Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 33lata

Polecane posty

Gość gość
ja 1 dziecko w wieku 34 lat, 2 dziecko 39 lat, bez wad genetycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dziecko ojca potrzebuje, nawet nie wiesz jak bardzo mózgi chłopców zupełnie inaczej się rozwijają jak mają ojca przy sobie, a inaczej jak bez ojca kiedyś tak czytałam poza tym, mój syn ma kolegę bez ojca, po rozwodzie mały jest złośliwy, kąśliwy, w wieku 6 lat, żeby pogrywać sobie z rówieśnikami jak nastolatek? uważam, ze to brak ojca i jego uwagi rodzi w nim takie zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy mi mówią żebym poczekala,moja siostra ma dziecko i sama mi mówi żebym dała sobie jeszcze czas.żebym tego nie robiła,ake wiem że przy moim szczęściu do facetów to moja sytuacja się nie zmieni, nie wiem czy żyć nadzieja i zludzeniami i czekać na tego odpowiedniego a potem obudzić się z ręką w nocniku, czyli dalej mam ten sam problem.. Dałam post a wciąż nie mam odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie decyduj się, absolutnie teraz, bo nie ma w tobie głębokiej refleksji...tylko emocje, bo ty chcesz juz! być może to przejściowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tez 33 lata
No ale nie masz 39 lat, zeby sie tak spieszyc. Jak masz 33 lata to mozesz jeszcze poczekac 2-3 lata. Jak w ciagu 2 -3 lat nie znajdziesz odpowiedniego partnera, to woczas mozesz realizowac "swoj plan"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z poprzednim facetem uzgodniliśmy że chcemy dziecko i miałyśmy się o to już starać, więc to nie jest przejściowe rzuciłam tabletki będąc z nim zaczęłam brać witaminy tylko ze się rozpadło w między czasie ale decyzja o dziecku była dawno temu i to nie jest jakiś kaprys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ale nie wiem czy nie jestem bezpłodna bo zawsze robiliśmy to bez zabezpieczenia raz trochę mieliśmy wpadkę i nigdy nie zaszlam więc nie wiem co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli pragniesz dziecka to ja bym się zdecydowała. Ja od jakiegoś czasu staram się żyć zgodnie ze swoimi potrzebami, nie odmawiać sobie niczego i nie odkładać na później. Nie masz pewności jak Ci się potem życie ułoży. Albo kogoś znajdziesz, albo nie i wtedy już matką nie zostaniesz. Nie masz pewności. Poza tym tysiące kobiet było w gorszej sytuacji niż Ty i dało radę. I nie przejmuj się jakimiś zasadami, że dziecko musi mieć ojca, bo tak trzeba itd Żyj dla siebie i rób co uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widzę ten las byków rozpłodowych czekających tylko, żeby łożyć alimenty na Twojego dzieciaka. Szczerze, dla mnie to skrajnie głupi pomysł. Nie masz jeszcze czterdziestki na karku, żeby popadać w taką desperację. Może za rok-dwa spotkasz miłość swojego życia. Ja mam półroczne dziecko. Czasami czekam na męża, aż wróci z pracy, żeby iść się spokojnie wykąpać. Do 4 m.ż. dziecka nie mogłam wyjść z domu na dłużej niż godzinę, bo ciągle chciał pierś, więc większe zakupy musiał robić mąż a do fryzjera czy dentysty chodzę dopiero od niedawna. Malucha zostawiam wtedy z mężem, bo jak iść w takie miejsca z niemowlęciem. Wyjście na zakupy jakiekolwiek poza jedzeniem i gadżetami dla malucha? Zapomnij, jeśli nie masz z kim go zostawić. Wyjście z przyjaciółmi na kawę (o piwie nie mówiąc). To samo. Ja, mimo że mam męża, który się małym też opiekuje, już się martwię, co będzie, jak wrócę do pracy. W pilnych przypadkach mamy niedaleko babcię, co mnie uspokaja. Gdybym była sama, daleko od rodziny, to nawet nie chcę myśleć. Nie wyobrażam sobie zostawiać rocznego dziecka z jakimiś obcymi opiekunami a nawet mając życzliwych przyjaciół nie zawsze się da z kimś zostawić, bo ludzie pracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznałam jednego faceta mógłby mi wszystko zapewnić ale nie czuję do niego pociągu nie podoba mi się ale typ jedna ewentualnie opcja najwyżej będę się męczyć udawać ale dziecko będzie mieć ojca czy takie coś jest lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE .Dziecko potrzebuje matki i ojca. Ojciec jest tak sano waznym rodziecem w zyciu dziecka jak matka. Sprowadzanie na swiat dziecka tylko dla zaspokojenia wlasnych potrzeb jest bardzo egoistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mam szukać szukać.. a jak nie znajdę to wtedy się zdecydować na ten krok samotnej matki tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnoszę wrażenie że zupełnie nie dociera do ciebie jak niebezpieczna jest to decyzja...załóżmy że spotykasz się z jakimś facetem tylko na seks, nie zabezpieczasz się, zachodzisz w ciążę, on myśli że się zabezpieczasz...i co jak jesteś w ciąży, to zrywasz z nim kontakt i wpisujesz po urodzeniu, że ojciec nieznany?...a ty wiesz kto nim jest! bo na prawdę bardzo wątpię, że jakiś facet świadomie i z premedytacją zrobi ci dziecko i zniknie po wykonaniu zadania :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skorzystaj z banku spermy i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w jaki sposób mogę mieć dziecko? Chyba każdy wie z kad się biorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na bank spermy trzeba mieć kasę nikt ci nie da spermy za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się na Twoim miejscu zdecydowała, jeśli tego chcesz. Ktoś napisał, żeby poczekać rok dwa. A co jeśli nikt taki się nie znajdzie? Po drugie nikt po 2 latach związku nie decyduje się na dziecko, chyba, że zrobisz to specjalnie bez informowania go że się nie zabezpieczasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wybacz ale wydajesz mi się otepiala umysłowo Ja mam 42 lata i zdrowa roczną córkę Dzieci z zespołem downa rodzą najczęściej kobiety przed 30 tka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory ale po 40tce na pewno nie będę rodzic dzieci i to chyba tu jesteś otepiala umysłowo bez obrazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby ktoś się znalazł to w tym wieku każdy wow że chce mieć już rodzinę i nie czeka się na to rok dwa bo wiadomo ile ma się lat i np mi znajomi postarali się o dziecko kilka miesięcy po poznaniu bo akurat chcieli tak czuli to a nikt inny im wcześniej się nie trafił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość z 16:09 Moja droga juz dawno kobiety poszły po rozum do głowy i rodzą dzieci dużo później po 30 i to sporo a nawet 40 tce Tylko niedouczone zostają mamami mając 20 lat Wyjedź na rok z zasciankowo-zdewociale polski a przekonasz się jak żyją kobiety w europie gdzie facet w sukience nie jest bozyszczem ludu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A swoją drogą 33 latka która pisze "chce mieć dzidziusia "jest albo zdrowo rabnieta albo niedorozwoj emocjonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej poczekać aż się zestarzec i nie będę mogła wogole i do kogo potem pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urzekła mnie ta historia ... Pewnie dlatego, bo mam bardzo podobną sytuację. Najgorsze jest to, że aby temu jakoś zaradzić, to potrzebuję kobiety która podjęłaby się niemożliwego (no bo niby jak??) poświęcenia: wspólnie wykochać dziecko. Tak dla samego faktu - sprowadzenia na świat małego bohatera, potomka. Jestem w potwornej sytuacji, w sumei to przez własną głupotę - wypadek w warsztacie, zatrucie chemiczne. Nie będę mówił czym, żeby nie wyjść na totalnego idiotę. W każdym razie Temat był długo przeze mnie totalnie bagatelizowany, że niby wszystko ze mną w porządku. Okaz końskiego zdrowia itd, itp. Tja... A tu niespodzianka: pierwsze znamiona spadku płodności. W każdym razie zanik tych *****iwych "współplemieńców". No i kolejne badania, które miały wykazać czy po prostu tak (od dawna)mam, już w tym wieku, że niby tylko kondycja plemników, czy może nie jest to przypadkiem choroba. Wynik mnie zabił, po raz pierwszy - Postępująca bezpłodność. Na razie jeszcze w miarę OK ale lekarze mówili zgodnie: rok - może dwa i już całkowicie stracę zdolność posiadania dzieci. Przeprowadziłem po drodze kilka badań, wszystko tylko potwierdziły. Lekarze podsuwają mi pod nos katalogi. Czytam. BANKI NASIENIA.. ta scena zabiła mnie, po raz drugi. W głowie - mętlik. czasem z rozpaczy tylko głośno się śmieję, że nie, to niemożliwe - jakiś kiepski ŻART. A tu .... nic. Nie sypiam już. Nie mogę się na niczym skupić, dręczą mnie ciągłe myśli o przyszłości. Juz od ponad tygodnia gapię się jak ten debil na przywieszone do lodowki wyniki z ostatniej wizyty. Taki młody, kobiety brak, bo zerwaliśmy (mija czwarty msc) i wciąż tykający zegar. Ta niepewność.. To jest MASAKRA, nikomu nie polecam. Do autorki tematu - fajnie że tutaj napisałaś. Dawno nie widziałem posta który by mnie tak... nie wiem. zmotywował? W każdym razie pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten wiek, taki styl pisania i to na forum, żeby pytać o komentarze na temat ciąży w interniecie.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest z moim stylem nie tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz CO jakby nie było dziecko potrzebuje ojca i matkę, potrzebuje obojga rodziców. Wiadomo czas leci, ale zadaj sobie pytanie czy dasz rade sama z dzieckiem, sama ponieś cały ciężar, wychowania opieki, bo życie to nie bajka, wiele samotnych matek narzeka ze im ciężko finansowo, samej wychowywać. Zrobi ci ktoś dziecko, przypuśćmy patola, jakas 4 zmiana i co alimentów nie będziesz miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×