Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madziolfik

Potrzebuję wsparcia i rozmowy pragnę dziecka

Polecane posty

Gość madziolfik

Mam 21 lat, mój narzeczony 25 lat. 4 miesiące temu straciliśmy nasze dziecko ( poroniłam w 8 tygodniu) Oboj***ardzo to przeżyliśmy. Nikt z rodziny jeszcze nie wiedział o dziecku. Chcemy zdecydować się spróbować jeszcze raz. Jestem pewna że damy radę z dzieckiem. Oboje pracujemy ( razem mamy ok 3500-4000 zł) Mam własne mieszkanie (wszystkie opłaty to ok 300 zł) Mam skończone techniku, maturę, jestem na pierwszym roku studiów. Największą przeszkodą która powstrzymuje mnie od zajścia w ciąże są moi rodzice. Są to ludzie bardzo religijni - nie tolerują dziecka przed ślubem. Bardzo ich kocham i nie chce stracić z nimi kontaktu a tak się stanie jak urodzi się maleństwo. Ślub planujemy na przyszły rok. Czy uda się pogodzić pracę studia i dziecko? Czy jest szansa, ze rodzice wybaczą mi dziecko przed ślubem? Pragniemy go najbardziej na świecie. Proszę o wsparcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mozecie najpierw wziąc ślubu? Jesteś na pierwszym roku studiów, nie lepiej teraz zająć się nauką? Czy to nie jest tak, że tamta ciąża była wpadką, a kolejna ma Wam zrekompensować stratę pierwszego dziecka? Wy chyba jeszcze nie doszliście do siebie po poronieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wezcie slub, skonczcie szkole na spokojnie i wtedy dziecko. bo teraz na studiach bedzie ci ciezko, a bez pomocy rodzicow/tesciow przy dziecku bedzie ci ciezko studia skonczyc, nie mowie ze to niewykonalne ale bo co sobie dokladac obowiazkow. rob jak uwazasz, zycze powodzenia, bedzie dobrze. ! :)trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziolfik
Tamto dziecko nie było wpadką. Bo prostu mam bardzo bolesne miesiączki - praktycznie zawsze ląduje w szpitalu. Lekarz ponad pół roku temu namawiał nas na dziecko. Mówił że z każdym miesiącem będzie trudniej zajść... Boję się że jak bd czekać do ślubu to będzie już za późno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za brednie. Co mają bolesne miesiączki do zajścia w ciążę? I to w wieku 21 lat? I co to znaczy,że co miesiąc będzie ciężej zajść? Co ty za bzdury wypisujesz? Mam 2 dzieci, wiele wiem na temat ciąży,niepłodności, porodu itp. (nie to,żebym się chwaliła,po prostu stwierdzam fakt),ale o czymś takim nie słyszałam. Nie wiem...co ci konkretnie dolega? Bo wiesz,ja też miałam bolesne miesiączki, dopiero po urodzeniu DRUGIEGO dziecka ból stał się mniejszy,a okres krótszy. Szukasz wytłumaczenia swojego nieodpowiedzialnego postępowania; ja też urodziłam pierwsze dziecko w wieku 21 lat,ale bez przesady,potrafiłam przyznać,że zwyczajnie wpadłam,a nie mówiłam,że planujemy dziecko. Skończ studia, weźcie ślub..ile wy czasu w ogóle jesteście razem? I dlaczego planujecie najpierw dziecko,a potem ślub? Nie rozumiem. Nie jestem tradycjonalistką,sama długo żyłam w konkubinacie i nie mam nic przeciwko,zwłaszcza w tak młodym wieku,ale...dziecko?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bolesne miesiaczki nie sa same w sobie przeszkoda w zajsciu w ciaze. Chyba ze towarzysza innym schorzeniom ? Wezcie slub jesli wam zalezy , nie trzeba nawet wyprawiac wielkiego wesela, lecz male przyjecie. Chyba nie dojrzalas jednak do rodzenia dzieci, skoro problem stanowi reakcja rodzicow. P.s. Tez stracilam ciaze, w 12 tyg wiem jak to boli i wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rodzice nie zerwa z Toba kontaktu przez dziecko. Wierz mi ze dziadkowie z reguly szaleja z milosci do wnuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×