Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Ty masz prawo pisać, a ja mam prawo to skomentować. Czyli ogólnie nie masz pojęcia o języku, więc chętnie się na jego temat wypowiesz, miedzy innymi obrażając leksykografów. No bardzoś oświecone i mądreoczko.gif fanmirnala # 2014-01-16 Pewnie, że możesz, tylko, aby komentarz był coś warty, odnoś się choć w minimalnym stopniu do wypowiedzi, a nie jedynie dziecinnie tup nóżką, mówiąc: jesteś gupi. Ponadto, co wynika z poprzedniego twojego komentarza, nawet nie wiedziałeś o czym piszesz i czego się czepiasz, a to już cię całkowicie dyskwalifikuje. Siadaj Jasiu, pała. jezyk.gif przekorny # 2014-01-17 Praktyczne znaczenie słowa hejter załatwione. Proponuję teraz, aby obaj oponenci przenieśli się pod hasło flejm (na razie nie jest uwzględnione i dlatego właśnie trza je propagować). =] fanmirnala # 2014-01-17 Nażarł się krepiny i mu padła na mózg, tylko ślepy mógłby nie zauważyć, kto tu jest mistrzem w obrażaniu (dość wątpliwym, gdyż i tutaj jakiś poziom powinien być zachowany, takie wyzwiska są nazbyt trywialne i infantylne - miej na uwadze czytelników, włóż w to trochę serca i bardziej się postaraj). Jeśli ja nie dorastam komuś do pięt, to ty chyba nie dorastasz do mojej piwnicy. Jeszcze coś, skończ z projekcjami (ani nikogo nie obrażałom, ani też - jak się okazało - nie miałom na myśli, tego co sobie uroiłeś, ani też nic o mnie nie wiesz), jeśli nie chcesz wylądować w Tworkach, to bardzo niepokojący objaw. @przekorny Jeżeli miałoby to służyć edukacji, chętnie się piszę, ja mogę tak długo. Być może to będzie nawet konieczne, bo obawiam się, że jakiś admin w końcu straci cierpliwość i przerwie tę miłą pogawędkę, blokując możliwość komentowania. przekorny # 2014-01-17 >> miej na uwadze czytelników Zaiste! Miejcież mnie na uwadze i dbajcie o to, abym się nie znudził. =) slowakiwon # 2014-01-18 Według mnie Fanmirnala to typowy troll, karmiący się komentarzami na jego temat. Lubi sobie narobić szumu i wygłaszać tyrady na swój i innych temat, ale sensu w tym za wiele nie ma. Można to sprawdzić, zadając rzeczowe pytania. Wróćmy do wpisu http://sjp.pl/hejter#p341943 . No to "posłuchajmy", co rzeczywiście powinni zrobić językoznawcy, byś nie uznał ich za leni. O jakie "bardziej sensowne" słowa, których w słownikach nie ma, ci chodzi? Jaka powinna być prawidłowa metodologia dodawania słów do słowników? fanmirnala # 2014-01-18 Jak pisze zalogowany, jest całkiem do rzeczy, a jak nie (hipokryta co ma o to pretensje do Mirnala)... fanmirnala # 2014-01-19 >>> O jakie "bardziej sensowne" słowa, których w słownikach nie ma, ci chodzi? Na przykład Newada ::trollface:: slowakiwon # 2014-01-19 Czyli tak jak mówiłem. Jesteś do niczego, jeśli chodzi o wiedzę o języku. Nie karmić i omijać szerokim łukiem, to samo zdechnie, tak jak jego pan oczko.gif ~gosc # 2015-01-13 Hejter to taka "plujka" mucha rozsiewająca zarazki. ~gosc # 2015-02-09 hejter - ktoś kto pomylił wytykanie innym ( a oni są w tym naprawdę dobrzy ) ze swoim nieudacznictwem smiech.gif ( pomyśl o tym ) < 3 ~gosc # 2015-02-09 Zastanów się, czy Twoje zdanie jest poprawne, głównie chodzi mi o klarowność przekazu. Ponadto pomyśl nad tym, czy nie warto zaniechać zwyczaju stawiania spacji przed nawiasami, bo ten zwyczaj działa jak płachta na byka nie tylko na hejterów. ~merytoryczny hejter oczko.gif ~gosc # 2015-03-04 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Ty masz prawo pisać, a ja mam prawo to skomentować. Czyli ogólnie nie masz pojęcia o języku, więc chętnie się na jego temat wypowiesz, miedzy innymi obrażając leksykografów. No bardzoś oświecone i mądreoczko.gif fanmirnala # 2014-01-16 Pewnie, że możesz, tylko, aby komentarz był coś warty, odnoś się choć w minimalnym stopniu do wypowiedzi, a nie jedynie dziecinnie tup nóżką, mówiąc: jesteś gupi. Ponadto, co wynika z poprzedniego twojego komentarza, nawet nie wiedziałeś o czym piszesz i czego się czepiasz, a to już cię całkowicie dyskwalifikuje. Siadaj Jasiu, pała. jezyk.gif przekorny # 2014-01-17 Praktyczne znaczenie słowa hejter załatwione. Proponuję teraz, aby obaj oponenci przenieśli się pod hasło flejm (na razie nie jest uwzględnione i dlatego właśnie trza je propagować). =] fanmirnala # 2014-01-17 Nażarł się krepiny i mu padła na mózg, tylko ślepy mógłby nie zauważyć, kto tu jest mistrzem w obrażaniu (dość wątpliwym, gdyż i tutaj jakiś poziom powinien być zachowany, takie wyzwiska są nazbyt trywialne i infantylne - miej na uwadze czytelników, włóż w to trochę serca i bardziej się postaraj). Jeśli ja nie dorastam komuś do pięt, to ty chyba nie dorastasz do mojej piwnicy. Jeszcze coś, skończ z projekcjami (ani nikogo nie obrażałom, ani też - jak się okazało - nie miałom na myśli, tego co sobie uroiłeś, ani też nic o mnie nie wiesz), jeśli nie chcesz wylądować w Tworkach, to bardzo niepokojący objaw. @przekorny Jeżeli miałoby to służyć edukacji, chętnie się piszę, ja mogę tak długo. Być może to będzie nawet konieczne, bo obawiam się, że jakiś admin w końcu straci cierpliwość i przerwie tę miłą pogawędkę, blokując możliwość komentowania. przekorny # 2014-01-17 >> miej na uwadze czytelników Zaiste! Miejcież mnie na uwadze i dbajcie o to, abym się nie znudził. =) slowakiwon # 2014-01-18 Według mnie Fanmirnala to typowy troll, karmiący się komentarzami na jego temat. Lubi sobie narobić szumu i wygłaszać tyrady na swój i innych temat, ale sensu w tym za wiele nie ma. Można to sprawdzić, zadając rzeczowe pytania. Wróćmy do wpisu http://sjp.pl/hejter#p341943 . No to "posłuchajmy", co rzeczywiście powinni zrobić językoznawcy, byś nie uznał ich za leni. O jakie "bardziej sensowne" słowa, których w słownikach nie ma, ci chodzi? Jaka powinna być prawidłowa metodologia dodawania słów do słowników? fanmirnala # 2014-01-18 Jak pisze zalogowany, jest całkiem do rzeczy, a jak nie (hipokryta co ma o to pretensje do Mirnala)... fanmirnala # 2014-01-19 >>> O jakie "bardziej sensowne" słowa, których w słownikach nie ma, ci chodzi? Na przykład Newada ::trollface:: slowakiwon # 2014-01-19 Czyli tak jak mówiłem. Jesteś do niczego, jeśli chodzi o wiedzę o języku. Nie karmić i omijać szerokim łukiem, to samo zdechnie, tak jak jego pan oczko.gif ~gosc # 2015-01-13 Hejter to taka "plujka" mucha rozsiewająca zarazki. ~gosc # 2015-02-09 hejter - ktoś kto pomylił wytykanie innym ( a oni są w tym naprawdę dobrzy ) ze swoim nieudacznictwem smiech.gif ( pomyśl o tym ) < 3 ~gosc # 2015-02-09 Zastanów się, czy Twoje zdanie jest poprawne, głównie chodzi mi o klarowność przekazu. Ponadto pomyśl nad tym, czy nie warto zaniechać zwyczaju stawiania spacji przed nawiasami, bo ten zwyczaj działa jak płachta na byka nie tylko na hejterów. ~merytoryczny hejter oczko.gif ~gosc # 2015-03-04 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Czy wiedziałeś, że seks i orgazm działają prawdopodobnie na ból w podobny sposób jak dwie tabletki aspiryny, a doznania erotyczne łagodzą również schorzenia reumatyczne? Wiedziałeś, że w lepszej kondycji psychicznej i fizycznej są osoby, które regularnie ze sobą współżyją? Nie mówiąc już o ilości spalonych kalorii, porównywalnych z tymi spalonymi na siłowni. Często spotykamy się z sytuacją kiedy partnerzy mają większe i mniejsze potrzeby seksualne. Po 60 roku życia te potrzeby są najbardziej wyrównane. W artykule Seks: Czy moi rodzice to robią? pisaliśmy, że potrzeba intymności i miłości nie zanika wraz z wiekiem. Zaznaczyliśmy również, że każdy wiek jest dobry by poszerzyć swoje granice w seksie, poznać swoją seksualność czy rozpalić swoje żądze na nowo. To prawda, że seks po 50, 60 roku życia jest inny niż ten w młodości. I nie ma czego tu ukrywać. Ograniczenia związane z wiekiem, ze spadkiem libido, menopauzą czy też problemami krążenia, nadwagą, zażywanymi lekami i ich skutkami ubocznymi spowalniają libido, powodują wiele nieudogodnień zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. I właśnie z tym borykają się seniorzy. Pomóc może lekarz rodzinny, endokrynolog czy seksuolog. Za wszystko jak widać w dużej mierze odpowiedzialne są hormony, temperament i indywidualne predyspozycje, ale i to co mamy w naszych głowach na temat seksu, który nadal dla wielu jest tabu. Powiedzmy o tym głośno i jeszcze raz: osoby po 70 roku życia również są aktywne seksualnie. Uwaga! W polskich domach i sanatoriach emeryci uprawiają seks. I nie jest to zboczenie! Szukasz dobrego sanatorium? Sprawdź TUTAJ www.starsirodzice.pl/dobre-sanatoria Warto pamiętać, że ośrodek odczuwania przyjemności znajduje się w mózgu, dlatego po zabiegach chirurgiczno-ginekologicznych takich jak wycięcie macicy czy operacja piersi, również jesteśmy w stanie odczuwać przyjemność. Pożądanie podsycane przez obojga partnerów powraca z czasem. Jeśli jednak odczuwamy dyskomforty z powodu braku chęci bliskości cielesnej lub mamy obawy, iż już nigdy nie będziemy w stanie się zaakceptować. Warto skonsultować się z lekarzem czy seksuologiem. Seksuolog nas nie wyśmieje, a wręcz przyczyni się do polepszenia jakości naszego życia erotycznego i zaakceptowania siebie. Kamasutra dla seniorów? Bingo! Na Florydzie Organizacja Safersex4senior.org zaapelowała dwa lata temu o używanie prezerwatyw. Uwaga! Apel był filmem, gdzie główne role w miłosnych pozycjach z Kamasutry odgrywali starsi ludzie. Film został skierowany do aktywnych seksualnie starszych mieszkańców Florydy, bo właśnie tam wzrosła wśród seniorów liczba chorób przenoszonych drogą płciową, aż o 71% ! Organizatorom głównie chodziło o to by pokazać, że jest wiele sposobów na to jak uprawiać seks, ale tylko jeden sposób może uchronić przed chorobami. Seks w prezerwatywie. Organizacja na swojej stronie udostępniła internautom kontakt z ekspertami, którym mogli oni zadawać pytania na temat bezpiecznego współżycia. O co tyle szumu? Jeśli w ciągu 5 lat Amerykańskie Centrum Kontrolowania i Zapobiegania Chorobom odnotowało, aż taki wzrost w grupie wiekowej 45+ to chyba kampania była słuszna? Liczba osób zakażonych wirusem HIV i dotkniętych syfilisem wyraźnie się zwiększyła. Film ma zmniejszyć te statystyki. Seks daje poczucie bliskości, czułości, a pieszczoty rozbudzają nasze zmysły. Kobiety czują się piękne i pożądane. Mężczyźni silni i spełnieni. Emerytura jest spokojnym czasem kiedy możemy dać się ponieść fantazji i nasycić nasze pragnienia. Kiedy jeśli nie teraz zaczniemy spełniać nasze niespełnione dotąd fantazje erotyczne? Jeśli o czymś nie wspomnieliśmy, a jest godne uwagi czekamy na komentarze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatkowski Napisano Kwiecień 25, 2016 R Czy wiedziałeś, że seks i orgazm działają prawdopodobnie na ból w podobny sposób jak dwie tabletki aspiryny, a doznania erotyczne łagodzą również schorzenia reumatyczne? Wiedziałeś, że w lepszej kondycji psychicznej i fizycznej są osoby, które regularnie ze sobą współżyją? Nie mówiąc już o ilości spalonych kalorii, porównywalnych z tymi spalonymi na siłowni. Często spotykamy się z sytuacją kiedy partnerzy mają większe i mniejsze potrzeby seksualne. Po 60 roku życia te potrzeby są najbardziej wyrównane. W artykule Seks: Czy moi rodzice to robią? pisaliśmy, że potrzeba intymności i miłości nie zanika wraz z wiekiem. Zaznaczyliśmy również, że każdy wiek jest dobry by poszerzyć swoje granice w seksie, poznać swoją seksualność czy rozpalić swoje żądze na nowo. To prawda, że seks po 50, 60 roku życia jest inny niż ten w młodości. I nie ma czego tu ukrywać. Ograniczenia związane z wiekiem, ze spadkiem libido, menopauzą czy też problemami krążenia, nadwagą, zażywanymi lekami i ich skutkami ubocznymi spowalniają libido, powodują wiele nieudogodnień zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. I właśnie z tym borykają się seniorzy. Pomóc może lekarz rodzinny, endokrynolog czy seksuolog. Za wszystko jak widać w dużej mierze odpowiedzialne są hormony, temperament i indywidualne predyspozycje, ale i to co mamy w naszych głowach na temat seksu, który nadal dla wielu jest tabu. Powiedzmy o tym głośno i jeszcze raz: osoby po 70 roku życia również są aktywne seksualnie. Uwaga! W polskich domach i sanatoriach emeryci uprawiają seks. I nie jest to zboczenie! Szukasz dobrego sanatorium? Sprawdź TUTAJ www.starsirodzice.pl/dobre-sanatoria Warto pamiętać, że ośrodek odczuwania przyjemności znajduje się w mózgu, dlatego po zabiegach chirurgiczno-ginekologicznych takich jak wycięcie macicy czy operacja piersi, również jesteśmy w stanie odczuwać przyjemność. Pożądanie podsycane przez obojga partnerów powraca z czasem. Jeśli jednak odczuwamy dyskomforty z powodu braku chęci bliskości cielesnej lub mamy obawy, iż już nigdy nie będziemy w stanie się zaakceptować. Warto skonsultować się z lekarzem czy seksuologiem. Seksuolog nas nie wyśmieje, a wręcz przyczyni się do polepszenia jakości naszego życia erotycznego i zaakceptowania siebie. Kamasutra dla seniorów? Bingo! Na Florydzie Organizacja Safersex4senior.org zaapelowała dwa lata temu o używanie prezerwatyw. Uwaga! Apel był filmem, gdzie główne role w miłosnych pozycjach z Kamasutry odgrywali starsi ludzie. Film został skierowany do aktywnych seksualnie starszych mieszkańców Florydy, bo właśnie tam wzrosła wśród seniorów liczba chorób przenoszonych drogą płciową, aż o 71% ! Organizatorom głównie chodziło o to by pokazać, że jest wiele sposobów na to jak uprawiać seks, ale tylko jeden sposób może uchronić przed chorobami. Seks w prezerwatywie. Organizacja na swojej stronie udostępniła internautom kontakt z ekspertami, którym mogli oni zadawać pytania na temat bezpiecznego współżycia. O co tyle szumu? Jeśli w ciągu 5 lat Amerykańskie Centrum Kontrolowania i Zapobiegania Chorobom odnotowało, aż taki wzrost w grupie wiekowej 45+ to chyba kampania była słuszna? Liczba osób zakażonych wirusem HIV i dotkniętych syfilisem wyraźnie się zwiększyła. Film ma zmniejszyć te statystyki. Seks daje poczucie bliskości, czułości, a pieszczoty rozbudzają nasze zmysły. Kobiety czują się piękne i pożądane. Mężczyźni silni i spełnieni. Emerytura jest spokojnym czasem kiedy możemy dać się ponieść fantazji i nasycić nasze pragnienia. Kiedy jeśli nie teraz zaczniemy spełniać nasze niespełnione dotąd fantazje erotyczne? Jeśli o czymś nie wspomnieliśmy, a jest godne uwagi czekamy na komentarze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Czy wiedziałeś, że seks i orgazm działają prawdopodobnie na ból w podobny sposób jak dwie tabletki aspiryny, a doznania erotyczne łagodzą również schorzenia reumatyczne? Wiedziałeś, że w lepszej kondycji psychicznej i fizycznej są osoby, które regularnie ze sobą współżyją? Nie mówiąc już o ilości spalonych kalorii, porównywalnych z tymi spalonymi na siłowni. Często spotykamy się z sytuacją kiedy partnerzy mają większe i mniejsze potrzeby seksualne. Po 60 roku życia te potrzeby są najbardziej wyrównane. W artykule Seks: Czy moi rodzice to robią? pisaliśmy, że potrzeba intymności i miłości nie zanika wraz z wiekiem. Zaznaczyliśmy również, że każdy wiek jest dobry by poszerzyć swoje granice w seksie, poznać swoją seksualność czy rozpalić swoje żądze na nowo. To prawda, że seks po 50, 60 roku życia jest inny niż ten w młodości. I nie ma czego tu ukrywać. Ograniczenia związane z wiekiem, ze spadkiem libido, menopauzą czy też problemami krążenia, nadwagą, zażywanymi lekami i ich skutkami ubocznymi spowalniają libido, powodują wiele nieudogodnień zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. I właśnie z tym borykają się seniorzy. Pomóc może lekarz rodzinny, endokrynolog czy seksuolog. Za wszystko jak widać w dużej mierze odpowiedzialne są hormony, temperament i indywidualne predyspozycje, ale i to co mamy w naszych głowach na temat seksu, który nadal dla wielu jest tabu. Powiedzmy o tym głośno i jeszcze raz: osoby po 70 roku życia również są aktywne seksualnie. Uwaga! W polskich domach i sanatoriach emeryci uprawiają seks. I nie jest to zboczenie! Szukasz dobrego sanatorium? Sprawdź TUTAJ www.starsirodzice.pl/dobre-sanatoria Warto pamiętać, że ośrodek odczuwania przyjemności znajduje się w mózgu, dlatego po zabiegach chirurgiczno-ginekologicznych takich jak wycięcie macicy czy operacja piersi, również jesteśmy w stanie odczuwać przyjemność. Pożądanie podsycane przez obojga partnerów powraca z czasem. Jeśli jednak odczuwamy dyskomforty z powodu braku chęci bliskości cielesnej lub mamy obawy, iż już nigdy nie będziemy w stanie się zaakceptować. Warto skonsultować się z lekarzem czy seksuologiem. Seksuolog nas nie wyśmieje, a wręcz przyczyni się do polepszenia jakości naszego życia erotycznego i zaakceptowania siebie. Kamasutra dla seniorów? Bingo! Na Florydzie Organizacja Safersex4senior.org zaapelowała dwa lata temu o używanie prezerwatyw. Uwaga! Apel był filmem, gdzie główne role w miłosnych pozycjach z Kamasutry odgrywali starsi ludzie. Film został skierowany do aktywnych seksualnie starszych mieszkańców Florydy, bo właśnie tam wzrosła wśród seniorów liczba chorób przenoszonych drogą płciową, aż o 71% ! Organizatorom głównie chodziło o to by pokazać, że jest wiele sposobów na to jak uprawiać seks, ale tylko jeden sposób może uchronić przed chorobami. Seks w prezerwatywie. Organizacja na swojej stronie udostępniła internautom kontakt z ekspertami, którym mogli oni zadawać pytania na temat bezpiecznego współżycia. O co tyle szumu? Jeśli w ciągu 5 lat Amerykańskie Centrum Kontrolowania i Zapobiegania Chorobom odnotowało, aż taki wzrost w grupie wiekowej 45+ to chyba kampania była słuszna? Liczba osób zakażonych wirusem HIV i dotkniętych syfilisem wyraźnie się zwiększyła. Film ma zmniejszyć te statystyki. Seks daje poczucie bliskości, czułości, a pieszczoty rozbudzają nasze zmysły. Kobiety czują się piękne i pożądane. Mężczyźni silni i spełnieni. Emerytura jest spokojnym czasem kiedy możemy dać się ponieść fantazji i nasycić nasze pragnienia. Kiedy jeśli nie teraz zaczniemy spełniać nasze niespełnione dotąd fantazje erotyczne? Jeśli o czymś nie wspomnieliśmy, a jest godne uwagi czekamy na komentarze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Zakładając, że mamy zabezpieczone dowody oraz prawidłowo ustaloną osobę sprawcy, warto w tym miejscu również zaznaczyć konieczność udowodnienia oskarżonemu winy. Zgodnie z art. 5. §1 Kodeksu postępowania karnego oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem. A udowodnienie winy w procesach o zniesławienie czy pomówienia jest sprawą niezwykle skomplikowaną. Dlaczego? Ponieważ przestępstwa te muszą być popełnione z winy umyślnej. Zgodnie z art. 9. §1 Kodeksu karnego wina umyślna zachodzi wtedy, gdy sprawca ma zamiar popełnienia przestępstwa, chce je popełnić (sprawca ma tzw. zamiar bezpośredni), albo przewiduje możliwość jego popełnienia i na to się godzi (jest to tzw. zamiar ewentualny). Dla porównania: wina nieumyślna zachodzi wówczas, gdy (zgodnie z art. 9. §2 Kodeksu karnego) sprawca, nie mając zamiaru popełnienia przestępstwa, jednak je popełnia na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał, albo mógł przewidzieć. Jak więc widać, między tzw. zamiarem ewentualnym (umyślnością) a nieumyślnością jest bardzo subtelna i cienka granica. W obu przypadkach sprawca nie chce bowiem popełnić przestępstwa pomówienia, ale tylko przy zamiarze ewentualnym (umyślności) godzi się na taką możliwość. W procesach o zniesławienie czy pomówienie jeśli oskarżony nie będzie zeznawał (ma bowiem prawo milczeć), to oskarżyciel prywatny musi ten zamiar (bezpośredni lub ewentualny) udowodnić. Nie jest to oczywiście niemożliwe, ale z pewnością jest to bardzo trudne. Spotkałam się zarówno z przypadkami, gdy sąd nie dopuścił do sprawy dowodów w postaci numeru IP komputera, umarzania postępowania z powodu braku wystarczających dowodów na popełnienie czynów, jak również z sytuacją, w której milczenie oskarżonego i nieudowodnienie mu winy doprowadziło do jego uniewinnienia.Zakładając, że mamy zabezpieczone dowody oraz prawidłowo ustaloną osobę sprawcy, warto w tym miejscu również zaznaczyć konieczność udowodnienia oskarżonemu winy. Zgodnie z art. 5. §1 Kodeksu postępowania karnego oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem. A udowodnienie winy w procesach o zniesławienie czy pomówienia jest sprawą niezwykle skomplikowaną. Dlaczego? Ponieważ przestępstwa te muszą być popełnione z winy umyślnej. Zgodnie z art. 9. §1 Kodeksu karnego wina umyślna zachodzi wtedy, gdy sprawca ma zamiar popełnienia przestępstwa, chce je popełnić (sprawca ma tzw. zamiar bezpośredni), albo przewiduje możliwość jego popełnienia i na to się godzi (jest to tzw. zamiar ewentualny). Dla porównania: wina nieumyślna zachodzi wówczas, gdy (zgodnie z art. 9. §2 Kodeksu karnego) sprawca, nie mając zamiaru popełnienia przestępstwa, jednak je popełnia na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał, albo mógł przewidzieć. Jak więc widać, między tzw. zamiarem ewentualnym (umyślnością) a nieumyślnością jest bardzo subtelna i cienka granica. W obu przypadkach sprawca nie chce bowiem popełnić przestępstwa pomówienia, ale tylko przy zamiarze ewentualnym (umyślności) godzi się na taką możliwość. W procesach o zniesławienie czy pomówienie jeśli oskarżony nie będzie zeznawał (ma bowiem prawo milczeć), to oskarżyciel prywatny musi ten zamiar (bezpośredni lub ewentualny) udowodnić. Nie jest to oczywiście niemożliwe, ale z pewnością jest to bardzo trudne. Spotkałam się zarówno z przypadkami, gdy sąd nie dopuścił do sprawy dowodów w postaci numeru IP komputera, umarzania postępowania z powodu braku wystarczających dowodów na popełnienie czynów, jak również z sytuacją, w której milczenie oskarżonego i nieudowodnienie mu winy doprowadziło do jego uniewinnienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 gość 2016.03.16 (..) Po zakupie starcook wszystko zmieniło się o 360 stopni. Polecam X Czyli wróciłaś do punktu wyjścia :P To nie polecam :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Czy jesteś gotowy na sukces? Kupujesz sobie samochód marzeń. Uwielbiasz go, świetnie się w nim czujesz, pasuje do Ciebie i cieszysz się jak dzieciak. Pewnego dnia parkujesz nim w pełni poprawnie i legalnie na ulicy i idziesz załatwić jakąś sprawę. Wracasz, a na samochodzie masz długą rysę, którą ktoś zrobił kluczem. Jesteś wściekły i nie rozumiesz, , a przechodzący na pasach człowiek nie owijając w bawełnę, spluną na mój nowy, piękny samochód. Internetowy hejt, zawistne spojrzenia sąsiadów czy kąśliwe uwagi znajomych, z którymi wielu z nas spotyka się na co dzień, to nic innego, jak takie właśnie zazdrosne splunięcie na maskę samochodu. Człowiek odnoszący sukces musi się z tym liczyć. Czy Ty jesteś na to gotowy? Ktoś, kto odniósł sukces musi liczyć się z hejtem, zwłaszcza w Polsce. Nie osiągniesz sukcesu, jeżeli się go boisz. Negatywizm jest pryzmatem, z jakim większość Polaków patrzy na sukces innych. Dlaczego największe sukcesy Polaków urzeczywistniają się poza granicami naszego kraju? Ponieważ oni wyszli poza ramę „bycia Polakiem” i poza schemat „To się nie może udać”. Schudłeś, zacząłeś dbać o zdrowie, wyrzeźbiłeś atrakcyjną sylwetkę i czujesz się z tym świetnie. Jak myślisz, co na Twój widok pomyśli łysiejący facet z piwnym brzuchem i niezainteresowaną nim od lat żoną? Prędzej będą to epitety w stylu mięśniak, frajer i idiota niż podziw dla Twoich osiągnięć i ciężkiej pracy. Pamiętaj, że odnosząc sukces wielu ludzi może Cię znienawidzić lub niesprawiedliwie ocenić. Jesteś na to gotów? Kim jest człowiek sukcesu? To osoba łącząca w sobie dwa czynniki – technikę i osobowość. Dzięki do perfekcji opanowanej technice osiągniesz sukces, a dzięki osobowości będziesz w stanie ten sukces znieść i odpowiednio wykorzystać. To przecież logiczne, że za kierownicą auta Formuły 1 powinien siedzieć superkierowca. Tylko z odpowiednią osobowością za sterem zaawansowana technika przyniesie sukces, wygra wyścig. Czy Twoja osobowość jest odpowiednio silna? Człowiek sukcesu to ktoś mający pasję, dzięki której pracoholizm jest dla niego co najwyżej mitem. To ktoś, kto dzięki kreatywności i indywidualnej kreacji samodzielnie stworzy dla siebie zawód. Ludzi sukcesu charakteryzuje długotrwała i systematyczna praca. Nad czym? Nad jedną konkretną rzeczą, w której chcą być najlepsi. Próbując być dobrym we wszystkim, tak naprawdę nie osiągniesz niczego w żadnej dziedzinie. Stracisz tylko swój czas. Ja wybrałem – chcę być topowym trenerem tej planety, więc temu poświęcam najwięcej czasu. Samodoskonalenie to nieodzowna cecha człowieka sukcesu. Lider to ktoś, kto nie zatrzymuje się by przyjąć owacje na stojąco. Czy powyższy opis przedstawia Ciebie? Prawidłowa odpowiedź to „tak” lub „jeszcze nie”. Co znaczy „jeszcze nie”? Że konstrukt, jakim jest Twoje „ja” wymaga pracy, modelowania. Pamiętaj, że „ja” jest w pełni modelowane i w pełni tworzone. Ważne jest to, aby realizować swoje marzenia. Kiedy? Dziś wieczorem zastanów się, co w tym dniu było dobre, a co mógłbyś jeszcze poprawić. Jutro popraw to, czego nie udało Ci się dokonać dzisiaj, a zrobisz krok w stronę spełnienia swoich marzeń. Przestań bać się sukcesu. Nie osiągniesz go, dopóki coś Cię ogranicza. Nie osiągniesz go, dopóki sam pielęgnujesz w sobie ograniczenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Czy wiedziałeś, że seks i orgazm działają prawdopodobnie na ból w podobny sposób jak dwie tabletki aspiryny, a doznania erotyczne łagodzą również schorzenia reumatyczne? Wiedziałeś, że w lepszej kondycji psychicznej i fizycznej są osoby, które regularnie ze sobą współżyją? Nie mówiąc już o ilości spalonych kalorii, porównywalnych z tymi spalonymi na siłowni. Często spotykamy się z sytuacją kiedy partnerzy mają większe i mniejsze potrzeby seksualne. Po 60 roku życia te potrzeby są najbardziej wyrównane. W artykule Seks: Czy moi rodzice to robią? pisaliśmy, że potrzeba intymności i miłości nie zanika wraz z wiekiem. Zaznaczyliśmy również, że każdy wiek jest dobry by poszerzyć swoje granice w seksie, poznać swoją seksualność czy rozpalić swoje żądze na nowo. To prawda, że seks po 50, 60 roku życia jest inny niż ten w młodości. I nie ma czego tu ukrywać. Ograniczenia związane z wiekiem, ze spadkiem libido, menopauzą czy też problemami krążenia, nadwagą, zażywanymi lekami i ich skutkami ubocznymi spowalniają libido, powodują wiele nieudogodnień zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. I właśnie z tym borykają się seniorzy. Pomóc może lekarz rodzinny, endokrynolog czy seksuolog. Za wszystko jak widać w dużej mierze odpowiedzialne są hormony, temperament i indywidualne predyspozycje, ale i to co mamy w naszych głowach na temat seksu, który nadal dla wielu jest tabu. Powiedzmy o tym głośno i jeszcze raz: osoby po 70 roku życia również są aktywne seksualnie. Uwaga! W polskich domach i sanatoriach emeryci uprawiają seks. I nie jest to zboczenie! Szukasz dobrego sanatorium? Sprawdź TUTAJ www.starsirodzice.pl/dobre-sanatoria Warto pamiętać, że ośrodek odczuwania przyjemności znajduje się w mózgu, dlatego po zabiegach chirurgiczno-ginekologicznych takich jak wycięcie macicy czy operacja piersi, również jesteśmy w stanie odczuwać przyjemność. Pożądanie podsycane przez obojga partnerów powraca z czasem. Jeśli jednak odczuwamy dyskomforty z powodu braku chęci bliskości cielesnej lub mamy obawy, iż już nigdy nie będziemy w stanie się zaakceptować. Warto skonsultować się z lekarzem czy seksuologiem. Seksuolog nas nie wyśmieje, a wręcz przyczyni się do polepszenia jakości naszego życia erotycznego i zaakceptowania siebie. Kamasutra dla seniorów? Bingo! Na Florydzie Organizacja Safersex4senior.org zaapelowała dwa lata temu o używanie prezerwatyw. Uwaga! Apel był filmem, gdzie główne role w miłosnych pozycjach z Kamasutry odgrywali starsi ludzie. Film został skierowany do aktywnych seksualnie starszych mieszkańców Florydy, bo właśnie tam wzrosła wśród seniorów liczba chorób przenoszonych drogą płciową, aż o 71% ! Organizatorom głównie chodziło o to by pokazać, że jest wiele sposobów na to jak uprawiać seks, ale tylko jeden sposób może uchronić przed chorobami. Seks w prezerwatywie. Organizacja na swojej stronie udostępniła internautom kontakt z ekspertami, którym mogli oni zadawać pytania na temat bezpiecznego współżycia. O co tyle szumu? Jeśli w ciągu 5 lat Amerykańskie Centrum Kontrolowania i Zapobiegania Chorobom odnotowało, aż taki wzrost w grupie wiekowej 45+ to chyba kampania była słuszna? Liczba osób zakażonych wirusem HIV i dotkniętych syfilisem wyraźnie się zwiększyła. Film ma zmniejszyć te statystyki. Seks daje poczucie bliskości, czułości, a pieszczoty rozbudzają nasze zmysły. Kobiety czują się piękne i pożądane. Mężczyźni silni i spełnieni. Emerytura jest spokojnym czasem kiedy możemy dać się ponieść fantazji i nasycić nasze pragnienia. Kiedy jeśli nie teraz zaczniemy spełniać nasze niespełnione dotąd fantazje erotyczne? Jeśli o czymś nie wspomnieliśmy, a jest godne uwagi czekamy na komentarze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Jeszcze 2 lata temu Mastercook (dawny Wrozamet - Wrocławskie Zakłady Metalowe) plasował się w polskiej ścisłej czołówce, pod względem ilości sprzedanych produktów. W roku 2010 firma wyprodukowała łącznie ponad 2 miliony różnych urządzeń AGD. Logotypem tej marki sygnowane były lodówki, piekarniki, zmywarki, pralki, odkurzacze i inne artykuły zarówno dużego jak i małego AGD. Historia marki sięga roku 1946, kiedy to otwarto pierwszą fabrykę Wrozametu, w której produkowano pralki wirnikowe, ale także emaliowane garnki, czy elementy motocykli. Znana doskonale Polakom kuchnia gazowa Wrozamet powstała w roku 1969. Marka handlowa Mastercook zadebiutowała na rynku w roku 1993 podczas wprowadzania nowej generacji kuchenek. Obecnie zadłużenie grupy Fagor wynosi ponad miliard euro. Jeszcze 2 lata temu Mastercook (dawny Wrozamet - Wrocławskie Zakłady Metalowe) plasował się w polskiej ścisłej czołówce, pod względem ilości sprzedanych produktów. W roku 2010 firma wyprodukowała łącznie ponad 2 miliony różnych urządzeń AGD. Logotypem tej marki sygnowane były lodówki, piekarniki, zmywarki, pralki, odkurzacze i inne artykuły zarówno dużego jak i małego AGD. Historia marki sięga roku 1946, kiedy to otwarto pierwszą fabrykę Wrozametu, w której produkowano pralki wirnikowe, ale także emaliowane garnki, czy elementy motocykli. Znana doskonale Polakom kuchnia gazowa Wrozamet powstała w roku 1969. Marka handlowa Mastercook zadebiutowała na rynku w roku 1993 podczas wprowadzania nowej generacji kuchenek. Obecnie zadłużenie grupy Fagor wynosi ponad miliard euro. Jeszcze 2 lata temu Mastercook (dawny Wrozamet - Wrocławskie Zakłady Metalowe) plasował się w polskiej ścisłej czołówce, pod względem ilości sprzedanych produktów. W roku 2010 firma wyprodukowała łącznie ponad 2 miliony różnych urządzeń AGD. Logotypem tej marki sygnowane były lodówki, piekarniki, zmywarki, pralki, odkurzacze i inne artykuły zarówno dużego jak i małego AGD. Historia marki sięga roku 1946, kiedy to otwarto pierwszą fabrykę Wrozametu, w której produkowano pralki wirnikowe, ale także emaliowane garnki, czy elementy motocykli. Znana doskonale Polakom kuchnia gazowa Wrozamet powstała w roku 1969. Marka handlowa Mastercook zadebiutowała na rynku w roku 1993 podczas wprowadzania nowej generacji kuchenek. Obecnie zadłużenie grupy Fagor wynosi ponad miliard euro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 http://www.linguee.de/englisch-deutsch/uebersetzung/five+star+cook.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Zakładając, że mamy zabezpieczone dowody oraz prawidłowo ustaloną osobę sprawcy, warto w tym miejscu również zaznaczyć konieczność udowodnienia oskarżonemu winy. Zgodnie z art. 5. §1 Kodeksu postępowania karnego oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem. A udowodnienie winy w procesach o zniesławienie czy pomówienia jest sprawą niezwykle skomplikowaną. Dlaczego? Ponieważ przestępstwa te muszą być popełnione z winy umyślnej. Zgodnie z art. 9. §1 Kodeksu karnego wina umyślna zachodzi wtedy, gdy sprawca ma zamiar popełnienia przestępstwa, chce je popełnić (sprawca ma tzw. zamiar bezpośredni), albo przewiduje możliwość jego popełnienia i na to się godzi (jest to tzw. zamiar ewentualny). Dla porównania: wina nieumyślna zachodzi wówczas, gdy (zgodnie z art. 9. §2 Kodeksu karnego) sprawca, nie mając zamiaru popełnienia przestępstwa, jednak je popełnia na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał, albo mógł przewidzieć. Jak więc widać, między tzw. zamiarem ewentualnym (umyślnością) a nieumyślnością jest bardzo subtelna i cienka granica. W obu przypadkach sprawca nie chce bowiem popełnić przestępstwa pomówienia, ale tylko przy zamiarze ewentualnym (umyślności) godzi się na taką możliwość. W procesach o zniesławienie czy pomówienie jeśli oskarżony nie będzie zeznawał (ma bowiem prawo milczeć), to oskarżyciel prywatny musi ten zamiar (bezpośredni lub ewentualny) udowodnić. Nie jest to oczywiście niemożliwe, ale z pewnością jest to bardzo trudne. Spotkałam się zarówno z przypadkami, gdy sąd nie dopuścił do sprawy dowodów w postaci numeru IP komputera, umarzania postępowania z powodu braku wystarczających dowodów na popełnienie czynów, jak również z sytuacją, w której milczenie oskarżonego i nieudowodnienie mu winy doprowadziło do jego uniewinnienia.Zakładając, że mamy zabezpieczone dowody oraz prawidłowo ustaloną osobę sprawcy, warto w tym miejscu również zaznaczyć konieczność udowodnienia oskarżonemu winy. Zgodnie z art. 5. §1 Kodeksu postępowania karnego oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem. A udowodnienie winy w procesach o zniesławienie czy pomówienia jest sprawą niezwykle skomplikowaną. Dlaczego? Ponieważ przestępstwa te muszą być popełnione z winy umyślnej. Zgodnie z art. 9. §1 Kodeksu karnego wina umyślna zachodzi wtedy, gdy sprawca ma zamiar popełnienia przestępstwa, chce je popełnić (sprawca ma tzw. zamiar bezpośredni), albo przewiduje możliwość jego popełnienia i na to się godzi (jest to tzw. zamiar ewentualny). Dla porównania: wina nieumyślna zachodzi wówczas, gdy (zgodnie z art. 9. §2 Kodeksu karnego) sprawca, nie mając zamiaru popełnienia przestępstwa, jednak je popełnia na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał, albo mógł przewidzieć. Jak więc widać, między tzw. zamiarem ewentualnym (umyślnością) a nieumyślnością jest bardzo subtelna i cienka granica. W obu przypadkach sprawca nie chce bowiem popełnić przestępstwa pomówienia, ale tylko przy zamiarze ewentualnym (umyślności) godzi się na taką możliwość. W procesach o zniesławienie czy pomówienie jeśli oskarżony nie będzie zeznawał (ma bowiem prawo milczeć), to oskarżyciel prywatny musi ten zamiar (bezpośredni lub ewentualny) udowodnić. Nie jest to oczywiście niemożliwe, ale z pewnością jest to bardzo trudne. Spotkałam się zarówno z przypadkami, gdy sąd nie dopuścił do sprawy dowodów w postaci numeru IP komputera, umarzania postępowania z powodu braku wystarczających dowodów na popełnienie czynów, jak również z sytuacją, w której milczenie oskarżonego i nieudowodnienie mu winy doprowadziło do jego uniewinnienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Czy wiedziałeś, że seks i orgazm działają prawdopodobnie na ból w podobny sposób jak dwie tabletki aspiryny, a doznania erotyczne łagodzą również schorzenia reumatyczne? Wiedziałeś, że w lepszej kondycji psychicznej i fizycznej są osoby, które regularnie ze sobą współżyją? Nie mówiąc już o ilości spalonych kalorii, porównywalnych z tymi spalonymi na siłowni. Często spotykamy się z sytuacją kiedy partnerzy mają większe i mniejsze potrzeby seksualne. Po 60 roku życia te potrzeby są najbardziej wyrównane. W artykule Seks: Czy moi rodzice to robią? pisaliśmy, że potrzeba intymności i miłości nie zanika wraz z wiekiem. Zaznaczyliśmy również, że każdy wiek jest dobry by poszerzyć swoje granice w seksie, poznać swoją seksualność czy rozpalić swoje żądze na nowo. To prawda, że seks po 50, 60 roku życia jest inny niż ten w młodości. I nie ma czego tu ukrywać. Ograniczenia związane z wiekiem, ze spadkiem libido, menopauzą czy też problemami krążenia, nadwagą, zażywanymi lekami i ich skutkami ubocznymi spowalniają libido, powodują wiele nieudogodnień zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. I właśnie z tym borykają się seniorzy. Pomóc może lekarz rodzinny, endokrynolog czy seksuolog. Za wszystko jak widać w dużej mierze odpowiedzialne są hormony, temperament i indywidualne predyspozycje, ale i to co mamy w naszych głowach na temat seksu, który nadal dla wielu jest tabu. Powiedzmy o tym głośno i jeszcze raz: osoby po 70 roku życia również są aktywne seksualnie. Uwaga! W polskich domach i sanatoriach emeryci uprawiają seks. I nie jest to zboczenie! Szukasz dobrego sanatorium? Sprawdź TUTAJwww.starsirodzice.pl/dobre-sanatoria Warto pamiętać, że ośrodek odczuwania przyjemności znajduje się w mózgu, dlatego po zabiegach chirurgiczno-ginekologicznych takich jak wycięcie macicy czy operacja piersi, również jesteśmy w stanie odczuwać przyjemność. Pożądanie podsycane przez obojga partnerów powraca z czasem. Jeśli jednak odczuwamy dyskomforty z powodu braku chęci bliskości cielesnej lub mamy obawy, iż już nigdy nie będziemy w stanie się zaakceptować. Warto skonsultować się z lekarzem czy seksuologiem. Seksuolog nas nie wyśmieje, a wręcz przyczyni się do polepszenia jakości naszego życia erotycznego i zaakceptowania siebie. Kamasutra dla seniorów? Bingo! Na Florydzie Organizacja Safersex4senior.org zaapelowała dwa lata temu o używanie prezerwatyw. Uwaga! Apel był filmem, gdzie główne role w miłosnych pozycjach z Kamasutry odgrywali starsi ludzie. Film został skierowany do aktywnych seksualnie starszych mieszkańców Florydy, bo właśnie tam wzrosła wśród seniorów liczba chorób przenoszonych drogą płciową, aż o 71% ! Organizatorom głównie chodziło o to by pokazać, że jest wiele sposobów na to jak uprawiać seks, ale tylko jeden sposób może uchronić przed chorobami. Seks w prezerwatywie. Organizacja na swojej stronie udostępniła internautom kontakt z ekspertami, którym mogli oni zadawać pytania na temat bezpiecznego współżycia. O co tyle szumu? Jeśli w ciągu 5 lat Amerykańskie Centrum Kontrolowania i Zapobiegania Chorobom odnotowało, aż taki wzrost w grupie wiekowej 45+ to chyba kampania była słuszna? Liczba osób zakażonych wirusem HIV i dotkniętych syfilisem wyraźnie się zwiększyła. Film ma zmniejszyć te statystyki. Seks daje poczucie bliskości, czułości, a pieszczoty rozbudzają nasze zmysły. Kobiety czują się piękne i pożądane. Mężczyźni silni i spełnieni. Emerytura jest spokojnym czasem kiedy możemy dać się ponieść fantazji i nasycić nasze pragnienia. Kiedy jeśli nie teraz zaczniemy spełniać nasze niespełnione dotąd fantazje erotyczne? Jeśli o czymś nie wspomnieliśmy, a jest godne uwagi czekamy na komentarze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Czy wiedziałeś, że seks i orgazm działają prawdopodobnie na ból w podobny sposób jak dwie tabletki aspiryny, a doznania erotyczne łagodzą również schorzenia reumatyczne? Wiedziałeś, że w lepszej kondycji psychicznej i fizycznej są osoby, które regularnie ze sobą współżyją? Nie mówiąc już o ilości spalonych kalorii, porównywalnych z tymi spalonymi na siłowni. Często spotykamy się z sytuacją kiedy partnerzy mają większe i mniejsze potrzeby seksualne. Po 60 roku życia te potrzeby są najbardziej wyrównane. W artykule Seks: Czy moi rodzice to robią? pisaliśmy, że potrzeba intymności i miłości nie zanika wraz z wiekiem. Zaznaczyliśmy również, że każdy wiek jest dobry by poszerzyć swoje granice w seksie, poznać swoją seksualność czy rozpalić swoje żądze na nowo. To prawda, że seks po 50, 60 roku życia jest inny niż ten w młodości. I nie ma czego tu ukrywać. Ograniczenia związane z wiekiem, ze spadkiem libido, menopauzą czy też problemami krążenia, nadwagą, zażywanymi lekami i ich skutkami ubocznymi spowalniają libido, powodują wiele nieudogodnień zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. I właśnie z tym borykają się seniorzy. Pomóc może lekarz rodzinny, endokrynolog czy seksuolog. Za wszystko jak widać w dużej mierze odpowiedzialne są hormony, temperament i indywidualne predyspozycje, ale i to co mamy w naszych głowach na temat seksu, który nadal dla wielu jest tabu. Powiedzmy o tym głośno i jeszcze raz: osoby po 70 roku życia również są aktywne seksualnie. Uwaga! W polskich domach i sanatoriach emeryci uprawiają seks. I nie jest to zboczenie! Szukasz dobrego sanatorium? Sprawdź TUTAJ www.starsirodzice.pl/dobre-sanatoria Warto pamiętać, że ośrodek odczuwania przyjemności znajduje się w mózgu, dlatego po zabiegach chirurgiczno-ginekologicznych takich jak wycięcie macicy czy operacja piersi, również jesteśmy w stanie odczuwać przyjemność. Pożądanie podsycane przez obojga partnerów powraca z czasem. Jeśli jednak odczuwamy dyskomforty z powodu braku chęci bliskości cielesnej lub mamy obawy, iż już nigdy nie będziemy w stanie się zaakceptować. Warto skonsultować się z lekarzem czy seksuologiem. Seksuolog nas nie wyśmieje, a wręcz przyczyni się do polepszenia jakości naszego życia erotycznego i zaakceptowania siebie. Kamasutra dla seniorów? Bingo! Na Florydzie Organizacja Safersex4senior.org zaapelowała dwa lata temu o używanie prezerwatyw. Uwaga! Apel był filmem, gdzie główne role w miłosnych pozycjach z Kamasutry odgrywali starsi ludzie. Film został skierowany do aktywnych seksualnie starszych mieszkańców Florydy, bo właśnie tam wzrosła wśród seniorów liczba chorób przenoszonych drogą płciową, aż o 71% ! Organizatorom głównie chodziło o to by pokazać, że jest wiele sposobów na to jak uprawiać seks, ale tylko jeden sposób może uchronić przed chorobami. Seks w prezerwatywie. Organizacja na swojej stronie udostępniła internautom kontakt z ekspertami, którym mogli oni zadawać pytania na temat bezpiecznego współżycia. O co tyle szumu? Jeśli w ciągu 5 lat Amerykańskie Centrum Kontrolowania i Zapobiegania Chorobom odnotowało, aż taki wzrost w grupie wiekowej 45+ to chyba kampania była słuszna? Liczba osób zakażonych wirusem HIV i dotkniętych syfilisem wyraźnie się zwiększyła. Film ma zmniejszyć te statystyki. Seks daje poczucie bliskości, czułości, a pieszczoty rozbudzają nasze zmysły. Kobiety czują się piękne i pożądane. Mężczyźni silni i spełnieni. Emerytura jest spokojnym czasem kiedy możemy dać się ponieść fantazji i nasycić nasze pragnienia. Kiedy jeśli nie teraz zaczniemy spełniać nasze niespełnione dotąd fantazje erotyczne? Jeśli o czymś nie wspomnieliśmy, a jest godne uwagi czekamy na komentarze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2016 Czy wiedziałeś, że seks i orgazm działają prawdopodobnie na ból w podobny sposób jak dwie tabletki aspiryny, a doznania erotyczne łagodzą również schorzenia reumatyczne? Wiedziałeś, że w lepszej kondycji psychicznej i fizycznej są osoby, które regularnie ze sobą współżyją? Nie mówiąc już o ilości spalonych kalorii, porównywalnych z tymi spalonymi na siłowni. Często spotykamy się z sytuacją kiedy partnerzy mają większe i mniejsze potrzeby seksualne. Po 60 roku życia te potrzeby są najbardziej wyrównane. W artykule Seks: Czy moi rodzice to robią? pisaliśmy, że potrzeba intymności i miłości nie zanika wraz z wiekiem. Zaznaczyliśmy również, że każdy wiek jest dobry by poszerzyć swoje granice w seksie, poznać swoją seksualność czy rozpalić swoje żądze na nowo. To prawda, że seks po 50, 60 roku życia jest inny niż ten w młodości. I nie ma czego tu ukrywać. Ograniczenia związane z wiekiem, ze spadkiem libido, menopauzą czy też problemami krążenia, nadwagą, zażywanymi lekami i ich skutkami ubocznymi spowalniają libido, powodują wiele nieudogodnień zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. I właśnie z tym borykają się seniorzy. Pomóc może lekarz rodzinny, endokrynolog czy seksuolog. Za wszystko jak widać w dużej mierze odpowiedzialne są hormony, temperament i indywidualne predyspozycje, ale i to co mamy w naszych głowach na temat seksu, który nadal dla wielu jest tabu. Powiedzmy o tym głośno i jeszcze raz: osoby po 70 roku życia również są aktywne seksualnie. Uwaga! W polskich domach i sanatoriach emeryci uprawiają seks. I nie jest to zboczenie! Szukasz dobrego sanatorium? Sprawdź TUTAJ www.starsirodzice.pl/dobre-sanatoria Warto pamiętać, że ośrodek odczuwania przyjemności znajduje się w mózgu, dlatego po zabiegach chirurgiczno-ginekologicznych takich jak wycięcie macicy czy operacja piersi, również jesteśmy w stanie odczuwać przyjemność. Pożądanie podsycane przez obojga partnerów powraca z czasem. Jeśli jednak odczuwamy dyskomforty z powodu braku chęci bliskości cielesnej lub mamy obawy, iż już nigdy nie będziemy w stanie się zaakceptować. Warto skonsultować się z lekarzem czy seksuologiem. Seksuolog nas nie wyśmieje, a wręcz przyczyni się do polepszenia jakości naszego życia erotycznego i zaakceptowania siebie. Kamasutra dla seniorów? Bingo! Na Florydzie Organizacja Safersex4senior.org zaapelowała dwa lata temu o używanie prezerwatyw. Uwaga! Apel był filmem, gdzie główne role w miłosnych pozycjach z Kamasutry odgrywali starsi ludzie. Film został skierowany do aktywnych seksualnie starszych mieszkańców Florydy, bo właśnie tam wzrosła wśród seniorów liczba chorób przenoszonych drogą płciową, aż o 71% ! Organizatorom głównie chodziło o to by pokazać, że jest wiele sposobów na to jak uprawiać seks, ale tylko jeden sposób może uchronić przed chorobami. Seks w prezerwatywie. Organizacja na swojej stronie udostępniła internautom kontakt z ekspertami, którym mogli oni zadawać pytania na temat bezpiecznego współżycia. O co tyle szumu? Jeśli w ciągu 5 lat Amerykańskie Centrum Kontrolowania i Zapobiegania Chorobom odnotowało, aż taki wzrost w grupie wiekowej 45+ to chyba kampania była słuszna? Liczba osób zakażonych wirusem HIV i dotkniętych syfilisem wyraźnie się zwiększyła. Film ma zmniejszyć te statystyki. Seks daje poczucie bliskości, czułości, a pieszczoty rozbudzają nasze zmysły. Kobiety czują się piękne i pożądane. Mężczyźni silni i spełnieni. Emerytura jest spokojnym czasem kiedy możemy dać się ponieść fantazji i nasycić nasze pragnienia. Kiedy jeśli nie teraz zaczniemy spełniać nasze niespełnione dotąd fantazje erotyczne? Jeśli o czymś nie wspomnieliśmy, a jest godne uwagi czekamy na komentarze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Poszukuję osób do złożenia pozwu zbiorowego w sądzie (w sprawie nieuznanych reklamacji, nierealizowania postanowień gwarancji, zawyżania kwoty za zmniejszenie wartości urządzenia przy zwrocie), proszę pisać na poniższy adres: pozewpremium@vp.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gienia44 0 Napisano Kwiecień 26, 2016 Wysłałam reklamację - odmowa przyjęcia przesyłki...co teraz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Masz prawo oddać zakupiony towar, powołując się na ustawę o ochronie praw konsumenta że świadome zostałeś wprowadzenie w błąd przez sprzedawcę, podczas prezentacji i kupnie. Co to znaczy? Jeżeli sprzedawca naopowiadał Ci że masz kosmiczny, nie zniszczalny sprzęt, super powłoki, po których możesz rysować a prawda jest inna bo w instrukcji jest napisane że nie wolno używać ostrych narzędzi to możesz na tej podstawie oddać urządzenie. Zostałeś świadome wprowadzenie w błąd! Niech odda Cię do sądu. Wystarczy że Sąd przesłucha kilku osób u których była przeprowadzona prezentacja i potwierdzi się Twoja racja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Czy wiedziałeś, że seks i orgazm działają prawdopodobnie na ból w podobny sposób jak dwie tabletki aspiryny, a doznania erotyczne łagodzą również schorzenia reumatyczne? Wiedziałeś, że w lepszej kondycji psychicznej i fizycznej są osoby, które regularnie ze sobą współżyją? Nie mówiąc już o ilości spalonych kalorii, porównywalnych z tymi spalonymi na siłowni. Często spotykamy się z sytuacją kiedy partnerzy mają większe i mniejsze potrzeby seksualne. Po 60 roku życia te potrzeby są najbardziej wyrównane. W artykule Seks: Czy moi rodzice to robią? pisaliśmy, że potrzeba intymności i miłości nie zanika wraz z wiekiem. Zaznaczyliśmy również, że każdy wiek jest dobry by poszerzyć swoje granice w seksie, poznać swoją seksualność czy rozpalić swoje żądze na nowo. To prawda, że seks po 50, 60 roku życia jest inny niż ten w młodości. I nie ma czego tu ukrywać. Ograniczenia związane z wiekiem, ze spadkiem libido, menopauzą czy też problemami krążenia, nadwagą, zażywanymi lekami i ich skutkami ubocznymi spowalniają libido, powodują wiele nieudogodnień zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. I właśnie z tym borykają się seniorzy. Pomóc może lekarz rodzinny, endokrynolog czy seksuolog. Za wszystko jak widać w dużej mierze odpowiedzialne są hormony, temperament i indywidualne predyspozycje, ale i to co mamy w naszych głowach na temat seksu, który nadal dla wielu jest tabu. Powiedzmy o tym głośno i jeszcze raz: osoby po 70 roku życia również są aktywne seksualnie. Uwaga! W polskich domach i sanatoriach emeryci uprawiają seks. I nie jest to zboczenie! Szukasz dobrego sanatorium? Sprawdź TUTAJwww.starsirodzice.pl/dobre-sanatoria Warto pamiętać, że ośrodek odczuwania przyjemności znajduje się w mózgu, dlatego po zabiegach chirurgiczno-ginekologicznych takich jak wycięcie macicy czy operacja piersi, również jesteśmy w stanie odczuwać przyjemność. Pożądanie podsycane przez obojga partnerów powraca z czasem. Jeśli jednak odczuwamy dyskomforty z powodu braku chęci bliskości cielesnej lub mamy obawy, iż już nigdy nie będziemy w stanie się zaakceptować. Warto skonsultować się z lekarzem czy seksuologiem. Seksuolog nas nie wyśmieje, a wręcz przyczyni się do polepszenia jakości naszego życia erotycznego i zaakceptowania siebie. Kamasutra dla seniorów? Bingo! Na Florydzie Organizacja Safersex4senior.org zaapelowała dwa lata temu o używanie prezerwatyw. Uwaga! Apel był filmem, gdzie główne role w miłosnych pozycjach z Kamasutry odgrywali starsi ludzie. Film został skierowany do aktywnych seksualnie starszych mieszkańców Florydy, bo właśnie tam wzrosła wśród seniorów liczba chorób przenoszonych drogą płciową, aż o 71% ! Organizatorom głównie chodziło o to by pokazać, że jest wiele sposobów na to jak uprawiać seks, ale tylko jeden sposób może uchronić przed chorobami. Seks w prezerwatywie. Organizacja na swojej stronie udostępniła internautom kontakt z ekspertami, którym mogli oni zadawać pytania na temat bezpiecznego współżycia. O co tyle szumu? Jeśli w ciągu 5 lat Amerykańskie Centrum Kontrolowania i Zapobiegania Chorobom odnotowało, aż taki wzrost w grupie wiekowej 45+ to chyba kampania była słuszna? Liczba osób zakażonych wirusem HIV i dotkniętych syfilisem wyraźnie się zwiększyła. Film ma zmniejszyć te statystyki. Seks daje poczucie bliskości, czułości, a pieszczoty rozbudzają nasze zmysły. Kobiety czują się piękne i pożądane. Mężczyźni silni i spełnieni. Emerytura jest spokojnym czasem kiedy możemy dać się ponieść fantazji i nasycić nasze pragnienia. Kiedy jeśli nie teraz zaczniemy spełniać nasze niespełnione dotąd fantazje erotyczne? Jeśli o czymś nie wspomnieliśmy, a jest godne uwagi czekamy na komentarze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Mam 40 lat i mogę powiedzieć, że powiodło mi się w życiu. Mieszkam z żoną i trójką dzieci w luksusowym apartamencie - 42 metry kwadratowe w bloku z wielkiej płyty i mam stałą pracę na umowę zlecenie - jestem ochroniarzem w Lidlu. Zarabiam 1320 zł, a w dobrych miesiącach z nadgodzinami to i 1400 zł wyciągnę. Ciężko pracowałem na mój spektakularny sukces. Po studiach na wydziale filozofii zrobiłem doktorat. Pierwotnie planowałem pracę na uczelni, ale ponieważ nie było wolnych etatów, a pojawiła się świetna oferta z Lidla, to długo się nie zastanawiałem. Zarabiam dużo, więc żyję komfortowo. Miałem sportowy wóz- golfa 2, rocznik 89 po lifcie i na wtrysku. Trochę się zapożyczyłem i znajomy ściągnął mi z Niemiec luksusową limuzynę - Dacię Logan, rocznik 2005. Trochę negocjowałem z rodziną zakup nowego samochodu. Małżonce-Krystynie marzył się Daewoo Lanos lub Fiat Uno, dzieci chciały Fabię, ale ostatecznie o zakupie zdecydował nowoczesny design, komfort podróżowania i świetne wyposażenie rumuńskiej limuzyny. Autko mam w najbogatszej wersji z obrotomierzem i trzecim światłem stopu. Żona twierdzi, że powoli zbliża sie do mnie kryzys wieku średniego. Stąd, jej zdaniem, moja chęć epatowania bogactwem. Na allegro kupiłem używane kołpaki, żeby zaakcentować futurystyczny design. Dwa razy w miesiącu tankuję na full za 50 zł i podróżujemy z rodziną. Chętnie jadam też w luksusowych restauracjach. Chodzimy więc raz na trzy miesiące z rodziną na kebab lub nuggetsy do McDonald`s. Lubimy również dalekie i egzotyczne wyjazdy. Już trzy razy byliśmy w tym roku u dziadków na wsi. W lecie natomiast lubię pogrillować z rodziną i przyjaciółmi. Ponieważ mam znajomości w Lidlu i wiem, kiedy są promocje, to wspaniałą, zdrową kiełbasę bez chemii kupuję po 6.99 za kg, do tego markowe piwo za 1,59 zł i żyć nie umierać. Mimo spektakularnego sukcesu zawodowego i zamożności nie zmieniłem się, nie jestem typem aroganckiego nuworysza i potrafię dzielić się z biednymi. Zdecydowaliśmy z Krystyną, że przyjmiemy do naszego przestronnego apartamentu wielodzietną rodzinę uchodźców. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 m.youtube.com/watch?v=nP1dfiqrXLI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Tylko nieznacznie zmniejszyły się w poniedziałek kolejki ciężarówek do przejść granicznych z Białorusią w województwie podlaskim. Kolejka przed Kuźnicą sięga Czarnej Białostockiej, czyli ma ok. 30 km długości - poinformowała policja i Straż Graniczna. UDOSTĘPNIJ Według danych SG po południu czas oczekiwania na wyjazd wynosił tam ok. 58 godz., w sąsiednich Bobrownikach, gdzie kolejka ma 15 km długości, 42 godz. Służby graniczne przypominają, że w woj. podlaskim kolejki ciężarówek do przejść z Białorusią są dłuższe w każdy weekend. Dodatkowo wydłużają się przed świętami, kiedy ruch towarowy jeszcze bardziej wzrasta, bo wiele firm chce wywiązać się z umów przed końcem roku, a kierowcy - zawieźć ładunek i dotrzeć na święta do domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Pizza Obama i lody z portretem prezydenta USA cieszą się wielką popularnością w Neapolu. Po przysmaki przygotowane na cześć Baracka Obamy ustawiają się długie kolejki. To wynik niedawnego zjazdu włoskich zwolenników jego reelekcji w stolicy Kampanii. UDOSTĘPNIJ Pizzę na znak poparcia dla urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych przygotował neapolitański pizzaiolo (piekarz pizzy) Gino Sorbillo. To tradycyjna margherita z dużym napisem "Obama" na warstwie sosu pomidorowego. Litery wycięte są z dużych kulek mozzarelli z mleka bawolic, a więc słynnego specjału z Kampanii. Furorę zrobiły także lody na cześć amerykańskiego prezydenta, po które ustawiają się długie kolejki neapolitańczyków i turystów z całego świata, zwiedzających miasto pod Wezuwiuszem. "Lody prezydenta" to sorbet owocowy z rumem, z dodatkiem kawałków białej i gorzkiej czekolady. Zwieńczeniem słodkości jest portret Baracka Obamy nakreślony na górnej warstwie śmietany. Deser wykonał mistrz cukiernictwa Joe Mellone ze znanej lodziarni Cerasella. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Więcej słońca i z każdym dniem coraz cieplej - najbliższe dni mają upłynąć pod znakiem wyraźnej poprawy pogody. 1 listopada temperatura na południu kraju ma wzrosnąć do 10 st. Celsjusza, a w kolejnych dniach ma być jeszcze cieplej. Z prognoz synoptyków wynika, że w najbliższą niedzielę termometry wskażą maksymalnie nawet do 15 st. W najbliższych dniach pogodę w Polsce będzie kształtował wyż, zacznie napływać cieplejsze, powietrze polarno-morskie. W środę zachmurzenie na przeważającym obszarze kraju zachmurzenie ma być umiarkowane. Opady deszczu spodziewane są na wschodzie Polski, z kolei na północnym wschodzie może popadać deszcz połączony ze śniegiem. Cieplej - na termometrach zobaczymy maksymalnie od 2 st. C na północnym wschodzie do 6 st. C w centrum i do 8 st. C na południowym zachodzie. 1 listopada do 10 st. Celsjusza W nocy spodziewane są lokalne przymrozki. Temperatura minimalna wyniesie od -2 st. C na północnym wschodzie do 2 st . C na południowym zachodzie i na wybrzeżu. 1 listopada temperatura jeszcze wzrośnie; ta maksymalna wyniesie od 5 st. C do 8 st. C, a w rejonach podgórskich województw śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego od 8 do 10 st. C. Dokuczyć może silny wiatr, który będzie osiągał w porywach do 80 kilometrów na godzinę. Zdaniem synoptyków, przelotne opady deszczu mogą pojawić się na terenie całego kraju. Jak wynika z prognoz, kolejne dni długiego weekendu mają upłynąć pod znakiem przyjemnej aury. Z pewnością nie zmarzniemy, bo temperatury mają nadal rosnąć. Najcieplejsza ma być niedziela - z temperaturą maksymalną sięgającą nawet 15 st. Celsjusza. Szczegółowa prognoza pogody Jak informuje IMGW Europa południowo-wschodnia i częściowo centralna znajdują się pod wpływem rozbudowującego się wyżu znad południowej Ukrainy. Pozostały obszar kontynentu jest w zasięgu niżów i frontów atmosferycznych. Polska dostaje się w zasięg oddziaływania wspomnianego wyżu, jedynie początkowo na północnym wschodzie zaznaczy się jeszcze zatoka niżu z odchodzącym frontem atmosferycznym, za którym z południowego zachodu napływać zaczęło cieplejsze, polarno-morskie powietrze. W środę w kraju zachmurzenie umiarkowane i duże. Na wschodzie początkowo opady deszczu i deszczu ze śniegiem, a na północnym wschodzie śniegu. Temperatura maksymalna od 2 st C na północnym wschodzie do 6 st C w centrum i do 8 st C na południowym zachodzie. Wiatr umiarkowany, południowy, na Przedgórzu Sudeckim porywisty, w porywach do 55 km/h. Mocniej powieje, do 80 km/h W nocy zachmurzenie małe i umiarkowane, na południowym zachodzie wzrastające do dużego, aż do wystąpienia opadów deszczu. Temperatura minimalna od -2 st C na północnym wschodzie do 2 st C na południowym zachodzie i na wybrzeżu. Wiatr umiarkowany i dość silny, porywisty, południowo-wschodni i południowy. Na wybrzeżu porywy wiatru do 55 km/h, a na Przedgórzu Sudeckim do 80 km/h. W czwartek zachmurzenie duże. Okresami opady deszczu, początkowo na zachodzie, później w całym kraju. Temperatura maksymalna od 5 st C do 8 st C, a w rejonach podgórskich województw śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego od 8 do 10 st C. Wiatr umiarkowany i dość silny, południowo-wschodni. W całym kraju porywy wiatru do 60 km/h, na wybrzeżu do 65 km/h, a w rejonach podgórskich do 80 km/h. W Warszawie w środę w pierwszej połowie dnia przeważać będzie zachmurzenie duże. W drugiej pojawią się większe przejaśnienia, a pod koniec dnia rozpogodzenia. Temperatura maksymalna 5 st C. Wiatr słaby, okresami tylko umiarkowany, z kierunków południowych. W nocy pogodnie. Temperatura minimalna 0 st C. Wiatr początkowo słaby, później umiarkowany i porywisty, południowo-wschodni. W czwartek w stolicy w pierwszej połowie dnia jeszcze pogodnie, później wzrost zachmurzenia do dużego i całkowitego z opadami deszczu. Temperatura maksymalna 8 st C. Wiatr umiarkowany i dość silny, porywisty, w porywach do około 60 km/h, południowo-wschodni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Te pieniądze poszły przede wszystkim na skok cywilizacyjny. Pod koniec 1970 roku do władzy doszedł Edward Gierek i postanowił nieco ocieplić komunistyczną Polskę, niestety zrobił to kredytami. Udało się zmodernizować niektóre fabryki, niektórzy z nas, albo nasi rodzice mogli jeździć cudownym maluchem, kupiliśmy amerykańskie maszyny do budowy ropociągu Przyjaźń z Rosji, na święta Bożego Narodzenia pojawiały się cytrusy, głównie pomarańcze i mandarynki, no i wreszcie w 1972 roku udało się wyprowadzić z Pewexów i Baltony butelki z Coca-Colą. Pożyczanie i wydawanie pieniędzy szło Gierkowi i całemu Komitetowi Centralnemu wyjątkowo łatwo. Gorzej było ze spłatą. Ostatecznie dopiero w wolnej Polsce udało nam się umorzyć część długów i zamieć je na obligacje o wartości 8 miliardów dolarów. Jutro spłacimy ich ostatnią ratę. Coca-Cola za komuny Przez wiele lat Coca-Cola była określana przez polskie władze "konsumpcyjnym symbolem wrogiego systemu", o czym może świadczyć takie hasło jak "Coca-Cola to imperializm w płynie". Po raz pierwszy Coca-Cola zawitała do Polski w 1957 r. na Targi Poznańskie. Nie dotarła na ogólnodostępne półki sklepowe. Można ją było kupić tylko za dewizy w sklepach Pewexu i Baltony. Dopiero w 1971 roku, za rządów Edwarda Gierka, do Polski na negocjacje przyjechali z Rzymu przedstawiciele The Coca-Cola Company. Prezes Paul Graul i wicepremier ówczesnego rządu, Mieczysław Jagielski, podpisali umowę na licencyjne rozlewanie napojów - niestety również na kredyt. Budowa pierwszej linii produkcyjnej ruszyła w lutym 1972 r. w Browarze Warszawskim. Pierwsze napełnione butelki zjechały z linii 19 lipca. Początkowo butelki były sprowadzane z Hiszpanii (ich produkcja ruszyła w październiku w Hucie Szkła w Wołominie), a koncentrat z Neapolu i Amsterdamu. W maju 1973 r. uruchomiono rozlewnię w Browarze Górnośląskim w Zabrzu, a w kwietniu w Browarach Tyskich. 25 maja 1976 r. Życie Warszawy napisało: "Już od wczoraj można kupić litrową butelkę Coca-Coli w "Supersamie" i sklepach delikatesowych w Warszawie. Cena butelki wynosi 19 zł, a kaucja 8 zł." Maluch potęgą narodu Edward Gierek miał marzenie, by zmotoryzować naród. Szukał małolitrażowego auta, na które będzie stać każdego. Była w tym pewna przesada, bo pierwszy zmontowany Polski Fiat 126p kosztował aż 69 tysięcy złotych, podczas gdy średnie zarobki wynosiły wtedy około 3,5 tysiąca. Rozważane były oferty z Fiata, Volkswagena, czy Renault. Ostatecznie wygrali Włosi. Dzięki wsparciu państwa, oczywiście za długi, w 1972 roku uruchomiono Fabrykę Samochodów Małolitrażowych w Bielsku Białej. Początek zadłużania Dług gierkowski to kredyty zagraniczne, które Polska zaciągnęła w latach 70. i 80. ubiegłego wieku, a więc wtedy gdy I sekretarzem PZPR był Edward Gierek. Przed 1971 r. zadłużenie zagraniczne Polski było bliskie zera. W 1971 r. wynosiło 1,0 mld USD, w 1975 r. 8,4 mld USD a w 1980 r. już 25,5 mld USD. W latach 80. Polska, podobnie jak niektóre inne państwa, przede wszystkim Ameryki Południowej i Środkowej, wpadła w pułapkę zadłużenia: brakowało dewiz na terminową obsługę długu, a więc spłatę rat kapitałowych i odsetek. Ostatecznie obsługa została zawieszona (najpierw rat kapitałowych a potem także odsetek) i do końca lat 80., a przypadku wierzycieli komercyjnych do 1994 r. dług ten narastał, mimo że nie były zaciągane nowe zobowiązania. Były dwie grupy wierzycieli. Pierwsza z nich to wierzyciele oficjalni, a więc rządy i agencje rządowe innych państw, przede wszystkim z Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych, ale też np. Kanady czy Brazylii. Drugą grupę stanowiły głównie zachodnie banki komercyjne (w tym największe zadłużenie występowało wobec wierzycieli z USA, Niemiec i Wielkiej Brytanii). Próba spłaty Na początku III RP uregulowanie sprawy zadłużenia zagranicznego było warunkiem odzyskania przez Polskę wiarygodności międzynarodowej i dostępu do rynków finansowych. Polska wystąpiła zatem do wszystkich swoich wierzycieli w 1990 r. z propozycją rozpoczęcia rozmów o redukcji i restrukturyzacji zadłużenia. Podjęte w tym roku negocjacje zakończyły się sukcesem tylko wobec wierzycieli rządowych skupionych w Klubie Paryskim (umowa z 1991 r.). Klub Londyński skupiający wierzycieli komercyjnych nie był ówcześnie skłonny do żadnych kompromisów. Rozmowy zostały wznowione w 1993 r. a w 1994 r. podpisano umowę redukcyjną również z Klubem Londyńskim. Na mocy obydwu porozumień ok. połowy (licząc wg wartośc****eniądza w czasie, z uwzględnieniem narosłych odsetek) istniejącego długu zostało umorzone. Pozostała część została rozłożona na odleglejsze terminy, tak aby spłaty długu nie obciążały polskiej gospodarki w pierwszym, najtrudniejszym okresie transformacji ustrojowej. Obsługa tego zadłużenia następowała ze środków budżetu państwa. Praktycznie tzw. dług gierkowski został spłacony, z czego większość przed terminem, w okresach, gdy było to opłacalne ekonomicznie, Polska aktywnie korzystała z przysługującej jej możliwości wcześniejszego wykupu. W przypadku Klubu Paryskiego wcześniejsza spłata wymagała oczywiście zgody wierzyciela oraz wszystkich członków klubu. Dług wobec Klubu Paryskiego został zamieniony na kredyty, których nominał po redukcji w 1994 wynosił 26,8 mld USD. Termin spłat kapitału przypadał w większości na lata 2004-2009. Pierwszy przedterminowy wykup miał miejsce w 2001 r., kiedy wykupiony został dług wobec Brazylii w wysokości 3,3 mld USD. W 2005 r. Polska zwróciła się do pozostałych wierzycieli Klubu Paryskiego z gotowością przedterminowej spłaty. Na polską ofertę przystało 10 z 17 państw i wykupiono dług o równowartości ok. 5,3 mld USD. Teraz, uwzględniając spłaty terminowe i przedterminowe, zadłużenie wobec Klubu Paryskiego wynosi ok. 50 mln USD i wynika z kredytu wobec Japonii, który zgodnie z harmonogramem będzie spłacany do 2014 r. (Japonia nie zgodziła się na przedterminową spłatę). Dług wobec Klubu Londyńskiego po redukcji został zamieniony na dług rynkowy, tzw. Obligacje Brady'ego, o wartości nominalnej 8,0 mld USD. Obligacje te miały być spłacone do 2024 r. ale już od 1995 r. Polska wykupywała je przed terminem. Ostatnie 0,3 mld USD zadłużenia w tych obligacjach zostanie wykupione 29 października, przy użyciu opcji call dającej emitentowi prawo wykupu obligacji po cenie nominalnej w każdym dniu płatności odsetek. Przy obecnych warunkach rynkowych wykup ten jest opłacalny pod względem ekonomicznym. Zadłużenie Polski wobec Klubu Londyńskiego wynosiło ok. 14 mld USD. W skład długu wchodziły trzy części: - pochodzący jeszcze z lat 70-tych dług podstawowy - 8,7 mld USD. Dług ten częściowo przejęty został przez budżet państwa z przedsiębiorstw państwowych (kredyty kupieckie); - dług z tytułu tzw. Kredytów rewolwingowych z lat 80-tych - 1,1 mld USD; - zaległości odsetkowe z okresu 1989-1994 w wysokości 4,2 mld USD. W wyniku umowy redukcyjnej zadłużenie zagraniczne wobec Klubu Londyńskiego spadło do kwoty 8,0 mld USD. Umowa redukcyjna umożliwiała wszystkim wierzycielom dobrowolny wybór pomiędzy wykupem za gotówkę lub zamianą na nowe papiery skarbowe. Pozostały po redukcji i wykupie za gotówkę dług w kwocie ok. 8,0 mld USD został zamieniony na nowe papiery skarbowe tzw. Obligacje Brady'ego w następujący sposób: - Dług podstawowy: Discount Bond (3,0 mld USD), Par Bond (0,9 mld USD), Debt Conversion Bonds (0,4 mld USD). Opcja wyboru ostatnich obligacji, tj. DCB wiązała się z koniecznością udzielenia Polsce nowych kredytów przez dotychczasowych wierzycieli w wysokości 35% długu zgłoszonego do opcji. Oznaczało to wyemitowanie przez Polskę nowych obligacji New Money Bond w kwocie 0,1 mld USD. - Dług z tytułu kredytów rewolwingowych: RSTA Bond (0,9 mld USD) - Dług z tytułu zaległości odsetkowych: PDI Bond (2,7 mld USD) W rezultacie wyemitowano w dniu 27.10.1994 r. 6 typów obligacji różniących się między sobą szczegółami konstrukcji przy czym ok. 60% nowego długu było w formie 30-letnich zabezpieczonych obligacji, a pozostała część zapadała w okresie 15-25 lat. Długi III RP Długi zaciągnięte za czasów Gierka spłacimy ostatecznie już jutro. Zostaną nam jednak te dzisiejsze, z czasów III RP, są nieporównywalnie większe. Kolejne rządy nie do końca wyciągnęły wnioski z czasów kosztowej "złotej dekady Gierka". My - czyli państwo - mamy w tej chwili 418 miliardów złotych długu wobec zagranicy. To przede wszystkim obligacje, które co chwilę wypuszcza rząd, a które kupują je zagraniczni inwestorzy i prywatne instytucje finansowe. Sporo długów mamy także w różnych międzynarodowych bankach. W Europejskim Banku Inwestycyjnym mamy 30 miliardów złotych, w Banku Światowym kolejne 21 miliardów. Oczywiście te kredyty są potrzebne, dzięki nim możemy budować drogi, elektrownie, czy po prostu państwo może działać. To co jednak martwi to fakt, że nasze zagraniczne zadłużenie cały czas rośnie! Jeszcze sześć lat temu wynosiło 200 miliardów złotych, teraz dwa razy większe. Częściowo przez drożejące waluty. Mimo to, nasze dzieci będą miały co spłacać... Krzysztof Berenda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 GW rondelku na niewielkim ogniu rozpuść cukier w wodzie. Zwiększ ogień i zagotuj, ale nie karmelizuj – syrop nie może zacząć ciemnieć (brązowieć). Syrop zdejmij z ognia i lekko przestudź, mieszając od czasu do czasu. W misce zacznij ubijać żółtka, a następnie cienkim strumieniem, nie przerywając ubijania, zacznij dolewać syrop. Odstaw do całkowitego ostygnięcia. Ponownie zacznij ubijać masę, porcjami dodawaj miękką Kasię, a na koniec nalewkę malinową. Całość ubijaj ok. 5 minut. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Najpopularniejsze są z kiszonym ogórkiem i boczkiem, ale do farszu możesz dodać też inne składniki, np. podsmażaną cebulkę. Klasyczny zestaw to rolady, kluski śląskie i surówka z czerwonej kapusty Składniki: 4 podłużne płaty mięsa wołowego (najlepiej z udźca) 2 ogórki kiszone 1 cebula 4 łyżeczki musztardy 2 grube plastry wędzonego boczku sól pieprz olej do smażenia bulion wołowy: włoszczyzna 100 g mięsa wołowego listek laurowy 2 ziarna ziela angielskiego sól pieprz Krok 1 Ugotuj bulion wołowy (będziesz potrzebować około 1/2 l): do garnka włóż mięso, umyte warzywa, listek laurowy i ziele angielskie. Zalej wodą i gotuj około 1 godziny. Dopraw solą i pieprzem Krok 2 Plastry mięsa na rolady dość cienko rozbij tłuczkiem. Krok 3 Cebulę pokrój w piórka, a ogórek i boczek pokrój w dość grube słupki. Krok 4 Mięso posmaruj z jednej strony musztardą, układaj na nim ogórek, cebulę i boczek. Dopraw solą i pieprzem. Krok 5 Załóż dłuższe brzegi mięsa ponad nadzieniem, a potem zwiń w rolady i obwiąż bawełnianą nitką lub zepnij szpikulcami. Krok 6 W brytfannie rozgrzej olej i onsmaż rolady z każdej strony. Przykryj brytfannę, wstaw do piekarnika rozgrzanego do 200 st. C i piecz 1-1,5 godz., aż będą miękkie. Od czasu do czasu podlewaj bulionem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Grzesiek, kelner w Hiszpanii: "Niedobrze mi, gdy patrzę, jak oni jedzą. I rzadko się zdarza, by ktoś nie traktował mnie jak swojego służącego". Kto się nami zajmuje na wakacjach? Jak wygląda biznes turystyczny od kuchni? Przez całe wakacje rozmawiamy z tymi, którzy siedzą w nim nie od dziś. W tym odcinku Grzesiek, od wielu lat pracujący jako kelner w jednym z hiszpańskich hoteli. Grzesiek: Wyjechałem z Polski zaraz po szkole - tak mi wyszło w rodzinie, że mama po rozwodzie z tatą wolała słońce Hiszpanii niż polskie komary. Nauczyłem się języka, poszedłem do pracy. Zaczynałem od zamiatania chodnika przed kafejkami, ale z czasem awansowałem, zmieniałem miejsca pracy - aż dotarłem do nieźle płatnego stanowiska w dużym, eleganckim hotelu. "Biegaj szybko po widelce, to nikomu nie powiem" Jestem kelnerem w hotelowej restauracji. Przeszedłem kursy z zakresu wiedzy o winie, sporo wiem o jedzeniu, które podajemy, słowem - nie jestem jakimś małoletnim ciemniakiem. Niestety, wielu gości, którzy odwiedzają nasz hotel, tak mnie traktuje. Słyszą, że mówię po polsku, więc zakładają pewnie, że świeżo awansowałem ze zmywaka i udają wielkie paniska. Całkiem niedawno był w hotelu jakiś czterdziestoletni na oko jegomość z dziewczyną, którą na początku wziąłem za jego córkę - ale to chyba nie była córka. Zamówili na kolację dania z ryb, więc zabrałem ze stołu rozłożone sztućce zwykłe i przyniosłem im sztućce do ryby. Facet popatrzył na mnie jak na idiotę i powiedział, że ryby nie je się nożem, tylko dwoma widelcami, i żebym szybko biegał po widelce, to nie powie nikomu, jak się wygłupiłem. No cóż, nóż do ryby nie jest tak naprawdę nożem, tylko narzędziem do odsuwania mięsa z ości, ale skoro klient sobie życzy, to dostanie. Ponieważ nie wybrali żadnego napoju, spytałem, czy mogę im zaproponować jakieś wino. Nasz sommelier sugerował do tego dania lekkie, cierpkie wino różowe, więc takie im podpowiedziałem. I znów wpadka - pan przewrócił tylko oczami i powiedział, że różowe wino nadaje się wyłącznie do deserów i tylko dla kobiet, a do picia zażyczył sobie najdroższe białe, jakie mieliśmy w karcie. Przyniosłem mu je i nalałem odrobinę, do spróbowania. Wyrwał mi z ręki korek i zaczął go obwąchiwać, po czym upił łyk wina, głośno nim zagulgotał w gardle i powiedział, że mogę nalewać. Całe szczęście, że po kolacji nie zamówili deseru, bo miałem ich już serdecznie dość. Gdyby jeszcze ten człowiek miał rację i słusznie zwracał mi uwagę! Kelner w akcji / Fot. CC BY-S.A. 2.0 Shaun Dunmall /Flickr.com "Czy zrobi nam pan herbaty do termosu?" Innym razem trafiła mi się osobliwa rodzina podczas śniadania. Śniadania, jak w większości droższych hoteli, serwujemy w formie szwedzkiego stołu - jest coś na słodko, coś na słono, można sobie zamówić omlet albo jajecznicę na szynce czy bekonie, do tego świeże soki i naprawdę niezła kawa z ekspresu. Można jeść wszystko, co się chce, nabierać ile się chce i wracać do stołu, ile razy się chce. Jednak nie należy niczego wynosić - oczywiście przymkniemy oko na jabłko czy jogurt dla dziecka, ale państwo, nazwijmy ich Kowalscy, zaczęli dzień od robienia kanapek. Zamiast jeść, produkowali kanapki na resztę dnia. Postanowili też zabrać trochę naszej sałatki owocowej. Gdzie ją spakowali? Do foliowej torebki. Pani Kowalska nawet podeszła do mnie i spytała, czy mogę im zrobić herbaty w termosie - oczywiście termos musiałbym sam skądś zdobyć. Powiedziałem, że nie świadczymy takich usług i że dziewczyny z recepcji z przyjemnością zaznaczą im na mapce miejsca przyjazne rodzinom, jeśli tylko powiedzą, którą część miasta planują zwiedzać. Ale na to kobieta fuknęła tylko, że nie po to tu ma jedzenie za darmo, żeby płacić gdzie indziej. Niestety, ten manewr z jedzeniem powtarzali codziennie - i pewnie potem jedli te pogniecione, nieświeże kanapki, zamiast zatrzymać się gdzieś i zjeść coś smacznego i świeżego. Bardzo żałuję, że nie widziałem, jak jedzą sałatkę owocową z torebki. Szwedzki stół to pokusa, przy której nie każdy turysta potrafi zachować umiar / fot. Shutterstock "Pół szwedzkiego stołu w kieszeniach i torebkach" Mogę powiedzieć, że Polacy faktycznie przodują w traktowaniu hotelowej restauracji jak własnej kuchni, ale inni goście też często nadużywają swoich praw. Tak naprawdę najbardziej przyzwoitymi gośćmi są (o dziwo) Amerykanie, którzy są grzeczni i niekłopotliwi. Niemcy też potrafią dobrze zaleźć za skórę. I wcale nie są tak obyci, jak mogłoby się wydawać. Rosjanie, choćby nie wiem jak bogaci, zachowują się przy stole skandalicznie, jedzą niechlujnie, są głośni i potrafią sprawnie wynieść pół szwedzkiego stołu w kieszeniach i torebkach. Bywa także zabawnie. W naszym hotelu serwetki są układane w figurkę łabędzia i stawiane na talerzu. Któregoś dnia w restauracji na śniadaniu pojawiła się dobrze ubrana para, zachowująca się jednak dość niepewnie. Zaprowadziłem ich do stolika, zamówili najpierw napoje więc poszedłem je przynieść. Wracając, prawie upuściłem tacę. Pani, z ostrożnością godną lepszej sprawy, delikatnie przeniosła swojego łabędzia na krzesło obok. Po skończonym posiłku, przeniosła go delikatnie z powrotem na stół... O co turyści kłócą się z obsługą o wakacjach? Np. o to, że talerzy z obiadem nie wolno zabierać nad basen / fot. Shutterstock Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Grzesiek, kelner w Hiszpanii: "Niedobrze mi, gdy patrzę, jak oni jedzą. I rzadko się zdarza, by ktoś nie traktował mnie jak swojego służącego". Kto się nami zajmuje na wakacjach? Jak wygląda biznes turystyczny od kuchni? Przez całe wakacje rozmawiamy z tymi, którzy siedzą w nim nie od dziś. W tym odcinku Grzesiek, od wielu lat pracujący jako kelner w jednym z hiszpańskich hoteli. Grzesiek: Wyjechałem z Polski zaraz po szkole - tak mi wyszło w rodzinie, że mama po rozwodzie z tatą wolała słońce Hiszpanii niż polskie komary. Nauczyłem się języka, poszedłem do pracy. Zaczynałem od zamiatania chodnika przed kafejkami, ale z czasem awansowałem, zmieniałem miejsca pracy - aż dotarłem do nieźle płatnego stanowiska w dużym, eleganckim hotelu. "Biegaj szybko po widelce, to nikomu nie powiem" Jestem kelnerem w hotelowej restauracji. Przeszedłem kursy z zakresu wiedzy o winie, sporo wiem o jedzeniu, które podajemy, słowem - nie jestem jakimś małoletnim ciemniakiem. Niestety, wielu gości, którzy odwiedzają nasz hotel, tak mnie traktuje. Słyszą, że mówię po polsku, więc zakładają pewnie, że świeżo awansowałem ze zmywaka i udają wielkie paniska. Całkiem niedawno był w hotelu jakiś czterdziestoletni na oko jegomość z dziewczyną, którą na początku wziąłem za jego córkę - ale to chyba nie była córka. Zamówili na kolację dania z ryb, więc zabrałem ze stołu rozłożone sztućce zwykłe i przyniosłem im sztućce do ryby. Facet popatrzył na mnie jak na idiotę i powiedział, że ryby nie je się nożem, tylko dwoma widelcami, i żebym szybko biegał po widelce, to nie powie nikomu, jak się wygłupiłem. No cóż, nóż do ryby nie jest tak naprawdę nożem, tylko narzędziem do odsuwania mięsa z ości, ale skoro klient sobie życzy, to dostanie. Ponieważ nie wybrali żadnego napoju, spytałem, czy mogę im zaproponować jakieś wino. Nasz sommelier sugerował do tego dania lekkie, cierpkie wino różowe, więc takie im podpowiedziałem. I znów wpadka - pan przewrócił tylko oczami i powiedział, że różowe wino nadaje się wyłącznie do deserów i tylko dla kobiet, a do picia zażyczył sobie najdroższe białe, jakie mieliśmy w karcie. Przyniosłem mu je i nalałem odrobinę, do spróbowania. Wyrwał mi z ręki korek i zaczął go obwąchiwać, po czym upił łyk wina, głośno nim zagulgotał w gardle i powiedział, że mogę nalewać. Całe szczęście, że po kolacji nie zamówili deseru, bo miałem ich już serdecznie dość. Gdyby jeszcze ten człowiek miał rację i słusznie zwracał mi uwagę! Kelner w akcji / Fot. CC BY-S.A. 2.0 Shaun Dunmall /Flickr.com "Czy zrobi nam pan herbaty do termosu?" Innym razem trafiła mi się osobliwa rodzina podczas śniadania. Śniadania, jak w większości droższych hoteli, serwujemy w formie szwedzkiego stołu - jest coś na słodko, coś na słono, można sobie zamówić omlet albo jajecznicę na szynce czy bekonie, do tego świeże soki i naprawdę niezła kawa z ekspresu. Można jeść wszystko, co się chce, nabierać ile się chce i wracać do stołu, ile razy się chce. Jednak nie należy niczego wynosić - oczywiście przymkniemy oko na jabłko czy jogurt dla dziecka, ale państwo, nazwijmy ich Kowalscy, zaczęli dzień od robienia kanapek. Zamiast jeść, produkowali kanapki na resztę dnia. Postanowili też zabrać trochę naszej sałatki owocowej. Gdzie ją spakowali? Do foliowej torebki. Pani Kowalska nawet podeszła do mnie i spytała, czy mogę im zrobić herbaty w termosie - oczywiście termos musiałbym sam skądś zdobyć. Powiedziałem, że nie świadczymy takich usług i że dziewczyny z recepcji z przyjemnością zaznaczą im na mapce miejsca przyjazne rodzinom, jeśli tylko powiedzą, którą część miasta planują zwiedzać. Ale na to kobieta fuknęła tylko, że nie po to tu ma jedzenie za darmo, żeby płacić gdzie indziej. Niestety, ten manewr z jedzeniem powtarzali codziennie - i pewnie potem jedli te pogniecione, nieświeże kanapki, zamiast zatrzymać się gdzieś i zjeść coś smacznego i świeżego. Bardzo żałuję, że nie widziałem, jak jedzą sałatkę owocową z torebki. Szwedzki stół to pokusa, przy której nie każdy turysta potrafi zachować umiar / fot. Shutterstock "Pół szwedzkiego stołu w kieszeniach i torebkach" Mogę powiedzieć, że Polacy faktycznie przodują w traktowaniu hotelowej restauracji jak własnej kuchni, ale inni goście też często nadużywają swoich praw. Tak naprawdę najbardziej przyzwoitymi gośćmi są (o dziwo) Amerykanie, którzy są grzeczni i niekłopotliwi. Niemcy też potrafią dobrze zaleźć za skórę. I wcale nie są tak obyci, jak mogłoby się wydawać. Rosjanie, choćby nie wiem jak bogaci, zachowują się przy stole skandalicznie, jedzą niechlujnie, są głośni i potrafią sprawnie wynieść pół szwedzkiego stołu w kieszeniach i torebkach. Bywa także zabawnie. W naszym hotelu serwetki są układane w figurkę łabędzia i stawiane na talerzu. Któregoś dnia w restauracji na śniadaniu pojawiła się dobrze ubrana para, zachowująca się jednak dość niepewnie. Zaprowadziłem ich do stolika, zamówili najpierw napoje więc poszedłem je przynieść. Wracając, prawie upuściłem tacę. Pani, z ostrożnością godną lepszej sprawy, delikatnie przeniosła swojego łabędzia na krzesło obok. Po skończonym posiłku, przeniosła go delikatnie z powrotem na stół... O co turyści kłócą się z obsługą o wakacjach? Np. o to, że talerzy z obiadem nie wolno zabierać nad basen / fot. Shutterstock Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Jeżeli już się przespałeś z zakupem i zrozumiałeś że zostałeś frajerem bo przepłaciłeś ponad 4000zł, masz 14 dni na odstąpienie od sprzedaży. Pamiętaj żeby zgłosić to także do BANKU o ile podpisałeś umowę kredytową i uruchomiono kredyt. Urządzenie spakuj do kartonu, ZABEZPIECZ by podczas transportu nic się nie uszkodziło obudowę oraz płyty (najlepiej zrób zdjęcia że odsyłasz urządzenie w stanie nie zmienionym). Nie musisz informować sprzedawcę o swojej decyzji. Jeżeli nie odbierze przesyłki to bądź spokojny to jest już jego problem, Twoje prawo jest takie że możesz ZWRÓCIĆ zakupionego grilla do 14 dni od zakupu, a Firma PREMIUM MUSI je przyjąć. PAMIĘTAJ nie dzwoń do Firmy, nie wdawaj się w dyskusje. Zostałeś postraszony przez Sprzedawcę zadzwoń do UOKiK i opisz całą sytuację, najlepiej nagraj całą rozmowę i będziesz mieć dowód jak działa Firma. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach