12 godzinna podróż z dzieckiem

Będziemy jechać większość drogi nocą. Czy prawie czterolatek wytrzyma taką podróż ? Jeszcze nie jechaliśmy z nim tak daleko stąd moje pytanie

Ja jeżdżę z córką autobokarem do Polski 16 godzin. Na początku się bałam, ale jest super. Cała noc przysypia. Ma 4 lata.

No my będziemy jechać samochodem. Zastanawiam się czy nie położyć go po prostu na płasko na tylnej kanapie a żeby przypadkiem nie skulał się pod siedzenia poduszek nie wsadzić z narożnika tam i już. Tylko znowu się obawiam że będzie bez pasów jechał. Kurcze no już sama nie wiem. Zastanawiamy się czy lepiej autem czy nie lepiej w samolot wsiąść, ale to znowu bagaże ograniczone, koszty większe bo autem to jedzenia możemy nawieźć z Polski. Apartamencik tani mamy z kuchnią wynajęty. hmmm

Jezdzimy z corka odkad skonczyla 3 miesiace (teraz ma 7 lat) przynajmniej raz w roku w 15 godzinna podroz (1500km) plus kilka razy w roku po 8-10 godzin) Jak corka byla mlodsza to wyjezdzalismy na noc, zaraz po kolacji. Corka po pol godzinie zasypiala i 3/4 drogi przesypiala :), rano stawalismy na sniadanie i reszta drogi jakos zleciala. Teraz jezdzimy w dzien, wyjezdzamy wczesnie rano, ok 6h00, czasami jeszcze corka z godzinke dosypia noc ;) , pozniej stajemy na sniadanie, ok 13h00 robimy zawsze dlugi postoj na obiad, poznie na kolacje w tak zwanym miedzy sa bajki, ksiazki, puzle, kolorowanki.... dajemy rade :) Jak dziecko lubi spac w aucie to bedzie spoko :)

Osobiscie nie polozylabym dziecka na tylnej kanapie. Przy takiej podrozy wygodny i przewiewny fotelik, taki w ktorym mozna odchylic oparcie to podstawa.