Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam wyrzuty sumienia

Polecane posty

Gość gość

Tak, właśnie jak w temacie. Mam córkę 5 lat i półrocznego niemowlaka. Córka chodzi do przedszkola, ja obecnie jestem na macierzyńskim w domu z synem. Mały jest bardzo absorbujący, wszystko w domu podporządkowane jest teraz jemu. Kiedys odprowadzałam córkę do przedszkola, odbierałam ją, teraz robi to mąż. Chodziłyśmy razem na zakupy, do parku, na plac zabaw. Teraz wszedzie jeździ z mężem. Przepada za swoim bratem, ale widzę, że boli ją to, że nie poświęcam jej już tyle czasu, że jak odbieram ją (baaardzo rzadko) z przedszkola, to nie zachodzimy po "coś słodkiego" do sklepu, bo nie zmieścimy się z wózkiem, że nie zostajemy na placu zabaw bo zimno i mały spi, że nie moge pojechać z nią do kina, bo przeciez karmię piersią a syn nie chce butli. Czasem wieczorem córa prosi mnie o zabawe, układanie puzzli, wspólne rysowanie a ja jestem padnięta i marzę już tylko o odpoczynku. Strasznie mi jej żal. I dlatego mam mega wyrzuty, uświadomiłąm to sobie wczoraj. Zaraz pewnie mnie tu zjada forumowe mamuśki, ale chciałam się trochę wyżalić. Ona nie jest o niego zazdrosna, przynajmniej świadomie tego nie okazuje, ale widze, że być może trochę cierpi. Zawsze byłysmy razem a teraz mamą trzeba się dzielić. Do tego zrobiłąm sie nerwowa, czasem na nią krzyknę:( Mam tylko nadzieję, że jak syn podrośnie, będę mogłą gdzieś dalej wyjść, gdzieś ją zabrać, to będzie znów dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JAk syn podrośnie, to Twoja córka może się tak zżyć z ojcem, że już Ty nie będziesz jej potrzebna. Ogarnij się trochę, niech mąz wieczorem zajmie się synem, pozmywa po obiedzie, wykąpie go, a Ty w tym czasie spędź czas z córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak może byc... Już nie pamiętam, kiedy z córką gdzieś wyszłam, cos robiłyśmy razem. I to tak naprawdę, a nie powierzchownie. Musze to zmienic, bo obudze się z ręką w przysłowiowym nocniku... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamieńcie się, niech mąż przejmie większość opieki nad synem jak będzie w domu, półroczniak mało jeszcze kojarzy a pięciolatka może poważnie "odchorować" twój brak czasu dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiem, musze coś wymyślić. Ona nie daje po sobie poznać, że coś jest nie tak, ale to moze takie ukrywanie. Ostatnio zrobiłą się nieposłuszna, wpada w histerie bez powodu, nawet pani w przedszkolu zauważyłąa, że jest taka nieobecna. Bardzo ją kocham, musze i chcę coś zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie krytykuje Cię, bo to schemat taki dość popularny. Ja jestem właśnie z tego powodu zwolenniczką dużej różnicy wieku między dziećmi. Fajnie, że masz faceta, który pomoże i daje miłość małej, to nic, że łazi sobie z nim, tak to zazwyczaj jest jak jest małe dziecko. I to nieprawda, że dziewczynka już nigdy nie będzie miała z Tobą więzi ;) Jakaś wariatka to napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poswiecaj się tak synkowi, bo za parę lat kopnie cie w tylek i pojdzie do jakiejs baby, lepiej skoncentruj sie na corce. Dziewczyny sa wdzieczniejsze w wychowywaniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie niech mąż zajmie się synkiem a ty spędzisz czas z córką, no po 1 z placem zabaw przesadziłaś, co z tego że syn śpi, no to dobrze że pobędzie na świeżym powietrzu, twojego tłumaczenia z placem nie rozumiem. odbierać córkę też możesz, syna do wózka i jedziesz, rano ok rozumiem jest ciężej, ale po południu? poza tym jak mąż przyjdzie to niech zajmie się małym a ty poświęć jej godzinę na rysowanie, zabawę, lub wyjście do sklepu. synek wytrzyma bez Ciebie godzinę. poświęcaj jej więcej czasu w soboty i niedziele, bo mąż pewnie w domu. troszkę przesadzasz i zmień to bo rzeczywiście córka będzie tylko tatusia, a przyjdzie czas kiedy sama będziesz chciała odpocząć bez synka bo mały się tak przyzwyczai że nie da Ci wejść do wc. teraz sama go od siebie uzależniasz, on w przyszłości i tak będzie potrzebował bardziej ojca ot taki męski świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:24 - Boże, co za koszmarna rada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej co wy z tym, że jak synek to tato i wdzięczniej wychowywać córkę?! Jesteście nienormalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiem, że syn jak podrosnie, to bedzie pewnie trzymał sztame bardziej z ojcem, besa mieli swój świat itp. To, że córka jeździ wszedzie z tatą- na tym etapie nie może być inaczej, syn ostatnio był zakatarzony, nie chciałam go brac do supermarketu, więc pojechali we dwoje - mąż z córką. Ale jak w domu coś się stanie, albo w przedszkolu, to córka ojcu nic nie powie tylko mnie się wyżali. To raczej też normalne, bo zawsze byłysmy blisko. Dzieki za rady, dam sobie więcej luzu i bardziej zajmę się córką. Syn jest większy, będe mu rozszerzac dietę to na dłużej z tatą będzie mógł zostać w ciągu dnia. A z placem zabaw faktycznie trochę głupio napisałam. Ekh...naprawdę mam wyrzuty sumienia teraz i mi się na płacz zbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz depresje popołogową, a nie źle dzieckiem się zajmujesz starszym. Wszystko jest OK, zjedz paczkę lodów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie jestem wariatką. Nie chodzi o to, ze już nie zbuduje więzi z córką, ale ona ma dwójkę dzieci i powinna poświęcać ten czas dwójce, a nie tylko młodszemu. Owszem jest czasami ciężko, ale jej córka nie może cierpieć, bo ma młodszego brata. Do tej pory spędzała czas z mamą, wiesz jaki to szok dla dziecka? Nawet nie ma czasu z nią porysować 30minut, bo jest zmęczona i ja to rozumiem, ale dziecko swoje cierpi, mimo że tego nie pokazuje, na pewno czuje się zepchnięta na drugi plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn byl zakatarzony, i dlatego nie pojechalas z nim na zakupy, nie poszlas z dziecmi na plac zabaw, bo maly spal w wozku???? Za bardzo cackasz sie z synem, i twoja corka na tym traci. Wyluzuj troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:10 - polroczniak jeszcze mało kojarzy? Ale jak jakąś matka pisze, ze idzie do pracy, a dziecko pół roku będzie z babcia/opiekunka/w żłobku to afera na 102 :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda twojej córki bo widać że za bardzo oszalałaś na punkcie syna.. Matki polki tak mają że synuś na pierwszym miejscu a jak jeszcze tyle młodszy.. nie zachodzimy po "coś słodkiego" do sklepu, bo nie zmieścimy się z wózkiem - ma 5 lat, daj jej kase i poczekaj z wózkiem pod sklepem nie zostajemy na placu zabaw bo zimno i mały spi- ubierz małego ciepło i idźcie na plac zabaw nie moge pojechać z nią do kina, bo przeciez karmię piersią a syn nie chce butli- nie chcesz uczysz butli, nie ucz. Ale zaraz i tak mały zacznie dostawać coś poza cycem. Wyjdzcie tak aby tatuś mógł dać pod twoją nieobecność jabłko albo marchewkę z ziemniaczkiem. Też mam dwójkę dzieci i wiem że się da, trzeba tylko chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz Ty pojechać do marketu z córką? Przecież syn nie je co pół godziny, zresztą możesz mu już dawać jabłuszko czy marchewkę albo sok czy nawet jakiegoś biszkopta. Syn jest mały, ja to rozumiem, sama mam małe dziecko ale półroczniak może już np. leżeć na podłodze a ty obok rysować z córką, albo wsadzić małego w leżak czy nawet spacerówkę albo krzesełko, dać mu zabawki a Ty obok z córką będziesz rysować, lepić z plasteliny. Z tego co piszesz mąż ma czas aby zająć się dziećmi, więc zamień tylko dzieci - daj mu syna a Ty wyjdź z córką. Przecież godzina na placu zabaw to dla córki dużo a syn może ją przespać bez cyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×