Bo mi to wygląda na dowalanie byle dowalić. Jedna będzie zajadała się zdrową (bo zdrową i nie ma tu nic do rzeczy Twoje widzi mi się :o :o ) zupą marchewkową, a inny zechce w to miejsce zjeść schabowego z jajkiem sadzonym :o To ten od schaba to już jest zdrowo i pożywnie wg Ciebie, czy jeszcze nie? A może zdrowo i pożywnie to wyłącznie z dwoma daniami i koniecznie z warzywami na parze, bo inaczej się nie liczy? A ja Ci wtedy powiem, że Twoje obiady też dalekie są od ideału, bo brakuje w nich błonnika. I co? I właśnie nic :o :o Każdy je to, na co ma ochotę. Jeden będzie miał 7 maleńkich posiłków dziennie W TYM grzankę z masłem, a inny będzie jadł dwa - z furą warzyw i zdrową, chudą rybą. I który wygra zdrowie? Ano żadna fura warzyw i nawet najlepsza ryba świata nie da ci wigoru i energii, jeśli będziesz spożywał dwa posiłki dziennie. Żyj i daj żyć innym :o Jeśli dla ciebie zupa-krem z marchwi, która dla kogoś jest smakiem życia to skrajne oszczędzanie - no to gratuluję światopoglądu, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak chlop chce jesc tlusto to niech je. Jego zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo jedynaka, napisałam ci, ze owy krem byl zrobiony dlatego, ze go bardzo lubię, a nie po to, zeby oszczędzać. Nie musze skrajnie oszczędzać, mogę jeść tyle co ty i twoja rodzina, tylko wyobraź sobie, ze nie każdy lubi się obżerać. A że zostają mi pieniądze z tego, ze duzi nie jem to super. Mam kasę na dużo innych rzeczy. Owszem są osoby, które muszą skrajnie oszczędzać. Tylko, ze mimo tego niektórzy tez potrafią zrobić cos z niczego i naprawdę nie trzeba dużo wydać, zeby wartościowo zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.50 w końcu ktoś trafił w sedno. Nie rozumiem jak można komentować czyjś obiad czy śniadanie. Typowa kafeteryjna kura domowa: Gotuje najlepiej, jej rodzina je najzdrowiej , sa najbogatsi a cala reszta to dno i obiady u innych są beznadziejne. W sumie, jesli to ma ja dowartościować, to dlaczegóż by jej nie przytaknąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
Myślałam ze po to jest ten topik. Same wypisujecie co kto gotuje i ile wydaje. Nikt Wam do gara nie zagłada bo same go pokazujecie! W porządku by było jakbym pochwaliła, o jak super, o jak fajnie a jak skrytykowałam to raptem chuj mi do tego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja,mąż i 4 dzieci.W lutym wydaliśmy 4.200 zl.Autorko,600 zl.to jedna osoba wydaje na życie a nie rodzina! W głowe sie stuknij coty za brednie piszesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×