Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego introwertyczki lubią zwierzęta i samotność,a nie ludzi? czym podpadli?

Polecane posty

Gość gość
a czytasz jego maile czy wiadomości w całości czy tylko tak sobie.. X z tym wszystkim chyba chodzi żeby jak to się mówi "kosa trafiła na kamień"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co jest w tym facecie że jego jedynego nie porzuciłaś? kwestia fizyczna czy jego wnętrza? a może to była pierwsza prawdziwa miłość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
księżyc w wodniku daje chłodne podejście do ludzi, indywidualizm, może nawet introwertyczność,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Znam przystojniejszych, znam też takich z ciekawszym wnętrzem. Ale nie znam żadnego, który potrafiłby ze mną koegzystować w taki sposób jak on. Nie piszemy do siebie maili, po prostu co kilka-kilkanaście tygodni daje mi znak, że żyje, pracuje, jest zdrowy i wszystko u niego ok. Wie, że wiadomości dłuższej niż 3 zdania raczej nie przeczytam. Ja się odwzajemniam tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a jednak ;) sam policz, to nie takie trudne. Dorregray faktycznie jestes opryskliwa. i wlasnie mi uswiadomilas, ze ja chyba tez, chociaz zawsze wolalam nazywac to szczeroscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potrafiłby ze mną koegzystować w taki sposób jak on. XXX tzn. z takim kosmicznym dystansem? że on na to poszedł.. długo go tak znasz.. przecież to niemożliwe żeby to utrzymywać przez x lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Czasami z kosmicznym, czasami niekoniecznie, zależy od pływów oceanicznych i faz księżyca. Znamy się kilka lat, nie wiem ile dokładnie. Z 5 na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to był Twój pierwszy czy co:-) jakiś kosmos, to jeszcze bardziej pokręcone niż to z tą dziewczyną u mnie.. czy może ten Twój z kosmosu był zaraz po pierwszym? bo jakoś tego nie jestem w stanie ogarnąc, z jednej strony taki dystans na codzień, a tu taki mały wyjątek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwierzęta też mogą skrzywdzić, nawet nie wiecie jak bardzo i bez powodu, szczególnie tych, którzy je ratują. To jest chore , takie podejście do życia, że nie ma nic gorszego niż człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
gość dziś - ani nie był pierwszy, ani nie był zaraz po pierwszym. Po prostu mamy podobne charaktery i podobne potrzeby, dlatego jest chyba jedynym człowiekiem na świecie, z którym mogę żyć w jednym domu. Pod warunkiem, że dom ma dwa piętra. I to wcale nie oznacza, że dystans jest mniejszy. Jak jesteśmy oboje na miejscu, to rzadko się widujemy częściej niż raz na 2 tygodnie, nie dzwonimy, nie piszemy - o ile nie musimy czegoś przekazać/ustalić. Nie ma takiej potrzeby. A czasami jest tak, że pół roku się nie widzimy i nie kontaktujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz to prawie jak z tą moją, tylko ona jeszcze tego nie wie, bo widzieliśmy się przez chwilę, mieszka strasznie daleko.. i mam tylko maile, jak wiesz telefony odpadają.. ten gość jaki ma znak? :-) przyznasz się.. nie boisz się że przekroczysz zaraz 30stkę i nie będzie już tak wesoło, masz jeszcze czas na to.. XX a jednak to możliwe, tylko mi będzie trudno po prostu w takich warunkach.. myślisz że może mi sie jednak udać jak Ty ciągniesz to tyle lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Skoro widzieliście się przez chwilę, to skąd możesz wiedzieć, że jesteście w stanie koegzystować w taki sposób, żeby nie zaburzać sobie przestrzeni? Jesteś w stanie mieszkać z nią tak, żebyście się przez 3 dni nie spotkali? W jednym domu? Bo my tak, jeśli mamy taką ochotę. To, że Tobie się zdaje, że jesteście w stanie, to tylko wyobrażenie i to najczęściej błędne. A ile mi do tej 30 brakuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
No i ja niczego nie ciągnę. W ciągu tej znajomości przez moje życie przewinęła się spora grupa innych facetów. A przez jego życie spora ilość kobiet. To nie jest żaden związek, to jest tylko otwarta ewentualność. Z której czasami korzystamy, a czasami nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem introwertyczką. Nie to żebym nie lubiła ludzi, ale na dluzsza mete potrafią męczyć, nie jestem bardzo towarzyską osobą, lepiej odpoczywam w samotności choć mam chłopaka i kilku znajomych to nie potrzeba mi nie wiem ilu znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie minie Ci 30stak i zobaczysz.. pewnie niedługo, zawsze to jest tak szybko i nie obchodzi sie już urodzin bo to żałoba:-( XXX ale mieszkaliśmy razem włąsnie tak jak piszesz dokładnie, może nie co 3 dni się widzieliśmy bez przesady, ale ona mi max odpowiadała, niestety zorientowałem się że to ona jak już wyjechała:-( tego jestem pewien.. tylko sama wiesz że teraz ciężko do niej dotrzec jak tylko czyta 3 zdania i nie odpowiada na sms, chociaż może raz na jakiś czas przeczyta wszystko.. XX przecież nie znajdziesz już takiego gościa, a ja taką jak ona.. nie ma na to szans, to po co głupio ryzykować? X długo czekałaś na tego swojego, stara wtedy byłaś? bo u mnie to już moze ostatnia szansa.. masakra jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Widzisz, mnie ta 30 już minęła. I świętowałam ją. Hucznie. Bo dla mnie to żadna żałoba. Nic się w moim życiu na gorsze nie zmieniło. Wprost przeciwnie. Zacznijmy od tego, że on nie jest mój. Mój to będzie ten, za którego za mąż wyjdę. Czyli żaden, bo nie planuję. Czy znajdę drugiego takiego, czy nie znajdę, sprawa dyskusyjna. Lubię i umiem być sama, nie mam potrzeby posiadania faceta. Ani wtedy nie byłam stara, ani teraz nie jestem. Stara to będę po 70, a nie teraz. Przede wszystkim, piszesz tylko i wyłącznie o sobie. A jej to odpowiadało, czy się zmuszała? Bo 3 dni to ja też jestem w stanie wytrzymać z kimś, kto mi nie odpowiada. Ba, nawet tydzień przemęczę. Co nie znaczy, że mogłabym z tym kimś żyć. Bo tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic gorszego niż człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zmuszała się, sama wybrała i powiedziała że może się jeszcze zobaczymu itd i w ogóle.. w sumie wtedy w ogole na to nie zwracałem uwagi, wiadomo; jednak ta dziewczyna była niesamowita i najgorsze że kapnąłem się jak było za późno... teraz czuję się jak główny bohater 4 wesel i pogrzebu (z tą amerykańką, jęzeli pamiętasz o co chodziło), wiesz co jest najlepszego, mnięły mi przez nią wszystkie dawne żale co nie wyszło, tak jakby wszystko zacząc od nowa.. ale co z tego, jak ona nie odpowie bo wie wszystko lepiej.. i ma te swoje zasady; zastanawiam sie nawet czy jej nie szukać na zasadzie przypadku, ale to marne szanse (wtedy pewnie sama odruchowo ucieknie); niewiarygodne że takie rzeczy się przydarzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Wiesz co, jak ja jestem kimś zainteresowana, to odpowiadam. Szczególnie na początku. Natomiast jak ktoś jest miły, ale zasadniczo mnie ani ziębi, ani grzeje, to go zlewam. I chyba większość kobiet tak ma. Więc może przestań sobie wkręcać pewne rzeczy. Skoro ona nie odpisuje i nie utrzymuje z Tobą kontaktu, to nie wróżę szczęśliwego zakończenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy okazji wszystkiego najlepszego z tych niedawnych urodzin:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona nawet do własnej rodziny nie odpisuje, w ogóle tego nie robi jezeli całkowicie nie musi, widocznie to nie jest reguła (pisała niezależnie jaki to był etap, jak tylko musiało coś od niej wyjść..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 19:34 myślisz o sobie?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychiatra potrzebny od zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
gość dziś - tylko częściowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bardziej niż to www.truity.com/personality-type/ISTP :-) chyba musi się zgadzać.. w końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Dwa razy ten sam link wysłałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, oczywiście to www.truity.com/personality-type/ISTJ (3 opcja raczej odpada na oko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Zdecydowanie nie. Żaden z tych typów nie pasuje do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
załamujesz mnie, to masz ostatni www.truity.com/personality-type/INTJ nie możliwe, że nie pasują wcześniejsze.. urodziłaś się za granicą czy co.. albo masz przodków z jakieś mniejszości lub społeczności odrębnej..to dziwne, a jak ten ostatni odpada to już w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobacz ta ogólnie, a nie w szczegółach to tylko taka ogólna strona szczegółów jest mnóstwo innych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×